Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

OLKA M

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez OLKA M

  1. Juz wróciłam do domu, kurcze ale pogoda fatalna, pada i zimno jak niewiem co, zmarzłam że hej, grzeje sie właśnie gorącym kakao, pycha!!!! No Luksorku masz rację, wszystko wiem, staram sie byc dobrej mysli, ze sie nie będzie popgarszało i dotrwamy szczęśliwie do końca oboje z maluszkiem, odstawiłam herbate czarna w zupełnosci, jak juz piję to słabiusieńką z cytryną, bo pomyślałam ze skoro coś mogło zaszkodzic to chyba tylko herbata, bo nic innego nie piję co mogłoby żle wpływać na dziecko, itd. mogę sie bez niej obejść jesli tylko to może pomóc. Będzie dobrze, cieszę sie ze dzidza zdrowa, Boli mnie głowa chyba od tej pogody okropnej, uff..., a jeszcze obiadek muszę przygotować dla M, wiec zajrzę później kobitki. Za dwa tyg mam następna wizytę a za 4 usg, tak powiedział wiec do tego czasu staram sie mysleć pozytywnie, za cztery tyg to będzie juz końcówka 8 miesiaca, wiec i dzidzia wieksza bedzie nawet gdyby cos trzeba było przyspieszyć :) buzaiczki dla wszystkich Menia też bym nie mówiła w pracy o swoich planach
  2. poza tym dzidzia waży 1550gramów i rosnie dobrze, głwka, brzuszek, nerki żołądek serdeuszko , wszystko ma w poządku! pedzę pa
  3. Witam! W niedziele napisałam do was duzego posta i wszystko mi sie skasowało a m chciał szybko do kompa i w tym pospiechu kurcze, trudno, potem nie maiłam czasu, pogżeb w rodzinie jutro mamy i tak jakos ogólnie nieciekawie było:( Kobitki wiadomosć dnia: Będzie chłopczyk!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):):): Wiedziałam !!! czułam to i byłam o tym przekonana, niewiem jak to możliwe bo chciałam córeczke a od kilku miesięcy czułąm ze będzie chłopczyk i sie z tego cieszyłam, nie wyobrażałąm sobie zeby mogło być coś innego, i juz wiem, zdjęcie klejnotów mamy! M dumny z siebie ze syneczek tak pieknie rosnie! Ale jak są powody do radosci to zawsze znajdą sie i powody do smutku, i juz nie chcodzi tylko o twardnienie brzuszka bo z tym sobie radzę i jest dobrze, ale na usg wyszło ze mam starzejace sie łozysko:(:(:(, ze wyglada na 40 tydzień a nie na 31/32, zmartwiłam sie bardzo, nie pale , nie piję niczego alkoholowego ani kawy, nie przebywałam w zadymionych miejscach, niewiem jak to sie stało, lekarz mówi ze są punkciki zwapniałe, ze u niektórych, np. palaczek jest duo gorzej, i jeśli by to sie nie pogłebiało to wszystko będzie dobrze, ale jesli sie okaze ze sie pogarsza i częsć łozyska przestanie działać to go to niepokoi, wiec mam kolejne usg za 4 tygodnie i zobaczymy, mówie wam mam dosć!!! strasznie sie boje o mojego malutkiego!!, czy wy cos wiecie na ten temat? szukałam w necie ale niewiele tego:) kobitki zbieram sie na zajecia w szkole rodzenia, trzymajcie sie ciepło, Andziu Domi Brydziu Iti Menia Eulalia :):) buziaczek!!!!
  4. Eulalio ja juz od dawna jak patrzę w lustro to jakos taka sie gruba wydaję, niby brzusio nie duży ale to juz nie te kształty co dawniej, wiadomo, na szczęscie mój M zachwycony z brzuszka i mówi ze jestem najpiękniejszą kobietą w ciaży jaką widział, fajnie, i dobrze ze tak do tego podchodzi bo inaczej byłoby mi napewno ciężko. ja juz w jeansach ciażowych od dawna maszeruję, fajne i wygodne są i je bardzo lubię, A mam pytanko, jaki laktator kupujesz? bo jeśli chodzi o ręczne to są takie jakby z gruszką do odciagania, i jeszcze takie z rąćzką i te z rączką sa podobno lepsze czy coś o tym wiesz???
