Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jagody

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jagody

  1. nie bo go znalazłam na zupełnie innym forum i dziewczyna miała wpisane na tabliczce - pragnę dzidziusia i tak mi się spodobało, że chciałam ściągnąc i wpisać swój tekst, ale jak widać gamoń jestem ;)
  2. fuj, zupa pomidorowa - ja wybredna nie jestem ale pomidorówka to u mnie jest ostatnia na liście zup. A pomidory uwielbiam i to jest ironia losu :D
  3. Oczywiście świnka :D bo szybciej ale przymierzam sie cały czas do zupy ala`Malolepsza
  4. no coś mnie trafi, niby wszystko robię tak jak trzeba a aminek nie wychodzi, moze któraś z was jest madrzejsza bo ja się poddaję http://www.snugglepie.com/animated-smiley/
  5. nutella :) super słodkosci się zapowiadają na obiad. Gdyby to było prostrze mogłybyśmy się wymienić Ty do mnie na rosół a ja do Ciebie na naleśniki
  6. było by dziwne gdyby udało sie za pierwszym razem,
  7. Justyna - nie wiem jak to się dzieje ale byłam na topku tak jak widać ok 13 i Twojego postu z 12.39 nie było - wchodzę teraz i on jest - nic nie rozumiem?
  8. Witajcie Dziewczęta Milka – zapraszamy do nas, bo gdzie znajdziesz takie gaduły jak my :D U mnie dzień bez wejścia na kafe jest można powiedzieć – stracony Jeszcze trochę i się uzależnię ;) Swoją drogą to jest dziwne, tego typu topików jest masa, piszą osoby w różnym wieku, z różnych tron świata ale nie wszystkie mi odpowiadają, trzeba znaleźć „swój” gdzie czujesz się u siebie. Nasz topik jest skromniutki jeżeli chodzi o liczbę piszących ale za to milutki i już dla dwóch mam szczęśliwy. Na razie to tylko dwie fasolki ale jeszcze trochę i fluidy Malynki oraz Justyny zrobią swoje, a wtedy będzie się działo :D Oj będzie :D Także włączaj się aktywnie w nasze gadulstwo :D A może powiesz nam coś o sobie, ile masz lat, z jakiej strony świata jesteś – bo my tu mamy bardzo międzynarodowe towarzystwo :D Apropos kłótni z mężem, jakiś czas temu na topiku wpisałam modlitwę w tej sprawie, jak masz czas to się cofnij kilka stron i przeczytaj, od razu humorek Ci się poprawi jak zobaczysz ile w niej prawdy :D Justyna – nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dzięki zalaniu masz chwilę oddechu :D Czyżby rura w instalacji pękła? Naleśniki – mniam, uwielbiam. Do tego jeszcze polewa truskawkowa. W sezonie jak są truskawki to zawsze miksuję jakąś cześć z cukrem i zamrażam w małych pojemniczkach. Potem tylko wyciągam i polewam takim sosem naleśniki z serem. Na samą myśl ślinka mi cieknie :D:D:D A u mnie na obiad dzisiaj rosół, nie wysiliłam się. Ale żeby nie było to dusi się jeszcze mięsko na jutrzejszy obiad. Bo ja jutro do ciemnej nocy w pracy, więc jak wrócę to ostatnią rzeczą będzie zastanawianie się co tu zrobić na obiad. Poza tym mąż stwierdził, że za mną nie nadąża jeżeli chodzi o moje menu :D Jak się do czegoś przyczepię to nic innego bym nie jadła a potem przez długi okres czasu nie mogę na to patrzeć. Dotyczy to zwłaszcza nabiału, była już faza na serek wiejski, który wyjadałam łyżeczka z pojemniczka (bo kto by się bawił i na pieczywie smarował), potem były jogurty ale teraz mleko z dodatkiem lnu mielonego. Pierwszy raz jak maż zobaczył, ze robię taki „wynalazek” to chciał spróbować po czym jak już spróbował to zapytał czy aby na pewno to jest jadalne. A mi to tak smakuje, że jej :D Pierwsza rzecz po powrocie z pracy to kubek ciepłego mleka z lnem, a w pracy już się nie mogę doczekać kiedy będę w domu. Pewnie gdybym mogła podgrzać mleko w pracy to jeszcze bym tam wypiła :D Co jak co ale mleka w mojej diecie nie brakuje. Jeszcze w ciąży nie jestem a już mam zachcianki to co będzie później? Aż strach pomyśleć :D Uciekam na chwilę bo właśnie kończy mi się pranie i trzeba wywiesić, poza tym gulasz doprawić na jutro ale będę do Was zaglądać w miarę możliwości :D Łącze dalej nie podzielone, gadam i gadam o tym ale chyba musze podjąć jakieś bardziej radykalne kroki :P Trzymajcie się cieplutko
  9. Omega - święte słowa !!!!!!!!!Zwłaszcza, że oni też nam mogą ulżyć w niedoli :D Ja za swoją \"niedolę\" wytargowałam zakup spódnicy :D Czy do was też wrociła zima - u mnie tak pada śnieg, że świata nie widać.
