Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Surfitka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Surfitka

  1. Milka, tobie wysłałam zdjęcie :)
  2. Cześć, jakos odnoszę dziwne wrażenie przezroczystości...Nie widać mnie, hallo...Nowa i Ryba Lufa, jakoś usilnie pomijacie mnie w swoich postach, a ja bym tylko chciała wam swoje zdjęcie posłać i życzyc powodzenia, a nie mam adresu :( Jagódko do ciebie też nie mam. A do Justynki już posyłam, telesforka juz powinna mieć ( bardzo dziękuję, śliczna z was para :D ). Jak tylko zrobie cos nowszego, musze się tylko odstrzelic do zdjęcia, wyslę wam aktualizację ;) Omego czekam z niecierpliwościa na zdjęcia :) Małolepsza, też mam nadzieję, że Ci się ten serwer w końcu odblokuje, trochę już to trwa... :) Ale nie przejmuj się. Tych koni to ja ci zazdroszczę, jak byłam nastolatką to troszkę jeździłam, a potem jakoś nigdy nie wróciłam do tego.A starsznie to lubiłam. A co do twoich negatywnych emocji, to klaps na tyłek. Skąd wiesz? Jak będziesz sobie powtarzała nie udało się, to sie tak stanie. Trzeba wierzyć, że się uda, chociaz nie popadać też w drugą skrajność. Ale wiesz przecież o czym mówię. Mam nadzieję, że maj nam zakwitnie ...:) A co do mojej wagi to na bank nie kłamię. Może zdjęcie tak dobrze wyszło, chociaz wydaje mi sie że normalnie. Telesforka, własnie w Polsce nie dośc ze miesiąc urlopu !!! to jeszcze tyle swiąt wolnych. A tu jak się trafi dodatkowy dzień to wielkie halo. Ze świeczką szukać pracy w której płaca za wakacje, ale nie trwają one dłużej niż 2 tygodnie( czyli 10 dni). Jak będę w mojej firmie pracować jeszcze 5 lat ( baaardzo w to wątpię, zwłaszcza , że za 2 lata pędzę do Polski) to dostanę jeden tydzień wakacji jako dodatek do stażowego ;) A co do macierzyńskiego to nawet jeszcze sie nie orientowałam, ale pewnie nie ma nic...ten kraj jest fatalny, dostają tylko ci co nie płacą podatków ( czyli pracują na czarno, za gotówkę), a ty jak zarabiasz średnią i płacisz podatki to żyj sobie z oszczędności. Jagody wygrałam konkurs - jestem pierwsza :) :D :) A też ci się należy czasem taki relaksujący dzień, nie da się zawsze pracować. Co masz zrobic dziś zrób pojutrze będziesz miec dwa dni wolnego ;) Pozdrawiam wszystkie panie i przesyłam dla wszystkich cudowny :D
  3. Czesc, no jestem, przeciez bylam tez i wczoraj :D Czytam was zawziecie :D Nowa trzymam kciuki i czekam na wiesci. Malolpesza - dostalas zdjecia? ja twoich nie mam :( U mnie calkowicie wszystko bez zmian. Mi jakos nigdy czas ise nie dluzy - moze dlatego, ze nie czekam. Co ma byc to bedzie. Ba, nawet dzis bylam zaskoczona jak mi komp. podal ze mam juz 19 d.c i jestem 3 dni po owu. czas szybko leci. ryba lufa tez sie bedzie sprawdzac, wiec jutro naprawde ciekawy dzien :) trzymam kciuki za was wszystkie :)
  4. Czesc, martyniu trzymam kciuki, zeby pekl :) Zaklinam twoje jajo ...:D Ja tez nie wiem karolciu czemu juz nie pracujesz, a chyba czytam codziennie, albo cos mi ucieklo. A do polski nie moge teraz przyjechac, praca....ale planujemy na jesien. Kukusiu, uwazaj skarbie na siebie, z nerkami nie ma zartow. trynitko, przestan sie wsluchiwac tak bardzo w swoj organizm, pazia ma racje. Jajniki czasem tak kluja, a ty na dodatek bierzesz rozne leki, niewiadomo do konca jak to na nie dziala. Moja rada na ten miesiac - nie licz plodnych dni, nie rob testow owu, kochajcie sie kiedy macie ochote, a sama mozesz byc bardzo zaskoczona z rezultatow. Sama postanawiam sie niczym nie stresowac, co ma byc to bedzie. Akasiu, szkoda ze przyszla paskudna @. A idziesz teraz na hsg? Pozdrawiam, papa
  5. Foczi, ja myśle, że z twoim wykresem nie jest źle. Z grubsza patrząc jest to wykres dwufazowy, wiec szansa na owulację jest. Nie ma co się poddawać i trzeba czekac na swoje szczęście. U mnie dziś drugi dzień podwyższonej tempki, licze że owulka przebiegła prawidłowo i popękało co miało pęknąć. Okaże sie za dwa @ tygodnie - albo @, albo ciąża. Majcia, powodzenia. Markotka, jeśli tempka sie utrzyma to super - taki mały sukces :) Oby jak zaczniesz sie starać była zawsze :) Pozdrawiam.
