Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

OLKA M

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez OLKA M


  1. Chciałam was pocieszyć dziewczyny, ja z pierwszym dzieckiem nie miałam kłopotu, potem jakieś straszne zapalenie przydatków, zapchane i niedrożne oba jajowody, potem po roku starań hsg, po kolejnym roku persuflacja, i nadal nic, potem hydrotubacja i nadal żadnej ciąży tylko ciągle torbiele, potem clostilbegyt i w drugim cyklu brania clo gdy już nadziei nie było i zaczełam przygotowania do laparoskopii- CIĄŻa! teraz mam już 6 miesiąc :) głowa do góry wam tez sie uda, trzymam kciuki za kadą z was

  2. Dziewczyny ! kiedyś tu do was cos pisłałam o hsg, i od tego czasu podczytywałam was trochę, teraz wpadam was troszkę pocieszyć, ja miałam hsg w listopadzie, moje nadzieja na ciażę była ogromna i szybko sie przeordziła w ogromne rozczarowanie że nadal nic, potem miałąm torbiel jajnika, na szczescie sama zeszła, ale nadal nic, potem miałam HDT (hydrotubację) , i kolejne dwa cykle nic. Niedawno zobaczyłam dwie kreski na teście ciazowym!!!!, udało mi sie w cyklu w którym odpusciałm myślenie o ciąży bo byłam przekonana ze nic z tego nie bedzie, i juz planowałam wizytę u gina i kolejny zabieg udrażniania jajowodów lub laparoskopię, a tu niespodzianka, nawet nie wiem kiedy wu była , skupiłąm sie na pracy i jestem w ciazy. Wiem ze to trudno tak odluzować samam miałam z tym kłopoty i wariowałam juz, dwa lata starań i teraz sie udało. Każdej z was tego zyczę, za każdą z was trzymam kciuki, wierzę że wam sie uda, wcześniej czy później ale uda sie kazdej z was. Wierzcie w to i nie poddawajcie się, nawet gdy wam juz braknie sił. Mnie też brakło juz, i w ogóle zaczynałam się starać przyzwyczajać do mysli ze już w ciąży nigdy nie bedę, ale nie potrafiłam sie z tym pogodzić. i nie potrafiłam pozbyć sie tego obsesyjnego myslenia o ciaży warowania na widok kobiet w ciaży, ale jak mówie w tym cyklu byłam przekonana ze nic z tego, myślałam o tym jak zniosę kolejny zabieg gdy juz sił brak, jak zniosę kolejne rozczarowania itd. a tu niespodzianka od zycia!!!! takiej niespodzianki życzę kazdej z was :)

  3. u mnie leci już 5 cykl po hsg (nie licząc tego w którym hsg było), tydzień temu straciłąm wiarę ze sie kiedykolwiek uda, ale teraz jak sie zbliża owu (o nadziejo nigdy nie giniesz!!!) znów planuję starania, nie poddałam się, czekam na cud, dziewczyny dlaczego te które nie chcą to mają a my...., pragniemy i nic. Trzymam kciuki i za was i za siebie, obyśmy wszystkie miały upragnione dzieci :)

  4. Zarka, moze sie udało, ja jestem też poo hsg, miałam 24 listopada, w tym samym cyklu co has nie udało sie, w kolejnym też nam się nie udało, teraz zaczynam właśnie drugi cykl po hsg, mam juz dosć mommentami tego wyczekiwania na dwie kreski, zaglądam do was bo podnosi mnie na duchu jak ktos pisze ze sie udaje, trzymam kciuki za was wszytskie i za siebie też, powodzenia i oby w Nowym Roku nam wszytskim sie udało począć maleństwa!!!

  5. nadja nie bój się , nastaw sie ze boli bo boli, ale dasz radę, zaciśniesz zęby, to tylko chwila bólu a potem mały śliczny dzidziuś bedzie :) i tylko tego sie trzymaj, mnie pomogło takie myślenie, naprawdę da sie przeżyc , teraz mysle ze gdybym musiała jesze raz to przejść to bym przeszła byle tylko usłyszeć ze jajowody sa drozne, naprawdę to cudowne ze ten zabieg to umożliwia wiec trzymam kciuki i nie bój się :)

  6. ja miałam oba niedrożne, podawali kontrast dwa razy :(, ale przepchali bolało bardzo mocno ale da sie wytrzymać, nie ma sie czego bac, w lewym jajowodzie szybciej puściło i to zdecydowanie mniejszy ból był natomiast prawy to rzeczywiście mnie bolało bardzo, ale to chwilę wiec napewno dasz radę :) najlepsze co moze być to potem usłyszeć ze DROŻNE!!!, i tego ci życzę. i weź koszulę, zdecydowanie lepsza niz pizamka, tak myśle no i musialam też mieć taki podkład na łóżko, ściskam kciuki, ja teraz czekam ze @ nie przyjdzie i mam nadzieje ze nam sie udało, hsg miałam w zeszłym tygodniu

  7. Dziękuję miałam jednak mała cichą nadzieje ze może już zostaną drożne na zawsze :(, chciałabym mieć w przyszłości jeszcze kiedyś trzecie dziecko (oczywiście zakładając ze uda mi się zajść w drugą ciąże wreszcie), ale to chyba nie realne i pewnie znów kiedyś czeka mnie przepychanie jajowodów, na razie skupiam sie na staraniach i naprawdę mam w sobie wielką nadzieję ze nam sie uda :)
×