  5. Andziu baw sie, odpocznij i zapomnij na chwilke o tym co wkurza i dobija! a potem wracaj szybciutko i pisz nam jak było kobitki a ja dzis robiłam kapustę białą na obiad, takiego miałam smaka, i sie chyba za bardzo objadłam bo az mnie wszystkow żołądku gniecie, oj oj, stara a głupia!!!!! jestem!!!! Mężuś pojechał cos załatwić i znów sama siedzę, ale dostałąm dzis od niego różę, moja ulubioną herbacianą, nie sądziąłm że w ciazy bedę mu sie tak wyjatkowo podobać i wogóle, fajnie tak! miło i kochany jest:):):):):) jak wróci to zapowiedział niespodziankę na wieczór, wiec ide do wanny i trochę pogrzebię w szafie zeby nieco ładniej wygladac, he, szkoda ze mojej a raczej jego ukochanej bielizny nie włozę bo sie nie mieszczę!, cóż krąg rzeczyw któe wchodze zawęża sie z tygodnia na tydzień, ciekawe pewnie pod koniec ciaży zostanie mi tylko workowata pizama, he he!!! buziaczki dla wszystkich, Luksorek co u ciebie!!! odezwij się!!!
  6. Kobitki! witajcie wszystkie kochane!!!!!:):):):):) Brydziaczku uważaj na siebie, jak mozesz odpoczywać to leż ile wlezie, zeby wszystko było wreszcie jak ma być, życzę regularnosci, normalnych@ i zeby było wszystko dobrze, to wtedy i staranka przyjdą w swoim czasie.:) Ja dzis jakos kiepskawo sie czuje,słaba jestem, rano zrobiłąm zakupy małe, potem śniadanko, i zmęczona jestem jakbym z cieżkiej pracy wróciła. Cały zlew pełen naczyń do zmywania a jakos nie mam na nic siły, i obiadek też wypadało by upichcić jakis bo M wróci głodny z pracy, zaraz sie zabiorę bo dzis wszystko w zwolnionym tempie mi wychodzi. Postanowiłąm zacząć kupować rzeczy dla maleństwa bo nic nie mam jeszcze a troche tego trzeba, a nie chcę niczego przeoczyć. Dzis juz mi cąłkiem dobrze, jeśli chodzi o tą wizyte na porodóce, he, dam radę i już!!! Mały (lub mała) kopie mnie po żebrach jak niewiem co, kurcze co on tam wyczynia w tym brzuchu za akrobacje? Luksorek co u ciebie czemu sie nie odzywasz, czy wszystko dobrze? jak sie czujesz? Buziaczki dla wszystkich:):):):)
  7. Domi uszy, głowa i wszystko co można do góry!!!!! mimo wrednej @ życzę ci spokojnego dzionka, jesteśmy z Tobą buziaczku :):):):):):):)
  8. kobitki to wyzej to byłam ja tylko żle wpisałam nicka, przepraszam ale ze mnie gapa!!!!!!! :) :) :)
  9. mój M mnie pociesza, ze będzie ze mna i pomoże wydać bąbelka na swiat, oj oj ! zebym tylko dała sobie radę!
