Majmac

hehehehe...jesteście pocieszne... :-)

Amirko czyżby efekty uboczne Dc? jasne, że w październiku...

Na początek na 11 dni ale dzisiaj już domówilam na następne 10 dni bo jak przetrwałam weekend to może wytrzymam 21 dni...tylko obawiam się co będzie jak nie będę mogła patrzeć na te saszetki za 2-3 dni?

Uspokoiłaś mnie Amirko...bo wczoraj byłam sama w szoku...mąż mnie poprosił o coś a ja nie mogłam sobie po chwili przypomnieć co on chciał ode mnie??? :-) Mam nadzieję, że w pracy nie dam plamy ...

No cieszę się dziewczyny, ze zamówiłam własnie takie smaki jak piszecie...może dam rade wytrzymać...

Serenity mi chyba pasuje 27.10...nie przypominam sobie, żebym coś miała zaplanowane...:-) :-) :-) wiecie co? mam małe kłopoty z pamiecią na tej diecie...

Witaj Amirko... ja zjadłam narazie kurczakową i jarzynową, dzisiaj grzybowa...narazie dobre zupki ale obawiam się, że za 2 dni będzie mnie mdlić...koktail cappucino ledwo wcisnęłam taki słodki a to był pierwszy...

hehe...Erwinko...opisałaś zakładanie soczewek lepiej niż niejedna instrukcja obsługi... :-)

Erwinko...film mnie aż tak bardzo nie wciągnął...może dlatego, że jak zwykle nie potrafię usiąść na tyłek i oglądać...mojemu mężowi się podobał film a poza tym lubimy Roberta de Niro... No laseczki trzymajcie kciuki za moją dietę bo nie wiem, nie wiem...nie odpowiadam za siebie...najlepsze jest to, że ja naprawde nie czuje głodu...pisze chyba już to z piąty raz ale tak jest...w zasadzie wystarczają mi dwa posiłki ale wiem, że to mało... Biedronko, współczuję Tobie podejmowania tak ciężkich decyzji, ja jeszcze nie znalazłam się w takiej sytuacji...na szczęscie... Sączę drugą kawe i jest po prostu pyszna...:-)

Hello...u mnie pada...blee... Dzisiaj trzeci dzień diety, jest dobrze...czuję się lepiej i nawet nie czuje głodu...oby tak dalej... Dzieki Erwinko za kawkę...chyba zaraz zrobie drugą.... dla chętnych...c c c c c c c c c

Witam Miłe Panie... dzisiaj byłam na strzyżeniu...nawet źle nie wyszło...podoba mi sie...ale ogólnie to mam kupe śmiechu na tych warsztatach fryzjerskich...no ale było ok... Właśnie przed chwilą wróciliśmy z rowerków...było superowo...pogoda chłodna ale ciepło się ubraliśmy i było ok...moja fryzura nabrała nowych kształtów... :-) może lepszych? teraz zjadłam zupe jarzynową DC...bo dzisiaj drugi dzień diety... :-)... jakoś daje rade...nawet nie jestem głodna tylko główka pobolewa...wywinęłam się z obiadu u teściów....dzieci napewno powiedzą że jestem na diecie...przed nimi nic nie da się ukryć...hehe...a teraz zrobie sobie kawe....Miłego wieczorka...

Erwinko...jesteś niesamowita z tymi prezentami... :-) przez myśl mi to jeszcze nie przeszło, żeby kupować prezenty :-) Uciekam bo film już sie zaczął...Miłej nocki...

Hej...hej...nie miałam neta od rana...dopiero wróciłam od rodziców... oznajmiam, że jestem od dzisiaj na diecie....no...jestem ciekawa czy wytrzymam...zrobiłam pyszną zapiekankę makaronową na obiad i mogłam się tylko oblizać... :-) teraz już wymiękam i to wcale nie z głodu ale robię się nerwowa i dokucza mi hałas? sama jestem w szoku...żyjąc w ciągłym kieracie...dzisiaj doprowadza mnie on do szału :-) Poza tym bardzo spokojnie spędziłam dzień jak nigdy....na sprzątaniu i takie tam...lekkie prace :-) ... Zaraz ganiam dzieci do spania i mam zamiar obejrzeć film z Robertem de Niro ...dawno nie oglądalam żadnego filmu...a jutro z rańca jade do koleżanki do szkoły fryzjerskiej...hehe...poddaje się jako model...będzie na mnie ćwiczyć ścinanie...chociaż chciałam zapuścić włosy :-) ale co tam...czego się nie robi dla przyjaciół... :-)

W końcu dostałam przesyłkę ale niestety z brakami...może już zamówię następną? :-) Byłam u chirurga i niestety mam skierowanie do szpitala na usuniecie kamieni...już sie boję...w poniedziałek ide do przychodni postać w kolejce ażeby sie zaszczepić p/ żółtaczce...i znów sie zapowiada tydzień w biegu... :-)

Witaj Erwinko... Ja też mam chyba przesilenie ...hehe...wczoraj z mężem położyliśmy się wcześniej spać tzn. UWAGA... o g.23 to trzeba zapisać bo g.1 w nocy to norma ostatnio była...

Serenity przygotujmy transparenty na zlocik... :-)

Co do Pangi to bardzo lubię tę rybkę...mniam...

Serenity...zrobimy sobie szaszłyka z batoników DC

U mnie się narazie nic nie zmieniło...zlocik aktualny...nie wiem czy z saszetką w ręku :-) bo nie wiem czy dojdzie... :-) Nie mów Amirko, że jesteś na diecie ŻIW...nie uwierzę...:-)

albo ŻIW... żniwa i wykopki... :-) :-) :-)

ŻIT...żreć i tyć... ŻIW...żreć i wyć...

Witaj Amirko... Narzekam w 100% na Poczte, na nikogo innego... :-) Zamówiłam również kimono dla synka na karate na Allegro, mam nadzieję, że do końca roku szkolnego dojdzie :-) Amirko a Ty na jakiej diecie obecnie jesteś? Serenity czy dobrze rozumiem, że nie masz diety mieszanej? tylko SB?

Pani Ewa wysłała mi smska, że wysłała 26.09 ....Pani na Poczcie wzruszyła ramionami i powiedziała, że są opóźnienia...jak zwykle...

Hello... Serenity czy sobie wyobrażasz, że jeszcze mojej paczki nie ma? normalnie szlak mnie trafił na miejscu wczoraj....już dzisiaj mi lepiej...co nie zmienia faktu, że chce mi się jeść...podjadam jabłko.. aaaa....jeszcze kawa mi sie skończyła...musze pójść na żebry.... dzisiaj wogóle ide do chirurga...mam nadzieję, że nie bedzie żadnych problemów ze służbą zdrowia...chciałam sie zaszczepić na żółtaczke to musze kurcze pójść do lekarza, żeby mnie zbadał a do tego się dostać to za 3 dni i w godzinach porannych...a jak chciałam pójśc prywatnie do lekarza z moimi dziećmi i tam się zaszczepic to nie chcą mi w aptece sprzedac bez recepty szczepionki...no i tak miesiąc minął... a tak wogóle to mam dobry humor...hehe...pomimo, że zrzędzę od rana :-)

Tym sposobem załapie sie na dwie imprezy rodzinne na Cambridge...już jestem załamana..