  6. Czesć, tak dziewczynki, @ po lekach nie jest w pełni naturalną i dlatego może zmieniac swój czas trwania lub intensywność - w końcu leki zaburzają naturalną ilość hormonów. Ja po duphastonie nie miałam tak źle, ale były słabsze od tych \"naturalnych\", ale tłumaczyłam sobie, że musza byc słabsze bo są częstsze. A teraz moja @ niby trwa 4 dni, ale jest tak słaba, że szkoda mówić - właściwie jeden dzień krwawienia i trzy dni plamienia. Jak pytalam gina to mi wyjaśnił, że przy lekach wszystko jest możliwe - dobrze, że wogóle jest ! Więc juz niczemu sie nie będę dziwic. Ja dzis planuję małe zakupy i relaks przez resztę dnia. Moja mama jutro odlatuje do Polski. Poza tym wszystko gra. Po pozytywnym teście w piątek wczoraj i dzis zaobserwowałam już wyższą temkę, skończył sie płodny śluz więc chyba owulacja już była. Staranka były więc tylko czekać na efekty... A haluksy, mi raczej nie grożą bo ja wciąż na płaskim albo 2-3 cm obcasiku, może mam dwie pary na wyższym i jak je ubieram to przeżywam cierpienia, więc dzieje sie to stosunkowo rzadko. Chociaz moja mama ma straszne ! Babcia też miała. Ale ja mam stopę taty, więc liczę, że będzie ok. Ale jak widziałam szpile mojej mamy z młodych lat to się nie dziwię że je ma. Z reszta do tej pory lubi buty na obcasie, chociaz to u niej wogóle nie wygląda, a na operację się boi iść. Trochę ją tata ostatnio postraszył, bo jak zwykle jest problem z kupieniem butów, że musi zrobic tą operację. Dał jej kasę, ale zobaczymy co z tego wyniknie. Pozdrawiam i życze miłej niedzieli.
  7. Foczi, co ty opowiadasz, że nie będziesz miała dziecka - będziesz miała. Wszystkie będziemy miały. Coś wam powiem, ja wyszłam za mąż w 2001 r. Tabletki odstawiłam w 2002 i od razu rozpoczęliśmy staranka - miałam 22 lata. Niestety przez kilka pierwszych miesięcy mimo braku ciąży nie stresowałam się tym. W sierpniu moja siostra zaszła w ciąże, drugą. Ja wtedy dowiedziałm się o swojej chorobie i o tym, że mogę mieć poważne problemy. Jej córka ma już cztery lata a ja ciągle sama.... Ale kocham tą mała jak swoje, jak trafiła do szpitala to siedziałam z nią wymieniając siostrę. Tylko z nia i ze mną dzidzia była spokojna. Miała zaledwie trzy tygodnie. Nawet moja mama bała się jej karmic bo się krztusiła. Teraz patrząc na nią ciąglę czuje iskierkę zazdrości - dlaczego mojej siostrze się udało z pierwszego razu, dlaczego jest zdrowa a ja nie moge mieć nawet jednego? Ale nic nie mogę zrobić, jedynie się starać i wierzyć że się uda. Cieszę się z cudzego szczęścia i wiem też, że jakby się nie udało będę cudowną mamą dla jakiegos dziecka, nie jakiegos - mojego dziecka, które urodzi inna kobieta. Ale jeszcze nie dojrzałam do tej decyzji. Piszę wam to po to, żebyście znalazły w sobie siłę i starały się nie zazdrościć. Spróbujcie cieszyć sie z dzieci innych, bo przeciez oni nie są winni naszej sytuacji, a szczególnie te maleństwa...jak się urodziła moja siostrzenica to mimo mojego bólu, który był świeży, ze szpitala nie wychodziłam, bo się nie mogłam na nią napatrzyć, z rąk nie chciałam wypuścić...dzieci potrzebuja miłości, nie tylko swoich rodziców. A swoją drogą, miałam owulację ! Pięknie skoczyła mi tempka, plus śluz, plus pozytywny test owu ( wcześniej zasze były negatywny). Mam nadzieję, że może...Ale cicho żeby nie zapeszyć.
