Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

OLKA M

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez OLKA M

  1. i na dodatek kreci mi sie w głowie oj oj a ja sama w domu, ide lezec coby nieszczęścia nie było.....
  2. Kobitki Chyba mamy jakies ponure dni, u mnie niewiem co sie stało ale całą noc i od rana tragicznie żle sie czuję, juz mi troszke lepiej wiec sie dowlokłam do was na chwilkę, żeby powiedzieć ze żyję, ale wszystko mnie boli, brzuch, kręgosłup, żołądek i sama nie wiem co jeszcze, moze cos co zjadłam mi zaszkodziło, niewiem, juz jestem po kilku wizytach w toalecie, i słabo miż tak ze wracam do łóżka, zrobiłąm sobie tylko jedzenie zeby nie paść i herbatę i idę lezeć, moze dam radę cos poczytać, wczoraj maluszek dał mi tak popalić kopniakami ze cąła skóra mnie boli, trzymajcie sie dzielniew szystkie staraczki moje kochane, Begus buziaczek dla ciebie , andziu i Domi, Luksorku, Eulalio, ITI, brydziaczku, buziaczki dla wszystkich, zdjecia wysle jak oprzytomnieję, :( pa
  3. Kobitki jeśli zniknę na jakis czas to będzie oznacząło ze komp padł mi na dobre, coś mi tu dziś buczy w monitorze, musimy oddać go do serwisu, kurcze, jak juz neta mamy to znów cholerny monitor, zawsze coś, na dodatek remont łazienki opóźni sie aż do czwartku, jak sie wali to wszystko, mam dosć juz dzis, na dodatek kiepsko sie czuje i ogólnie, najchętniej rzuciłabym wszystkim w cholere!!!!!!!!!!!:(:(:(:(:(:(:(:(:( żeby wiecej nie smucic ide do łóżka odpocząć, moze mi do jutra minie ten podły nastrój, buziaczki dla wszystkich
  4. Do prania nie daję płynu tylko piore w proszku dla dzieci, bez płynu, im mniej kosmetyków tym lepiej tak mówią w szkole rodzenia, i nastawiam na dodatkowe płukanie, potem prasuje na lewo, żeby od strony skóry, tak uczyli w szkole rodzenia, niewiem pewnie można inaczej, można w samym płynie lovela, bo on jest do prania prawda? a nie do płukania, wiec wypierze ci sie wszystko fajnie. Powiem ze walczę z tym juz od kilku dni, bo choc przyjemne to jednak meczace, ale juz mam poprasowane, posciel, ciuszki, pieluszki i reczniki też poprane, włąściwie wszytsko, mam jeszcze dostać parę rzeczy od znajomych to znów popiore w przyszłym tygodniu, bo choc dają wyprane to ja hcę miec wszystko po swojemu zrobione i wtedy jestem pewna ze jest ok. Muszę kupic laktator, kurcze, troche szkoda kasy, ale jest potrzebny, napewno bedzie bo po macierzyńskim wracam do pracy, wiec sie rozglądam. Zamiast przygotować obiad zajełam sie prasowaniem i tyle mi to czasu zajeło, teraz idę cos upichcic, buziaczki!!
  5. Iti fotki poszły Andzia wiec korzystaj, rób maseczki coby M padł z wrazenia jak wóci z tych rybek he he:):):):):):) Idę obiadek zacząć przygotowywać, zupe mam od wczoraj, ogórkowa pycha!!!!! !!!! (nie chcę robic smaka ale polecam !!!!!!!) Miłęj pracy i popołudnia, no i spokojnego, pełnego wypoczynku (Andziu tobie miłego relaksu w wannie i miłej nauki:):): ) weekendu, zajrzę póxniej . Brydziaczku odezwij się!!!!!!!!!!!
