Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Surfitka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Surfitka

  1. Karolciu oto przepis :D 2-3 żółtka 1/2 szkl. cukru cukier waniliowy 2 łyżki mąki pszennej 2 łyżki mąki ziemniaczanej 1/2 l mleka 1 masło lub margaryna 1/2 szklanki mleka odlać i rozmieszać w nim obie mąki, żółtka utrzeć z cukrem, dodać do nich mąkę z mlekiem. Resztę mleka zagotować i wrzące wlewać do żółtek z mąką ciągle mieszając. Całość postawić jeszcze na gaz i mieszając doprowadzić budyń do zgęstnienia. Po ostudzeniu zmiksować dobrze z masłem, dodając budyń stopniowo, po jednej łyżce. A czasem robiłam tak, że do żółtek utartych z cukrem dodawałam zwykły budyń z mlekiem i to potem gotowałam i miksowałam z masłem po ostudzeniu. Jedno i drugie pychotka :) No i oczywiscie najprostsza masa jako wypełniacz babeczek to kremówka na sztywo ze śmietan-fixem :D Ale kalorii...szok. :D Olu, Trynitka ma rację. 4 miesiące po odstawieniu tabletek to nawet nie myśałam, że może byc jakis problem. Organizm musi sie znów przestawic na pracę. A jak się bedziesz denerwować i panikowac to do niczego dobrego nie doprowadzi. Niestety czasem w życiu tak jest że nie wszystko wychodzi tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Ja zaplanowałam sobie dziecko 5 lat temu i muszę z tym życ że go nie ma i walczyć każdego dnia. Wiem, że to ogromne rozczarowanie, ale wyluzuj i zobaczysz, że zajdziesz w najmniej oczekiwanym momencie :D Pozdrawiam. Trynitko - baw się dobrze. :D :D
  2. Ja też chciałam powiedzieć tylko dzień dobry, bo nie będzie mnie cały dzień na kompie. Mam nadzieję, że jak wrócę z wojaży to będzie co poczytać ;) Ja wiem, że kilka z was dziś imprezuje - no i dobrze. Bawcie sie jak najlepiej. Małolepsza, bo ja sie zgubiłam i w końcu nie wiem co robisz w swojej pracy. Bo jakos tak nieórwno pracujesz ;) Pozdrawiam. Ach...i wszystkie doelgliwości odeszły :) Sutki nie bolą, wstałam rano ( w sobotę o 7.30 to masochizm) i świetnie się czuję. :) A @ jakos nie widać na horyzoncie. Jade dziś na letnie zakupy. Ciepło sie zrobiło trzeba sobie życie uprzyjemnić. Mychaa, takie życie a sami dokonujemy pewnych wyborów. Pamiętaj że zawsze są dwa wyjścia z sytuacji. Wiem, że jest ci ciężko bo też tak miałam, ze z mężem się nie iwdzieliśmy przez pół roku ale to był nasz świadomy wybór. Nie znam przyczyn twojej rozłąki, ale jakos sobie poradzicie. Najważniejsze by byc razem. Pozdrawiam. :D
  3. Agnes, przesliczna ta bizuteria :D A jeśli ta blondynaczka to ty to też nieźle :D :D :D Wogóle tu wszystkie dziewczyny są ładne i będą mieć ładne dzieci :) Rybeczko, a twoja gin w takim razie nie chciala poprawić fazy lutealnej - bo taka 10-11 dni to za mało na zakotwiczenie sie dzidziusia. Chyba że miałas tak jeden raz, co wcale nie znaczy że masz tak zawsze. A do tempki wcale nie trzeba sie mobilizować. Ja mam na połeczce nad łóżkiem termometr, zanim otworzę oczy ( tzn. otwieram jedno) mierzę tempkę jeszcze na pół spiąco i po sprawie. Przynajmniej wiem co się we mnie dzieje, albo mi sie tak wydaje ;) teraz mam czasem problem bo zanim się dobudzę zapominam jaka tempka była. W starym term. miałam pamięć, a nowy - niby specjalny owulacyjny, nie ma światełka i pamięci. Trudno... Omego, a ja nie mam Power Point\'a:( Wogóle moje szczęście nie zainstalowało Office. Trudno, ogladnę w poniedziałek w pracy, bo nie sądzę żebyśmy mieli gdzieś płytkę. Może szwagier ma to pożyczy. Telesforka, widzę że Rybka dobrze zauważyła, że brak pradu zbiegl się z owulacją. A może tak mąż celowo zrobił ? ;) :D :D Fallon, długość @ wogóle nie ma znaczenia jeśli chodzi o wykrycie owulacji. Z reguły ta druga faza cyklu ( po owulacji) trwa 14 dni. 30 -14 wychodzi 16. Ale nie koniecznie bo własnie zdarza się, że ta faza jest krótsza ( nawet 10 dni) i wtedy owulacja może być w 20 d.c., albo jest dłuższa np 16 dni to owu jest 14 d.c. Najlepiej to stwierdzic mierząc temperaturę i obserwując śluz Powodzenia. :) I zaglądaj do nas często.... Dobranoc...
