Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiek

  1. a ja uważam że proporcje powinny być takie żeby było okrągło gdzie trzeba i żeby nas wiatr nie porwał :D mnie kiedyś porwał w przejsciu miedzy blokami...teraz już nie porywa...i garderoba jakaś przyciasna ;) i wcale mi to nie przeszkadza...
  2. hej nadal chora :( Szam...dostałam maila, nie ze wszystkim sie zgadzam ale nie zamykam sie na takie rzeczy więc nie ma problemu ;) Akara...zajrzyj częściej pozdrawiam wszystkich a Gio to nawet uściska zostawie ;)
  3. kasiek

    smutno mi bardzo

    Sunny...wiosna?! gdzie?! zaraz biore manatki i tam jade w takim razie ;)
  4. kasiek

    smutno mi bardzo

    no tak, zabranianie niczemu nie służy...sama pamiętam jak uważałam ze to raczej wiedźmowatość niż troska kiedy mi sie zabraniało wyjść... Sunny...no niech spojrze na zdjęcie...nie wyglądasz mi na starą, zgrzybiałą matke ;) Manna...:)
  5. kasiek

    smutno mi bardzo

    o kurcze, Sunny, matką to ja nie jestem, nie mam pojęcia...ja na randki nie chodziłam w tym wieku ale może dlatego ze nikt nie zapraszał ;) może wyznacz jej jakąs wczesną godzine powrotu... zielona jestem,nie znam sie na dzieciach...
  6. ja też miałam udany dzień, dostałam kwiata,serniczka...włączyliśmy sobie \"Nowe szaty króla\"...no i oglądałam je sama bo Brzydal se zasnął :D Gio...no świetne były te życzenia :) no słyszałam że masakrycznie zasypało...ale ta zima to wariatka...teraz deszczem nas częstuje... Znudzony...dzieki :) pomysłowości i radości napewno nam nie zabraknie... Saszka...wspinaczke to ja znam jedynie z opowieści znajomych co sie chyba na Mont Blanc pakowali kiedyś i z biografii Wandy Rutkiewicz...tak mi sie wydaje że to dla świrów (pozytywnie) zajecie ;)
  7. ja też na migi dzisiaj...:( i syrop z cebuli i herbatka z malinami (tą herbatke akurat lubie)... Borewicz...strach sie bać jak ty pędzisz...a samochodzik to ten tego...niezbyt czysty...Tomek stwierdził że chyba specjalnie żeby reklamy sklepu nie było widać :)
  8. no tak, wiedziałam że bedzie sie działo...sama szanowna policja wpadła na imprezke :D Gio...jesli chodzi o mamy...to ja mieszkam z mamą...dobrych rad wysłuchuje z dużą częstotliwością... właśnie chyba sobie zafundowałam jakieś grypsko paskudne :0 Saszka...\"Granice wytrzymałości\" to faktycznie niezła bujda, byłam na tym w kinie ze znajomymi którzy sie zajmują wspinaczką to sie pośmiali...:)
  9. dzieki za zdjecia... ale z was obżartuchy :D na każdym zdjeciu jakieś wielgachne lody (bo ja lodów nie lubie wiec dla mnie wielgachne by były nawet i dwie kulki ;) ) oczywista nie poznałam że Tajger to Tajger :) nie powiem że nie zazdroszcze spotkanka bo kłamczuchą nie jestem ;) ja za to dzis wybieram sie na parapetówe i czuje że sie bedzie działo...
  10. Gio,Saszka...rozmowa wyrwana pewnie z całości, może ja też nie zrozumiałam...ale tylko sercem sie kocha, chociaż człowiek czasem sie gubi w tej gonitwie za wszystkim...mysle że takich czujacych sercem a nie kalkulujących jest wiele ...mam nadzieje... ale generalnie lekko sie wtrąciłam do rozmowy wiec może wyjść że nie zakumałam ;) Gio...no jak tam polskie znaczki? masz? Ell...nie masz wyjścia, szkol sie w niemieckim ;)
  11. może zrestartuj kompa no lece czytać
  12. pizze zrobiłam jednak prawdziwie pycha,nawet nie musialam nikogo zmuszac do pochwał :D na Czarnej Oliwce są jednak najlepsze przepisy... Kafeteria...hmm, jak dla mnie Sabatini odpada bo za ciężkie a tych drugich nie znam...ja lubie Mexx Pespektive albo Adidas Citrus Energy..., no...to ci zbytnio nie pomogłam :) Tajger...czasem tak jest ze maile nie docierają, kiedyś od air nie mogłam chyba dostac zadnego maila mimo ze wysylala kilka razy do mnie... Gio...muzyczka gra? :) tez mam Skype ale póki co mój mikrofon sie wziął i popsuł na amen... Kaya...no skoro tak to bede cie łapać ;)
  13. Saszka...czarne na białym to zapewne czarny pan na bawełnie :)
  14. a ja dzis też lekko przyspałam...i wcale mi nie wstyd :D robie dziś pizze...mi nawet jak coś nie wyjdzie to wymagam żeby mi mówili że pycha...czyli napewno bedzie pycha ;)
  15. Tajger...sforwarduje??!! czy co? ja mam wlasnie gg z Garfieldem :)
