Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiek

  1. no impra na całego...mam herbatke, winogrona i paluszki...:) i kompa za kompana :0
  2. dobra dobra Tajger...my tam swoje wiemy :P a ja tobie oglądać nie karze ino informowalam Saszke o rozkładzie jazdy... Amok...niech no ta Baba tyle nie gada, zrób coś! :) Saszka...potwierdzam że też lubie cie czytać...mało kto wyłazi ze swojego auta przez bagaznik...wiec jesteś pozytywnie zakręcona ;) Borewicz...żeby ci sie zakwasy nie zrobiły od tych ćwiczeń :P a może wy z Gio gadać nie możecie bo jakiegoś firewalla któreś z was ma?
  3. ja od rana na naukach byłam a wy co robiliście leniuchy?! :) Saszka...program poszukaj w necie ( http://tv.wp.pl/.?_err=1&ticket=1038603756111162e6qM1%2FuhNsYzpK8t1nw86ZPwk6OBT47npCcsxXpAY0udha5EUB5a8nlwCH5YGc0UVmqBcwJmKwnL500g%2BNg4xiQ3doBtdallgxKkq7tlAwM%3D )...Tajgera możesz oglądać w \"M jak milość\" o 20 na 2 programie od poniedziałku do nie pamietam czy środy czy czwartku...no! to chyba masz już prawie pełne informacje :) Borewicz...odpowiem po kobiecemu...\"nie wiem\".... Air...ło matko...:D
  4. Borewicz...nocne warty mam od kilku dni...na co komu sen ;) Ell...no, pstrykaj tego fryza nim odrośnie bo bedzie po ptokach...
  5. nico nie oglądają tylko uczyć sie muszą :0 Ell...a czrmu ci żal tamtej częsci? długie wakacje jak najbardziej,wystarczy gdzies gdzie ciepło :)
  6. pada i pada...a miała być piękna wiosna :( dla ducha też by się przydała, nie ma to jak słońce.... Nina...mam nadzieje że nie bedzie tak źle z tą wodą... Tajger...ja sie przyznam że lekkie kino nie jest mi obce...w związku z tym zaczne cie wypatrywać w serialu który oglądam kiedy tylko moge :) Borewicz...myśle że obędzie się bez kopania...chociaż czasami mam ochote...to jednak trzeba najpierw pedagogicznie podejśc ;) Gio...dzięki, zjebki nie było ale też dobrze ;)
  7. Ell...spakowac sie i wyjechać na drugi kraniec tego popieprzonego świata...tego mi sie własnie chce! nie mam humoru, wiec tylko pozdrawiam. ciao
  8. Saszka...kurna...taką mnie co obrosłam tłuszczem (i wisi mi to) pod łóżko wepchnąć to se ne da... no ide udawać że spie :0
  9. ja sie skręcam ;) baaaaaaaardzo... czy zna ktoś jakąś sztuczke na zniknięcie? ostatecznie zaszyje sie gdzieś ( mam do wyboru cztery kąty pokoju ;) ) i przeczekam podły czas ale generalnie wolałabym zniknąć...
  10. kasiek

    smutno mi bardzo

    widzisz Emeczko...koszmar dopiero sie zaczyna...ponieważ jestem \"inna\" nie bede dobrze widziana w jego rodzinie, bycie ze mną oznacza odcięcie sie od rodziny...bosz, co ja komu zrobiłam?!
  11. polecam :) http://www.poema.art.pl/site/itm_65259.html
  12. kasiek

    smutno mi bardzo

    i jeszcze jedno: zazdroszcze wam rozsądku i mądrości życiowej...ja jestem jeszce chyba za głupia
  13. kasiek

