Majmac
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Majmac
-
Momirko a co do kupna mieszkania to na dzień dzisiejszy to masakra...nasze mieszkanko jest warte 400 tys. a kupiłam za 232 tys. rok temu fakt, że troche wrzuciłam kasy w niego i do dzisiaj bujam się z kolejnymi długami ale własnie działamy w tej sprawie...żeby zwiększyć troche kredyt mieszkaniowy i wciągnąć te długi pod kredyt...można to zrobić...więc jest szansa że pojedziemy na wakacje...hehe...
-
Hello...gdzie się podziewacie? Mam dzisiaj lenia na maxa...poszłam późno spac wczoraj...ale za to byłam na pilatesie i sobie poćwiczyłam, rozciągnęłam się i super się czuję.. Erwinko a gdzie Ty kobieto...dawaj łapkę wyciągnę Ciebie z tych papierów...
-
Witam lasencje... Momirko dziękuję za komentarz...miło mi bardzo choc dzisiaj jak umyłam rano włosy to po moim fryzjerze ślad zaginął...hehe...wyglądam jak przed fryzjerem... Momirko Ty tez wyglądasz szałowo... :-) Serenity jak miło Ciebie widziec...fajnie mieć \"nową\" chatkę...ja jestem bardzo zadowolona...ze zmian... A oglądacie czasami na \"TVN Style\" Zaklinacze wnętrz? Jak z beznadziejnych domów a raczej ich wnętrz robią inne kolory, dodatki i już jest o niebo lepsze? Nie moga sprzedać zagraconej chaty a potem sprzedają nawet za więcej kasy....tyle, że te domy są fatalne...wszędzie wykładziny, kafle w kuchni to przemalowuja na inny kolor zamiast wymienić...hehe...i wogóle jakaś masakra....
-
Hello...laseczki...czy dostałyście emaila? Ja dzisiaj werwy do pracy wogóle nie mam :-) a terminy gonią... Wczorajszą wizytę do fryzjera zaliczam do udanych...kolory mam ulubione a kontur fryzury również...mam zapuszczać włosy czyli tez po mojej mysli...więc jest oki... Buziaki!
-
Witam... Momirko jak już pisałam, super ta nowa fryzurka a ja za pare godzin będę po...wizycie fryzjerskiej... :-) Dzisiaj mamy sajgon bo mamy kontrole z Urzędu ale taką specyficzną bo mamy im pokserowac dokumenty, całą masę dokumentów z całego roku... :-) i zawieść na miejsce...ciekawe, że będą wiedzieli w czym szumi...oby sie nie okazało, że to niepotrzebna robota...
-
A jeśli chodzi o śledzika to przyszła kumpela...przyniosła ciacha...wypiłyśmy winko...pogadałyśmy, było bardzo sympatycznie i spokojnie...
-
Witam Was kochaniutkie!!! Ja właśnie kończe drugą kawkę... Momirko super...że trafiłaś do takiego fryzjera, bo Ja własnie szukam takowego... :-) Jutro jadę z kumpelą...podobno dobry i ma wizje...hehe...też facet...więc może będzie ok... I Ja poprosze o fotkę...proszę...proszę...
-
Co do włosów to Ja jestem umówiona w czwartek do fryca...koleżanka mnie zabiera do swojego fryzjera...podobno ma dryg...hehe...zresztą ona zawsze super wygląda...tyle, że to dla mnie wyprawa...zupełnie nie w moim kierunku...ale nic...trzeba spróbować...nie moge trafić na swojego fryzjera więc może tym razem się uda... Erwinko wysłałam emaila do Ciebie ale wrócił... ???
-
Hejka... Ja oczywiście poszłam spać ok.1 w nocy zdecydowanie za krótki dzień... :-) Wczoraj byłam na angolu i strechingu także dzień udany...a w nocy prałam suknie dla małej na bal a potem kombinowałam żeby wyschła do rana...hehe...mam nadzieje, że bal karnawałowy bedzie udany...hehe...dwa tygodnie nie była w przedszkolu...toż to będzie szok... Mężuś dalej chory...jakby coraz bardziej...od piątku choruje i coraz gorzej się czuje...tylko Ja stoje na straży i mam nadzieję, że mnie nie zarazi... :-) śpimy osobno... :-)
-
hehe...no i zjadłam pączka z advokatem...pychotka...mniam
-
Witam! Witam! Ja dzisiaj znowu w domu...nie miał kto dzisiaj zaopiekowac się córcią więc Ja wzięłam opiekę...miałam nawet plan pójść z córcią na pare godzin do pracy bo kumpela obok biurka się rozchorowała więc jest wolny i mogłaby młoda troche pograć na kompie...ale czy to warto? chyba nie...więc wyłączyłam telefon i spałam do g.11, córka też sobie pospała a potem włączyła bajki i taki mamy układ...fajnie, bo nadszedł ten moment, że juz mnie nie zwlekają z samego rana z wyrka... Skoro nie jestem w pracy to też nie mam pokusy na pączki...hehe...sama nie kupię...no może ale po jednym...własnie wyczytałam, żeby spalić paczka trzeba pływać 25 min! Wczoraj na basenie było fajowo ale za dużo ludzi...zdecydowanie...byłam tym tłumem bardziej zmęczona niż pływaniem :-) Erwinko super, że Kreta...też mam kiedys plan tam jechać...a z jakiej firmy jedziesz? Serenity! gdzieś Ty się zagubiła... może potrzebujesz wsparcia kontra fachowcy! Już zostawcie te pączki w spokoju...hehe...
