Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jagody

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jagody

  1. No to rozumiem - relaks a może i coś jeszcze :D Miłego wieczoru. Do jutra
  2. Oooooooooooooooooooooo ale się rozgadałyście :D Justyna, Malolepsza gdzie się podziewacie? Malolepsza ostatnio wspomniała, że wokół same kobiety w ciąży a ja dodam do tego jeszcze młode matki. Dzisiaj w będąc na zakupach spotkałam moją koleżankę jeszcze z podstawówki. Ostatnio widziałyśmy się w październiku 2005. Dzisiaj mnie oświeciła, że jest mamą półrocznej Amelki. Jej pojawienie się na świecie nazwała wpadką małżeńską :D Niezłe określenie. Dziewczyny jeszcze raz powtarza się fakt, ze nieplanowane ciąże przychodzą najłatwiej :D Pięknie tylko jak to zrobić, ale skoro Malince się udało to i na się uda. Apropos, przyszła mamo jak samopoczucie? Nika i jak podjęłaś decyzję co do gabinetu/lekarza, który będzie wykonywał usg. Ta Twoja lekarka wydaje się konkretna, nie obiecuje cudów i nie wmawia, że się na wszystkim zna. Chociaż takie wskazywanie od razu na leczenie w klinikach specjalistycznych chyba też nie podnosi na duchu. Moja mama zawsze powtarza, że lepsza prawda nawet najgorsza ale prawda wiec może jej wypowiedź trzeba jednak przyjąć jako dobrą monetę. Mimi ten Twój tekst, że brałaś tabletki 8 lat i teraz są skutki rozłożył mnie na łopatki. Nie myśl tak bo podkopujesz swoją psychikę. Optymizm jest nam teraz potrzebny, wbrew wszystkim i wszystkiemu. A właśnie, ze na złość tabletkom zajdziesz w ciążę :D:D:D:D Ledwie dwa dni większego mrozu a ja już coś kicham, obłęd mam nadzieję, ze się nie rozłożę :( tylko to mi teraz potrzebne.
  3. Witaj nika obawiam się, że ja niewiele mam do powiedzenia w tej kwestii. Może Malolepsza......Raz, że nigdy nie robiłam monitoringu a dwa trochę dalego mam do wa-wy
  4. Też swój wywaliłam. Taka babska solidarność, żeby nie pisać, że solidarność jajników :D W sumie to one są nie potrzebe, po co mają ciągle przypominać że czas płynie.
  5. a tam suwak, a nie możesz na niego nakrzyczeć?
  6. Właśnie sobie podgrzałam mleko – trochę uspokoi kołaczące się w głowie myśli. Czemu to wszystko jest takie trudne. Jedni chcą mieć dzieci i dostają same kłody po nogi. Drudzy nawet o to się nie troszczą i z zajściem w ciążę oraz urodzeniem dziecka nie mają problemów. Jak byłam na odwiedzinach u Zuzy to koleżanka opowiadała mi, że w czasie kiedy ona leżała w szpitalu przywieźli do porodu kobietę, która zaraz po urodzeniu swojego kolejnego dziecka powiedziała do kobiet leżących z nią na sali, że idzie na papierosa i tyle ją widzieli.... Rozmawialiśmy wcześniej z mężem, że jeżeli okaże się, że nie jestem w ciąży to nasze starania odłożymy do kwietnia. Jednak im bardziej zagłębiam się w temat tym większe mam wątpliwości czy to słuszna decyzja.
  7. Malolepsza – przykro mi Po wczorajszej wizycie u gina z koleżanką też mam jeden wielki mętlik w głowie. Odnoszę wrażenie, że powiedzenie iż zapłodnienie jest cudem natury nie jest wcale takie bezzasadne. Wokół tyle komplikacji :( Nie możesz się poddawać. Kto nas będzie mobilizował do starań ? Wyjaśniał medyczne wątpliwości ? Nie zostawiaj nas......
  8. Wiecie, że przeglądając dzisiaj cafe znalazłam topik z terminem porodu na październik 2007 :D Ale ten czas leci. Malynka na kiedy masz termin ?
