Surfitka

Mierzejka, to opisz na interie. Lubie czytac romansidla :) A z tym chodzeniem to masakra, najgorzej jak posiedze z godzine i trzeba wstac :o I wcale duzo nie przytylam, ale osrode kkciezkosci mi sie zmienil i tak jakby wszystko sie rozchodzilo tam w dole. I chodze tak kaczo, ale pewnie wszystkie juz teraz tak stapamy dziwnie. Ale juz niedlugo :D:D:D

Goba, wyslalam jej wiadomosc z naszego konta na nk z prosba o ujawnienie. Jak na razie cisza :o A co do mokrego ja tez sucho nie mialam, ale teraz jest tego naprawde sporo :o

Mamuska, nie przejmuj sie ta jedza. na pocieszenie. A placuszek nieziemsko dobry :D:D:D

Mamuska, to baw sie dobrze :) No i podrzuc troche placka z brzoskwiniami..ale bym zjadla takiego domowego wypieku ....ech a tu nawet sklepowego nie wolno :o

Czesc, widze ze nie ma wiesci od ja biednej. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze...

Justynko, ale ten twoj bobas to rzeczywiscie rozrabiaka. No i szybciutko juz w chodziku. Mam nadzieje, ze wiesz, ze jest jeszcze maly i nie powinien dlugo w nim przebywac. Jak piszesz o Adrianie, przypomina mi sie moj Adrian, tez tak gonil - raczkowal jak mial 5 miesiecy, sam zaczal chodzic jak mial 10 ..a wczesniej oczywiscie stawanie przy meblach, sciaganie wszystkiego i buszowanie w chodziku. Wiem, ze to nie regula, ale teraz jako dorastajacy chlopak ma powazne problemy z kregoslupem ( musi nosic taki specjalny gorset) . Nikt nie powie, co tak naprrawde jest tego przyczyna , ale nie wykluczaja, ze wlasnie jego wczesne wstawanie. Betty, no to fajnie ze dziewuszka..tez cos nie moge trafic w plec...kurcze, przegralam juz wszystko i juz nie obstawiam :P Znaczy u Jagody to wiem, ze bedzie dziewczynka :P A u Voltare chlopak ;) Pozdrawiam was serdecznie.

Czesc Zwierzaki macie super :) Mojego piseka juz nie ma..:( Ale mam zdjecie na naszej klasie rozrabiaka. Ale jak wrocimy do Polski, mala bedzie miec okolo roczku to kupimy jakiegos szczeniaczka, marzy nam sie bokserek :) Goba, bardzo sie ciesze ze synus zdrowy. Ja tez jak dlugo chodze czy stoje czuje ze brzuch mi twardnieje, nie ze jakos boli, ale taki dziwny jest :o Spytam gina w przyszlym tygodniu o co chodzi. No i znowu zaczelo pojawiac sie sporo wydzieliny , takiej mleczno-bialej, bezwonnej, jak na poczatku ciazy. I spanie....chyba znowu hormony wziely sie do roboty. Od kilku dni ciagle chce mi sie spac. Mamuska, bedziesz piekna mama i mozesz mi wierzyc, wyglad nie jest najwazniejszy. Bedziesz miala dziecko a to najwiekszy skarb. A co do urody, to napewno za pare miesiecy bedziesz wygladac jak przed ciaza. Marta, tez sie pisze na placki z jablkami :D

Dobranoc gwiazdeczki. Przyszla, w sumie to dobrze, jak sie jedzie do szpitala na umowiona godzine. Koleznka miala cesarke w Polsce, wlasnie umowiona. Miala sie wstawic do szpitala rano, o 10-ej juz tulila synka w ramionach. Oczywiscie wczesniej robili jej jakis badania. Ale to bylo Polsce, a ja nie wiem jakie procedury sa w Niemczech. Bedzie dobrze. Sama chcialabym jechac do szpitala bez boli, tylko na dany termin, wtedy gdy moj gin bedzie na dyzurze itp. Ale zycie samo pokaze jak to bedzie :) Trzymajcie sie, zmykam do domku.

