Majmac
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Majmac
-
Serenity jak przeczytałam Twojego posta od razu zaczęło mnie ssać w żołądku...:-) a Erwinki nie denerwować prosze dzisiaj...bo ma wisielczy humorek ;-)
-
o jejku...ja musze się zaszczepić na żółtaczkę...tylko nie moge dojść do tej przewspaniałej przychodni gdzie musze postać w długaśnej kolejce i zapłacić za szczepionkę 50 zł...a za tydzień ide do chirurga w sprawie moich kamieni :-) myśle, że one dodają mi kg :-)
-
Hello... właśnie patrze w kalendarz i co widze...że najlepszy znajomy ma dzisiaj urodziny...kurza twarz a ja zupełnie nie przygotowana...znowu dzisiaj zlądujemy późno w domu :-) Ale jestem zmęczona...żeby tak wygrać w Totolotka...i sobie poleniuchować...ech... Erwinko współczuję, co Ty masz za przypadki?! to tylko książkę pisać... Serenity,Amirko...przesyłka juz do mnie śmiga... :-) a ja coraz bardziej głodna...dzisiaj już wciągnęłam kanapkę bo mnie ssało, nigdy o tej porze nie jem... :-I
-
HEHE...chyba wygryze podwyżkę.. :-)
-
Mi też pasuje...ale będzie pysznie... Ale mnie wkurzają w pracy chyba jak będę na diecie to ich pogryzę :-)
-
hahaha...ale byłoby zabawnie...jestem za spotkaniem ...wstęp tylko za okazaniem niebieskiej saszetki...hehe
-
no laseczki...czekoladki? Amirko a jak u Ciebie dietka? ja znowu zamówiłam i ja będę na ścisłej więc musicie na mnie poczekać... :-)
-
Serenity kochana...10 kg napewno...i mogłoby zostać bo nie chce całej garderoby wymieniać ale wiem, że apetyt rośnie w miare jedzenia...hehe...ale nie licze na więcej... :-) ...jak chociaż tyle dam rade zgubić to już będę pełna podziwu dla Siebie... :-) Amirko jestem jak najbardziej za spotkaniem...może zlot desperatek Cambridge? tyle, że ja nie mam się czym pochwalić...ale motywacja dla mnie jak najbradziej jest wskazana.. :-)
-
Serenity...zamówiłam...klamka zapadła... :-) mam nadzieję, że i ja nie długo będę myśleć, że śnię :-)
-
hehe...Serenity gratuluję...to jest właśnie docenianie pracownika...my też mamy siedzieć nadgodziny i to jest już zupełnie normalne tylko ja nie mam kiedy siedzieć...musze dzieci odbierać itd...wczoraj jak wyszłam do dentysty i się zwolniłam to musze dzisiaj odsiedzieć...nic gratis...i tak mam full roboty więc nie zaszkodzi...:-) Serenity przynajmniej bedziesz laska...to tak na pocieszenie...:-)
-
Hello... Erwinko nie kroić jajek ani brokuł na bardzo drobno bo się zemłają :-) jeśli jest takie słowo :-) tylko w kostkę tak jak powiedzmy pokroisz paluszki tak mniej wiecej reszte... Serenity już pierwsze kroki podjęłam w sprawie dietki... Ale mi się chce spać...dzięki za kawkę... Serenity przypomnij mi czy można pić kawę na tej diecie?
-
Erwinko przepis na sałatkę: Jak się zagotuje woda w garnku, wyłączam z gazu i wrzucam makaron sojowy nitki bo innego nie widziałam...taki biały...trzymam z 5 min pod przykrywką...a potem zlewam do durszlaka...w drugim gotuje brokuły...i w trzecim z 2 jajka...w między czasie kroje paluszki krabowe na kwadraty z 12 szt( one są w folii...każdy paluszek)...otwieram kukurydzę...i kroje szczypiorek jeśli kupię bo jak nie to nie daje :-)...wszystko mieszam...dodaje majonez i już!!! Erwinko pytaj...odpowiem na wszystkie twoje pytania :-) Smacznego! Druga bardzo prosta to: -fasola czerwona z puszki...zlewam do cedzaka a potem zaraz wrzucam na spód miski jako pierwsza warstwa... -kroje ser feta light :-) w kwadraciki i daje drugą warstwe... -na to kroje z dwa pomidory w plastry lub w ósemki...trzecia warstwa... -posypuje cebulką pokrojoną... -smaruje majonezem na wierzchu... Pyszna i szybka...mniam Smacznego!
-
Amirko...trzymam kciuki, żeby jednak wszystko było ok...i w szybkim czasie się unormowało...całusy... Ja też byłam z dziećmi u dentysty i zrobiła małej ząbka z różową plombą :-) ...plus przeglądy ...ogólnie trochę popłynęłam z kasą ...ale cóż...takie życie...najważniejsze, że młoda dała rade... Wyciągnęłam moją rodzinkę na rowery...bo byłam w miare wcześnie w domu przez tę wizytę u dentysty...była jeszcze ładna pogoda...wiec troszeczkę ruchu...ogólnie się czuję źle i chyba dołączę do Serenity...