  10. Czesc wszystkim, Domi mamy nadzieje ze będziesz z nami! koniecznie musisz z nami zostac, bez Ciebie będzie bardzo żle :(. Kobitki ja dzis zwiedzałam oddział szpitalny, połozniczy ze szkołą rodzenia, i wszystko super ale akurat jedna kobita rodziłą i tak wrzeszczałą i jęczała ze byłam ciężko przerazona, i do tej pory mnie trzyma, bo jesli ona z bólu tak wyła to ja chyba nie dam sobie rady, drzec sie nie zamierzam ale wiece, niewiem co to bedzie, kurcze, strasznie sie przeraziłam. Poza tym to do pracy juz raczej nie wrócę , niech sie dzieje co chce. Czekam do wtorku, na to nasze usg, juz odliczam dni. Wieczorami kiepsko się czuję, wszystko mnie uwiera i boli, buziaczki dla wszystkich. :)
  11. Kobitki witam. Melduje ze żyję, choc ostatnio jakoś kiepsko sie czułam, w szkole rodzenia super, jestem zadowolona, czas strasznie szybko mi leci, za tydzień mamy usg i wreszcie mam nadzieje ze maleństwo pokaze co tam ma miedzy nóżkami. Sypialnie mamy juz wykończona, jeszcze jutro lampę zawiesic na sufit i finito, cieszę sie strasznie, jest pieknie, pokój małego choc narazie pusty to juz też gotowy, teraz tylko nieszczesna łazienka i pokój dzienny (do umeblowania- tylko w portfelu juz pusto!:( ) Kobitki jakos jestem zmeczona wszystkim i wogóle przygnębiona, niewiem czemu w sumie, wszystko niby dobrze ale jakiegoś doła mam niewiem skąd,. Ach ta psychika, czasem sobie popłaczę w samotnosci nad sobą niewiedzieć czemu, ale jakos mi potem lepiej się robi, kocham moje maleństwo, strasznie sie boje zeby wszystko było dobrze, zostały mi dwa miesiace jeszcze, mam nadzieje ze będzie dobrze! Dominiczku, twoje podejscie popieram i sie nie dziwię, najgorzej tak planować pod ciazę a potem zmieniać, a tak bedzie co ma byc i mam nadzieje ze sie uda. Pozdrawiam wszystkich:):):), wczoraj fajnie było się spotkać z mamą ale wróciłam padnieta, i dzis tez ide juz do łóżka odpocząc bo jakaś słaba jestem . Buziaczki i dobrej nocy dla wszystkich:)
  12. Kobitki pozdrawiam szybciutko, jestem trochę zabiegana bocodziennie do szkoły rodzenia na zajecia chodzę, a zaraz jedziemy do mojej mamy, nie byłam tam od wielu tygodni przez ten remont, a mam do niej kilka spraw wiec sie strasznie cieszę że sie zobaczymy, upały mnie dobijają i z nadzieją oczekuję chłodów Buziaczki , odezwę sie niebawem
  13. Oj oj jestem nieprzytomna, przepraszam za błędy straszne, i poprawiam stopkę :):)
  14. kobitki a ja ostatni byłąm zabiegana bo do szkoły rodzenia sie zapisałam i jest extra, wreszcie mam okazję dowiedziec sie czegos o pielęgnacji maluszka, dostałam gazety i próbki produktów, pieluszek itd. Jestem zadowolona bardzo, chociaż troche mnie męczy że musze dojeżdżać, ale to nic, diś zajeć nie mam wiec juz koniecznie chciałąm zajrzec tym bardziej ze znów mieliśmy przerwę w necie, Luksore moje maleństworusza sie od tygodnia jakoś boleśnie, kurcze jak mnie czasem kopnie to az jęczę, czy tez tak masz? Mam zwolnienie, zw dwa tygodnie ide na usg, wreszcie sie dowiem co w brzuszku siedzi, i czy moje przeczucie ze chłopczyk sie sprawdzi, strasznie jestem ciekawa, no kto to widział tak długo czekać, teraz jest siudmy miesiac , (29 tydzień). Kobitki u mnie remontu ciag dalszy teraz łazienka, pokoik maluszka gotowy, zawiesiłąm zasłonki i czeka, choc jeszcsze pusty bo nic nie kupowalismy jeszcze, poza tym na mebelki dla niego jeszcze czas bo i tak narazie póki malutki będzie z nami, no ale potem sie kupi mebelki i juz bedzie miał gotowe, bez malowania i smrodzenia i brudzenia, Idę sie an chwilke położyc bo jakos sie dzis kiepsko czuje, niwiem co na obiad zrobic, jakos do niczego sie nie mogę zebrac w tym upale.Pozdrawiam wszystkich, Ituś trzymam kciuki, Domi co u ciebie nowego!:):):):)