  9. Witajcie Dziewczęta Co za pogoda o mały włos mnie wiatr nie porwał :D a do tego jeszcze ten śnieg. Krótko mówiąc mamy zimę :) Malolepsza mam nadzieję, że już wiesz o co juniorowi chodzi :) Co do mnie – to 32-letnia mężatka z dużym stażem :D Pracuję jako nauczyciel. Nie znoszę różowego koloru. Uwielbiam lody (aczkolwiek nie zimą) oraz warzywa na parze. Gotuję – bo ktoś musi :D Co więcej – trudno tak o sobie samej, chyba musicie zadawać mi konkretne pytania bo jakoś nie mam pomysłu na szerszą charakterystykę mojej osoby :D Mimi ja dzisiaj w kuchni poszłam na łatwiznę – placki ziemniaczane :D Mój mąż jest generalnie mięsożerny jak ugotuję zupę to mówi, że jemu się nie chce pić tylko jeść a ja czasami mam serdecznie dość mięsa i kombinuję takie zwykłe rzeczy. Justyna – jak patrzę za okno i tę zamieć to też bym do tej Hiszpanii skoczyła :) A jeszcze w święta marzyłam o śniegu :D po jednym dniu mi wystarczy :D Malynka – dbaj o was Wczoraj wspierałam na duchu moją koleżankę. Poroniła dwa miesiące temu pierwszą swoją ciążę. Jakby tego było mało to przyplątało się jeszcze zapalenie jajników. Teraz z tym walczy a wczoraj miała wyznaczoną wizytę u gina a mąż nie mógł z nią pójść więc byłam czymś w rodzaju ochroniarza bo wizyta była na 21. Później jeszcze musiała odreagować i gadałyśmy prawie do 24 a rano oczywiście do pracy. Dostała od lekarza min zalecenie kontrolowania temperatury. Jak tego wszystkiego posłuchałam to włos się jeży na głowie. Rany jak to jest człowiek tak bardzo chce tego dziecka a tu same problemy :( To nic damy radę w końcu nie jesteśmy same :D
  10. To zależy jak długie masz cykle. Myśle jednak , że smiało możesz zrobić test albo betę. To drugie jest napewno bardziej wiarygodne. Nie zamartwiaj się tylko śmigaj do apteki albo laboratorium. Trzymamy kciuki i odezwij się jak będziesz coś wiedziała :)
  11. Co do chłopaków męża to ja bladego pojęcia nie mam. A to, że się poprzytulaliście napewno nie jest bez znaczenia :D i pewnie dlatego są dolne granice normy :D Biorąc pod uwagę powyższe fakty nie martwiłabym się zbytnio. Malolepsza jako nasz lekarz topikowy pewnie więcej bedzie miała do powiedzenia na ten temat :D Jednak musisz uzbroić się w cierpliwośc bo ona strasznie dużo pracuje i pewnie przeczyta to dopiero wieczorkiem Mimi a który to dzień cyklu? Bo takie plamienie może być zawiązane z zanieżdżaniem się fasolki :D Może warto zrobić test ? Miłego dnia wszystkim życzę Ja właśnie uciekam do fryzjera zrobić się na biustwo :D Będę później
  12. no, no, no ale żeście się dzisiaj rozgadały :D Do jutra
  13. Widzisz Justnko - jednak mało się pomyliłam szacując wysokość maleństwa na blisko 2 metry. Co do zainteresowania męża to chyba olewanie jest najbardziej znanym i skutecznym sposobem mobilizacji płci męskiej :D Tylko tak całkiem go nie ignoruj bo się pogubi :) Malynka wielkie dzięki za fluidy – będziemy chłonąc a tym czasem informuj nas jak się rozwija fasolka :) Malolepsza – to, że junior czegoś się domaga to pewne mogłyby być jedynie bardziej precyzyjny :) Liczę na to, że drzemka poprawiła Ci nastrój :) Bo jak nie to zaleczam coś słodkiego :D A Mimi dalej nie ma – czyżby oszalała ze szczęścia na widok wyników i teraz świętuje/świętują. Tylko czekać na efekty :D:D:D
