Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Paula76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Paula76

  1. Cześć, jeszcze to do końca do mnie nie dotarło, ale po nocahc juz mi się śni duzy brzusio i maleństwo. Pewnie z czasem mi to przejdzie. Jak na razie to zawroty głowy, istny samolot, a najgorzej jak szybciej wstanę i prawy jajnik mnie pobolewa. Ale to nic. Jutro zadzownię do gin i się umówię, pewnie dopiero na przyszły tydzień, wytrzymam. Najgorzej to się boję reakcji w pracy, będę miała niezłą jazdę, aż mnie z nerwów skręca. Ja cały czas będę dalej trzymała za Was kciuki, bo musi się udać. Ja wiem, że po tych kilku cyklach starań od razu mi się udało to naprawdę wielkie szczęście i bardzo mi przykro, że niektóre z was już bardzo długo się starają i na razie nic. Ale trzymam bardzo mocno kciuki. Witam oczywiście nowe dziewczyny, miło, że dołączyłyście. Buziaczki.
  2. Cześć dziewczyny. Mówiłam ostatnio, że się źle czuję i juz wiem dlaczego. Po prostu JESTEM W CIążY !!!!!!!!!!!!!!! :):):):):) NAWET NIE WIECIE JAK SIę CIESZĘ. Mojemu mężowi z wrażenia aż folia od parówki wypadła i oczy mu sie zrobiły jak 2 pięciozłotówki i o mały włos się nie rozpłakał, nawet mu sie jeść odechciało a wczesniej mówił, że jest strasznie głodny. Zrobiłam 2 testy i obydwa pokazały dwie wielkie krechy. Teraz więc wiem trzeba się słuchać Diany przestać myśleć i mieć do tego z lekka olewającę podejście. Ja tak zrobiłam i zadziałało. Dlatego dziewczyny nie myślcie a napewno Wam tez się uda. Tobie kukusia także.:)
  3. Cześć dziewuszki, zaraz zmykam, bo idziemy do znajomych na winko. Ja dalej nie mam @ i coś sie na bardzo czuję. Buzialki dla was. Trzymajcie się cieplutko w ten mróz.Rzeczywiście ostanio coś się opuściłysmy w pisaniu, ale tak też bywa, życie się toczy.
  4. Witajcie moje drogie duszyczki. dawno się nie odzywałam, ale u mnie nic ciekawego ani nowego. Wyglądam już @, dzisiaj mam 33 dc więc już powinno być, od 3 dnicholernie mnie bolą piersi do tego stopnia, że sie dotknąć nie mogę i w nocy się budzę, podbrzusze mnie ciągnie jakby mi ktoś jajniki miażdzył. Ale to nic w poprzednim miesiącu było to samo, tylko martwi mnie to, że z miesiąca na miesiąc bóle są coraz mocniejsze. któras z was pisała, że się nabawiła zapalenia przydatków. Nic przyjemnego, ale lekarstwa napewno pomogą. Jak to czytałam to sobie przypomniałam, że 4 albo 4 lata temu miałam obustronne zapalenie węzłów chłonnych w pachwinach i co najgorsze lekarz prawdziwy konował który siedzi w przychodzni nie rozpoznał tego tylko mi wmawiał że mam hemoroidy. A ja 2 tygodnie chodziłam z tempką, węzły były nabrzmiałe jak orzechy włoskie, a rano jak wstałam często zdarzało mi się że mdlałam tylko jak zjeżdzałam na lodowatą podłogę to się budziłam. troche to było smieszne, tylko jak juz tak padłam, że porządnie huknęłam łepetyna o drzwi to dopiero mąż się zorientował że cos nie tak i pojechaliśmy do szpitala i dopiero tam zobaczyli co mie jest ochrzaniając mnie czemu tak późno. No ale wracając do tematu kiedyś gdzieś czytałam że zapalenie węzłów chłonnych może być też przyczyną problemów z zajściem w ciążę (chociaż naprawde ie wiem jaki to może mieć związek). No więc znowu sobie ubzdurałam jak to zwykle co miesiąc. No ale nic to w następnym cyklu znowu będzie próbowali aż do skutki. I tego też wam z całego serca życzę. O rany znowu nasmarowałam, ale jak mnie pare dni nie ma to się troche tego nazbiera. Kukusia głowa do góry jak sie nie uda tym razem to następnym ale trzeba próbować, w porównaniu ze mna to jeszcze masz troszkę czasu, bo nie oszukujmy sie mnie to juz niedługo zegar zacznie tykać i w końcu stanie. Surfitko a może jeszcze sie uda w tym cyklu, byłoby super. Buziaki wszystkim na dobranoc. Pa Pa dobrej nocki