  15. Kobitki witam Meniu gratulacje,!!!:):):):):) Luksorek ale masz fajnie, ja pod koniec wrzesnia zamierzam zacząć wyprawke dla maleństwa kupować, :), narazie pokoik ma gotowy wczoraj powiesiałm firanki, ma pieknie!!!! Sypialnia juz gotowa, właśnie sie wprowadzam i ukłądam ciuchy w szafie, i wiecie co! mam gdzies wszystkie problemy w pracy, jutro idę do gina po zwolnienie znów i tyle, będe w domu i będę miała spokój, , najwyzej wrócę na jakis tydzień we wrześniu i juz. i ulżyło mi jak tylko to postanowiłąm, a zaraz lece zadzwonić do szkoły rodzenia i sie zapisać, Na szpital sie juz tez zdecydowałam, bede rodzic tam gdzie mój gin pracuje, bede sie czuła bezpieczna, mimo ze troche daleko mam Buziaczki i wszystkich pozdrawiam, Dominiczku strasznie mocno trzmam kciuki! Pa kobitki lece dzwonic a potem dalej wprowadzać sie z rzeczami:):):):):):):)
  16. Ituś trzymam kciukasy że hej !!!!!! mam nadzieję ze Ci sie udało, Begus fajnie ze juz bez gipsiku! kobitki ja mam w przyszłym tygodniu wizytę i pewnie za dwa tyg lub za trzy zrobi mi usg, bo mówił, że około 30 tygodnia będę miałą i wtedy to juz będzie widać czy chłopczyk czy dziewczynka, ja póki co mimo ze cąły czas strasznie chchciałam córeczke ciąglew o nim myślę ze będzie chłopiec, jestem o tym jakoś dziwnie przekonana, ciekawe bo od poczxatku miałam nadzieje na dziewczynkę, he, zobaczymy co to będzie miał miedzy nóżkami, mam nadzieje ze nam pokaże!!! rusza sie ciągle i przesuwa, aż mi cały brzuch sie wygina, śmiesznie tak, oj kobitki ale mam w pracy pomieszane, najchętniej juz bym była na zwolnieniu do konca ciaży, ale musze wrócic na jakis tydzień lub dwa i to wszystko pozałatwiać bo chcę mieć spokojna głowe potem, i zapomnieć o wszytskim, cieszyc sie zblizającym sie przyjsciem dziecka na świat, wreszcie mam wymyte okna, i czyste podłogi, jak dobrze!!!! jak tylko sie wprowadzimy to jeszcze nas czeka zrobienie łazienki we wrzesniu to chyba będzie, niestety , ale to juz mam nadzieję szybko pójdzie. Apetyt mam tragiczny, konia z kopytami to mało!!! ale jakos mimo ze jem za dziesieciu nie jest tak źle z moja wagą, ale mimo ze brzusio mały to ja czuje sie cięzkawo, szczególnie w nocy, wczoraj mnie bolało wiezadło z przwej strony całą noc a maleństwo mnie cły czas jeszcze tam kopało, zastanawiam sie czy on tam akrobacje uprawia czy co! bo brzuch mi faluje wieczorami:) kobitki ide obiadek upichcić a niechce mi sie jak niewiem co, spałam troche i jakaś jestem cała do niczego, słabo mi, znów ciśnienie amm pewnie niskie i znów głodna jestem Boze!!!!! jak to mozliwe ze człowiek jest taki nienajedzony wiecznie!! buziaczki dla wszystkich :):):):):):):):)
  17. Kobitki, melduje ze żyję, cos mi tu na stronce nie działą jak trzeb wiec nie wiem czy ten post uda mi sie wysłać, poczytam później co u was słychać było przez ten czas jak ja byłam od netu odcięta, bo teraz jak wchodze na jakąkolwiek wczesniejszą stronke to mi sie net wyłącza. Ogólnie juz jestem po najgorszym jesli chodzi o remont, ściany pomalowane, podłogi wymienione, kończymy skręcać mebelki, i powiem wam ze cieszę sie , jest pięknie, i niedługo bedziemy sie znosic z rzeczami z dołu do góry, wiec jest ok!!! Byłam u gina, brzuszek miękki!!! Duphaston kazał mi odstawić, nospę jeszcze biorę, ogólnie wyniki mam dobre, jestem narazie an zwolnieniu, ale musze wrócic na troche do pracy bo mi sie wszystko pogmatwało, a chcę to załatwić i isć na zwolnienie juz do kńca ciązy, potem. Ogólnie czuję sie dobrze, dzidzi sie rusza, kopie że hej! najbardziej wtedy kiedy ja sie położę żeby odpocząć. Czas mi strasznie upływa, urlop zleciał i teraz czas na tym zwolnieniu też jakos tak zasuwa do przodu, chyba już wybrałam szpital, niestety nie ten o którym wcześniej myslałąm bo mój gin pracuje w innym, a chyba wole m ieć go przy sobie, przynajmniej nie będę anonimowa, oddział jest mały, kameralny wiec nie będzie ogladania mnie przez studentów itd. mozna rodzić z mężem i chyba sie zdecyduję na ten właśnie. Pozdrawiam serdecznie i odezwie sie jak tylko nadrobie zaległosci w czytanieu, buziaczki dla wszystkich, ach ale mi was brakowało!!!!!