-
Hello... Erwinko dla Ciebie też mam order przygotowany tylko czekam na odpowiedni moment... :-) Dzisiaj w pracy poblokowali nam internet a przede wszystkim naszą klase...hehe...okazało się, że informatyk zrobił psikusa całej firmie...no ale kto wie czy nie wdrożą to w życie firmy...bo poruszenie było... Dzisiaj mój bracki pilnował dzieciaczki a wczoraj skorzystalismy, że przyjechał do Nas na noc i poszliśmy do kina na \"American Gangster\" ...fajny film...polecam...ale skończył się o g. 0.30 wiec poszłam spać o 1.30 teraz czuje jak chwyta mnie zmęczenia a tu się umówiłam z kumpelą na basen...no nic najwyżej poleże w basenie...hehe... Ide sie pakować...zrobie sobie kawke przed wyjściem... Naraska
-
Hello... Momirko jak super, że tak świetnie się układa...życzę dużo, dużo szczęścia...no i ORDER za wytrzymałość bez papierosa! Erwinko koniecznie się pochwal jaka decyzja z urlopem! Dzisiaj dotarłam do pracy i się musiałam odkopać...a tu już wizja wzięcia kolejnego dnia wolnego bo nie mam co z córcią zrobić...dzisiaj ratuje się bratem...posiedzi jutro z moimi dzieciaczkami studencik...hehe...dla oderwania się od sesji...no ale cóż zrobić...zwolnienia nie chce brać bo jeszcze się nie odkopałam po poprzednim... :-) Serenity sprząta na całego że hoho...chyba lada chwila zamieszka u siebie... Zwalniam kompa bo córcia czeka w kolejce...Miłego wieczorka życzę...
-
Hello...widze, że przy tych wiatrach Was wywiało...hehe... Ja dzisiaj mam urlop bo teraz córcia się rozchorowała zaraz ide z nia do lekarza...a z synkiem do kontroli... Pogoda dzisiaj przyjemniejsza bo słoneczko świeci aż lepiej na duchu... W piątek miałam spotkanie klasowe...oj działo się działo...było zaledwie 6 osób z podstawówki ale tak zaimprezowalismy że hej...aż do rana łącznie z tańcami...heeh...kto by pomyślał... W sobote dłuuugo spałam a potem jak zwykle miałam gości...ledwo żyłam... No a co u Was? Prosze tu podpisac liste obecności...
-
Serenitko...tak to już jest z tymi fachowcami...my też się nawalczylismy, że szkoda gadać...nawet z facetami od rolet mieliśmy spiecia... :-) ...ja mam taką szufladkę pod wymiar...jest super...ale mam za mało szafek...jeszcze gdzieś mam kartony z resztą sprzętu i strasznie mnie to wkurza a kuchnia nie kosztowała malo... :-) No a tak z innej beczki to udało mi się umyć okna w dużym pokoju...jestem pod własnym wrażeniem...tak do zakończenia efektu powinnam jeszcze we wnęce umyć okna balkonowe ale kurcze czas robić obiad... Teraz to przynajmniej widoczek mam czysty...hehe... Erwinko bidulko na diecie powinnaś być ...hehe...tak jak my wszystkie...tylko Ty chudzinka jesteś...
-
U mnie synek kaszle niemiłosiernie a córcia zaczyna...juz się boję, że w przyszłym tygodniu nie dojdzie do przedszkola...a poza tym słoneczko świeci i jest weselej tylko szkoda, że nie mogę z nimi za bardzo wyjść na spacerek...troche wieje... :-)
-
No to teraz powiało marudzeniem u mnie...hehe... Witaj Serenity...jak miło Ciebie widzieć! dobrze, że u Ciebie zdrówko ok...a jak remont? kiedy się przeprowadzasz do nowego domku?