  10. Witam Ja dopiero po pracy. Wczorajsza kawa ze znajomymi była bardzo miła. Nie ma jak ploteczki we własnym starym gronie :D Aż chrypki od gadania dostałam. Dzisiaj wychodząc po południu z pracy spotkałam mojego kolegę z ogólniaka – siedzieliśmy razem w jednej ławce. Nie widzieliśmy się dobre trzy lata – przynajmniej trzy, bo jakoś nie mogliśmy się doliczyć :( Ale nic się nie zmienił. Może trochę jest trochę przemęczony bo praca, dom, studia zaoczne. Proza życia. Też nie doczekał się jeszcze dzieci, tylko że jego żona jest młodsza od nas osiem lat – więc twierdzi, że mają czas. Zapomniałam wam powiedzieć, że oglądałam w weekend – „Świadka koronnego”. Nastawiałam się na super rolę Pawła Małuszyńskiego i trochę się rozczarowałam. Grał dobrze ale w porównaniu z Robertem Więckiewiczem wypadł naprawdę blado. A już dramatem była dla mnie kreacja Małgorzaty Foremniak. Ta kobieta w ogóle nie potrafi się „zmieniać” Miałam wrażenie, ze gra dokładnie tak jak w Na dobre i na złe. Przecież Małuszyński i Więckiewicz też grają różne role ale wg mnie są bardzo plastyczni a w przypadku Foremnia – dramat. No i jeszcze te czarne włosy – tragedia, krzywdę kobiecie zrobili. Poraszka. Jak lubicie sensację to polecam zobaczyć – Infiltrację – dostała 4 oskary. Mi się film podobał. Zresztą filmy w których gra Jack Nikolson generalnie mi się podobają. Malolepsza przepadłaś jak kamień w wodę – kobieto wracaj do nas. Mimi teraz to masz tyle zajęć, że o ciąży to nawet myśleć nie ma kiedy mam nadzieję, że na przyjemności znajdziesz trochę czasu i może w tym miesiącu tak przez przypadek trafisz w dziesiątkę i zameldujesz nam, że dołączasz do Malynki i Justyny. Justyna a Ty pracujesz w Londynie czy jeszcze wciąż po za, bo się już pogubiłam. Telesfora a jak u ciebie sytuacja na froncie „szpitalno – domowo – zawodowym” Fakt, że z mamą jest trochę lepiej mam nadzieję pozwoli Ci do nas zaglądać częściej. Miłego wieczoru wszystkim życzę i piszcie co u was
  11. Telesforka - przepraszam stale gubię \"k\" w Twoim niku -ale to złośliwość rzeczy martwych tj. klawiatury :(
  12. Witam w niedzielne przedpołudnie :D Mimi skąd Ty masz tyle energii w sobie? Po prostu wulkan, stale w biegu :) Telesfora – taaa zrozumienie otoczenia w sprawie starań o potomstwo może zaskoczyć. Niektórym się wydaje, że to takie proste. Gdyby tak było to nie mielibyśmy niżu demograficznego, klinik leczenia niepłodności itd. A może brak tym razem typowych objawów @ to tylko psikus i wszystko Cię zaskoczy pozytywnie :D. Oby, oby będę trzymać kciuki.:D Tak jak mówi Malolepsza nie można przekładać negatywnych doświadczeń innych na siebie ale jak tak człowiek posłucha co się dzieje na około to jego też napadają wątpliwości czy się uda, czy wszystko będzie ok. Nie mamy jednak wyjścia, trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze bo optymizm to połowa sukcesu. Jedna z moich koleżanek, która jest psychologiem i sama też miała problemy z zajściem w ciążę mówi, że płodność to bardzo wyczulony mechanizm na naszą psychikę. Im więcej w nas niepokoju tym trudniej. Także drogie panie w miarę możliwości zająć głowę czymś innym a przy okazji i ręce wtedy na pewno się uda :D Ja mam dzisiaj bardzo spokojny dzień. Mąż na uczelni a ja się umówiłam na kawę ze znajomymi. Teraz zmykam przygotować obiad bo jak głodomór wróci z zajęć to pierwsze pytanie jakie padnie – co jest do jedzenia :D Miłego dnia wszystkim życzę i po powrocie liczę, że się dowiem co u Was słychać. Pozdrawiam
  13. no nie, tak cicho to tu jeszcze nigdy nie było :(
  14. śpieszę donieść, że uczeń przyniósł ze szkoły 5,0. Dodam tylko, że było to jedyna ocena bdb w grupie :D Nie ma jak ciało pedagogiczne w domu......... :P
  15. Widzę, że tu dzisiaj pusto :( Nie wiem o co chodzi ale zrobiło się niezłe zamieszanie na kafe. Skasowano wiele topików i dziewczyny zakładają nowe. Mam nadzieję, że taka wpadka nas nie dotknie bo będzie kiepsko się odnaleźć :( Miałam zamiar iśc do fryzjera i zrobić porządek na głowie ale jest tak zimno, że nosa się nie chce wystawić z domu.