  5. Hejka dziewczyny i chłopaczku :) Ja rekordu z pączkami chyba nie pobiłam, bo zjadłam tylko 4 :) Ale najlepsze było to, że od dwóch dni śledziki za mną \"chodziły\" i po tych pączkach najadłam się śledzi i co najdziwniejsze nic mi nie jest. Zawsze mam tak przed @, że jem różne dziwne rzeczy a niedługo juz zacznę jej wyglądam. Kukusia ty chyba dawno od nikogo porządnego klapa nie dostałaś. Jak to może być, że jesteś bezpłodna, a jak ma być fasolka jak twojego męża nie ma. No ale po trochu to sie tobie nie dziwię z tęsknoty różne rzeczy przychodzą do głowy. Miałyście fajne miłosne walentynki, mi to niestety tylko mój futrzany przyjaciel do pogłaskania został, bo mężuś jak zwykle do 24 w pracy, ale co tam coś za coś przynajmniej pracę ma. Surfitka łap fluidki no i pozostałe dziewczyny też. Dobrej nocki
  6. jutro wielkie pączkowe obżarstwo, mniam najlepsze jeszcze ciepłe z konfiturą różaną hhmmm...., juz bym zjadłam. Dobranoc, karaluchy pod poduchy (pamiętacie to ?:)
  7. Cześc Walentynki i Walenty :) Dużo miłości, radości i wrzeszczących dzieciaczków. Kukusia na pocieszenie powiem Tobie, że ja też sama w domciu bo mężuś do 24 pracuje. Chciałabym Wam powiedzieć, że mamy maleńką gwiazdkę wśród nas - i to nie z powodu maluszka. Dzisiaj przeglądając regionalną gazetę na stronie, na której były zdjęcia zakochanych par, aż oczy otworzyłam a tam na zdjęciu Dianka z mężem, a swoją drogą bardzo ładne zdjęcie.:) Widać, że się kochacie. A mnie coś chyba grypa bierze, bo od 2 dni mam temperaturę 37,4 i jakaś \"przymulona\" jestem. Jeszcze raz dużo buziaczków dla \"starych\" i \"nowych\" forumowiczek oraz dla naszego rodzynka. Niech się wam dzieciaczki przyśnią.
  8. Cześć dziewuszki, parę ładnych dni mnie nie było a wy sie tak rozpisałyście \"gadułki\" ponad 20 stron zaległości. Witam gorąco równiez nowe kobietki i miło, że się odważyłyście. Za bardzo nie miałam czasu do was zaglądać, bo miałam trochę spraw do załatwienia, a poza tym to ostatnio przypomniałam sobie o moim sposobie na \"odstresowanie\" czyli haftowanie. Możecie się ze trochę śmiać, ale uwierzcie mi to tak wciągą, że się zapomina o problemach i o całym bożym świecie. Zresztą mój mężuś mnie motywuje, bo caly czas sie mnie pyta kiedy skończę obrazek zreszta mówi, że ma wtedy spokój bo nie ma \"bitwy\" o kompika. Obrazek - to jest obraz 40x50cm haftowany malutkimi krzyżykami których jest 32.000 a jest to piekny wazon z tulipanami wymyśliłam, że dam go mojej mamie w prezencie. Miało być na święta, ale niestety trochę mnie to przerosło. Mama w czerwcu ma 60 urodziny więc podjęłam wyzwanie, żeby to skończyć uparłam się i zrobię. DZiewczyny musicie sobie też znależć jakieś zajęcie, żeby się odstresować, a wtedy napewno sie nam uda zobaczycie. Powiem wam szczerze, że jakoś sobie odpuściałam w tym miesiącu co będzie to będzie jak nie w tym to w następnym miesiącu - tak się odstresowałam. Surfitka pamietaj, że trzymam za ciebie bardzo mocno kciuki. Buziaczki dla Was wszystkich i śnijcie kochane o czymś przyjemnym. o kurcze ależ sie rozpisałam - nie podobne to do mnie
  9. a zapomniałam się Was specjalistek zapytać: jakie tabletki-witaminki brali wasi męzowie, \"może swojego też nafaszeruję\" ;)
  10. jeżeli tym razem znów sie nie uda o chyba zacznę mierzyć, bo co mi innego zostanie
  11. podpowiedzce mi od kiedy najlepiej zacząć mierzyć tempkę? czy najlepiej od 1@ czy mogę teraz w połowie cyklu?
  12. Cześc dziewczyneczki-laleczki, Kukusia nie miałam za bardzo czasu, żeby do Was zaglądać, bo moje słońce miało wolne a poza tym polataliśmy troche po sklepach, bo oczywiście jak sobie coś wymyślimy do kupienia to całe miasto objeździmy i czasami wcale tego nie dostaniemy. Dianko cieszę się bardzo, że maluszek ładnie rośnie, jak miło sie zrobiło jak napisałaś, że machał rączkami. Chyba juz niedługo maluch Cię zacznie kopać. Surfitka nochalek do góry, usmiech na buźce - będzie dobrze. Twoje 3 cm szczęścia :> No rzeczywiście pazia się dawno nie odzywała ciekawe dlaczego?