  4. Nie moge otworzyć załącznika od Jagody? Co to jest? W jakim programie to trzeba oglądać? :(
  5. Rybenko, a skad wiesz ze masz tak pozna owulkę? A do tego tak bardzo króciutk faze lutealną? Pozwoliłam, sobie zerknąć na suwaczek.
  6. Rybko, to źle sie wam złożyło. Jakby tydzień przesunięte były to mielibyscie dwie imprezki a tak to tylko po jednej i jeszcze osobno. :) Ale cóż czasem tak się zdarza. :)
  7. Czesc Markotko :) Ciesze sie że wszystko wraca do normy - to dobrze rokuje na przyszlość. :) U mnie jako tako. Mam uczucie deja-vu ostatnieigo cyklu Tzn.dziś 14 dni po domniemmanej owulce, a tempka zamiast w dól powędrowałaa dzis wysoko. I zero objawów na @. A mój gin sie zarzekal, że po zastrzyku który dostałam to albo @, albo ciaża. Test robiłam troche za szybko, to fakt, ale był negatywny. I nie wiem co będzie dalej ze mną. Póki co nie panikuję bo jeszcze jest czas. Juz jutro tempka moze spaść i @ przyjdzie. Nie wiem dlaczego po metforminie ładnie sie cykle uregulowały, a potem coś sie poprzestawiała i daje w kość. Ech... Zuzanko :) Berto, Marktoka ma rację. Nie bierz tabsow. Kami - gratulacje z powodu utraty wagi. I trzymam kciuki za nowego lekarza. Jestem pewna że pomoże męzowi i będziecie miec slicznego bobaska. Kami, dieta Atkinsa zabiła juz wielu ludzi. :( Wiem, że są jej zwolennicy, ale najzdrowsza dieta jest dieta umiaru ;). W diecie Atkinsa poziom trójglicerydów tak bardzo wzrasta że nam się nie śni. Wątroba jest przesilona i serduszko wysokim cholesterolem. Bardzo niezdrowa :( A ta dziewczyna zaszła bo po prostu schudla, a czesto przy pco to bardzo skuteczne, bo znacznie obniza się poziom testosteronu i następuje owulacja. Piaget dobrze napisała - dla nas skuteczna jest każda dieta o niskiej zawartości węglowodanów. Mi się tez kiedys udało schudnąć 5 kg własnie na takiej diecie i też nie miałam pojęcia o insulinooporności i pco. Ale tez nie miałam nadwagi bo schudłam z 67 do 62 kg. Alez laska była zemnie ;) A miałam 20 lat czyli nie tak dawno. Teraz mam cel 65-67 kg - czyli jeszcze z 8 kg. :) :D :) Pozdrawiam. Pozdrawiam :)
  8. Rozgadały się jak przekupki na jarmarku. Normalnie dziewczyny oczy mnie rozbolały od czytania ;) No nic - piątek to pewnie dlatego, trzeba zając się swoimi mężczyznami. jakies piwko i te sprawy. A ja musze się zmusic na zakupy bo pustka w lodówce....W metrze dziś nie pospałam bo murzyny urządziły tance. Czego to ludzie nie wymyślą, siadłam sobie w kąciku, żeby głowę do szybki przytulić a ci wsiedli na następnej stacji i muza na całego. Ale żeby tego było mało wrzask \" show time, look everybody\" No i ja \"lukam\" co oni robią a oni salta w miejscu, skakanie na rekach, cuda...I to w pociągu. I spac się nie dało. Ale nadrobię wieczorkiem. A to spanie to z pogody jednak - jest cieplo i wilgotno. Pada troszkę deszczyk. To normalne że się śpi. Jagody, a może paskuda nie przyjdzie. Do mnie znowu nie chce przyjść. Dziś 14 dzień po owulce - teoretycznie tempka powinna spaść a ona najwyższa od czasu owulki. I znów nie będzie @....A tak wogóle zero objawów żeby miała być. A gin sie zarzekał że po tym zastrzyku co dostałam to albo ciaża, albo @. A tu niby sutki troszkę zmieniły wymiar;), ale brzusio wogóle nie ciągnie jak na @. Zwariował ten mój organizm. Justynko, to ma swoją nazwę - te zmiany, jakos polglinsh albo cos takiego. Ja tez sie łapię na tym, że używam bezwiednie angielskich słow w polskim i uważam że każdy powinien rozumieć. Nawet nie zajarzyłam jak pisałaś o separate - o co chodzi. :) U mnie normalnym jest używanie słówek ticket zamiast bilet, shower zamiast prysznic, traffic zamiast korek, lunch itp. Chociaz najbardziej podoba mi sie odmiana angielskich słowek jak polskich w stylu \"luknij czy nasza kara stoi na kornerze, bo policeman jechal to zeby nie dal ticketa bo inszuranse i registejszon juz nie wazne\" ;) A ludzie tutaj naprawde tak mówią, szczególnie ci co nie znaja dobrze angielskiego. Mam szczera nadzieje, że jutro damy bardziej dopiszą i topik znów ożyje :) Właśnie mimi - masz jakies zdjęcia z usg machającego bobasa?
  9. Karolciu, chodziło mi o to że jestes podobna do tego zdjęcia w zimie, a przy kokusach jakoś inaczej wyszłaś. Nie umiem tego wytłumaczyć. Trynitko, ja czasem tez kupuje spody, ale wolę te pieczone - a żeby sie nie przylepiały smaruje masełkiem i posypuje dobrze zmielona bulka tartą. Nic nie zostaje w foremce - a cisato robie półkruche - bo samo kruche sie rozwala. Kiedyz ja znowu je zrobię...Mam nadzieję że następnym razem juz mój dzidizuś będzie je jadł. :) Pozdrawiam i życze miłego weekendu.
  10. No Karolciu, wreszcie jestes podobna do siebie :) Sliczne zdjecie i mam szczera nadzieje ze niedlugo wszystkie bedziemy mogly sobie przeslac takie zdjecia z wlasnymi maluchami...:D trynitko, ciesze sie ze panuje sielanka w zwiazku. A co do staranek to my moze mamy drugi cykl w naszym zyciu kiedy celujemu w owu, wczesniej zawsze tylko wtedy jak byla chec. A raz jest rzadziej, raz czesciej. Mi gin zalecil zeby bylo 3-4 razy w tygodniu, nie mniej, nie wiecej. Ale roznie z tym bywa, nie zawsze sie go sluchamy. :D
  11. Martyniu, nie wiem czy masz moj e-mail, ale jak co to jest pod nickiem :) Dobrze ze juz dzis troszke lepiej. Tak jak akasia napisala - na wszystko sa metody. Dostaniesz zastrzyk i beda pekac. Ja tez w Polsce mialam Pregnyl i byl tani - pare zlotych doslownie. Owszem - monitoring i inne leki kosztuja, ale czego sie nie robi dla dzidzi... Trynitko, tylko pozazdroscic udanego pozycia...Nie moja sprawa, ale czy wiesz ze codzienny seks bardzo oslabia plemniki i zaden lekarz chyba tego nie poleca. Oczywiscie fajnie, ze wogole tak mozecie, ja bym wymiekla...W kazdym razie powodzenia. Karolciu - jutro ci napisze przepis na babeczki. Ja spody sobie sama robie. Sa swiezutkie i wcale nie jest to czasochlonne. Pieka sie kiedy robie kremik, a ciasto zagniatam w 10 min. Tylko trzeba miec foremki ( ja mam chyba 24). Kukusiu :) Akasiu :) Kseniu :) A ciekawe gdzie reszta dam. Paula, ja sie powaznie martwie o ciebie. Daj znak, please... Pozdrawiam.