  18. Kobitki ja wciaz do neta podłączona więc korzystam z okazji, M pojechał, siedzę sama w domu i czekam na popołudnie , kiedy wróci. Remoncik naprawdę nabiera ostatecznych kształtów i A POMALOWANE ŚCIANY SPRAWIAJA ZE JUŻ SIE CZUJĘ SZCZĘŚLIWA ZE TO WRESZCIE DOBIEGNIE KOŃCA, ZA TYDZIEŃ PODŁOGI I WRESZCIE BĘDE MIEĆ CZYSTO Przepraszam za caps locka:) Jutro mama przyjeżdza mi pomódż myć okna i szorować podłogi przed założeniem paneli :):) wreszcie sobie pogadamy bo ostatnio wyjechałą i jej nie bło i juz mi jej brakuje Poza tym nudy, denerwuje sie przed tą wizyta u gina, bo czuje sie świetnie, i ostatnio cała zcześliwa do nie go poszłąm a jak wychodziłąm to miałam wrażenie ze świat mi sie wali, i od tej pory myslę tylko o tym ze brzuch jest twardy, i boję sie strasznie o moją kruszynką, chciałabym byc już w 9 miesiacu, wtedy nawet jakby coś sie zaczęło wczesniej to malutki miąłby duże szanse, a tu dopieo początem 7. Pozdrawiam serdecznie, Andziu nie poddawaj sie, daj sobie jeszcze troche czasu, tak Ci zyczę zeby się udało:)! buziak dla wszystkich!:):):)
  19. Iti do boju kochana nie ma na co czekać!!!!! celuj w jajo, trzymam kciuki! Luksorku no właśnie, dokładnie mam tak samo, ale co tam ważne ze dzidzi zdrowe, we wtorek mam wizytę, mam nadzieje ze wszystko dobrze bedzie. Niewiem ile jeszcze będę miała dostęp do netu wiec jak znikną to sie nie gniewajcie, ale już niedłudo remoncik sie skończy....:) Włąśnie czekam na malarzy he he! łądnie będzie wreszcie! Eulalio ja zamierzam rodzic w szpitalu państwowym bo tak jak luksorek nie bardzo mam gdzie a i z kasą krucho, szczególnie po remoncie który był konieczny, bo dzidzi musi mieć warunki, przynajmniej łazienkę no i czyste kąty. Ciagle sie zastanawiam , właściwiee juz wybrałam szpital, ale jeszcze ciągle mysle, bo w nim nie pracuje mój gin , a wolałbym żeby przy mnie był, muszę go zapytać czy wogóle w jakims szpitalu pracuje, sama nie wiem, w tym o którym mysle są dobre warunki, szkołą rodzenia, mam blisko, certyfikat \"rodzic po ludzku\", i wogóle mozna z mężem , za darmo no i można znieczulenie zewnatrzoponowe, choć tego akurat chciałabym uniknąć no ale jeśli faktycznie nie dam rady!? Oj tak wokół mnie rzeczywiscie sami \"Zyczliwi\", sąsiadka stwierdziął ze sporo przytyłam (dotychczas ok 5 kilo), a w następnym zdaniu powiedziała że ona przytyła w cłąej ciaży 30!!! cholera jasna! to co sie mojej wagi czepia jak sama była 5 razy grubsza ode mnie? a na pocieszenie mi dodała że napewno do 15 kilo dobiję! he he to sie okaże! Staram sie nie słuchać i znów zmieniłam myślenie że sobie poradzę, muszę i juz , DAM RADE i tyle, będzie szybko i wytrzymię! i juz nic nie chcę wiedzieć od nikogo, bo takie dobre rady, mówione z miną poważna jakby sie wyjawiało najwieksze tajemnice swiata już mnie wkurzają na maxa! Begus trzymaj sie ciepło, pocieszę cie ze gorszego bałaganu niż ja nie ma nikt na forum he he :):):):):) ja to dopiero tu mam ! wiec sie nie martw, zagoń rodzinka do sprzątanka i juz, Pozdrawiam serdecznie wszytskich, buziaczki i postaram sie zagląddac jak tylko bedzie net!:)