  16. Justyna, Malynka - coś dla Was, przeczytajcie teraz bo potem może nie być czasu. Dostałam od mamy Zuzi, podobno niektore rady są bardzo dobre. http://www.torun.mm.pl/~wakietka/jnth.pdf
  17. Witam w sobotnie przedpołudnie Justyna jest w pracy – niestety :( a gdzie się podziewa reszta? Ja od rana w pełnym biegu : „dziecko do szkoły wyprawione” :D Piekarnię też już zaliczyłam a nawet żurek się gotuje. Nie ma jak polski żurek :D To moja ulubiona zupa. Telesforka czy podobnie jak Justyna tęsknisz za polskimi pyzami, pierogami itd. No właśnie co z mamą? Rany raz miałam zapalenie żyły po założonym wenflonie – boli jak nie powiem co, a tu jest jeszcze gorzej bo to noga i kłopoty z przemieszczaniem :( Justyna jak wrócisz z pracy i uda Ci się dopchać do kompa to napisz jak smakowały te mrożone pierogi :) no i czy mąż miał szansę jakieś spróbować czy wszystkie mu podciągnęłaś :D Justyna – to twoje wczorajsze menu to trochę niespójne – schabowy i płatki – ale to podobno normalne w ciąży. Ciekawe czy Malynka tez robi takie połączenia. Zastanawiam się nad sobą jak to będzie? Moja mama przez pierwsze trzy miesiące praktycznie nic nie mogła jeść, nawet wody się napić bo wszystko wracało. Miała na coś straszną ochotę, przygotowywała i na tym się w zasadzie kończyło bo przy pierwszym kęsie zanim treść doszła do żołądka, robiła postój w przełyku i ……….na tym koniec. Ze mną w ciąży przytyła tylko 10 kg i w zasadzie w ciągu miesiąca po porodzie nie było śladu, że urodziła. Trochę gorzej było z moją siostrą bo doszła prawie do 30 kg. Zawsze się śmiejemy, że powinna uśrednić i wtedy w obu ciążach przytyła by ok. 15 kg. Ale każda ciąża jest inna więc liczę na to, że nie będzie tak źle. Poza tym wiele kobiet mówi, że z perspektywy czasu ciąża bardzo szybko mija. Jak się w niej jest to owszem czas się dłuży ale potem życie nabiera takiego zawrotnego tępa, ze zanim się obejrzymy to pociechy do przedszkola będą szły. Zobaczcie co dzisiaj zobaczyłam na dzień dobry w necie: http://fakty.interia.pl/galerie/nauka/cud-narodzin,10505 Omega – rzadko się odzywasz ale jak już coś powiesz to od razu trzeba zanotować – przepis zapisałam i czeka w kolejce do testowania :D Mimi a Ty masz dzisiaj wolne czy po wczorajszej przerwie rzuciłaś się w wir zajęć i szukasz kolejnych lokali? Miłego dnia Wszystkim życzę
  18. Witam Nareszcie trochę spokoju, obiad zjedzony, mąż „wyprawiony do szkoły” :D Malolepsza – masz 100% racji – fale Dunaju są pyszne, mniam. Ja robię trochę inną wersję bo zamiast wiśni są jabłka. Poza tym moja masa jest raczej budyniowa. Muszę kiedyś wypróbować Twój przepis, bo ostatnio tata pytał czy moje 3-letnie drelowane wiśnie może wziąć na wino :D A tak będzie je można również słodko spożytkować. Justyna