  8. Cześć....Chyba mi sie skrzynka zwiesiła, bo jakoś nie dochodza te zdjęcia. Cóż trudno - podajcie mi adresy to ja wam swoje wyślę i objawię swoje oblicze ;) A ja w dobrym humorze, wczoraj na teście owulacyjnym pojawiły się dwie grube i wyraźnie krechy, więc szybko chłopa do łóżka, a dziś rano tempka poszybowała o 4 kreski w górę! Wniosek - owulacja na bank. Na dodatek jajo przestało kłuć, a właściwie dwa, bo w tym cyklu kuły dwa. Milka, nie rozumiem takich lekarzy !!! Owszem, czasem trzeba pacjentowi prawdę powiedzieć, ale czemu najczęściej lekarze to takie konowały !!! Ile się musimy naszukać zanim znajdziemy kogos odpowiedniego. Z kliniką niepłodności to w sumie niezły pomysł, ponieważ masz na miejscu wszystkie badania i są tam z reguły specjaliści właśnie od naszych problemów. Ale póki nie zrobiłas żadnych badań nie wiem czemu masz myśleć od razu od in-vitro. Może przyczyna niepowodzen jest błacha i niewiele potrzeba a zajdziesz w ciążę. Życze ci żebys wogole nie musiała nigdzie chodzic, oprócz połoznika :) Jeszcze jedno - nie wiem ile masz lat, ale w USA wiele kobiet zaczyna myslec o dziecku jak maja 35 wzwyż. I to jest tu traktowane za normalne. Oczywiście po 40 tez się znajdują i nawet takie stymulują. A swoja drogą w moim ubezpieczeniu medycznym jest przepis, że pokrywaja koszty leczenia niepłodności dla ludzi w wieku 21-44 lata - skąś sie to chyba bierze! Telesforka, ty mamę odesłałaś w tym tygodniu, ja swoja odsyłam w poniedziłaek. Wreszcie trochę odetchnę ;) Ryba lufa małolepsza ma rację z tymi testami - przed terminem spodziewanej @ często zawodzą. Poczekaj :) Agnessz witaj,miło poznać :D Napisz cos więcej i odwiedzaj nas jak tylko możesz :) Małolepsza, a skąd to takie teorie o płci :D Ja kiedyś czytałam, że poniewaz męskie plemniki sa szybkie ale mniej żywotne, natomiast żeńskie długo żyją ale nie umieja się tak szybko poruszać, seks w sama owulacje lub tuz przed najczęściej kończy sie poczęciem syna, natomiast dzień, dwa dni przed owulką będzie dziewczynka. Moja siostra się do tego zastosowała i ma parkę według planów :D Mój chłopina chce dziewczynkę, ale wczoraj i tak go zbajerowałam...Ja wolałabym synka ;) Ale tak naprawdę to zupełnie obojętne, żeby tylko miec dziecko całe i zdrowe. Jagody, miłych szaleństw. Pewnie już padasz o tej porze....chociaz staranka tez muszą byc skoro jajnik szaleje. Pozdrawiam was gorąco :D
  9. Fajniutko, że jesteście w dobrych nastrojach - ja też :D Dziś wyszły mi piękne dwie krechy, nawet ta z hormonem ciemniejsza - wiec owulka jest, albo raczej będzie jutro. Poza tym mam duzo płodnego śluzu. Cieszę sie jak małe dziecko z prezenciku. A tak wogóle to jakiś straszny kamień spadł mi z serca po wczorajszej wizycie i wierzę teraz że będzie dobrze. Bałam się że z ta szyjka to naprawde jest jakis poważny problem, jest zdeformowana albo cos. a tu jednak nie tylko trafiłam na jakąś konowałkę. Nigdy więcej kobiet ginów. ale pewnie jak pójdę na hsg, znając mojego pecha też będzie kobieta. Póki co jest weekend,trzeba troche sie zrelaksować :D Pozdrawiam was gorąco i życzę powodzenia.
