![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/K_member_24422.png)
kasiek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasiek
-
Air...a mi się podobał tekst o pawiej suczce :p Nina...chyba własnie dlatego nie jeżdze samochodem :( na całe szczęscie nic się nie stało. Ale jak pisałaś kiedyś o 160 km/h to ciarki miałam. Szam...no nie mam dzieci i własnie to mnie dziwi jak to jest że kobieta ma więcej obowiązków przy dzieciach a mężczyzna to jak akurat nie będzie miał innego zajęcia...jesteś kolejną kobietką od której takie stwierdzenie usłyszałam i zaczynam się obawiać... nie mam wyjscia, muszę zajrzeć do zaszafia bo tyle zachwytów to znaczy że warto
-
Ghana...no ba! zawsze było super :) Air...hehe...blisko syrenki moja ciocia mieszka ;) i mam podobny fryz do ciebie teraz tylko ja mahoniowa z pracą się uwinęłam a co, miałam nawet dwie propozycje więc powybrzydzałam...rynek pracy teraz rewelacyjny. nie wiem jak to zrobiłam że mi się udało, mam nadzieje że nie szczęście głupiego :) I dziękuję podwójnie za zdjecia bo pierwszy raz dostałam je pod własciwy adres :D
-
Ghana...już kiedyś byłam to tak siedziałam ;) hehe Praca biurowo-techniczna i plac budowy też nie bedzie mi obcy...w końcu bede robic coś co zawsze chciałam :) jakoś jeszcze się boje za duzo pisać bo nie wiem jak to będzie ;)
-
hej Diabły Dziś i jutro byczę się na urlopie a do nowej pracy od czwartku :) Pozegnanie było huczne i miłe, aż się łezki w okach kręciły ;) I smutno, bo fajni ludzie byli i pierwsza praca, i wesoło bo perspektywa lepszej pracy. Rokita - nie wiem w takim razie co ten lekarz ci powiedział bo z medycyna jestem na bakier, ale jedno najwazniejsze ze ci gór nie zabronił! :D to główna diagnoza;) tylko teraz się porządnie wykuruj. Dziewczyny, jak czytam o zlocie to aż żałuje ze nie wsiadłam w pociąg i nie pojechałam! ale z drugiej strony i tak bym siedziała cicho jak myszka pewnie i nic by z mego towarzystwa nie było ;) Misiu mi \"wyglądała\" na wariata ale pompki w knajpie to już kosmos :D brakuje mi ostatnio takich wariatów... pozdrawiam!
-
No więc półoficjalnie jestem w poniedziałek ostatni dzień w pracy :D Ostatni tydzień był najmilszy na świecie bo tylu gratulacji to nawet na ślubie nie słyszałam :D Biuro posprzątane i gotowe do przejęcia...z tym że nie ma go kto przejąć :) M ajorku...no mnie to jakoś też tez nie rozśmieszyło, bo wiem jak to może utrudnić życie kiedy mąż jest bardziej synem matki niż mężem żony...akurat z doświadczenia to wiem średnio bo od razu dałam do zrozumienia, że u mnie to nie przejdzie, ale ty chyba bardziej ugodowa jesteś - tyle że w tym wypadku to nie jest dobre. Ale takich synków mamusinych to u znajomych kilku znam i nie jest to fajna sprawa, szczególnie w przyszłości. Bądź zdecydowana i stanowcza ;) ...skoro po dobroci sie nie da ;) Tigre, Air, Misiu i kto tam jeszcze na spotkanie się wybiera...wypijcie zdrówko tych których nie ma ;) Gio....jak tam wnusio? :) Nina...u nas jest kilka miniprzedszkoli, pracą się nie przejmuj - skoro cię awansowali w chwili kiedy ciągle brałaś zwolnienia to wierzą że sobie poradzisz! miłego dnia!