  20. Skończyłam czytanie i dopiero teraz wiem co sie działo, Brydziaczku biedaczku trzymaj sie dzielnie kochana, Begus co za cholerny pech, ja miałam w zeszłym roku nogę 8 tygodni w gipsie wiec jak mi go zdjeli to była max chuda a jaka owłosiona!!!!!!!!!!!!!!!!!! boże myślałam ze tego buszu nie dogolę he he!!!, skoro masz miec gips trzy tyg, to moze nie będzie tak źle. Luksorek czy ty tez masz w nocy problem obrócić sie z boku na bok? bo ja mam i mam stracha czy to normalne, dzidzi wydaje sie wtedy takie ciężkie, ogólnie to pie na boku, i to głównie lewym bo prawy bark po kontuzji zesżłorocznej ciagle boli...., w kazdym razie brzusio niby malutki jak na końcowkę 6 miesiaca mam ale i tak czuje sie cieżka jakaś. Wczoraj sąsiadka dowiedziała sie ze jestem w ciaży i kurcze tak mnie wystraszyła porodem że cały wieczór płakałam M ze sobie nie poradzę, a on mi na to ze twarda jestem niczego sie nie boje i dam sobie swietnie radę a inne tylko panikują, więc ja mu na to ze co będzie jak mnie ktos w szpitalu skrzywdzi, mocno zbada, lub cos uszkodzi a on że będzie tam ze mną i na to nie pozwoli. Dzis juz mi troche lepiej ale kurcze nie chce juz słuchać niczyich historii, mam dosć tego ze każdy mnei straszy, muszę znów przestawic myslenie na tor: uda mi się i dam radę. Dzwoniłąm do szkoły rodzenia, teraz maja przerwe ale w sierpniu zapraszali, wiec jeśli będę na l4 to sie chyba zapiszę. Co do zakupów jeszcze nic dla maluszka nie mamy, bo M mówił ze za wcześnie , choc mnie już kusił jeden komplecik, ale co tam, pocekamy, póki co to tylko tapety do jego pokoiku zamówiliśmy i tyle. czasem coś mnie boli z boku brzuszka , wydaje sie jakby to maleństwo tak boleśnie kopało, ale teraz juz wsztystkiego sie boje. Walcze z kurzem w domu, i sypialnie juz mamy pomalowaną i \"salonik\" też, kończymy ściany w pokoju maluszka, za ok 1,5 tyg mają zakłądać panele, a potem juz tylko zostanie łązienka i wstawianie mebli, wiec juz konieć remontu gdzieś świta w niedalekiej przyszłosci i całe szczeście bo juz mam go dosć Buziaczki dla wszystkich :):):):):):):):):):)
  21. Brydziaczku wypoczywaj ile się da i korzystj na maxa z wszystkiego łącznie z winkiem he he:) Dziękuję za to co napisałaś, masz rację może to faktycznie dmuchanie an zimne żeby na wszelki wypadek zapobiec najgorszemu. Ja sie czuje bardzo dobrze, postanowiłąm że nie będe sie targać busem do pracy (muszę pare rzeczy stamtad zabrać a parę dowieźć i zostawic dla innych ) tylko z M pojedziemy weekendem do sklepu wieczorkiem zakupic pare mebelków do łazienki itd. więc po drodze tam zajrze, przy okazji nie będe musiała dzwigać nic bo M mi zaniesie wszystko, unikne spotkania z koleżankami (chcę trochę od nich odpocząć, i mam juz dosć komentarzy na temat swojego wyglądu w ciaży) wiec tak chyba bedzie lepiej, Czekam na fachowców, he dziś zaczna robic ściany, mam nadzieje ze od pokoju maluszka bo chcemy mu tam juz wytapetować,wszystko sie tak strasznie ciągnie, ale jestem szcześliwa bo jednak idzie do przodu, dzis przyjeżdżaja rodzice pomódż posprzątać itd. Zrobiłąm sałatkę, przygotowałam obiadek juz prawie, i w sumie to wam powiem ze mi sie nudzi, chyba nie potrafię być kurą domową, Niewiem czy powiedzieć w pracy że istnieje możliwosć że juz do końca ciaży nie wrócę, czy lepiej poczekać do następnej wizyty i zobaczyc co powie gin. no bo jeśli sie okaze ze jest wszystko ok i mogę wrócić np. na tydzień lub dwa to po co im teraz mówić, i tak sie ciągle zastanawiam....... Siedzę waśnie i wybieram kolory farby do sypialni i pokoju dziennego (który z M szumnie nazywamy salonem he he, może po remoncie to troche będzie go przypominał, bo póki co to pustostan i pieczara) Tyle ładnych kolorów że nie mogę sie zdecydować. Pozdrawiam serdecznie, buziaczki, wypoczywajcie!!