No wiem, ze tak sie ma :) Wiekszosc tak ma, a ja nie mam ani zadnych kresek, ani pepka na wierzchu..tylko mam tak jakbym polknela pilke lekarska :P Mierzejka, dobrze ze dzidzia wszystko oki. :)

A mnie na twarzy wyostrzylo..nos mi chyba urosl i wogole wydaje mi sie ze sie zmienilam. Cebula,bleeee.....mam straszny awers do cebuli teraz i czosnku :P

Zdjecia superowe !!! Goba, o co chodzi z tym pepkiem, tez mam w srodku :P I to normalne :P

Elmirka, wszystkie tak mamy..ja dokad nie czulam ruchow malej to co druga noc splakana sie budzilam po tych koszmarach..tak bardzo sie balam ze ja strace. Teraz jak sie rusza jestem spokojniejsza, ale tez boje sie zeby wszystko przebiglo prawidlowo i mala urodzila sie zdrowa.

Oj, tez bym cos zjadla :) Wlasnie wcielam jablko..ale cos chodzi za mna...pewnie nie dosiedze do konca i pojde cos poszukac :P Wierze, ze Malinka jestw dobrych rekach i wszystko dobrze sie skonczy.

Jagody, dzis to cos czuje, ze feministki by cie zgarnely ;) Betty, ja tez mysle, ze to wymarzony chlopak. No i mam nadzieje, ze ma zdrowe serduszko. Malolepsza Rybka, no mozliwe ze to hormony tez. Mnie cos spanie lamie ostatnio. Nawet menager mi mowi, zebym sobie drzemke uciela :P No i ucielam sobie taka poobiednia :P A ja juz jutro na usg :D:D:D

Astat, czyli wedlug naszych obliczen nie ma co robic wczesniej Bhcg, jak 12 dpo. A sikanca, zeby wiecej bylo hormonu w moczu w dniu spodziewanej @, 14 dpo. :)

Ja biedna - implantacja jest wczesniej niz @, skoro w dniu planowanej sa juz dwie krechy ( jest jakies 6-10 dni po zaplodnieniu). Plamienia to niedomoga lutealna. Moj gin tez twierdzil, ze plamienia w czasie spodziewanej @ wystepuja czesto i bardzo wiele kobiet je ma. I ze naprawde grozne sa te czerwone i mocne..czyli @ po prostu :( Ale dobrze, lec do lekarza !!!!

Ja biedna, jak pisala Astat, kazde plamienie w ciazy jest niebezpieczne. Ja dostalam plamien w dniu spodziewanej @, myslalam, ze to wlasnie okres sie zaczyna i tyle. I same przeszly, nic nie bralam. To mnie zaniepokoilo i zrobilam test. Pozniej juz nie mialam plamien. Mam nadzieje, ze ci mina. I twoj gin szybko zareaguje na sytuacje. A z czego sie u nas bierze brak progesteronu? A z tego, ze mamy problemy z jajnikami. Nawet jak jest owulacja, to czesto nie jest ona taka jak byc powinna, powstajace cialko zolte po owulacji ma za zadanie utrzymac ciaze az do momentu wyksztalcenia lozyska..czyli praktycznie konca I trymestru. A ze jajnik jest "chory" to i cialko zolte czesto niewydolne. Stad plamienia, bo jest niski poziom progesteornu. A plamienia w ciazy niestety groza poronieniem. Wyjsciem jest oszczedzanie sie i przyjmowanie progesteronu z zewnatrz. Po I trymestrze to zagrozenie mija, bo funkcje utrzymania ciazy przejmuje lozysko. Wiec dbaj o siebie i dmuchaj na gorace.

ja biedna,, na pewno masz nisko progesteronu. Jak masz dostep do luteiny lub duphastonu bierz..a najlepiej jak najszybciej do ginekologa. I lez i nie wstawaj. Mam nadzieje, ze plamienie nie jest mocne ani czerwone.