  14. Witajcie Dziewczęta Justyna niezłe porównanie – moje maleństwo :D:D:D:D:D tylko czy aby ono przypadkiem nie ma blisko 2 metrów wysokości :) Mam takich znajomych on prawie 2 metry a ona nie całe 1,60 cm. Wyglądają pociesznie. Jak się kłócą to ona mu każe zejść do jej poziomu tzn. ona stoi a on siedzi. Super jak facet jest wysoki ale czasami masa z tym problemów :D Mimi - skoro objawy nie przechylają szali wyraźnie na którąś stronę to może..... coś z tego będzie. Zresztą Malolepsza przyniosła tyle wirusów, że któraś chce czy nie to musi złapać :D Co do szukania pracy to wszystkie wiemy jak wygląda sytuacja. A rząd trąbi, że bezrobocie spadło, owszem spadło bo masa ludzi wyjechała za chlebem....Ja mieszkam w małym mieście na wschodzi Polski i tutaj każda praca jest na wagę złota. Pewnie gdybyś zaszła w ciążę to miałabyś poczucie, że ten czas bez pracy nie jest stracony. Zresztą tak mówiła kilka miesięcy temu moja siostra gdy się wyprowadzali na drugi koniec Polski. Tylko ona po 4 miesiącach znalazła pracę w prywatnej firmie i o dziecku póki co mowy nie ma. Chociaż kto to wie jak będzie, dla mnie dziecko byłoby ważniejsze niż opinia szefa. Dziecko mam na całe życie a prace można zmienić – wiem, że to się tak łatwo mówi ale taka jest prawda. To może my będziemy trzymać kciuki żebyś szybko znalazła pracę a wtedy..........................CDN :D Acha – mam nadzieję, że po wyniki dzisiaj zdążyłaś :) Malolepsza mam nadzieję, że te wirusy są precyzyjne i jak powiem, że chcę zajść w ciążę w kwietniu i urodzić w styczniu to tak będzie. :D Miłego dnia
  15. Proszę bardzo :D Swoją drogą wstawanie o 7 rano w niedzielę woła o pomstę do nie ba :P Ale jak trzeba to trzeba, oj nie zazdroszczę. Ja właśnie się wygrzebałam z pieleszy :) i piję poraną kawkę z mlekiem. Za oknem piękne słońce – żyć nie umierać. Miłego dnia. Buziaki dla wszystkich Mimi jak główka po wczorajszych imieninkach u siostry :)
  16. Kilka szczegółów zupy dla dwóch głodomorów :) Ja mam to szczęście, że gotuję w garnkach zeptera więc mogę wszystko zrobić w jednym. Cebulę trzeba zeszklić w symbolicznej ilości oleju, do tego dodajesz marchew i ok. 2 minuty dusisz z cebulą. Ja daję 1 większą cebulę i 2 marchewki. Do tego wrzucam pokrojone w plasterki pieczarki (30dkg) – niezbyt cienko i duszę dalej. W tym momencie dodaję wegetę to szybciej puszczą sok. Jak już zmiękną dodaję 2-3 szklanki szoku pomidorowego albo wody + koncentrat pomidorowy oraz groszek konserwowy. W przepisie napisane jest, że trzeba wlać razem z tą zalewą w której jest groszek ale ja najczęściej sobie to daruję. Na koniec pokrojoną w kostkę kiełbaskę albo w plasterki parówki. Co jest pod ręką lub co wolisz bo zupa będzie się różniła smakiem. W przepisie jest też, że doprawiając do smaku należy dodać musztardę. Pozostałe przyprawy to kwestia przyzwyczajeń smakowych :) Zaprawiamy śmietaną. Ja daję małe opakowanie śmietany do zupy z Piątnicy. Powodzenia :D ja uwielbiam takie jedzonko co szybko się robi :D