  10. A ajk juz skonczycie u malolepszej to zapraszam w dalsza podroz i zahaczwenie o Nowy Jork :D :D :D :D :D :D :D Ktos w koncu musi pomoc w umyciu okien ;) ;) ;)
  11. Foczi, prosze nie nakrecaj sie - ten wykres jest calkowicie bezowulacyjny, przynajmniej jak na razie. Owulacje poprzedza co najmniej 6 dni nizszej temperatury, tutaj tak nie ma. Poza tym sluz nie jest plodny. Ja w oprzednim cyklu mialam wzrost i wszystko wskazywalo na owulacje - nawet moj gin twierdzil, ze moj wykres jest ciazaowy. Wiec nie ma co nimi sie zalamywac i bardzo na nich opierac. Taki wykres nie wyklucza tez ze owulacja byla, bo slyszalam ze czasem z takich wykresow dzieczyny zachodza. Powodzenia Ewkaana, strasznie mi przykro. :( Ale napewno ci sie uda znowu. Pozdrawiam.
  12. Markotko, ja tez na początku pomieszałam ilość tego leku. W aptece dali mi 50 g i napisali 2 razy po dwie tabletki. A lekarz wyraznie mi powiedzial 2 razy po 1 tabletce. Wiec ja pomyslalam ze w aptece sie pomylili, i zle wpisali. Za miesiac jak poszlam znow po lek, okazalo sie ze tabletka wyglada inaczej i wtedy sie kapłam. że miałam inny \"rozmiar\" tabletek. I zaczelam brac tak jak gin kazal. Ja mysle, ze źle zrozumialas swoja p.prof i powinnas brac tak jak na recepcie, nie co drugi dzien ale dwa razy dziennie. Zwłaszcza, że testosteron wciąz wysoki. Albo zadzwoń do niej i się upewnij - i tak musisz przyznac się do błędu. Ja się przyznałam, ale mimo, że brałam tak mało testosteron zjechał mi wtedy do normy. Co do mojego jaja - otóz usg nie było. Dostałam zastrzyk na ślepo, nie wiem czy sa pęcherze, jakie duże, ale wiem, że mam sie starać. No i gin sprawdził mi szyjkę i nawet wsadził taka rureczkę do macicy jak podczas hsg, i powiedziła, że szyjka piękna - kanał bardzo drozny. Kamień spadł mi z serca, bo myślałam, że ze mną serio coś bardzo nie tak. Jak dostanę @ pójdę na hsg, w inne miejsce. Powodzenia. :)
  13. Czesc - wróciłam. Ale jak to u mnie nic nie może być normalnie, zawsze coś nie gra. Otóż usg mi nie wykonali, ze względu na moje ubezpieczenie, mimo że 3 dni temu jak sie umawiałam było OK, chceli mnie wysłać w inne miejsce, gdzie je akceptują. Ale ja mam wizytę u gina, do tego 15 d.c. nie ma czasu na zwlekanie...Wiec mój gin mimo wszystko zaaplkiował mi zastrzyk na pęknięcie, bo skoro jajniki bolały to pęcherz na pewno jest, może dwa ( to by było zaskoczenie ;) ). Do tego stwierdził, że po tym zastrzyku sa możliwe dwie opcje - albo ciąża - bardziej wskazana, albo @. Chociaz znając mnie jest jeszcze jedna - blokada! Po za tym zaczełam go wypytywać o tą nieszczęsną szyjkę, z reszta przysłali mu protokól z tego nieudanego hsg, w którym napisali, że nie możliwe było przeprowadzenie badania ze względu na niewidoczną szyjkę. Wiec mnie sprawdził, na dodatek wsadził mi ta rureczkę do macicy żeby sie upewnić że kanał drozny. I okazało się, że wszystko w porządku, szyjkę mam piękną i kanał całkowicie drożny i widoczny. Dostałam skierowanie w inne miejsce, ale już sie boję...Może sie uda i nie dostanę @ z wiadomego powodu. Wciąż stoję w kolejce na maj, ale że maj miesiącem miłości mam nadzieję, że przydziały będą większe i przynajmniej 6 z nas zafasolkuje...:D Telesforka, przykro mi. Myślę sobie że jak się nie zna powodu niepowodzeń to jest jeszcze gorzej. Dziś w poczekalni u gina siedziała kobieta w wieku 60 lat, i powiedziała mi, że ona jak wyszła za mąż przez 4 lata nie mogła zajść w ciązę, lekarze ją i męża przebadali i nic nie stało na przeszkodzie, a dzidzia nie było. W końcu jej kuzynka - ginekolog poradziła, żeby się wybrali na długie wakacje, co najmniej 3 tygodniowe. I pojechali do Bułgarii, a po powrocie okazało się, że