Jagody

Witam Dzisiaj udało mi się dotrzeć o trochę przyzwoitszej porze niż ostatnio :D Nie wiem jak u Was ale u mnie dzisiaj była piękna wiosna. Czapka, szalik, rękawiczki poszły precz. Co prawda kozaków nie mogłam się pozbyć bo dość głupio byłoby wracać na bosaka do domu. W południe + 12C i piękne słońce :D Od razu człowiek ma więcej energii i zapału :D Apropos zapału – to gdzie się podziewasz Mimi? Mam nadzieję, że już doszłaś do siebie po walce z chorobą? Malolepsza – faktycznie musiałam się trochę ujawnić ;) Ale nie mogłam już czytać jak dziewczyny mi dają „popalić” z tymi klasówkami :D Jak Twoja wyprawa z koleżanką ? Przy takiej pogodzie to niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba :D Może ona się w końcu odważy i do nas odezwie? Ten przepis na sałatkę, który podałaś znam pod nazwą „sałatki królewskiej” – PYCHA :D A swoją drogą kobieto masz anielską cierpliwość, medal Ci się należy. Gdybyś nie wymyśliła za co to przy najbliższej okazji na gg się wytłumaczę. Myślę jednak, że większość się domyśli o co mi chodzi, bo mnie trafiło w sekundzie Omega – bardzo lubię eksperymentować :D A że czosnek uwielbiam to przy najbliższej okazji spróbuję Twojego przepisu. Aczkolwiek ilość sera trochę mnie przytłacza :D Może jeszcze jakiś pyszny przepisie ;) Wiem, wiem – łakomczuch ze mnie :D Jak tak dzisiaj poczytałam o sałatkach i to słońce za oknem to mam ochotę na mozarellę z pomidorem, octem balsamicznym, bazylią i czosnkiem – uwielbiam. Tylko te pomidory teraz to smaku nie mają, chyba trzeba poczekać jeszcze trochę :( Surfitka – nie zazdroszczę aury, dobrze, ze w kraju zima daje na luz. Pomyśl sobie, ze niedługo to słoneczko przywędruje do Ciebie. A @ może tym razem pójdzie sobie wraz z zimą :D Buziaki dla wszystkich

Malolepsza - kopa to Ty masz :D

Jeżeli wirtualnie to jak najbardziej. Już pakuję i wysyłam :D

Sałatka R E W E L A C J A :d Bardzo smaczna. Ja co prawda wprowadziłam od razu swoje innowacje gdyż zamiast ogórków kiszonych dałam korniszony, ale smakowało nam bardzo. Nie jadam ogórków kiszonych bo mi się żołądek buntuje :( Sprzedam Wam jeszcze jeden przepis na sałatkę z pieczarkami 1 kg pieczarek 4 jaja na twardo 30 dkg sera żółtego 3 średnie cebule 1 groszek konserwowy Z wody, octu i cukru przygotować zalewę. Ma być lekko „kwaśna” tak żeby wyostrzyć smak składników. Nie podaję proporcji bo każdy z nas lubi inaczej poza tym ja sama robie zalewę za każdym razem na oko :D i próbuję. W zalewie ugotować pokrojone w niezbyt cienkie plastry pieczarki, odcedził łyżką cedzakową. Na gotującą wodę wrzucić pokrojoną w półtalarki (piórka) cebulę – ma się sparzyć na tyle, żeby nie była chrupiąca ale tez nie można jej rozgotować. – odcedzić. Jajka pokroić w kostkę, ser zetrzeć na grubych oczkach. Wszystkie składniki wymieszać dodając majonez. Ilość soli i pieprzu zależy jak „kwaśna” była zalewa. Zamiast groszku można dać kukurydzę, albo jedno i drugie, wedle upodobań. Omega tylko jak mam dostarczyć złożone zamówienie :D