  6. :):):) Cóż powiedzieć, szkoda ze dwóch kreseczek na tescie nie ma, tez tak miałam wiec znam to uczucie, głowa do góry! mimo wsyztsko trzeba isc do przodu, choc to cholernie trudne, wiem to. Ja dzis w nocy wstawałam do ubikacji chyba z 10 razy, i jak tu sie wyspać a nad ranem kiedy zrobiło mi sie wygodnie, to o 7,50 dokładnie zawitali panowie z gazowni, kurcze a ja w wyrku w pizamie, ubrałam sie w biegu, no i juz po śniadanku leciutkim jestem, i oczywiscie kakao juz w brzuchu !!!:):):):):):) Dzięń ładny sie robi, cieplutko, słonko świeci, aż miło, M w pracy, a ja sie zabieram dzis za prasowanko, potem obiadek, a potem po południu znó robota czeka, ja właściwie jestem tylko podawaczem wszystkiego bo juz nie daje rady nic robić, brzusio przeszkadza i nie chcę sie meczyc, wiadomo, kończy sie 33 tydzień, uff.... coraz bliżej, jak to zleciało!!!!!!!!!! myslałąm ze będę w ciaży wiecznie chodziła!, a tu już prawie metę widać, kobitki trzymajcie za mnie i luksorka kciuki jak nadejdzie nasz czas żebysmy dały sobie radę !!!! buziaczki dla wszystkich Brydziaczku pisz co u Ciebie!!!
  7. Beguniu podaj maila bo zapodziałam, a w stopce nie masz Eulalio każdy ma gorsze chwile,będzie dobrze, ja tez czasem sobie popłaczę a potem juz mi lepiej i znowu sie śmieje. Głowa do góry!!!!!:):):):):):):) Pranie ciagle mi schnie, bo w międzyczasie zrobiłam następne, ale fajnie bo juz ma to za sobą, jutro prasowanko i gotowe! całe plecy mnie bolą idę poleżeć bo mały kopie a kopie, moje żebra biedne, naprawde obite całe:):):) ale co tam , niech sobie wykopuje, w końcu jest u siebie nie? buziaczki dla wszystkich, miłęgo wieczoru, zajrze jutro:):)
  8. Andziulek, posłałam akurat fotke głównej czesci sypialni, po drugiej stronie mamy tylko jeszcze dwie komody, no pokoik maluszka na żółto, i tapeta w biredronki i robaczki i pszczółki, fajnie wyglada jak zrobie fotki to Ci prześlę, Jak dobrze ze u Ciebie wszystko się dobrze skończyło, teraz tylko trzymac kciuki żeby sieudało w jajo trafic skutecznie, Uff zabrałam sie za robotę przy kompie, dla własnego dobra, przynajmniej godzinke muszę bo nigdy nie skończę, a pranko następne juz nastawiłąm, kurcze poce sie w ciaży jak mops, co chwilke nowa piżama i dresik i wogóle codziennie nowe ciuchy bo z poprzedniego dnia jakieś mi sie nieświeże wydają i sie źle w nich czuję, wiec piore i piorę i piore, korzystam z pogody ze wysycha mi pranko an dworze, buziaczki !!!!!:):):):):) Luksorek, ja też mój brzuszek kocham i też jak pomyśle że za półtora miesiaca 9najdłuzej) juz go nie bedę miałą to mi z strasnzie zal, bo tak cudownie jest miec maleństwo w srodku, ale co tam potem bede go przytulałą i kochała i będę patrzała jak rosnie, też bedzie fajnie, najpierw tylko wydac go na swiat!!! to będzie dopiero cos!!!