  13. Cześć moje drogie kobietki, chciałabym podziekować za zdjęcia, jesteście super laski i wcale niekoniecznie na zdjęciach ślubnych na zwykłych jeszczelepsze jak to któraś z was napisała :lachony\" bo naturalne i tylkie jednego nam brakuje dzidzi. Ale widzę, że jednak ten rok będzie \"owocny\" w dzieciaczki. Surfitka trzymam za ciebie kciuki bardzo bardzo bardzo mocno, aby się udało. Ja chyba mam owu bo coś mnie lewy jajnik napiernicza, a więc do pracy rodacy :) całe szczęście, że mężulek dzisiaj w domciu :) Dianlo a jak twoja babcia się czuje? Tzymajcie się cieplutko, buziaczki:>
  14. Dianka rzeczywiście masz dzisiaj nieprzyjemny dzień, mam nadzieję, że z twoją babcią będzie wszystko dobrze. Spokój teraz dla ciebie najważniejszy. Kukusia jak ja się przykleję do poduchy to mnie nic do rana nie obudzi.
  15. z obserwacji wynika mi, że właśnie teraz chociaż według wyliczeń wychodzi, że ciut za wcześnie. Ale co z tego kiedy chłopa nie ma, buuuuu:(
  16. też fajnie, a mój jutro i pojutrze ma wolne za sobotę i niedzielę, ale w sobotę i niedzielę idzie do pracy więc znowu sie mijamy i tak juz trzy lata. a dzisiaj wróci po 23
  17. sysia widzę, że twój mąż ptacuje tak samo jak mój piątek światek i niedziela a po drodze jeszcze nocki wpadają
  18. Cześć dziewczyny, ja znowu za wami nie nadążam, tak piszecie.Ja pracuje w banku już 12 rok leci. powiem tak jeśli chodzi o ludzi to są różni, z jednymi sie dogaduje a inny na zupełnie innych falach nadają. Ale nie ma sie ci dziwić wszystko mężate, dzieciate. jak czasami zaczynaja gadać o maluchach to mnie aż ściska. Ale nic to nie dam sie i wy też sie nie dajcie. martyn--ia zaraz ci wyslę zdjęcie. Dianka wcale sie tobie nie dziwię, że sie zdenerwowałaś wypadkiem mężą. my też jak jechaliśmy rano do pracy to wpadliśmy w poślizg. Serce miałam na ramieniu bo lecielismy prosto na dwoje maluchów maszerujących do szkoły, całe szczęście że mój mąż jest opanowany w takich sprawach i udało mu się wyprowadzić samochód z poślizgu. Ale jak zobaczyłam te dzieciaki... ale wszystko dobrze sie skończyło
  19. Dianka otrzymała zdjęcia, dziekuję. Kurde ja to mam jak zwykle pecha, dzisiaj śluz jak się patrzy a mąż do 1 w nocy w pracy. I jak tu zmajstrować dzidzię?:) Pazia w takim tempie jak ja i w takich warunkach to ja naprawdę do 40-tki dobiję
  20. Trinity, wysłałam swoje zdjęcie. A wszystkim pozostałym dzieki za wysłanie, ale z Was kobiety ho ho ho nie pogadasz jak to mówi mój szwagier
  21. Cześc dziewczyny, ale naskrobałyście stronek. ja dopiero po obiedzie a wy pewnie po kolacji. Przykro paziu, że ci z badaniem nie wyszło, a z drugiej strony to chamstwo, że dzwonia w dzień badania i odwołoują. Kukusia ja też kiedyś beksa byłam, ale wyleczył mnie z tego mój mąż. jak to sie mówi kładł mi łopatą do głowy racjonalne myślenie i twardo stąpanie po ziemi. Zawsze mi mówi nie bądź beksa jak pospolita baba (nie obrażając nikogo). Tylko teraz więcej się zastanowię zanim zacznę marudzić, a poza tym zawsze pamietam o koleżance która ma jeszcse gorzej niż ja bo jest chora na SM. Chociaż dzisiaj mi sie trochę przykro zrobiło jak spotkałam swoją koleżankę z takim misiowym brzusiem - ma termin na czerwiec. Bałam się tylko kiedy się mnie zapyta a wy kiedy? bo jej oczywiście nic nie mówiłam. Zreszta chyba by zrozumiała, bo rok temu poroniła w drugim miesiącu - poryczałam się wtedy razem z nią jak mi powiedziała. Zmieniając temat komu mam wysłać jeszcze zdjęcie bo już sie kurde pogubiłam
  22. Plemniczku, duzo zdrówka zyczę, powinieneś herbatkę z miodem pić. Ja zmykam, bo moje słońce podjechało. Pa pa, dobranoc
×