Witam Omega jakbyś zgadła – pracy mam dla dwóch osób :D 34 godz. dydaktyczne w tygodniu. Ledwie żyję, właśnie mi wysiada gardło :( Byłam dzisiaj u swojego lekarza rodzinnego i wzięłam skierowanie do laryngologa. Może coś wymyśli na te moje przemęczone struny głosowe. Bycie nauczycielem to fajna sprawa bo są ferie, wakacje :D ale zaraz obok notoryczne chrypki oraz chęć zamordowania ucznia za bezczelność :P Tak sobie narzekam ale nie zamieniłabym mojej pracy na inną. Tylko krtań muszę wymienić :D Jak się jutro uda to może pójdę do tego laryngologa. Mam nadzieję, że powie mi coś sensownego zamiast proszę oszczędzać głos :( Póki co domowymi sposobami się inhaluję i płuczę gardło. Przynosi to nawet ulgę tylko co z tego jak już następnego dnia znowu gadam, gadam i gadam - taki zawód ;) Właśnie mi się studzą pieczarki do sałatki wg Twojego przepisu :) Mimo, ze miałam dość po pracy to jeszcze zahaczyłam o zieleniak i kupiłam potrzebne składniki. A teraz mi ślinka cieknie ale muszę odczekać swoje Malolepsza – niestety zawód, który wykonujesz w dużej mierze wiąże się ze służba zdrowia. A ta jak wiadomo wiecznie nie dofinansowana – a to się odbija na pracownikach. Mi również czas leci bardzo szybko. Mówią, że to pierwsza z oznak starzenia się :D:D:D Ale my przecież takie młode jesteśmy Wiec gdzie w tym sens. A co na w kwestii powyższej teorii ma do powiedzenia babcia topikowa? Apropos gina – nie to samo, nie to samo – bo nowy cykl oznacza nowe szanse. Może te Twoje uparte jaja się w końcu przestaną upierać Mimi – podziwiam za zapał, tylko nie wiem czy to dobry pomysł zapisywać się teraz na fitness skoro masz zamiar zajść w ciążę – no chyba że masz na myśli jogę dla ciężarnych :D Mnie to by siłą nie wyciągną na takie ekscesy. Pozdrawiam serdecznie , pa, pa,

Surfitka - nie ja jestem z wschodnio-centralnej Polski :D Ale łącznie z Tobą mamy trzy emigrantki.

Witam Surfitka – zapraszamy do nas :D Powiększyłaś nam grono emigracyjne :D W tym miejscu – drogie Panie czytające zapraszamy do ujawnienia się tu jest na prawdę fajne towarzystwo Dziewczęta to do was zupełnie nie podobne – taka cisza na topiku? Ja niestety też ostatnio się nie popisuję :( Ale to wszystko w związku z tym, że skończyły się ferie i przybyło mi zajęć. W piątek po pracy ledwie zdążyłam zjeść obiad i odsapnąć trochę mąż wyciągnął mnie do kina. Warto było :D A wczoraj były 55 urodziny mojej mamy i trochę poświętowaliśmy. Skutek był taki, że w związku z zaburzeniami koordynacji pisanie na klawiaturze okazało się sporym wyzwaniem :D Dzisiaj od rana trochę leniuchowałam i zbieram siły na nowy tydzień. Zapowiada się ciężko, ale do wakacji jakieś 15 tygodni więc kto by się tym przejmował :D Zjadłam wczoraj tyle, ze dzisiaj to powinnam dzień spędzić jedynie na wodzie. Mama zrobiła małokaloryczna sałatkę, która była małokaloryczna przy uwzględnieniu porcji 100 g. Jednak uwzględniwszy wszystkie pozostałe smakołyki przestała taka być :D Można ją uznać za dodatek do wszystkich pozostałych bomb kalorycznych. :D Tradycyjnie przepis poniżej Sałatka z pieczarek i papryki 80 dkg pieczarek 1 czerwona papryka natka pietruszki sól, pieprz, curry można dodać pomidor (to wersja dla Justyny; i taką właśnie wczoraj jadłam) Pieczarki umyć, jeżeli są drobne (jak do marynowania) to w całości podsmażyć na łyżce masła. Większe przekroić na pół, ewentualnie na cztery części. Doprawić do smaku solą, pieprzem i curry (dzięki czemu nie zciemnieją). Wystudzić. Paprykę pokroić w kostkę lub słupki. U mnie były pomidorki koktajlowe – więc zostały pokrojone na pół. Do tego pokrojona drobno natka - nie za dużo. Wszystkie składniki wymieszać – smacznego Bardzo mnie zdziwiło, że nie ma w niej żadnego jogurtu, majonezu ale w sumie smakowała nieźle :D Zawsze to coś innego – a przy tym fajnie wygląda bo jest dość kolorowa. Pozdrawiam serdecznie, piszcie co u Was

witam a ja wlasnie wróciłam z kina - testosteron- POLECAM - aż mnie boki bolą od śmiechu. Może akcji w filmie nie ma zbyt wiele ale za to humor wg mnie na wysokim poziomie. No i obsada :D Słodkich snow