  17. smacznego :D az mi slinka leci na myśl o pączku dobrze, że późno bo jeszcze bym się ubrała i pobiegła do cukierni :) Jak ploteczki? Udały się
  18. Bardzo chętnie podrzuciłabym tego jadła tylko nie wiem jaką przesyłkę mam nadać :D Co ugotowałam : Dzisiaj na obiad zupę, która się u mnie nazywa pomarańczowy śmietnik – cebula, pieczarki, marchew, groszek konserwowy, sok pomidorowy albo koncentrat pomidorowy, pokrojona kiełbaska lub parówki. Doprawić do smaku i zaprawić śmietaną. Smacznego :D Na obiad z rodzicami przygotowałam już kotlety z piersi kurczaka. Jutro tylko na każdym położę plaster ananasa, przykryję plastrem żółtego sera i do piekarnika, żeby się podgrzały i rozpuścił ser. W dziurkę, która jest w ananasie na końcu dodaję specjalną żurawinę do mięsa. Do tego brązowy ryż i sałatka: lodowa sałata, pomidor, czarne oliwki (może być też feta – to wtedy będzie coś w stylu greckiej sałatki) doprawione oliwą z oliwek, czosnkiem i cytryną Upiekłam ciasto: sernik z brzoskwiniami i tzw. salceson: ciasto ala biszkoptowe z jabłkami i bakaliami, cynamonem i kakao. I to tyle na dzisiaj z mojej kuchni :D
  19. Hej moje panny jak mija dzień. Ja własnie skończyłam moje popisy w kuchni. Mam dość :)
  20. Właśnie zrobiłam sobie przerwę na kawę. Tak się dałam ponieść swoim objawom ciążowy, że od 7 stycznia to moja pierwsza kawka. Wiem, wiem, że mała czarna jest dozwolona w ciąży, ale tak się składa, że dla mnie nie było to specjalne wyrzeczenie. Marny ze mnie kawosz. W sumie powinnam napisać, że ja piję mleko z kawą a nie kawę z mlekiem :P Sama się sobie dziwię, że z tylu rzeczy potrafiłam zrezygnować zakładając ewentualną ciążę :) Mimi przeżywałaś pojawianie się @ bo nas jeszcze nie znałaś (coś mi zrymowało:)) i wiesz, że nie jesteś sama. Miłej zabawy na imieninach u siostry – ona też pewnie dzisiaj od rana w kuchni :) Ja powoli wychodzę na prostą, właśnie piecze się sernik z brzoskwiniami. Rany jak mój mąż obejrzał przez przypadek „kwadrans na kawę” i usłyszał, że dużo zdrowsze są wypieki domowe niż te kupowane w sklepach – bo czymś słodzone – wyleciało mi w tej chwili z głowy czym- to czuję, że będę miała teraz przerąbane :) Dochodzę do wniosku, że umiejętność radzenia sobie w kuchni to czasami przekleństwo – bo same prosimy się o dodatkowe zajęcia. Owszem bardzo, bardzo miło jest jak ktoś doceni nasz trud ale czasami zwyczajnie mi się nie chce a tu zdziwienie jak to nie zrobiłaś tego czy tego ??????????? I tak źle i tak nie dobrze :) Jedyny plus tej sytuacji jest taki, że mój mąż też sobie nieźle radzi w kuchni – tylko nie wiem czemu jak on gotuje to jest dwa razy więcej zmywani, niż gdy to robię ja – i wtedy kiedy ja dłużej pracuję obowiązek obiadu spada na niego :) Dobija mnie tylko jak pyta – a co mam zrobić – a jak ja pytam co by zjadł to on nigdy nie wie :) Najgorsze jest dla mnie wymyślanie co przygotować. Dobra koniec tych rozważań kuchennych, bo się zaraz ciasto przypali. Uciekam.....