-
Nina...a myslalas o jakims mini przedszkolu prywatnym? penne ze szpinakiem: szpinak w garnku na masle dusic z przyprawami (np. ziarenka smaku), na patelni rozpuscic ser lazur (konknernie lazur!) i potem dodac do tego ok 5 lyzek smietany kremowki. polaczyc szpinak z rozpuszczonym lazurem wysmarowac naczynie zaroodporne maslem, wsypac ugotowany makaron, polac mieszanka szpinakowo-lazurowa i dac na 15 min do piekarnika na 180 stopni. pycha :) Air...a ja zlozylam wymowienie i robie wlasnie minimum :p i sie nie przejmuje :D
-
Misiu - ja też pływac nie umiem i nawet stepy, aerobiki mi nie wychodza ;)
-
Elka...a jak u mnie bedzie trzeba pomalować sciany to sie piszesz?! :D Zreszta teraz tu na wynajmowanym też trzeba pomalowac bo pochlapałam sciany farbą do włosów - wyjatkowo dość intensywną bo mi sie przy kupnie pudełka pomyliły ;) ej dobra, napisze tego maila, ale wolałabym zebysmy poszły do Spiża przy piwku niejednym pogadać. Zapraszam! hmm, w sprawie pracy ruszyło się...i to za bardzo nawet bo mam dylematy ;) narazie sza, bo nie można zapeszać :) Saszka...ale tych sznurowadeł i szelek to nie bierz tak do siebie ;) blokada rzecz kłopotliwa ale napewno się wam uda przekonać sprzedawców zeby cofneli upomnienia. ja pamietam ze mi jedna pani napisała ze ją dziecko popchneło, taki niemowlak, i jej sie przypadkiem zalicytowało - z reguły sie nie wierzy w takie durnowate wytłumaczenia ale kto wie moze tobie się jakoś uda ;)
-
Nina...ja widze to inaczej, nie narażasz Małej na stresy tylko przyzwyczajasz, że kiedyś bedzie musiała pójśc do przedszkola i szkoły, a poza tym w gronie dzieci chyba uczą się najwiecej ;) ale nie wiem, fachowcem nie jestem, ja lubiłam być z dziećmi...ze żłobka nic nie pamietam ale mama mówiła, że marudziłam czasem dla zasady tylko a poza tym z chęcia dreptałam, z przedszkola pamietam rewelacyjną panią Ewę :) Znudzony...wyszłam za mąż, a poza tym po staremu...z wyjątkiem koloru włosów :) a u was sielanka której mozna pozazdrościć :) Tigre...co za nierówne podzielenie energią - zabrałas chyba całą energie świata ;) Saszka...a co to, czyżby się nie płaciło za zakupki? :p trzy upomnienia i jest faktycznie blokada na allegro
-
o tak, penne z sosem ze szpinaku, sera plesniowego lazur i śmietanki to prawdziwa uczta :) Znudzony - pozdrawiam! :)
-
Dzień Dobry :) jeden redds i leze bo z wrażen dzisiejszego dnia jestem zmęczona jak nigdy. do warszawki mi ostatnio nie po drodze niestety, omijają mnie wszelkie spotkania :p no jedno w warszawce owszem zaliczyłam i jedno spotkanie przyszło do mnie w lipcu - a to była najlepsza niespodzianka wtedy :) no niestety nie opuszcze zbyt przyjaźnie obecnej pracy, atmosfera ciężka, płakać będą niektórzy - dlatego że nie bedzie kto miał przejąć moich funkcji (ok czterech funkcji tak posumowując) - bo kolezanka z pokoju robi nawijke też :) a cała reszta to kadra łagodnie mowiac niezbyt obcykana w sprzęcie biurowym to raz i dwa w obsłudze komputera - ups kto im wysle faks albo dorobi tabele w excelu , nie mówiąc o skanowaniu. sni mi się po nocach jak daje wymówienie :D Nina...włosy mi się prostują jak czytam o jakich prędkosciach piszesz! :p nie nie nie, to stanowczo za duże predkości! miłego weekendu Diaboły
-
ale wam fajnie :)
-
Gossika...przeszło mi to przez myśl ;) ale przecież nie bede traktować dziecięcia jako sposób ucieczki od głupiej pracy (moje plany w tej sprawie to przyszły rok dopiero ;) ) a poza tym ja sie musze ewakuowac mega szybko bo juz wieczorem mi sie robi niedobrze na mysl ze rano musze wstac do pracy ;) długo tak chyba nerowo nie da sie wytrzymać...