Ty swój apetyt to chociaż na ciążę możesz zrzucić a ja swój na kogo? Może na zimę? Też bym ciągle buzią ruszała :( A później się człowiek dziwi, że ubranie się spiera i nie ma w czym chodzić :D:D:D Obiecałam sobie, że chociaż w poście nie będę jadła słodyczy. Aha, obiecanki cacanki – byłam dzisiaj u rodziców i mama miała pyszne pączki z serem :P i oczywiście nie potrafiłam się powstrzymać. Codziennie jakiś łakoć a licznik bije. Okrutna prawda wyjdzie na jaw na wiosnę. Co do snów: Statek - czeka Cię jakaś radość lub pewne interesy :D No, no, no :D Uprawiać seks - ukryte uczucia. Hmm – może to mowa o macierzyństwie? Jak by nie patrzeć bardzo pozytywny był ten Twój sen :D Mimi – miałaś dużo szczęścia z tymi lokalami, oby tak dalej :D Rośnie nam kobieta sukcesu na topiku :) Mechanik jak chce zarobić to musi mieć cierpliwość, bo jak Cię spławi to do niego nie wrócisz, nawet jak Ci coś nawali – poszukasz innego. Wiecie co mam świra na punkcie uzębienia. Biegam do stomatologa można powiedzieć na okrągło, ale tak to jest jak się odziedziczy po rodzicach słabe zęby. Ale dzięki mojej obsesji na tym punkcie mam jeszcze wszystkie swoje – co w moim wieku nie zawsze jest takie oczywiste. Pomijam fakt wielokrotnego leczenia. W styczniu byłam na przeglądzie i ząbki były w 100% poleczone. Wczoraj wieczorem coś mi lewa górna szóstka zareagowała na gorące ???????????? Wstaję dzisiaj rano i przy śniadaniu jakby na nagryzanie – pobolewa, nie zawsze ale da się wyczuć. Wiec biegiem na rtg i do mojej dentystki. Patrzy, patrzy na to rtg – nic, w paszczy – nic? Kurcze to dlaczego boli? Ona miała pacjentkę na fotelu, ja musiałam do pracy więc nie mogła otworzyć i zobaczyć gołym okiem o co chodzi tej szóstce. A na domiar złego ona dzisiaj jest ostatni dzień w pracy – w poniedziałek idzie rodzić !!!!!!! Ma być ktoś na zastępstwo ale dopiero 8 marca. Zapisałam się i teraz modlę się w duchu, żeby ten ząb wytrzymał jeszcze spokojnie dwa tygodnie. W przeciwnym razie będę szukała innego dentysty, ale jakoś nie mam w swojej mieścinie zaufania do stomatologów. Ci naprawdę dobrzy mają 2-miesięczne kolejki i nie przyjmują nowych pacjentów a do byle łapiducha nie chcę iść bo może być z tego więcej strat niż zysku. Od razu przypomina mi się Malolepsza i historia jej dwurożnej macicy stwierdzona też przez takiego pożal się boże gina Jak by można było policzyć ile kasy „noszę w zębach” przez te wszystkie lata to pewnie bym się zdziwiła a i tak spotykają mnie takie niespodzianki brrrrr Jak zwykle się rozgadałam ale koniec tego dobrego trzeba pranie wstawić i trochę posprzątać. Mimi Ty chyba generalne porządki robisz bo poszłaś i całkiem przepadłaś. Buziaki dla Wszystkich Mimonia, Omega gdzie się podziewacie?