Witam Ja dopiero doczłapałam do domu po pracy :( Dobrze, że M miał dzisiaj wolne po nocy to obiad miałam podany :) On po obiadku zafundował sobie pół godzinki dla słoninki a ja korzystam z okazji i zajrzałam do Was, ale się widzę moje drogie nie popisałyście ;) Malolepsza – chyba jakieś generalne porządki robisz :D a może kolejne zakupy bo nie miałaś czasu do nas zajrzeć? Aż dwa dni wolne po kolei – zapomnisz co to praca :D i będziesz w ciężkim stresie wracać do obowiązków. A na Twoją kumę i jej fasolkę już nie fasolkę czekamy. Jeżeli nas teraz podczytuje w tajemnicy to zapraszamy do nas :D Omega – mi to tylko sensacje w głowie stąd tego snajpera wyciągnęłam :D A tu się okazuje, że na ciążę jest jeszcze jeden całkiem przyjemny sposób :D Lody. Justyna jedna z mich koleżanek też tak „szalała” za pomidorami i dzisiaj jej Natalka ma 3 latka :D Wiec kto wie kogo pod sercem nosisz. Strasznie mi się ten zwrot podoba – „pod sercem nosisz” Tak wiele w nim ciepła. Podejrzewam, że jak kiedyś ze dwa razy dziecko mnie kopnie pod żebra, to powiedzenie pod sercem zamienię na w brzuchu :D:D:D Mimi jak samopoczucie? Przeziębienie osiągnęło już swoje apogeum i jest lepiej? Dużo zdrówka Buziaki dla wszystkich

Odmeldowuję się do łóżka :D Słodkich snów Wam życzę

Mi też się nie otwiera link, ale ja stawiam, ze chodzi o snajpera. Kto ma rację :D Lody??????????????????? uwielbiam, latem potrafię zjeśc LITR na raz, ale muszą być waniliowe/śmietankowe ewentualnie bakaliowe. Nie lubię kakaowych/czekoladowych. Więc jeżeli to prawda z tymi lodami to u mnie z zajściem w ciazę nie powinno być najmniejszego problemu :D:D:D

Witam Malolepsza – święte słowa płyną z Twoich ust. Mam na myśli ten relaks przy kafeterii :D Ja w przeciwieństwie do Ciebie miałam dzisiaj tempo ekspresowe i dopiero teraz mogę spokojnie poczytać co tam u Was :D Zrobiłam się dzisiaj na „biustowo” tzn. podcięłam włosy, bo już grzywka w oczach siedziała i traciłam podobieństwo do ludzkiej istoty. A u fryzjera ruch jak nigdy – kobiety chyba wiosnę poczuły (u mnie dzisiaj +11) i robią remonty na głowie :D Od fryzjera biegiem do pracy, zjadłam obiad i ledwie żyję (to z łakomstwa). Nie napisałaś co u kumy i a zwłaszcza jak się ma fasolina, która wg mnie już jest całkiem spora i miano fasolki chyba do niej przestaje pasować ? Telesforka – nie ma jak nauka języka na obcym terenie. Dużo szybciej człowiek łapie słownictwo a i nie zapominajmy o niuansach językowych, których w normalnych podręcznikach do nauki języka nie ma. Poza tym nie zapominajmy o „gwarze” którą stosują mieszkańcy danego regionu. Czasami wiążą się z tym niezłe historie. Kolega mi ostatnio opowiadał jak się wybrał do Londynu do brata. Niby posługuje się w Polsce j. angielskim bez problemu. Pojechał do UK i już na lotnisku miał problemy :D Po kilku dniach się oczywiście oswoił ale nie obyło się bez pomyłek i śmiesznych sytuacji. Jedyną osobą z która mógł się dogadać bez problemów był pan w informacji turystycznej :D Masz rację czas przed @ jest najtrudniejszy bo każdy dzień zwłoki daje nadzieję, że może tym razem się udało. A wiecie jak mówią – nadzieja, matką głupich a że każda matka kocha swoje dzieci więc trzeba wierzyć i mieć nadzieję a nagroda sama nam wejdzie w ręce, a raczej w….. :D a niech każda sobie pomyśli gdzie jej wejdzie :D:D Wg uznania :D Justyna - już jesteś na obczyźnie dosyć długo ale na początku swojego pobytu też pewnie nie raz się zastanawiałaś co do Ciebie mówią ? A w ciuchach ciążowych będziesz pięknie wyglądać ;) Mimi- jeżeli chodzi o Magdę M. – to trafiłaś w dziesiątkę. Nie mogę się doczekać na kolejną serię :( Kobieto a gdzie Ty zdążyłaś tego wirusa złapać, przecież cały czas jesteś w biegu to powinnaś uciec, a jednak. Kuruj się w domku, dużo zdrówka. Milka – z markami nocnymi to u nas raczej jest słabo. No chyba że uwzględnimy Telesforka, oczywiście nie uwzględniając różnicy czasowej. Bo późna noc u nas oznacza popołudnie albo wieczór u niej. No i jak nie wytrzymałaś i zrobiłaś test, czy ćwiczysz silną wolę :D Omega – masz szczęście, że nie ma emotionka, który grozi palcem bo dostałabyś burę za tę babcię. Słowo daje- nie obrażaj babć :D:D:D A wiedza co zrobić, żeby nie być w ciąży też nam się z czasem przyda, teraz wyższym priorytetem jest bycie w ciąży :D Ale to stan przejściowy na najbliższe 9 miesięcy :D Miłego wieczoru wszystkim życzę i też idę odsapnąć nieco za przykładem Justyny – oczywiście, wie co mówi :D W tej chwil będę miała pół godzinki dla słoninki :D:D:D Pa, pa – zajrzę do Was później