    smutno mi bardzo

    Manna...więc już teraz sie uodparniaj...bierz Cerutin (tańszy odpowiednik Rutinoscorbinu). nie daj sie grypsku! Sunny...trudno mi poczuć wiosne bo siedze w domu i zajmuje się pracą mgr...tzn próbuje bo coś sie skupić nie moge... Szafirek...mam nadzieje ze wyniki masz w porządku wczoraj chcialam sie wpisac tu z pytaniem czy mozna wymagać od swojego połówka zrozumienia dla cięzkiej sytuacji domowej, czy można wymagać pocieszenia, rozmowy...czy to usprawiedliwione że on unikarozmów na ten temat jak ognia (w zwiazku z tym nie mam sie komu wygadać i wygaduje sie na forum ;) )...być może że nie moge wymagać... ale okazało się ze mamy większe problemy... generalnie jestem rozbita i przeczekuje w celu pozbierania sie do kupy...wtedy moge sie zabrac za problemy...tylko pytanie czy sama bede sie z nimi rozprawiac czy wspólnie... i dzięki Emeczko za wczorajsze wsparcie, bo już nie wiedziałam czy to moja kolejna histeria, czy to moja wina czy nie moja, czy powinnam sie dostosowac czy nie...
  14. Gio...przecież to logiczne...Tobie wolno a jemu nie :D ;) Air...uwielbiam kabarety...a na jeki sie wybierasz? a mój psiur sie nie leni (znaczy leni bo cały dzień lezy i najchętniej na łóżeczku...sierściuchowo sie nie leni)...za to co spacer nanosi tyle piachu że odkurzac można 10 razy dziennie...
  15. Mała...no właśnie mi te nagłówki coś nie wychodzą, coś z numeracją rozdziałow sie plącze...
  16. Mała...no właśnie mi te nagłówki coś nie wychodzą, coś z numeracją rozdziałow sie plącze...
  17. musze mieć automatyczny :(
  18. HEJ no właśnie...jak ty Saszka na brzuchu w tej wannie sie wyspałaś? :) czy może mi ktoś podać instrukcje jak mam zrobić spis treści w Wordzie? dziwne,kiedyś umiałam a teraz chyba zupełnie zgłupiałam, nie wychodzi mi poprostu...office XP nie różni sie az tak bardzo chyba od 2000 żeby ten spis zaraz zupelnie inaczej robić...
  19. hej nadal chora :( Szam...dostałam maila, nie ze wszystkim sie zgadzam ale nie zamykam sie na takie rzeczy więc nie ma problemu ;) Akara...zajrzyj częściej pozdrawiam wszystkich a Gio to nawet uściska zostawie ;)
  20. kasiek

    smutno mi bardzo

    Sunny...wiosna?! gdzie?! zaraz biore manatki i tam jade w takim razie ;)
  21. kasiek

    smutno mi bardzo

    no tak, zabranianie niczemu nie służy...sama pamiętam jak uważałam ze to raczej wiedźmowatość niż troska kiedy mi sie zabraniało wyjść... Sunny...no niech spojrze na zdjęcie...nie wyglądasz mi na starą, zgrzybiałą matke ;) Manna...:)
  22. kasiek

    smutno mi bardzo

    o kurcze, Sunny, matką to ja nie jestem, nie mam pojęcia...ja na randki nie chodziłam w tym wieku ale może dlatego ze nikt nie zapraszał ;) może wyznacz jej jakąs wczesną godzine powrotu... zielona jestem,nie znam sie na dzieciach...
  23. ja też miałam udany dzień, dostałam kwiata,serniczka...włączyliśmy sobie \"Nowe szaty króla\"...no i oglądałam je sama bo Brzydal se zasnął :D Gio...no świetne były te życzenia :) no słyszałam że masakrycznie zasypało...ale ta zima to wariatka...teraz deszczem nas częstuje... Znudzony...dzieki :) pomysłowości i radości napewno nam nie zabraknie... Saszka...wspinaczke to ja znam jedynie z opowieści znajomych co sie chyba na Mont Blanc pakowali kiedyś i z biografii Wandy Rutkiewicz...tak mi sie wydaje że to dla świrów (pozytywnie) zajecie ;)
  24. ja też na migi dzisiaj...:( i syrop z cebuli i herbatka z malinami (tą herbatke akurat lubie)... Borewicz...strach sie bać jak ty pędzisz...a samochodzik to ten tego...niezbyt czysty...Tomek stwierdził że chyba specjalnie żeby reklamy sklepu nie było widać :)
  25. no tak, wiedziałam że bedzie sie działo...sama szanowna policja wpadła na imprezke :D Gio...jesli chodzi o mamy...to ja mieszkam z mamą...dobrych rad wysłuchuje z dużą częstotliwością... właśnie chyba sobie zafundowałam jakieś grypsko paskudne :0 Saszka...\"Granice wytrzymałości\" to faktycznie niezła bujda, byłam na tym w kinie ze znajomymi którzy sie zajmują wspinaczką to sie pośmiali...:)
×