-
aaa...co do lokatora w pokoju...moja szefowa się uparła jak osioł, żeby nam dosadzić koleżankę gdzie naprawde nie ma miejsca, chce ją wcisnąć przy samym oknie więc dojście będzie nijakie, pewnie jej bedzie wiecznie zimno gdy bedzie okno otwarte...poza tym kolejna bedzie widziała mój monitor...hehe...żeby tam wogóle usiadła to trzeba przesunąć 4 regały a żeby je przesunąć trzeba wszystkie segregatory z nich zdjąć...więc roboty troche jest...wkurza nas to bo miejsce gdzie teraz siedzi jest ok ale daleko od okna...ale swobodnie jej biurko stoi a tu bedziemy na kupie...hehe...poza tym przeraża mnie bo jest to osoba która wiecznie marudzi...tetryk po prostu...a moja szefowa jak sie uprze to koniec bedzie tak długo marudzić aż zrobisz tak jak ona chce....
-
Poza tym znowu sobie pospałam...nic mi się nie chce...nie moge wejść na obroty...hehe...ale musze się zabrac i posprzątać...jutro znowu mam gości...a dzisiaj mam małe spotkanko klasowe :-) ciekawe co z tego wyjdzie... :-) ...ostatnio jak miałam spotkanie z klasą ze szkoly średniej to aż były 3 osoby...ale nic bedzie miło nawet przy 3 ... :-) Co do zakupu przez internet biletów to moja siostra zawsze bukuje w ten sposób i było ok, co do zakupów na allegro to pare razy cos zakupiłam ale nie za bardzo byłam zadowolona...też omijam szerokim łukiem...za to mój m ostatnio kupuje płyty w wersji amerykańskiej ( takiego hopla ma) i wściekam się na niego bo wiecie ile czasu się traci na przeglądanie w necie... hehe...z tymi biletamiz ich promocją była niezła jazda...nie mogłyśmy wyjść z podziwu dlaczego przy 4 biletach nie ma promocji a przy 2 jest...hehe...tyle czasu straciłyśmy a wczoraj siostra juz sama zakupiła nam bilety powrotne i potrwało to zaledwie 5 min... :-) Także czeka mnie podróż samolotem całą rodzinką...
-
Hello... Erwinko cóż za optymistyczny post aż mi się micha jarzy...hehe...aż miło się czyta...jesteś niesamowita...mimo choróbska jakie się do Ciebie przyczepiło jesteś w prześwietnym humorze... Momirko jesteś wytrwała i dla Ciebie buziaki przesyłam...powinno byc dobrze toż to kawał czasu minęło od ostatniego papierosa :-) Trzymam kciuki nadal...
-
Momirko bravo...chyba najgorsze masz już za sobą co nie? Trzymam mocno kciuki!!! Co do usg jamy brzusznej to polecam...właśnie mi w ten sposób wykryli kamienie... Serenity a jak twoje zdrówko? Dzisiaj stanęłam na wadze i już mam -2 kg!! ale głodna jestem strasznie.... Jeszcze pojade dzisiaj na ćwiczenia i dam wycisk oponce! Lece robić śniadanko bo dzieci mi padną z głodu... :-) Miłego dnia!
-
Witajcie kochane... Wyspałam się dzisiaj i jak to na wolnym/chorobowym cała rodzina jeszcze w piżamach... :-) Synek zaczął pokasływać jak wracał z obozu ale syropki nie pomogły więc się rozchorował całkiem i ma zapalenie oskrzeli...strasznie kaszle a i mloda też coś zaczyna...ech...a tu zaraz do szkoły trza pójść... Wczoraj do 2 w nocy rezerwowałysmy z siostrą bilety do Anglii...ciągle było coś nie tak...najpierw promocja...za godzine juz jej nie było...i tak się bujałyśmy przez dwie godziny...w końcu dwa bilety kupiłysmy w promocji a dwa po normalnej cenie bo chyba limit biletów promocyjnych się wykończył...hehe...także urlop i to pod koniec maja mam wyjazdowy...niestety nie uda sie w wakacje bo za drogie bilety ale w maju zrobie pare dni wolnego ze szkoły synkowi...siostra chce przede wszystkim zabrać dzieci do Wesołego Miasteczka z prawdziwego zdarzenia...więc trzeba w końcu pojechac do niej bo nie wiadomo ile tam jeszcze posiedzi... :-)
-
Witam... Erwinko współczuję...bidulka się męczy... Serenity jak się trzymasz z ograniczeniem jedzonka bo Ja narazie ok, mam w pracy same owoce i nic więcej więc musze wytrzymać... Jutro mam wolne i w piątek bo mój synek ma jeszcze ferie, chciałam z nimi pójść na lodowisko ale synek miał goraczkę rano i chyba plany diabli wzięli...
-
OCH Serenity...napewno nie jest tak źle... Jejku radość w firmie...toalety działają...wszyscy są happy aż się wierzyć nie chce, że ludziom do szczęścia wiele nie trzeba...hehe
-
Jak na złość mam dzisiaj pomarańcze i grapefruita ale nie ma gdzie umyć rąk...MASAKRA...