  9. Andzia zdjecia zaraz wysyłąm, he, no kobitki fajnie z domkiem ale cała ciaza w remoncie to straszne, Ale pieknieje, choc na razie na górze bo to wydatek straszny, Andziu remont gruntowny od gołych murów właściwie trzeba było wszystko bo wszystko stare i nic nie działało, ale juz najgorsze za nami, czekam z utęsknieniem na pana płytkarza, z otwartymi ramionami go powitam i nawet ciacho upieke za szczescia ze oto w poniedziałek ruszy remont i wreszcie będę miałą włąsna łazienkę!!!!!!!! kobitki, zaraz po pracy róbcie ciepłe kakao i co tam zazdroscić!!!!, mnie w ciazy wyjątkowo smakuje, Luksorek znam to wszystko, skóra moje też boli jak diabli bo mały wypycha nóżki we wszystkie strony, piore i prasuje od rana , a miałam popracować, he! znacznie przyjemniejsze prasowanie mleńkich ciuszków mówię wam!!!!! buziaczki :):):):):):):):):):):):):):):) kobitki do dzieła, strzelac w jajo, potem teścik (oczywiscie dwie krechy!!!) a potem na zwolnienie i ciepłe kakao!!!!!!!! w domciu trzymam kciuki!!!!!!:):):):):):):)
  10. Kobitki :):):) kochane moje wszystkie Andziu strasznie sie cieszę ze wszystko dobrze!!!! jak człowiek słyszy ze cos jest lub moze być nie tak to jakby w amoku nie przyjmuje do wiadomosci ze to moze jednak nie być prawdą, tak to jest, na szczescie juz po wszytskim :):):) Luksorek jak samopoczucie? czy wszystko dla dzidzi juz masz? ja wczoraj prałam i prasowałam częsć rzeczy, łóżeczko juz mamy, materacyk, wanienkę, i do szpiyala rzeczy też już pokupiłam, niedługo chyba trzeba bedzie pomyśleć o zapakowaniu torby do szpitala na wypadek jakby coś wczesniej się zaczęło. Właśnie wypiłąm moje ukochane kakao i jest mi baaaaaaaaaaaardzo dobrze Muszę jeszcze troche popracować jednak, bo wynikły znów jakieś sprawy, kurcze nie mam spokoju na tym zwolnieniu. Od poniedziałku rusza remont łazienki, Boże !!!nareszcie!!!!! Za wszzystkie staraczki trzymam kciuki, celujcie w jajo!!!!!!!!!! rzeczywiscie jak mówi bega dawno nikt nie testował i wogóle , więc kochane oby komuś sie udało!!!!! bo czas na to najwyzszy!!!!!!!!:):):):) buziaczki dla wszystkich
  11. Kobitki kochane !!!!!!!! No wiec jak ja brałam duphaston to nie miałam żadnych krwawień, Domi jest takie cos jak urinal- wyciag ziołowy z żurawiny, bardzo dobre na pęcherz, u nas kosztuje ok 36 zł chyba, napewno Ci nie zaszkodzi bo mnie to lekarz przepisał jak juz. w ciaży byłam (ale to jest bez recepty dostępnę!) Za dwa tyg mam usg, wiec dowiem sie czegos wiecej, dziś byłam u gina, szyjka zamknięta wiec raczej wszystko ok, słuchałam serdeuszka ale fajnie!!! bije w moim brzuchu!!! Oj luksorku jak ja ciebie świetnie rozumię, ja wstaję w nocy 8-16 razy do ubikacji, budze sie przy każdym przewaracaniu, mam też skurcze od 2-6 na całą noc, lekarz mówił mi dziś że raz na godzinę mogą być i to jest w normie. Mam nadzieję ze ciasto ci sie udało!:) zaczęlismy 33 tydzień!!byle do przodu, oby do 37 tygodnia , i niech się dzieje co chce ważne by dziecko miało płucka wykształcone i wszystko co trzeba. Oglądałam juz szpitalny oddział gdzie bedę rodzić, wszystko super, jestem zadowolona. Kobitki idę pichcić obidek, ale będę zagladać Begus - oby wrócił dobry nastrój bo tego tu brakuje Szkoda ze nasze mamuśki sie od nas wyniosły na inny topik, z chęcia by się człowiek dowiedziął co u nich słychac i wogóle, Buziaczki dla wszystkich!!!!!!!!!!!!!!:):):):):):):)