-
OOO widze, że Serenity dobrze się ma...myślałam,że słaniasz się po pokoju z wycieńczenia... :-) Ale ci zazdroszczę...chyba spróbuje jeszcze raz...zresztą musze bo znowu się spasłam...ledwo wszystko dopinam...hehe...mój mąż był z wynikami u lekarza i ma podwyższony cholesterol (220) i konieczna dieta! więc jest okazja rodzinnie się odchudzić... :-)
-
Hej...hej..oczywiście wczoraj przez te odrabianie na ostatnią chwile lekcji sie spóźniłam na angielski bo sie zasiedziałam...hehe...ale dotarłam...najważniejsze... Ale jestem dzisiaj zmęczona...pije sobie kawkę i do nikogo sie nie odzywam :-) nie bede gadać z fałszywymi babami... :-) Dzisiaj ide z dziećmi do dentysty...ciekawe co tam się będzie działo! Więc Erwinko łączę się z Tobą w bólu :-) Serenity żyjesz? Pewnie już Cię nie widać zza biurka...
-
hej...sorki Erwinko, że jeszcze nie napisałam tego przepisu ale mam jak zwykle full pracy...a teraz wpadłam do domu...zrobiłam sobie hot-doga w ramach odchudzania i zamek mi pękł w najlepszych spodniach...hehe...zaraz ide na angielski a muszę jeszcze odrobić prace domową... :-) więc może napisze później...jak się dopcham do kompa... Serenity czy dostałaś mojego emaila? A propo twojego odchudzania to jestem naprawdę pod dużym wrażeniem... Dobra spadam odrabiac grzecznie lekcje...papa
-
Hej...hej... ale mam nerwa od rana...moja koleżanka zza biurka jest na zwolnieniu a jedna osoba tak ją obgadała, ze w pale się nie mieści...oczywiście nie przy mnie...ale to jest świństwo...to jest osoba, o której nie raz pisałam, z jednej strony jest d..owłazem do każdego a z drugiej obgaduje...ech...pracować się nie chce z takimi ludźmi...a to dopiero poniedziałek... Aniołku dzięki za kawkę...ide zrobić sobie drugą...
-
hehe...Erwinko... makaron sojowy taki chiński w paczkach... paluszki krabowe pakowane po chyba 12 szt brokuły ugotowac i pokroić reszte zmieszać... wczoraj nie miałam szczypiorka i jajka...i tez byla dobra... no nie wiem jak mam ci to opisac :-) Trochę ogarnęłam, pozmywałam, teraz naprawde musze lecieć ... papapa
-
Hello...u mnie było superowo...w efekcie bylo nas 7...siedziałysmy do 1.30 u mnie a potem w 4 pojechałyśmy na imprezkę taneczną :-) i do 5 rano na baletach...wracałam rannym autobusem..:-) ...miałam okazje zobaczyć wschód słońca :-) ..no a teraz próbuję trochę ogarnąć i lecę po moją córcię do teściowej bo udało mi się ją u niej zostawic na noc (oczywiście nie wie dokładnie co u mnie się działo pod nieobecność męża...hehe) ale ogólnie wszystkie laski zadowolone i chcą powtórek...więc cieszę sie, że to zorganizowałam... Dobra musze zmykać...właśnie kończę jakąś pyszną sałatkę warzywną, tradycyjną...mniam...jak dobrze robić imprezki w domciu... A oto moja ulubiona: makaron sojowy kukurydza brokuły jajka paluszki krabowe szczypiorek majonez Pychotka! Aniołku...super wypadu w górach...pogoda jest prześliczna...Pozdrawiam Was wszystkie...całusy
-
Hejka dziewczyny...wow...mogę ja dzisiaj zrobić kawkę.... Proszę c c c c c c c c c Zapamiętajcie ten smak bo robie od święta :-) Klimat Nirvany pozostał mi do dzisiaj i własnie słucham http://pl.youtube.com/watch?v=7oVvkNp4GdA&mode=related&search= Lake of Fire...moja córcia mówi, że to smutna piosenka a ma 4 lata... :-) Zabieram się do sprzątania bo dzisiaj jest super wieczór...Miłego dzionka...
-
Aniołek się pewnie dobrze bawi a ja słucham Nirvany...uwielbiam http://pl.youtube.com/watch?v=209ArurxVG4&mode=related&search=
-
Hello... Amirko mam nadzieję, że już lepiej z córcią...Życzę Wszystkiego Dobrego... Ja dzisiaj jak zwykle późno wróciłam do domu...w oczekiwaniu na przyjazd brata i siostry ( lot się opóźnił o 7 godzin) odwiedziłam rodziców i dwie koleżanki...taka ze mnie powsinoga... :-) Teraz padam na twarz :-) na własne życzenie :-) a jutro babski wieczorek... :-) Spokojnej Nocy życzę!
-
Tak na marginesie to jeszcze nie zasiedliśmy do winka :-) a co dopiero mówic o upojnej nocy :-)
-
Amirko...współczuję...czy to coś poważnego?....Trzymaj się... Serenity dziękuję...jesteś niesamowita...pod każdym względem...
-
Hello...mialam dzisiaj grzecznie siedzieć w domu a tymczasem biegałam cały dzień z córeczką...pare spraw nagliło...na szczęście była ładna pogoda więc oki...ale jestem zmęczona!!! Taki dzień wolny miałam... Serenity no brawo!!! Jak to szybko leci...10 dzień...wow...Jestem pełna podziwu...kurcze może i ja jeszcze raz spróbuję?...nie powiem zazdroszczę... Erwinko ...hehe...co prawda to prawda... aaa...czy dostałyście jakieś zdjęcia ode mnie? Chciałam się pochwalić, że mam z mężem 10 rocznicę ślubu :-) i najlepsze jest to, że całkiem dzisiaj o niej zapomnieliśmy...hehe...dopiero teściu zadzwonił z życzeniami i.....ZONK...normalnie pieke teraz ciasto a mąż skika do sklepu po winko...nie ma to jak skleroza...