  22. Luksorek jak miło wiedzieć ze ty tez cos słodkiego czasem zajadasz, bo u mnie z apetytem strasznie jest, mogłabym jesć ciągle i wszystko, staram sie ograniczać do rzeczy zdrowych dla dziecka, bo gdybym jadła tyle na ile mam ochotę to byłabym większa o jakieś 10 kg. Narazie tyje w normie tak powiedział lekarz, moze faktycznie to nie głupi pomyśł z tym zwolnienie, sama chciałam go prosic ale troche pźniej, a tak to juz trudno, pobędę w domu, na spokojnie dopilnuję remontu, i odpoczywam bo dzidzi najważniejsze:):) idę polezeć trochę, zajrzę później
  23. Dzięki kobitki, właśnie tez tak pomyslałąm ze moze byłam zbyt aktywna za duzo chodziłąm i sie rusząłam i dlatego go spytałam o przyczynę, bo nie wyszłabymz wyrzutów sumienia do końca życia , ale powiedziął że to wina mojej budowy i niczym sobie nie zaszkodziłam, więc przynajmniej sumienie mam czyste Luksorek to mnie pocieszyłaś, tłumaczę sobie, ze skoro mi zapisał te leki to jest to dobre dla maluszka i nie zrobi mu krzywdy, mam brać 2 razy dziennie + 2 razy nospę forte, do tego mam żelazo + wit C i jeszcze witaminy na noc Już mi toroche lżej na duszy, dziękuję :)
  24. Kobitki! Upał faktycznie straszny, nie wystawiam nosa z chłodnego domu,wczoraj byłam u gina, zapodał mi badania+ test obciazenia glukozą, mam za dwa tygodnie zrobić, a najgorsze jest to ze stwierdził że macica jest twardsza niż powinna, i ze to wina jej małych rozmiarów przed ciażą, (bo ja go zapytałam czy ja sobie czyms zaszkodziłąm moze przez nieuwagę czy jak, ale powiedziłą ze nie, ze to wina budowy), wiec już mi chciął zwolnienie, a ja na to ze właśnie urlop zaczęłam długi a on że po urlopie mnie widzi na zwolnieniu, wiec go pytam czy będę mogła wrócić do pracy jeszcze, powiedziął ze moze sie tak zdarzyc że już nie wrócę do końca ciaży, Zapisał mi nospe forte i Duphaston, kobitki, mam zamiar poszperać w necie i znaleźć cos na temat tego leku bo nic nie wiem. Powiedziął ze to hormony podtrzymujące ciazę!!!1 załamana wróciłąm do domu, i strasznie sie boje choć gin mówi że nie ma czego bo są do tego leki zeby spokojnie ciaże donosić, tylko mam prowadzić oszczedzający tryb życia, wiec mama pomaga mi sprzatać, a właściwie to ona robi wiekszosć ja tylko to co nie męczy, niewiem co zrobic, nawet odeszła mi ochota na cieszenie się urlopem, i jakos tak ciagle myśle o moim maluszku, zeby tylko było z nim wszystko dobrze, odpoczywam i nie meczę się, mam nadzieje ze mi to minie, tym bardziej ze czuję się świetnie, nic mnie nie boli, ale gin mówi ze to juz tak chyba do końca będzie. Wczoraj kupilismy tapetę do pokoju maluszka w pszczółki i birdronki, a ja głupia źle wyliczyłam metry i dziś M musi po pracy skoczyć dokupić, oj oj !!!! nie myśle ostatnio Domi moze to ze nie ma @ to dobry objaw, kurcze tak bym chciąła i bardzo Ci tego życzę, daj znać co i jak Luksorek witaj znów, mam nadzieję ze wypoczęłaś, ja w końcu nie wiem czy uda nam sie gdzieś pojechać, bo remont rozkopany a po teh wizycie u gina to się trochę boję Buziaczki kochane !!!! przepraszam ze smutem powiewa z mojego postu a lato takie piękne ale jakoś mi odeszła ochota na cokolwiek...:(:(:(
×