Skoro tak dobrze Ci idzie przyrost masy to chyba jeszcze trochę i będziesz nosiła ubranka ciążowe? Kiedyś gdzieś przeczytałam, że w pierwszej ciązy kobiety ubierałyby ubrania ciążowe w dniu w którym dowiedziały sie o odmiennym stanie a wkażdej następnej okres w którym nie mogą patrzeć na ubrania ciążowe coraz bardziej się wydłuża :D

Justyna - średnio 15 kg na plusie mają kobiety. A ta średnia oznacza, ze jedne 10 a drugie 20 widocznie Tobie pisane to drugie. Później zmienimy profil naszego topiku na odchudzanie po ciąży. Cóż z tym apetytem to cieżka sprawa. Możesz sprobować pić len mielony z wodą, mlekiem, sokiem czym wolisz. Ma zbawienny wpływ na układ pokarmowy, a podobno kobiety w ciąży cierpią na zaparcia. Poza tym pisałas, ze masz problemy z cerą - a on również porawia stan włosów, cery, paznokci no i od tego trzeba było zacząć - daje uczucie sytości :D Ja najpierw musze się nagadac a dopiero na koncu mówię o konkretach - cóż taki typ. Ja ostatnio mam świra na punkcie lnu - smakuje mi to bardzo i piłabym na okrągło. Jednak przesada w niczym nie jest dobra. Poza tym na tym topku po którym wczoraj się szwendałam szukajac emotionków przeczytałam, ze ma zbawienny wpływ na stan śluzu płodnego u staraczek - Tobie to już w tym momencie zbędne ale pozostałe dziewczyny mogą sprawdzac jego skuteczność. Wcześniej rozmawiałyśmy o wiesiołku, ze też działa na śluz. Podejrzewam jednak, ze takie smaczne to to zielsko nie jest jak len :D

taa - seriale :D Chyba większosc z nas ma swój ulubiony. Ja np. nie odpuszczam sobie chirurgów (greys anatomy) Niech sie wali i pali w tym czasie jak emitują serial mnie nie ma :D Kiedyś tak świarowałam za ostrym dyżurem - szkoda, że nie emitują nowych serii :( Ja co prawda na testach znam się tyle co kot napłakał, ale wydaje mi sie, że lepiej byłoby zrobić kolejny test owulacyjny jutro, ale tak jak mówisz czasmi ciekawość bierze w nas górę ;) Szkoda, że nie ma Malolepszej ona by znała odpowiedź na Twoje pytanie. Ona jest naszym specem z zakresu ginekologii :D

no nareszcie - bo już myślałam, że topik zmieniłaś ;) Miłego gadania wieczornego

Witam Właśnie się dowlekłam z pracy. Ledwie żyję, ale widzę, że tutaj ruch od rana, że coś strasznego :D Malolepsza – kobieto gdzie się podziewasz, to do Ciebie nie podobne, tak przepaść bez wieści :( Justyna – jak tam dzisiaj w pracy po zalaniu? Mimi – też jak pobiegła podpisywać dokumenty w związku z kredytem to tyle ją widzieli :( Milka – a jak Twoje samopoczucie? Biegnę coś zjeść bo mi żołądek do kręgosłupa za chwilę przyrośnie a potem do was zajrzę Pozdrowienia dla wszystkich topikowych kobietek