  12. Szlag mnie zaraz trafi, pisałam posta pół godziny i nie wysłało:(:(:( Zaraz napisze od nowa uff :(:(
  13. Luksorku jak robie w dużej formie to daję całą paczkę , a jak w formie podłużnaj małej to daję pół paczki, bo wiesz jak w prodiżu piekę to się góra potem przypala jak za duzo wyrosnie, spokojnie możesz dać cąłą paczuszką 1 opakowanie, ładnie Ci wyrosnie, przepis na polewę o ile pamietam to łyżka masła lub margaryny, jak sie roztopi to łyzka wody+ łyzka cukru + łyżka kakao, i mieszasz aż do rozpuszczenia na małym ogniu i gorącą polewę wylewasz na zimne ciasto, my juz nasze kończymy, he, napisz jak Ci smakowało, tanie a dobre!!!! Pozdrawiam i konczę bo wychodzimy do znajomych pa
  14. jakby ktos chciał przepis na polewę to tez mogę napisac, he he chociaż pewnie macie swoje sprawdzone! Buziaczki dla wszystkich, Luksorku trzymaj dzielnie w brzuszku małego szkraba, ja też sie staram, idę poleżeć,
  15. Luksorku oj to u mnie końcówka 32 to jeszcze całe 5 tygodni, oby do przodu! a potem niech sie dzieje co chce byle dziecko było zdrowe. U mnie juz ciacho gotowe, pachnie w całym domu!!!, jeszcze stygnie wiec nie próbowałam ale zawsze wychodzi oto przepisik i kilka urozmaiceń w zależnosci od chęci i smaków: 4 jaja, 1 szklanka cukru (ja daję niepełną zeby za słodnie nie było), 1 margaryna, 2 szklanki mąki, proszek do pieczenia. Margarynę roztopić, Jaja z cukrem ubić do białości. Jak juz się ubiją do tego dodaje sie wymieszana z proszkiem do pieczenia mąkę i jednocześnie wlewa sie gorącą roztopioną margarynę. całosc miksuje sie jeszcze chwilkę. I teraz: 1. jeśli nie chce się dać owoców można od razu do piekarnika 2, jeśli chce sie. dać owoce to mozna świeze maliny, jagody, pozeczki, lub pokrojone w kosteczki jabłka dodać i wymieszac , juz nie trzeba miksować 3. można troche ciasta wlać do formy, a do reszty dodać łyżkę kakao, wtedy będzie jasno-ciemna Trzeba tylko ciepłą masę , w miarę od razu po zmiksowaniu umiescic w piekarnniku, piec w 180 stopni, , ja nie mam piekarnika wiec robie w prodiżu, wkładam do zimnego i zawsze mi wychodzi tylko ze prodiz szybko sie nagrzewa, jeśli pieczesz w piekarnkiu to wiadomo lepiej do ciepłego, zawsze po ok 35-40 minutach jest gotowa, sprawdzam wykałaczka czy nie klei się w srodku. Jeszcze sie nie zdażyło zeby komus nie wyszło wiec udanego pieczenia, najlepsze jest to że przepis jeden a modyfikacji kilka więc nigdy sie nie nudzi, a jest pycha!!!!! buziaczki acha a potem jak wystygnie, to albo posypuje cukrem pudrem, albo robie lukier, albo polewę czekoladową gotową lub wg przepisu pieke albo w podłużnej formie, albo w tortownicy średniej
  16. ide upiec babę z malinami! jak chcecie przepis to wam mogę napisać zawsze wychodzi i jest pycha, a maliny mam swoje z ogródka, M bedzie miał niespodziankę, dawno nic nie piekłam bo sie kiepsko czułam , dzis mi dobrze, i lezałam od rana wiec idę upiec, i obiadek zrobić jakis a potem odpoczynku ciąg dalszy (tylko kilogramó przybywa bo mam teraz strasznego smaka na łakocie:) )