Melania, a ty jeszcze pracujesz? Czy juz pomalutku myslisz o L-4. Ja juz bym sobie poszla, ale jakby chcieli puscic i zaplacic i siedze w tej robocie jak taki cep, prawie nic nie robie i nudze sie... ale moze to lepiej niz w domu, bo mam przynajmniej motywacje by wyjsc codziennie :P Mamuska, a w domu maz nie mieszka? Hmm..jak za mlodu nie nauczysz by ci pomagal, to pozniej juz na pewno sie nie uda.

Mamuska, ja cie podziwiam z ta robota. Ja kurcze wypralam ubranka dlamalej i prasuje na raty bo zaraz kregoslup i brzuch dolem boli :o No i dobrze, ze ze sprzataniem mezus pomaga, bo nie wiem jakby to bylo.

Malinka, trzymaj sie. Wierze, ze wszystko dobrze sie skonczy. I z toba i z maluszkiem wszystko bedzie dobrze. Ale mialam czytania :P Ale to dobrze. Melania, bardzo sie ciesze, ze dzidzius juz gotowy..madrale z tych naszych dzieci :) Gosia, a twoj uparciuszek dalej w wygodniejszej pozycji glowa do gory..moze sie jeszcze przekreci. Oby :) mamuska, matkujesz rudzielcom a one ci niezle tam rozrabiaja ;) Ja juz jutro lece podgladnac jak rosnie moja corcia :)

Witajcie babulki. Fafforek, oczywiscie ze znajdziesz prace :) I glowa do gory. Maja 85, pco to zaden wyrok. Czasem rzuca nam klody pod nogi i moze nie tak od razu sie zachodzi w ciaze ( chociaz i to nie regula) ale sie zachodzi. Chociaz ta walka czasem jest bardzo trudna warto walczyc, bo sie wygrywa :) Poprawie tabeleczke :) Tabelka Staraczek PCOS-ek Nick ..................Wiek ......Starania od .................Miejscowość Nick...................Wiek........Rozpoczynam starania...Miejscowość Pierniczek_83.......24...........oby jak najszybciej.......Kraków Ejmi....................25..........w 2008 roku.................Ostrów Maz markotka.............23..........28.06.2008r............ ..... Konin A_psik ................23 .........grudzień 2005 .............Częstochowa basia.mm ............26 .........wrzesień 2006 .............Tychy foczi78 ..............29 .........grudzień 2006 ..............Warszawa mama Samiego ......28 ........styczeń 2007 ...............Częstochowa agasaw31............31.........lipiec 2007...................Warszawa Ola K-P................26........kwiecień 2008...............Warszawa fafforek..............24........wrzesień 2007...............Wieluń/Sko Tabelka Szczęśliwych Mamusiek PCOS-ek Nick .................Wiek......Starań .Dzidzia....Miejscowość.. Poród Surfitka .............28.........5 lat....C............Kraków/NY..14.06.08 mama Samiego .....28..........0.......M ...........Częstochowa17.02.05 agasaw31...........31..........0.......M............Szcz ecin18.11.03 dunia25............26.........8mies.............Kraśnik k.Lublina 11.08r. kitka76 .............31........1,5r..................Gdynia........ .24.10.08 Let.................28.........0,5r....chłopiec......Poznań........08.07.08

Dziewczynki, dobrej nocki. Zmykam do domku, buziaczki ]kiss]

Chodzilo mi o to, ze lepiej samemu peknac, niz peknac po nacieciu bo podobno naprawde daleko idzie :o A czasem nacicnaie nie est wogole konieczne i kobieta jest zdrowa szybciutko po porodzie :)

Mamuska, tez czytalam ten artykul..ze to jest jak z materialem, jak natniesz to jeszcze latwiej go rozerwac, a krocze naturalnie jest bardzo rozciagliwe i jezeli sie peknie to troszke tylko i latwiej sie goi..w koncu naszych babek nikt nie nacinal. Ale tu w USA tez popularne jest nacinanie i nie znam kobietki co by nie nacieli :o