Hej a gdzie się podziewa reszta towarzystwa? Telesforka – uderz w stół a nożyce się odezwą. :D Nie możesz się denerwować, że @ przyjdzie bo to przynosi odwrotne skutki. Tratatata – mądrala się odezwała ;) Ale prawda jest taka, że w większości przypadków jak dziewczynom nie zależy to ciach, prach i są w ciąży. O wiele lepsze jest to Twoje założenie, że @ przynosi ze sobą nowe szanse – a kto mówił, że będzie łatwo? Czego Ty się uczysz? Szlifujesz język czy to już kwestie czysto zawodowe? Matko ile ja pytań zadaję – ale ciało pedagogiczne podobno tak ma :) Zawsze za dużo gada i zawsze ma rację :D Coś na poprawę nastroju Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym na temat zbiorów znajdujących się w tamtejszej bibliotece. - Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie? - Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli. - No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało? - Mówię ci, że nikt się nie myli, znasz tekst biblii na pamięć? Przyniosę ci jedna z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z której i ty się uczyłeś... - Mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... w końcu młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazł go w bibliotece siedzącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z którego się wszyscy uczyli, a drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi) i płacze... - Mistrzu co się stało?!? - W pierwszym tekście jest napisane \"będziesz żył w celi bracie\", a w kolejnych kopiach \"będziesz żył w celibacie\" Jaki jest najlepszy sposób, by mężczyzna wykonywał 200 skłonów dziennie? - Przybij pilota od telewizora do podłogi. Kolega z klasy powiedział Jasiowi, że wymyślił dobry sposób na szantażowanie dorosłych: - Mówisz tylko \'\'Znam całą prawdę\'\' i każdy dorosły głupieje, bo na pewno ma jakąś tajemnicę, której nie chciałby ujawnić... Podekscytowany Jasio postanowił wypróbować świeżo zdobytą wiedzę w domu. Podchodzi do mamy i mówi: - Znam całą prawdę. I... dostał 50 złotych z przykazaniem, żeby nic nie mówił ojcu. Zachwycony biegnie szybko do ojca i mówi: - Znam całą prawdę. I dostał 100 złotych z zastrzeżeniem, żeby nic nie mówił matce. Rozochocony Jaś postanowił więc wypróbować nową metodę również na kimś spoza rodziny. Nadarzyła się okazja, kiedy listonosz przyniósł pocztę. - Znam całą prawdę! - mówi z szelmowskim uśmiechem Jasio. Listonosz pobladł, poczerwieniał, rzucił listy na ziemie, rozłożył ramiona i wzruszonym głosem wyszeptał: - W takim razie uściskaj tatusia...

Milka - świetnie do nas pasujesz :D Bo obok Ciebie jest na topiku jeszcze kilka młódek :D A jeżeli chodzi o mijanie to niestety jest to specjalizacja tego topiku. Suma summarum potrafimy się dogadać mimo że w rożnym czasie a nawet strefach czasowych. To ostatnie to ukłon w stronę Telesforki - babo co u Ciebie?

szkoda :( bo super są niektóre emotionki na tym forum. Chwilowo muszę się odmeldować. Został mi jeszcze makaron do ugotowania a ze M. już niedługo powinien obrać kierunek na dom to jako dobra żona \"muszę\" obrać kierunek na kuchnię :D Pozdrawiam serdecznie i piszcie kochane co tam u Was. A Ty Justyna zrob teraz mały odpoczynek to może wieczorem uda się nam spotkac w wiekszym gronie :D Pa, pa

mam tego linka http://starania.webd.pl/len-vt1597,45.htm, zobaczcie jakiego aminka ma Agnieszka 2221

nie to nie to, ma być aminek taki jak np. a tu w dalszym ciagu wychodzi link. Może to \"nie przy nas pisane\" i dlatego mamy problemy. Ale ulżyło mi że to nie ja tylko mam taki problem. W kupi raźniej :D:D:D Może dziewczynom się uda. Ogłaszm pierwszy konkurs topikowy - kto zrobi poprawnie aminka :D Zgubiłam stronę na której go widziałam bo bym pokazała o co mi chodzi dokładnie

Mimi - super, leć, leć podpisywać tylko koniecznie wróć. A co mąż na to, że śni Ci się Małaszyński?

no prwie Ci się udało :D Tyle tylko że nie powinno być linka a widoczny aminek

apropos tego że do południa nikogo nie było na topku - ja tak miałam do tej pory. Jak ja byłam to was nie było :( A jak już byłyście to mi maż kompa okupował - nie ma sprawiedliwosci na tym świecie