  17. Witamj wszystkich!!!:):):) Olinku zawsze razem to lepiej i łatwiej Brawo!!! Luksorek ty też wypoczywaj, mnie lekarz mówił że najlepiej dotrwać do 37 tygodnia, odliczam wiec tygodnie i dni, kurcze z dzis rano w wannie sie. poslizgnęłam jak wstawałam i sie wystraszyłam nie na żarty, ale na szczescie kacnęłam na pupę, pomyślałam ze to jak wstrząs w autobusie więc nic nie powinno zagrozić dziecku, ale obiecałam sobie: zadnych kapieli jak M nie ma w domu, kurcze ale ze mnie głupia baba, chciałam sie zagrzać i odświeżyć, potem lezałam bo sie bałam, wszystko jest na szczęscie dobrze maluszek kopie jak zwykle. Mam wszystko w nosie, nawet bałagan w domu, najważniejszy jest mały!, dzis M bedzie kończył przedpokój, malowanie i tynk akrylowy, bo jeszcze jedna ściana została, wiec przedpokój juz będzie, w sobotę wstawia drzwi do łazienki a od przyszłego tyg, przychodzi kolega kafelkować, sklinam na starą wannę, jest wąska nie mogę sie w niej obrócić, bez strachu, jest głeboka i ciężko z niej wyjsć wiec z utęsknieniem czekam na nową łazienkę bo ta na dole doprowadza mnie do sząłu, a tak będę miała na górze i będzie wreszcie wygodnie, i moze nawet tak ładnie jak u Begi he he w weekend jedziemy do sklepu oglądać wóżki i łóżeczka, wanienkę zakupic i jeszcze troche ubranek dla małego mi trzeba,,, dobrz juz was nie zanudzam dłuzej!:) Za wszystkie nasze staraczki trzymam mocno kciuki, Meniu jak juz wyjedziesz a tylko bedziesz miała dostęp do netu pisz do nas co u ciebie Luksorek uważaj na siebie i na robaczka!!!:):):) Ja też juz na poważnie -odpoczywam ile sie da, pogodziłąm się ze do pracy nie wracam, jestem w domu i spróbuję zrobic wszystko zeby dotrwać jak najdłuzej Dominiczku co u Ciebie?? Andziu odezwij się, Brydziaczku buziaczku gdzie się podziewasz?
  18. Kobitki witam ja na chwilke i idę lezec bo od kilku dni coś kiepskawo sie czuję, słąba jestem i jakoś wszystko mnie uwiera i gniecie, i pozycji nie mogę sobie znaleźć. Maleństwo buszuje w brzuszku nocami wiec wogóle nie śpię i to chyba jestpowodem mojego zmęczenia i ogólnego kiepskiego samopoczucia, dobrze ze w domu na zwolnieniu mogę pobyć. Menia daj znać co i jak u ciebie, i kiedy ten teścik będziez miała zamiar wykonać to będziemy trzymać kciuki Beguś, śliczna fryzurka, i ładna łazienka w tle, he he :) ja juz mam remontowe zmysły, bo u mnie właśnie w najblizszych dniach rusza do przodu remont łazienki, nie mogę sie juz doczekać kobitki az położę sie w nowiutkiej wannie, i wogóle, dla maluszak rzeczyjuz w większości pokupione, ale jeszcze sporo zostało, moze w weekend uda sie wyskoczyc jeszcze do jakiegos sklepu cos dokupić, dla siebie do szpitala juz wszystko w sumie mam, terz jeszcze sie rozglądam za laktatorem jakimś konkretnym. Buziaczki dla wszystkich pa:)
  19. Olinneczku, niewiem co sie z toba dzieje bo neiwiem na jakim topiku pisujesz, ale jesli cos sie złego stało to przytulam i buziaczka zasyłąm na pocieszenie, :) kobitki kochane, smutkami tu u nas wieje ostatnio, muszą przyjść wiec i dobre dni!pozdrawiam i przytulam wszystkie smutne i cierpiące!!!