  12. A gdziez to wszystkie panie wywialo? Nawet nie ma co poczytac :( Ja w pracy i znow kimam przed kompem. Oby do 16-tej....:) Trzymajcie sie.
  13. Mimi - super że wszystko dobrze i maleństwo rośnie. :D Justynko, nie wiem jak jest w Londynie, ale w NY wynając mieszkanie umeblowane to graniczy z cudem, chyba że jakies stare graty. Mysmy tez wszystko kupili. Oczywiscie oprócz pralki i tak jak Telesforka bujam się co tydzień do pralni. Nie znosze tego. A jak byliście takimi dobrymi lokatorami to moze wam nie podniosą i nie będziecie musieli się wyprowadzać.
  14. Czesc babolki. Witaj Madziarek. Napisz cos więcej o sobie. Jagody - to kiedy sie zamierzasz w końcu testować - w niedzielę? Bo ja juz umieram z ciekawosci. Małolepsza - ten twoj brak objawów tez moze być właśnie objawem. :D Dziewczynki - u mnie bez zmian. Po wczorajszym falstarcie sladu nie ma. ;) Poki co czekam na rozwój wydarzeń. Tempka dalej wysoka i mi tam spanie nie mija. W nocy spalam 9 godz., w pracy kimalam przed kompem, by w koncu w metrze pasc i o malo nie przejechac swojego przystanku. Obudziłam sie nagle i szybko do Chinki co obok siedziala mówię \"przepraszam\" Ona na mnie patrzy wielkimi oczami a ja nie jarze o co jej chodzi. Ale jak się zarwalam na równe nogi, to zrobiła przejście i w ostaniej chwili wyskoczyłam z wagonu. :) Śmiałam sie sama do siebie, że po polsku chinkę chce nauczyć mówic. A one pewnie po angielsku ledwo, ledwo... :D :D :D Ale zdarza mi się czasem jak się zamyślę wyskoczyć do znajomych po polsku. Niezły ubaw potem mają. W każdym razie nieźle zakręcona jestem. Ale z tym spaniem to nie wiem co jest, bo normalnie to ja jestem nocny marek i żeby usnac to melatoninke brałam bo zdarzały mi sie prawie bezszenne noce. A tu proszę...i to raczej nie pogoda. Jest ładnie. Bardziej zrzucam to na zwykłe zmęczenie. I nie narzekam bo w sumie lubię spać :D Pozdrawiam i trzymam kciuki za wiele kreseczek na tescie ( oczywiście wszystkie maja się dwoić w oczach) ;) Omego, wiesz co myślę o twoich zdjęciach. Już pisałam, że jestes przuroczą, przesympatyczna babką. A co do babci to sie tak nie zarzekaj, bo chyba wolałabys teraz niż żeby córka ( wypluwam te słowa, phu, phu) miała jakiekolwiek problemy. Moja mama została babcią jak miała 41 lat ! Fakt, siostra się pospieszyła, bo urodziła jak miała 20 lat. Ale ma juz w domu kawalera 15-letniego. :) Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. A dziecko to największy skarb. A córa to juz nie nastolatka o ile mnie pamiec nie myli. Zycze przede wszystkich spelnienia marzen i planów. Duzo zdrowia i odrobienia się w końcu. :)
  15. Jak tak dalej pojdzie to jak skoncze prace bedziecie chrapac, a rano bol glowy...;) A ktos jeszcze w weekend zarzekal sie, ze juz nie bedzie...:) Bawcie sie dobrze.:D
  16. Karolciu, przepisu nie dam bo zostawilam w domu - dom w mojej mysli to Polska.Przepraszam. Spytam siostre to ci napisze w weekend, bo ona jest prawdziwa specjalistka od wypiekow. Wszystkie swoje przepisy zostawilam i jak wroce bede sie uczyc od nowa kuchcic ;) A na cellu to tez mam w czerwonej butelce. Teraz jest cos nowego z kofeina, ale jeszcze nie probowalam. I na brzuszek mam kremik czerwony :) Ale nie pamietam nazwy serii.