-
szukam pracy i ciagle mam wrazenie że do niczego się nie nadaje, z takim wrazeniem to chyba nic nie moze się udać... ale 1,5 tygodnia szukam dopiero, dwie rozmowy za mną, kiedy moge zacząć się martwić? ciągle musze sie nagle ewakuować, albo z mieszkań albo z pracy (w której robią sie cyrki takie że aż trudno uwierzyć po 3 latach pracy kiedy cały dział stworzyłam swoimi rękami :( ) mysle o zachorowaniu i zwolnieniu lekarskim ale nikt nie chce mnie zarazić ;) miłego dnia :) Air...ja tam na czerwone rajstopy bym zwróciła uwage ;)
-
Air...to trzymamy kciuki nawzajem bo ja też odpowiadam na oferty pracy ;) z tym pitem wpisujesz tylko to co dotyczy twoich danych osobowych i te dane które masz w swoim picie z pracy a reszta sie sama wylicza. i nie zapomnij wpisać celu 1% który sobie wybrałaś. jak masz zwrot podatku to zaznacz na początku przy zakładaniu pita ze chcesz też NIP-3 (ewentualnie jak nie dodałaś to mozna w trakcie edytować i dołączyć nip-3 i pobierze ci dane z pita). tylko skomplikowanie brzmi, ale proscizna ;) święta miałam udane napewno :) pozdrawiam
-
Diabołki Już chata odstawiona więc Wesołych świąt mogę zyczyć ;) pogodnych nawet jesli zimowych i smacznych, i w fajnej atmosferze! Porobilismy pieczenie ale to chyba po to zeby dziś się dreczyć nimi bo co otwieram lodówke to tą całą rolade boczkową mam ochote wszamać ;) Jutro goscie, ojej zeby się wszyscy zmiescili! Gio...i jak tam nowy członek rodziny? :) co za niespodzianka w święta wielkanocne. pochwal się jak ochłoniesz ;) Air...taki nieświąteczny temat troche ale na stronie http://www.pity2007.pl/ pobierasz program do pitów i samo się robi , swoje dane znasz przypuszczam a kwoty w rubryki o tych nazwach które masz na picie z pracy. nic trudnego ;) Tigre...4 h na fitnesie to już chyba nie nalezy do standartów ;) Pozdrawiam i jeszcze raz zycze super świąt! :)
-
MIłEGO DNIA! moje ostatnio wszystkie do dupy (bedzie cenzura?) , tylko nie mam czasu sie podołować porządnie ;) Tigre...podziel się swoją energią troche ;)
-
Leniuchuj Air i Gossika też...leniuchuj :D ekstra cenzurka ;) Gossika...byłam na warsztatach \"stop dla stresu\" - bardzo ciekawe, mało nie usnełam tak się zrelaksowałam ;) polecam bo fajne zajęcia dla babeczek. i okazało się że są bardziej zestresowane kobietki ode mnie bo ja jeszcze moge spać ;) a za tydzień idę znowu, chociaż zawsze się śmiałam z takich rzeczy. Rozliczam pity hurtowo i charytatywnie - mam dość już tych rubryczek wrrrrrrrr Dzień kobiet na warsztatach, potem zakupy, potem wszystkie baby którym męzu dawał kwiatki, potem przy odkurzaczu i prali...a na końcu się redsem malinowym upiłam - jednym...fajnie było ;) Air...super! ja bym chciała żeby moja mama się jeszcze bawić umiała i na babskie wieczory chodziła. Masz super rodzinke sta twój optymizm napewno! :) pozdrawiam
-
ano wiosna :D mam nadzieje. tance olewam, nie umiałam do tej pory i zyje, może joga? może kiedyś ;) ale jak wiosna to zimowe kilogramy trzeba zrzucić z okazji dnia kobiet byłam na warszatach progesteronu i było ekstra Majorek...ten wasz Ptak w soboty czynny jest w jakich godzinach? milego wieczoru
-
miłego dnia ;) mam już kompleksy przez ten wasz fittnes i nie wiem co powiedzieć/napisac :p od dwóch miesiecy chce wybrac sie do szkoły tańca zeby miec troche ruchu ale nie wychodzi. udanej niedzieli!