  20. Andziu kochany robaczku, przytulam i posyłąm wirtualnego buziaczka :), trudno pisać co będzie, ale trzeba wierzyc ze się ułoży, oj brak słów, niewiem czemu życie takie, tez sie zastanawiam terz bo jestem po kilku zabiegach hirurgicznych i po operacji czy mnie tam czymś nie zarazili, teraz poród mnie czeka, żeby wszystko bło dobrze, ale co ma byc i tak się nie uniknie, naawet u głupiego dentysty, straszne... U nas pogoda do bani, dzis jestem w domu bo mwm tu fachowca, a jutro znów do szkoły rodzenia jadę, super, jestem zachwycona, extra sprawa! Kurcze w pracy sie pogmatwało, choc juz z tego powoli wychodzę jeszcze mam pewne zaległosci, chcę dzis do tego przysiaść i zakończyc w przeciagu najblizszych dni. Ostatnio znów nie mielismy neta przez kilka dni, wkurzające to strasznie Begunia , jak dobrze że tak swietnie wypoczęłaś!!!! Kobitki noce mam nie przespane, bo siku biegam i mały szaleje w brzuszku, a w dzień jestem jak śnięta!!! ale co tam ważne zeby było wszytsko dobrze, w przyszłym tygodniu mam wizytę u gina, Luksorku, tez od kilku dni czuje jak mi nagle brzuch się robi twardy, i w nocy tez, czasem taki skurcz czuję ja w @, ale przechodzi wiec to chyba nic złego. Ogólnie to pogoda mnie dobija i nic sie nie chce a remont sie ciagnie jak niewiem co, a ja juz nie amm siły na nic. PA kobitki zajrzę póxniej o ile znó mnie nie odłacza, brydziaczku buziaczki, Dminiczku dobrze ze wszystko ok i juz po badaniau, daj znać koniecznie co dalej, trzymam mocno kciuki!
  21. Begus witamy spowrotem :):):):):):) pisz jak było!!!! i co sie działo!!!! Brydziaczku kochany będziemy tesknić bardzo Luksorek orany jak to zleciało, aż zajrzałam w swój kalendarz, i ja dzis właśnie zaczynam 8 miesiąc, od poniedziałku 32 tydzień, wiec ja za 5 tygodni, max 6 też chyba juz mogłabym, o rany!!!! Wiecie co właśnie uswiadomiłąm sobie ze to juz tak blisko, i ze gdyby cos miało sie przyspieszyc to ja jeszcze nie mam w domu na gotowo, wczoraj dopiero zaczelismy kupować rzeczy dla maluszka, parę ciuszków (kurcze ale to wszystko drogie!!!), no i pieluchy, art. higieniczne rózne tam takie potrzebne rzeczy, w przyszłym tyg. wybieram sie do apteki po zakupy, dla małego i dla siebie do szpitala, i po posciel no i łózeczko zobaczyć jakies wreszcie, tyle tego jest ze az sie boje jak ja to wszystko ogarnę, nie zanm sie przecież co jest dobre, wiem mniej więcej, dzięki temu ze chodzę do tej szkoły rodzenia, rzeczywiscie mi sie to bardzo przydało, M pojechał, wróci za kilka godzin, wiec mam troche czasu, jeszcze troche pracy przy kompie mam wiec chcę to zrobić i miec spokój juz wreszcie. buzaiczki i miłego weekendu!!!