  17. Czesc. Ok, nalezal mi sie ochrzan. Mialam wczoraj zly dzien i zalamka :( Ale dzis jest o niebo lepiej. Macie racje pco to nie wyrok, tylko duzy problem z plodnoscia i wogole zdrowiem. Ale trudno sie mowi i zyje dalej. Malolepsza, a czemu nie piszesz jak u ciebie? Jak sie czujesz? Godzina zero blisko, a ty nic.;) Agnes i Biedroneczka jak macie adresy pod nikiem to wam wysle swoje zdjecie, ale licze na rewanz.;) Dobra, uciekam bo jestem w pracy i padam. Oczy mi sie same zamykaja :( A tak dlugo spalam....
  18. Czesc Ciekawe jak ta Tryni bedzie wygladac w nowych wloskach i czemu Tryniko musisz myc codziennie? Wloski sie strasznie niszcza od czestego suszenia i modelowania. Ja staram sie tylko podsuszac i zostawiam je samopas...ale trzeba przyznac, ze mam bardzo poddatne i geste wlosy, wiec same sie ukladaja. Uzywam tylko szampon Pantene ( wygladzajacy) i z tej samej serii odzywke. I zadnych innych preparatow typu lakiery, pianki, zele...a myje 2-3 razy w tygodniu. Co do kosmetykow to tylko Yves Rocher. Wlasciwie wszystko oprocz szamponu. Ja to wogole malo dbam o siebie, nie maluje sie codzinnie, czasem jakas maseczka, balsamik po kapieli, kremik przed wyjsciem z domu i tyle..Kiedys stosowalam z Avonu, ale sie zrazilam. A jesli chodzi o preparat anty celulitowy to wlasnie z Yves Rocher jest bardzo dobry, slicznie pachnie i pomaga, mi bardzo ujedrnilo sie cialko wlasnie po nim. Oczywiscie nie na zawsze i wciaz sa niedoskonalosci, ale jak to akasia napisala o to chodzi i to jest urocze. :) Martyniu, nie zalamuj sie. Bedzieszmiala owulacje i urodzisz wymarzone dziecko. Niestety przy stymualcji tak sie zdarza. U mnie tez z tym ogromny problem, ale trzeba miec nadzieje. Ja robilam babeczki z kremem budyniowym, nie ze zwyklym budyniem. Ale przepis mam w domu. w kazdym razie szly zoltka, maka, mleko i cukier waniliowy ( nie pamietam proporcji) . Do tego owoce i na to gestniejaca galaretka. Czasem wsadzalam pod krem troszke galaretki - pychotka. Pozdrawiam.
  19. No Jagody - prawie ci juz mozna gratulować. Mnie się chce spać i bola mnie plecy, ale to chyba z powodu choroby. Cudów nie ma - mam zakichane pco - a to jak wyrok. Biore się jeszcze ostrzej za siebie. dieta - bezcukrowa i beztłuszczowa. Zero produktów z białej mąki. I ruch. Moze przyjdzie samoistna owu i będzie zdrowe jajo, zdolne do zapłodnienia. Te po clo sa jakies lewe. Chyba ze te nieszczęsne jajowody. Sprawdzam zaraz po @. Pewnie bez znieczulenia...i pewnie im fiknę, chociąz jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło. Kiedys musi być ten pierwszy raz.;) Mimi, wiem że z testem się pospieszyłam. Ale tak to jest jak sie je ma w domu - miałyby sie zmarnować? ;) Kupiłam kiedys zestawik owulacyjnych i ciażowych, to mam zapas. Ale nie będę sprawdzać przez tydzień, jak nie przyjdzie @. Słowo harcerza. :) Ja tez nie wiem jak biedroneczka wygląda i agnes. Mój adres pod nikiem. :) Małolepsza, a moze laparo nie będzie potrzebne bo zaskoczyłaś? Zyczę ci tego z całego serca. Pozdrawiam.