  16. hehe...wygląd gg możecie sobie zmieniać w ustawieniach...w zwiazku z tym moze byc i różowe...ale z falbanką?! :) takiego jeszcze nie widzialam...tu mozna sobie pobrac skórki i mieć gg nawet z Garfieldem lub inne w zaleznosci co kto lubi... http://wiadomosc.info/index.php?s=&mod=catalog&cid=4 Gio...wysłalam ci nowego,do wyboru do koloru ;) Saszka...dzieki za maile, fajne zielone mundurki. moje mam nadzieje tez dostalas bo cholernie sie nameczylam zeby to przepchnąć przez mojego neta... Blondi...no co ty...nie podoba ci sie?! :P spoko, zaaklimatyzujesz sie jeszcze ;)
  17. KAYA...wsio najlepszego, wiesz ;) ps.znowu pukam do ciebie i pukam i nic :( mam pytanie...czy moze ktos wie jak usunąć Gatora (trojana) jeżeli żaden antywir go nie chce usuunąć??!!! ale tak łopatologicznie
  18. no wiedze ze wernisaż udany był...aż zazdroszcze że sama zobaczyć nie moge... pojechałam dziś kolezance obciąć włosy a ona mi w zamian naprostowała włosy prostownicą...niby fajnie...ale moje sianko sie jednak do tego nie nadaje... Air...lenistwo to przyjemnośc :) pozdrawiam
  19. hej jako że dzis naprawde pięknie sypało śniegiem że aż nie było nic widać, czyli nie było widać obrzydliwego miasta...wzięłam ja butle domowo robionego winka (mhmm, pycha) i podreptałam do koleżanki...a że to piechotą pół godziny ode mnie to doszłam tam i wygladałam jak miś panda...mój tusz \"wodoodporny\" za dychu sie fantazyjnie rozpuścił...:D pozdrawiam jak sie udał wernisaż?
  20. no nie...po chińsku to ja faktycznie jestem Małpa...opis sie absolutnie nie zgadza...nie jestem aż tak wredna...chyba ;) Gio i Tajger...pod Zygmuntem...hmm...no to ładnie...:D bawcie sie jutro dobrze. Gio...jak ty za dychu (czytaj 10 zl) chcesz pić to ja nie wiem kto cie odstawi do domu...;) rocznica była diabelska?? no to katygodne przegapienie.
  21. no kurde...to ja teraz też jestem ciekawa co jestem...napewno wredna małpa ale to wiem bez chińskiego horoskopu :D Air...jesli chodzi o włosy...to ja sie nawet nie czesze...czy sie uczesze czy nie to i tak jestem rozczochrana :) poza tym z moją cierpliowscią to ja bym raczej (za przeproszeniem) pizdła (czy pizdnęła?) tą prostownice...ale za to bardzo lubie jak ktoś mnie czesze... trzymam kciuki za twoją rozmowe Saszka...no ja raczej nie robiłam tych zdjęć,też mam to serducho na tapecie :) ale moge ci podesłać z Holandii zdjecia, te juz robiłam sama... aha...a straszyca to co?? Znudzony...wielkie dzieki za programik. Gio...no ty wiesz ze jak jak swojego Misia na mały spacerek wzięłam...to zaraz na nastepny dzień był strasznie chory :D spacerek od autobusu do knajpki...ale zdecydowałam, pakuje misia w teczke i jade na prawdziwą wycieczke :) Majorek...hehe...roześmiana mordka :D Mała...dzieki za mailiki.ferie to cos takiego co ja niby mam a naprawde nie mam ;) Kafeteria...witamy witamy :)
  22. Air...no to faktycznie masz kupe roboty z włosami...no,ale rezultat jest...to jest najważniejsze :D jestem ciekawa czy mojego szopena poskromiłaby prostownica :)
  23. Air...dostałam i bardzo mi sie podoba...pasuje ci idealnie :) zazdroszcze włosów które można ułożyć w fajną fryzurke... Gio...uff z tymi sztućcami ;) moj psiak jest najczęściej podeptany jak sie położy w ciemnym przedpokoju...jako że jest czarny...za cholere go nie widac... nie wiem czemu ale mi jednak złe wychodzi na dobre...chociaż nieraz bardzo bardzo byłam zraniona i to zostaje na zawsze ale mimo to...staram sie zostawić to daleko z tyłu...chociaż czasem wraca to na krótko... wady?!! to ty masz wady?!!! eeeeee ;) nie że \"nie halooo\" z twoją głową ino po prostu fantazyjna... Znudzony...ja z komputerami to...ekhem...trochem na bakier.całe szczeście żólte dziadostwo zniknęło... a z twoją pracą to racja, nie daj sie zbywać...trzymam kciuki żeby sie szefowie ugieli ;)
  24. kasiek

    smutno mi bardzo

    helo Emm :) i jam tu jest... zebrałam sie do kupy, wiesz... usciski Jotka...;) Szafirku...widziałam reportaż w TV o tym chłopcu...zawsze mam wyrzuty sumienia że nie moge pomóc :( Pumka...nie no,ty z niczego nie rezygnuj...to zbyt ważne żeby rezygnowac z powodu faceta...
  25. Żółte nadal atakuje...wrrr Blondii...dobra, nastraszyłaś mnie...to bede uważać :D pozytywnie kombinujesz oczywista, przecież jakby inaczej ;) Norka...no nic co było w naszym zyciu nie jest stracone i zmarnowane, ale przekonujemy sie o tym dopiero po czasie ;) Air...a czemu ja nie widziałam twojej fryzurki,he? :) ja tez bym mogła sobie postanowić ze nie jem słodyczy do swiąt...bo niezbyt je lubie...te słodycze :D
×