jest w ciąży. Niestety nie udało się jej mieć drugiego dziecka, chociaż się starała. Ale miała chociaz to jedno, ma teraz dwoje wnucząt. Muszę jednak pomyśleć nad wakacjami, i to długimi.... Małolepsza 7kg to nie tragedia, oczywiście zależy też ile było wcześniej, ale pewnie nie zawiele. Ja dziś u gina znowu mniej zaważyłam, od początku kuracji schudłam 25 funtów, czyli 11,5 kg. Fajnie się z tym czuję. Z tym że ja miałam i dalej mam z czego... Jagody - ty to jestes taki typ jak ja. Taki nie jak baba. Nienawidzę się pakować, często choruję jak nie wysuszę głowy, to na drugi dzien mam katar murowany. Tylko na moje szczęscie nie miewam migreny, chociaz odpukuje w niemalowane, bo w sumie nie wiadomo jaka klątwa nade mną wisi. Ryba-lufa, dużo uśmiechu i spokoju życzę. Ja też wkrótce będę czekać na wyniki staranek... Omega, wciąż czekam na zdjęcia....Oczywiście ciebie już znam, ale więcej zdjęć by nie zaszkodziło. A tak wogóle to miłoby mi było jakby panie sie przedstawiły i podesłały mi swoje zdjęcia, postaram się odwdzięczyć :) POzdrawiam was i życzę miłego dnia.
  14. Czesc. Zrobilam sobie dzis znowu tescik i kreseczka jest juz trzeci raz, a dzis juz znacznie ciemniejsza, ale jeszcze nie tak jak ta testowa. Ale ja jestem wyjątkowo pechowa i u mnie nic nie może iść z górki. Chyba jakąś klątwę ktoś na mnie rzucił - a może wiecie jak ją cofnąć? Otóż byłam dziś u gina, dokładnie gabinet obok robią usg i mialam umowioną wizytę. Jak się umawiałam podałam swoje dane, numer ubezpiecznenia i wszystko bylo OK. Dzis przychodze, wypelnilam niezbedne papiery, a oni do mnie ze tutaj nie mogą mi tego zrobić, ale mogą mi zamówić taksówkę i zrobią mi to gdzie indziej ( dobre pół godz. drogi). I mimo ze jest lekarz, jest sprzęt odmówili mi wykonania usg, ze względu na moje ubezpieczenie! Oczywiście rozżalona poszłam do gina, a on na to, że skoro nie zrobili, to nic. Dał mi ten zastrzyk i mnie wybadal. Zaczęłam go wypytywać co z tą moja szyjką, jak można jej nie widzieć. No i mnie sprawdził, powiedziła że mam piękną szyjkę, drożny kanał - wsadził mi tą linkę jak przy hsg do macicy. Mówi że on nie ma pojęcia co to za dureń mnie badał tydzień temu. A do tego był bardzo zdziwiony że chcieli mi to badanie zrobić bez znieczulenia. W każdym razie dostałam skierowanie na następne w innym miejscu, bo mu powiedziałam, że tam na pewno nie wrócę. Mam ogromną nadzieję że mnie ominie i po prostu zajdę w ciążę. Teraz gin stwierdził, że po tym zastrzyku nie ma wyjścia - albo ciąża, albo @. Ciekawe co mnie jeszcze w życiu zaskoczy. W każdym razie napewno do Polski wrócę siwa po tym stresie... Pozdrawiam i trzymajcie się :)
  15. Czesc Dzis po poludniu pedze na usg wiec opisze wam co i jak wieczorem. Justynko, niestety nieszczescia chodza parami. Chociaz wolalabym byc w twojej sytuacji, przynajmniej bedziesz miec dziecko :D A z mieszkaniami wszedzie krucho, szczegolnie jak sie nie mam na ten cel przeznaczonej fortuny. Ale znajdziesz cos ciekawego, napewno. Mimi, swietnie ze brzuchalek zacyzna rosnac. Ryba lufa przede wszystkim czekaj spokojnie na termin @. Nerwy tylko szkodza. Omega, ja tez licze na zdjecia. A swoja droga ciekawe kiedy Jagody widziala brzuchalek Justyny? Ja tez chce ;) Jagody, zycze by te bolesci przeszly razem z rosnacym wkrotce brzuszkiem. Malolepsza witaj w klubie placacych podatki :) ja tez musialam doplacic, a nie jest to przyjemne...Ale mam to juz za soba, u nas termin byl do 15 kwietnia. Telesorka, odezwij sie bo umieram z ciekawosci. Pozdrawiam wszystkie panie :D
  16. oJ anisik, to moze dzidzia bedzie w przyszlym roku. Duza szansa. POwodzenia w kazdym razie i duzo zdrowia dla ciebie i malenstwa.