  20. Czesc dziewczyny. Dzis przez przypadek weszłam na forum pco, ale w Stanach. I co ciekawe duzo dziewczyn opisuje swoje historie, z reguły szczęśliwe. Z pco da sie miec dzieci berto, a czym wczesniej zaczniesz tym lepiej. Jest wiele dziewczyn które zaszły w ciażę - własciwie tylko stosując dietę i ćwicząc. Jak spadła waga wróciła im @, a co za tym idzie naturalna owulacja - a jak wiadomo naturlna owu jest naszym marzeniem ! Bo wtedy wiadomo że jajo w pęcherzyku jest dojrzałe i zdolne do zapłodnienia. I dziewczyny maja nie po jednym dziecku. Tak że musimy po prostu sie starać. Pisały jakie diety stosują - przede wszystkim bezwęglowadonową i beztłuszczową. Wykluczają całkowicie produkty zawierające białą mąkę. Ja tez od dzis odrzucam całkowicie słodycze, ograniczam słodkie owoce i produkty tłuszczowe. Zobaczymy czy to coś pomoze. Parasolka, czasem dziewczyny szybciutko zachodza w ciązę przy stymulacji. Grunt to pozytywne nastawienie. A na testosteron tez są leki. Anitko u nas z tego co wiem własnie skutkuje nie spożywanie cukru i tłuszczu . I ruch. Wiem, że się łatwo mówi a trudniej robi. A na pco niestety skazane jestesmy do menopauzy. Podobno wtedy dopiero cykle sie stabilizują, by szybko zanikanąć całkowicie. :( Pozdrawiam i życze powodzenia w walce. Mi jakos słabo to wychodzi. Znów stresujący czas czy @ nadejdzie. Bo w ciąży na 99% nie jestem. :( Aha i podobno chrom ma wpływ na działanie insuliny - a insulinodpornosc objawia sie przebarwieniami na skórze. Ja je mam. :(
  21. Moze masz racje rybenko ze za wczesnie. Ale juz mnie zaczelo delikatnie smagac po brzuszku jak przed @. A krecha byla rozowa :) na dziewczynke...;) Jakos bardzo sie nie smuce z tego powodu. Kiedys uda sie nam wszystkim.
  22. Katynka, mam swieczki w oczach. Bardzo ci wspolczuje i samam coraz bardziej i czesciej mysle o adopcji, ze ja juz chce miec malenstwo....Bedziesz cudowna mama i dobrze, ze jestes wsrod nas. Ciesz sie z zycia. Marylinko, tobie rowniez wspolczuje i nie wem dlaczego niektorzy sa tak bardzo doswiadczeni przez los. Jest mi szalenie przykro..:(
  23. Martyniu, a moze raczej to ty jestes nasza majoweczka :) ja tam w cuda przestalam wierzyc dawno temu...
  24. Elizko nie martw sie. Kukusiu, ty tez. ja dzis zrobilam test w 28 d.c i tez klapa. Jest juz 12 dni po owulce, wiec jakby cos bylo to by dalo znak o swoim istnieniu, a tu jedna gruba krecha. Kukusiu, zaraz napisze ci maila. Teraz wlasciwie tylko czekam by dostac @ i nie byc znow w tej beznadziejenj sytuacji. A po nim znow hsg, a potem nie wiem- chcialabym laparo. Moze to mi pomoze. pozdrawiam. Ja tez mialam zastrzyk za ktory zaplacilam 250 zl - i nic z tego. :(
  25. Dziewczyny - zrobilam dzis falstart - czyli test. Jedna wielka gruba krecha :( Mi sie tym razem nie udalo i teraz juz tylko chce dostac @, po niej na wspomniane wyzej hsg, powtorka z rozrywki, mam nadzieje ze tym razem konowaly zobacza moja szyjke. A co dalej? Ktoz to wie....Chcialabym chyba laparo, tak duzo dziewczyn po tym zachodzi. Pozdrawiam. Pa, pa
×