  22. Andziu przytulamy i jesteśmy z Tobą:) Ituniu myślimy ciężko na imieniem w grę wchodzi Pawełek, Łukaszek, myśleliśmy też o Wojtusiu ale jakos nie bardzo ostatnio nam to imie się kojarzy, jeszcze zobaczymy Już popracowałam, mały mnie tak kopie ze chyba czas na zejscie do kuchni i małą bieganinkę przy obiadku coby go trochę pokołysać bo jak siedzę to!!! wypycha nóżki aż pod moje żebra. Luksorek nie bądź taka zmartwiona,, skurcze przepowiadajace są bolesne tak nam móili w szkole rodzenia, a przynajmniej mogą byc, ale jak pisałąm, dopóki przechodzą i nie są regularne to jest to ok, Ale Cię rozumie bo ja sama sie martwie tym łozyskiem bo czytałam ze jak tak szybko sie starzeje to sie zaczyna samo odklejać i wiecie czym to grozi i juz chyba nic nie chcę wiedzieć wiecej bo im wiecej czytam tym większego mam stracha, kurcze czemu zawsze cos musi byc nie tak, jak nie jedno to znów drugie, oby jak najdłużej tą ciażę utrzymać, za kilka sni zaczynam 8 miesiac, Idę obiadek pichcić i trochę sprzątnąć bo mimo wszystko u nas ciagle bałągan a teraz na dodatek połączony z nieprzyjemnym zapachem boodpływy w łazience świeżo zrobione a kibelka na górze jeszcze nie ma więc zapach sie unosi ze hej, mam nadzieję ze nikt mnie w najblizszych dniach nie odwiedzi bo aż wstyd, a musze czekać aż łazienkę facet zacznie kafelkować a zanim to nastąpi M musi zamurować w śaicanach wynienione rurki z wodą itd. itd. i wiecie co tak sie to ciagnie ze mam juz serdecznie dosc! zajrzę potem
  23. Dominiczku kochany!!! trzymamy oj trzymamy!!powodzenia, puścimy dopiero jak wszystko się uda:):):):):):):):):
  24. Na początek buziaczek dla wszystkich,:) Ituniu trzymam mocno kciuki, dobrze ze lekarz w porządku i konkretny, róbcie jak on kaze, i oby osiągnać cel!!!dzidziusia w brzuszku, strasznie mocno wam tego zyczę!! Domi a co ty taka zabiegana biedaczku! w pracy nawałnica ? Menia , ja myślę ze to , że twój M wspomnial o rozwodzie to dlatego ze sie poprostu wystraszył że nie zrozumiesz, ze będziesz miała do niegop żal itd. faceci tak maja każdy tak moze pomyslec, szczególonie jak o tym wcześniej nie wiedział. Teraz wie że moze na ciebie liczyc i w każdej sytuacji w przyszłosci (oby takich było jak najmniaj) juz bedzie wiedział i pamietał o twojej reakcji teraz, i juz byc moze wiecej o rozwodzie nie pomysli, bo to napewno nie wynikało z etgo ze on chce rozwodu tylko poprostu bał sie ze go zostawisz z problemem! brawo Meniu, zachowałaś sie jak odpowiedzialna i kochajaca zona, myśle ze gdybyś to ty miała jakis problem to on też sie od ciebie nie odwróći i to jest właśnie w małzeństwie najlepsze. Ja ostatnio doszłam do wniosku ze na mojego M mogę zawsze w kazdej sytuacji liczyć i dzieki temu czuje sie z nim bezpieczna i bardzo go za to szanue i staram sie zeby i on mógł tak samo polehgać na mnie. Syneczek w brzuszku mnie kopie a kopie, kurcze, całą noc i teraz tez, chyba mu sie nudzi ze mama przy kompie siedzi, ale musze jeszcze troche popracowac, wole zrobicte rzeczyw domu niz pedzić do pracy, Wiecie, ja się troche jednak martwie tym łożyskiem ale faktycznie tak jak pisze Luksorek za 4 tyg to juz będzie koncówka 8 miesiaca wiec i dzidzi większe! Luksorku jak to kosci sie rozchodzą? co to znaczy oj co mnie czeka? czy to boli? ja ci powiem ze mnie mój mały kopie rączka czasem po jajniku i wtedy mam rzeczywiscie duzy ból, ze nawet kroku nie mogę zrobic, i tez mnie z tej strony zaraz boli wiezadło i też sie boje czasem, poza tym miałam kilka takich jakby skurczy okresowych, jeden lub dwa góra na raz, i przechodziły ale od kilku dni nie mam, niewiem czy to te skurcze przepowiadajace czy jak, chyba tak. W szkole rodzenia móili ze dopóki nie są regularne i przechodzą to jest to normalne w każdym rzie daj znać co i jak po wziycie u gina, stawianie sie macicy i twrdnienie nagłe brzucha też jest naturalne i przygotowuje macicę do porodu, wiec sie nie martw. No to zabieram sie za swoja robote zajrze jeszcze za chwilę, No i już po pogrzebie, smutne ale o zrobic, wóciłam padnieta
×