  19. Malolepsza – wypluj te słowa. TRZECH małych facetów w domu – rany a co ja komu złego zrobiłam ?????? Dziewczyny trzy oczywiście mogły by być :D:D:D Nawet specjalnie mi to nie przeszkadza. A swoją drogą jak mi się śnią małe dzieci to zawsze są płci męskiej. Ciekawe dlaczego? Wiem, że głupoty pisze – najważniejsze żeby dzieci były zdrowe a płeć to sprawa drugorzędna. Nowy cykl, nowe starania :D Może ten czerwiec okaże się zbędny bo jajo się przestraszy i pęknie. Ten zabieg może się okazać takim kijem i marchewką dla tego jaja :D
  20. Dzięki Justyna. Zobaczymy co inni przyniosą. Może się okazać, że to co zrobiłam jest poprostu śmieszne :D W sobotę się wszystko okaże. Dam znać jaką ocenę dostałam ;) Rano było tylko zimno a teraz sypie jakiś pseudo śnieg :( Chyba wolę te Twoje +15. Mam dosyć czapek, szalików, rękawiczek ja chcę wiosnę
  21. Witam Wszelki Duch Pana Boga chwali – Malynka!!!!!!! Super, że zajrzałaś na stare śmieci :D Pewnie od naszego ciągłego wspominania o Tobie i Twojej fasolce miałaś czkawkę. Obie z Justyną macie pełne objawy ciąży – mam na myśli wymioty. Ale to jeszcze tylko chwilę potrwa a potem pełna radość :D Daj znać co powiedział gin. Telesforka – dużo siły życzę w opanowaniu tego domowego zamieszania, a mamie szybkiego powrotu do zdrowia. Tak to jest z tymi snami, podświadomość daje znać o sobie. Mimi – owocnych poszukiwań :D Justyna – to badanie usg wydaje się strasznie odległe, ale zobaczysz jak czas szybko zleci. Zaraz nam będziesz meldować wyniki, no i przy okazji „ilość” szczęścia też określisz :D Ja marzę o bliźniakach. Podobno jak się bardzo czegoś chce to się czasami udaje – oby. Skoro szef tak spokojnie przyjął wiadomość o ciąży to jest nadzieja, ze mimo wszystko zostaniesz w pracy na miejscu i wyjazdy Cię ominą. Malolepsza – halo, gdzie się dusza podziewa? Skończyłam wczoraj po północy ten referat, ble. Ostatni raz się dałam tak wpakować. Jedyna korzyść, że teraz z odpadów komunalnych i metod ich utylizacji jestem super zorientowana. Nie to raczej przesada to takie szerokie zagadnienie, że liznęłam zaledwie i cały czas się zastanawiam czy czegoś nie pominęłam. Zobaczymy, co mąż dostanie po przedstawieniu referatu na zajęciach. Nie dość, że mu zrobiłam w formie pisemnej to jeszcze ma prezentację w postaci pps`a. Powiedziałam mu wczoraj, że ma u mnie taki dług, że bez kredytu w banku się nie obędzie, że by go spłacić :D. Jakoś się specjalnie nie zmartwił. Czy u Was też dzisiaj wróciła zima? Rany u mnie -11 i silny wiatr, więc pewnie odczuwalna gdzieś -20. Zmarzłam na kość w drodze do pracy. Życzę miłego dnia wszystkim :D, pa
  22. Witam Mimi – Twój optymizm daje się wyczuć w treści pisanych postów :D Super jak człowiek ma tyle zapału co Ty teraz. Góry jest w stanie przenosić. Mam nadzieję, że w związku z tym energii wystarczy Ci na zaglądanie również do nas. Dziewczyny miałam dzisiaj taki sen ze aż się obudziłam z bijącym sercem!!!!!!!!!!!!!!!! Urodziłam trojaczki :D Sen był tak niesamowicie realny, że miałam wrażenia że wszystko czuję, że boli, przesuwa się i nagle wielka ulga i słyszę – ma pani trzech synów :D Szok normalnie. Chyba do tej pory nigdy nie śniło mi się nic tak realnie. Przy porodzie towarzyszył mi mój gin. Nie bardzo wiem natomiast gdzie podziewał się mój mąż? W sumie to nie ma gwarancji, że z nim te dzieci. Mało tego jak położna pokazywała mi dzieci to mówiła jak mają na imie. Otóż wg mojego snu moi synowie to Michał, Mariusz i Marcin :D Pięknie – nawet imiona przewidziano na jedną literkę. Rano od razu za przykładem Mimi sprawdziłam co znaczy poród i narodziny w senniku i wychodzi, że dla mężatki oznacza taki sen szybkie powiększenie rodziny albo dobrą wiadomość :D Fakt po przyjściu do pracy usłyszałam dobrą a nawet bardzo dobrą nowinę dla mnie. Co do powiększenia rodziny to trzeba nad tym zacząć pracować wkrótce. Dzisiaj kontynuuję swoje prace nad tym nieszczęsnym referatem :( Uciekam przygotować obiad. Pozdrawiam Wszystkie serdecznie, pa
  23. Nie nawidzę ekologii. Do takiego wniosku doszłam pisząc ten referat. To chyba nie ma końca. Otwieram kolejną stronę w necie i znajduję kolejne informacje Tylko dlaczego sprzeczne Do czwartku muszę skończyć te wypociny, stąd wniosek, że zaraz po powrocie z pracy zasiadam przy kompie. Pierwszy raz mi się taka opcja nie podoba Mam nadzieję, że to że was tutaj dzisiaj tak \"mało\" oznacza, że miło spędzacie wieczór ostatkowy :D
×