  21. Witajcie Dziewczęta Sobota przywitała mnie pięknym słońcem i @ :) Tym samym dylemat pić czy nie rozwiązał się samoistnie :) Jednak coś się czasami człowiekowi udaje :) Mimi – myślę, że w takich sytuacjach lepiej sobie ten alkohol darować, jeżeli jednak nici z dzidziusia to będzie okazja do nadrobienie zaległości. W sumie to nawet mi się ten okres nie spóźnił bo przyszedł po 31 dniach od OM a ja najczęściej mam cykle 28-31 dniowe z przewagą 29. Jest też plus tej sytuacji zaczynam nowy cykl :) Dzisiaj jestem za tym, ze by jednak te starania odłożyć do kwietnia a jak będzie to zobaczymy. Może któregoś pięknego dnia znowu zbałamucę męża a potem będę miała wszystkie objawy ciążowe :) hihihih Nawet nie wiedziałam, ze ja taka sugestywna jestem :) Ja dzisiaj pół dnia spędzam w kuchni – gotowanie, gotowanie i jeszcze raz gotowanie a i nie zapominajmy o pieczeniu ciasta :). W niedzielę najpierw przychodzą moi rodzice na obiad a wieczorkiem znajomi. Mam nadzieję, że w tym ferworze nie zapomnę zadzwonić do dziadków z życzeniami. Mam to szczęście, że mimo „zaawansowanego” wieku mam dwie babcie i jednego dziadka :) Za swojego życia miałam też trzy prababcie, ostatnia zmarła dwa lata temu w wieku 96 lat. W sumie to ona była dla dzieci mojego kuzynostwa praprababcią :) Dziewczyny bijecie rekordy roztargnienia z tymi telefonami. Mimi a ten telefon po upraniu to w ogóle działał czy nadawał się jedynie do kosza? Mój maż czasami potrafi chleb do lodówki schować ale na tym koniec jego wyczynów :). Na studiach mieszkałam z dziewczyną, która nagminnie wyrzucała do kosza łyżeczki do herbaty :) Miłego dnia wszystkim życzę i będę tu zaglądać w miarę swoich możliwości. A teraz do roboty – kuchnia czeka
  22. jak mąż się tutaj nie zabarykaduje to też będę później :) pa
  23. Nie jestem zbyt leniwa i mało systematyczna na mierzenie temperatury. To cud, że jestem w stanie regularnie łykać folik. Jutro muszę skoczyć do apteki po nowe opakowanie bo w przeciwnym razie w niedzielę „zmniejszy się moja dawka energii” Zastanawiam się czy nie kupić jeszcze jednego testu bo w niedzielę mamy mieć gości a zapowiadali się z winkiem i boje się trochę pić a z drugiej strony nie chcę się tłumaczyć zbytnio bo jak nie jestem w ciąży to trochę głupio będzie później gdy zapytają no i jak się miewam :)
  24. Mąż dzisiaj dłużej w pracy a ja buszuję po internecie. Wzięłam na tapetę ciuchy ciążowe. Człowiek podczas tych dziewięciu miesięcy chciałby jakoś sensownie wyglądać. Na razie jestem w ciężkim szoku o który przyprawiły mnie ceny :( Owszem są i tańsze rzeczy ale już one same wyglądają koszmarnie. Do tego wystarczy dołożyć kiepskie samopoczucie i można popaść w depresję. Chyba będę musiała poszukać jakiejś dobrej krawcowej. Nie miała baba kłopotu założyła sobie łącze internetowe.............:) A jak Wam miną dzień?
  25. Witajcie Dziewczęta Justyna jeszcze trochę i będziemy specjalistkami od objawów ciąży :) Kto wie może tym razem Twoje objawy są rzeczywiste, trzymam kciuki ;) Jednak opieka w kraju i poza jego granicami nad kobietą różni się znacznie. Jednak jest jeszcze w Polsce coś co w sumie można uznać za zaletę naszego systemu medycznego – co do minusów, to znamy je wszystkie doskonale, kolejki do specjalistów, badania jak już to prywatnie itd. U mnie dalej cisza przed burzą tzn. @ brak ale pewnie już niedługo bo dzisiaj dokucza mi kręgosłup :) Zadziwiający jest fakt jak jedne objawy szybko przechodzą w drugie :) Mimi jak wyniki chłopaków męża :) Malynka odzywaj się do nas trochę :) Malolepsza – jak twoje roztargnienie ? Przechodzi czy się nasila :)
×