-
Ej, no co wy dziewczyny, przecież to oczywiste ze najlepszymi kucharzami są faceci tylko nie zawsze o tym wiedzą ;) Ja lubie gotowac...tylko z męzem :D razem wszystko łatwiej i szybciej i jest wiecej czasu potem dla siebie...tylko przy zmywaniu garów od zawsze przepychanki, ale przy dniach dobroci czasem jedno powie \"dobra to zmyj połowe i ja połowe\" - a tymczasem marzymy o zmywarce i na nowej chatce to pierwsze bedzie co wstawie do kuchni ;) Majorku...no jak to sie nie wymigasz, przecież pełnisz rolę niani, nauczycielki - a to już pełen etat ;) i taki luksusowy obiadek na gotowo podany przez nos tez ci się nalezy ! A co! :) Gio...zamówienia do bociana jeszcze nie składam :p korzystam z zycia mniej może niż Tygrys ale staram się jeszcze pożyć ;) jeszcze kilka miejsc do zobaczenia mam na liście. a swoją drogą to czuję się czasem zobligowana do tego bociana, nawet nie czuje potrzeby, ale już czuję naciski i coraz rzadziej jest z kim wyskoczyć do knajpy... ale nigdy nie mówie nigdy, w koncu nie wiadomo co tam jutro przyniesie ;)
-
nic nie rozumiem z tych waszych stepów i innych :p to pewnie dlatego byłam zaledwie 3 razy na aerobiku (ale co to dokładnie było to nawet nie wiem :D ) Elles...ale sprawa jest taka ze ja nie gotuje męzowi obiadów :p lubie zupy to moge robic sama ale do robienia obiadu to ja potrzebuje towarzystwa ;) tak samo do sprzatania ;) nie zebym była sierota ze nic sama nie zrobie...poprostu oszczędzam się ;) jedynie do prasowania nie potrzebuje towarzystwa...bo tego nigdy nie robie heh ale napisze napisze...tylko co z tego jak nie odpiszesz :p Lubicie filmy Bollywodu? bo ja bardzo.
-
i nie mam czasu czy warunków odpowiadać na maile :( (tak troche do Rokitki się tłumaczę)
-
hejka :) a ja tam lubie Bajora ;) i lubie ksiażkę \"Dom nad rozlewiskiem\" też ;) teraz niestety jak mamy jeden pokój to nie ma jak spokojnie poczytać ksiazki ani nawet spokojnie poklikać na kafce...brak przestrzeni i telewizor przeszkadza i denerwuje. Cynamoku...tam dom gdzie serce ;) tam nam dobrze gdzie mamy kogoś bliskiego a jak ciągnie w dwie strony to jesteśmy bogaci w dwa domy ;) Tigre...zazdroszcze włosów z których da sie zrobić takie fajne fryzurki :) ja jak pójde do fryzjera to najpierw słysze jakie mam beznadziejne włosy, potem płace...różnie...a potem wychodze kompletnie z tym samym fryzem z którym przyszłam... fryzjerzy nie lubią takich włosów jak moje bo muszą się naprawde wykazac zeby było widać efekt a nigdy tego nie robią wiec nieodmieniona jestem od dawna ;) Elka melduj się :p
-
Hej hej Dziś siedze w domu, sprzatam, gotuje itd i całe szczescie ze jutro juz do pracy bo się zmeczyłam ;) Nina...widziałam powtórkę programu w koncu, wypadłaś swietnie a ja zamilkłam prawie... widzisz, z tym złokiem sie musi ułozyć. ja bardzo lubiłam żłobek, mnie mama zanosiła w kocu o 5 rano (bo na 6 miała do pracy) do sasiadki na dół i sasiadka mnie prowadziła :) Air...zdjecia widziałam...jedynie na naszej klasie :p super, ze wyjazd się udał. Ela...napisz do mnie, przyjedź do mnie - zapraszam i czekam :) No...to ide rozwiesić pranie ale to już mega poswięcenie z mojej strony :D