  17. Oj wy chudzinki.... Ja marze o rozmiarze 40, bo w takie spodnie ledwo wchodze. A gora jak bedzie 42 to tez bedzie sukces. Wogole gora nie chce schudnac. W biodrach spadlo 8 cm, a w biuscie 3. Ale co ja moge? Dianeczko, zmienilas tabelke, ale nie ostatnia. Nie bede przeklejac znowu, po prostu termin mojej @ pozostawiam jako zagadke ;) Sama nie wiem kiedy przyjdzie. Testowac sie bede jak nie jej nie bedzie 2 tyg po owu, a na owu licze w sobote. A tak apropo mam pytanie odnosnie testow owu, zaczelam robic od dwoch dni, wiem ze pozno, ale ja mam pozna owulacje, i od dwoch dni mam drugi paseczek blady. Wiem, ze test jest negatywny w takim przypadku, ale ten drugi pasek swiadczy moze o zblizajacej owulce. Mam racje? Dzis pewnie dotane ten zastrzyk na sprowokowanie i mam nadzieje, ze zadziala - za taka kase jaka za niego zaplacilam! Pozdrawiam , i Karolciu jeszcze raz wszystkiego naj :D
  18. Czesc Tatianko, jak poziom tostesteronu jest bardzo wysoki to moga byc problemy z nadnerczami. Ale nie wiem jak to sie leczy. Gusialena, przepraszam, ale tez ci nie bardzo pomoge. Sama nic nie robilam z pco przez prawie 3 lata, liczylam na cud w postaci ciazy, stososwalam diety zeby za bardzo nie przytyc ( nie zeby schudnac, sukcesem bylo utrzymanie wagi przez rok), cwiczylam, depilowalam, czyli przykrywalam pco jak moglam, ale w srodku to tkwilo i sie rozwijalo. Teraz wiem, ze musze to leczyc, widze roznice jak zaczelam. Ide dzis na usg, to wam opisze jak tam moje jajo ;) Pozdrawiam was goroco :D
  19. Czesc. Ja tez dziś cały dzien poza zasięgiem. Jutro będe sprawdzac jajo, trzymam mocno za nie kciuki :) Co do tabelki to napewno zmienilam ta date, ale widocznie musiala sie gdzies zgubic u nas.... Ale juz poprawiam, bedzie dobrze. Tabelka nr 1 oczekujące Pazia/Warszawa..........26.............17........... ..... ..06.05.07 Trinity /k.Łowicza........30.............16...............ok .23-24.05.07 Lenka/Ostrołęka........ .28...............9...................15.05.07 Martyn--ia/Legnica.......26..............7.......... .......ok. 24.05.07 akasia/ZielonaGóra.......26.............24.............. .... .ok29.04.07 sysia111/k.Ostrowa wlkp.26............37..................ok..15.05.07 Surfitka/ Kraków............27.............30.................ok.10.05 .07 kukusia ......................25...............5.......... .......ok.09.05.07 karolcia_26...................27 ............11 ................ok.16.05.07 Eliza333/Kraków.............30.............7............ ......ok10.05.07 Monia80/ Kutno..............27.............30 ....................16.03.07 lidka-kitka...................25..............3......... ..........0k 01.05.07 Tabelka nr 2 zaciażone NICK/ Skąd...............Wiek........tydzień ciąży.........termin porodu Diana24/Olsztyn..........25..............18............ . ... ..07.09.2007 Justyna/Londyn...........26.............15............ .........04.10.2007 Paula76/Olsztyn...........31.............12......... ......... ...27.10.2007 Kseńka.......................28..............8....... .... ........02.12.2007 anisik/Wrocław..............28.............5............ .......... ? Tabelka nr.3 nieobecne myszka123/Koszalin.......28..............8............ ........08.02.2007 natasha77/Bydgoszcz......22.............6............ .....13.01.07 Ave/Rzym....................31.............48........... ...... ??? mala_25......................25............. 6.......... ...........ok 18.02.07 fiona_/ Kraków...............30............25................. .19.03.07 Kukusiu, ja bede najprawdopodobniej ( jak nie zafasolkuje) w Polsce w listopadzie. Może w pażdzierniku. Jakby się udało, to pewnie wizyta będzie już w trójkę, czyli w przyszłym roku. Ale czas pokaże jak będzie. Elizko, trzymaj się. dla ciebie. No i dla Trynitki na pocieszenie. Napewno ci sie wkrótce uda. Zrób badania i sama zobaczysz jak nas zaskoczysz. Trzymajcie się. Życzę powodzenia :)
  20. Hej dziewczęta. Małolepsza, u nas nie ma żadnego majowego weekendu :( Dopiero pod koniec maja jest memorial day, ale tylko jeden dzień. Ameryka to taki kraj zarobasów... Jagody, co do bycia promotorką...Pewnie dla nich jesteś, jak mój promotor dla mnie :D Strasznie miło go wspominam, a pracę zaczelam pisac miesiac przed obroną i poszło na piątkę :D A sam promotor jak marzenie, 31 lat, czarujący brunet, i razem z koleżanka byłyśmy jego pierwszymi dyplomantkami. to były czasy... Telesforka, trzymam kciuki, za rybe-lufe też. Chociaż progesteron w drugiej fazie lekarze daja raczej na wywołanie @, lub podtrzymanie ewentualnej ciąży. A jak jest owu i sa staranka to ciąże można podejrzewać zawsze. Więc podejrzewajmy i trzymajmy kciuki :D Nowa, ja tez nie rozumiem po co ci clo skoro masz pęcherzyk dominujący. Można domniemywac , że owulacja nastąpi. Chociaz najlepiej sprwdzic tez po przypuszczalnej owulce. Pozdrawiam, miłego dnia.
  21. Witam. Tak Markotko, niestety jestem brunetką i każdy ciemniejszy, grubszy włosek widać z daleka. Na to, zeby być gładkim juz nie liczę. Z resztą od dziecka byłam małym misiem ;) Przy pco nabrało to gigantycznych rozmiarów, grube włosy zaczęły roznąć na brzuchu, piersiach, rękach, brodzie... Teraz po spironolactonie ( 2 razy dziennie 100mg) grube włosy znikły. Czasem jakiś sie pojawi pojedynczy więc wyrywam je pincetą i nie odrastają tak jak dawniej. Niestety meszek to już chyba moja uroda, nic na to nie poradzę. Depilacja nie wchodzi w grę bo mam jakąs reakcje alergiczną i cała jestem w krostkach po. A potem na dodatek się robią przebarwienia. Więc przedtem stosowałam krem depilujący do twarzy, bardzo pomagał. A nogi golę. Wiem, że mogłabym spróbowac lasera, ale sama twarz tutaj w USA to koszt około $2000 ! A przydałyby sie nogi, okolice bikini, no i własnie twarz z szyją. Na razie mam inny cel, chce mieć dziecko i włoski nie stanowią jakiegos problemu. A finanse muszę przeznaczyć na leczenie, jeszcze nie wiadomo co mnie czeka, zanim zajdę w ciażę. Foczi, staram się wierzyć, że się uda. Ale pytanie kiedy? Nie nastawiam się w tym cyklu, bo rozczarownie za bardzo boli. A szczególnie takie jakie przezyłam ostatnim razem, jak nawet gin. podejrzewał ciążę. I jakies mam przeczucie, że mój organizm wciaż jeszcze nie doszedł do siebie. A piersi to raczej nie bolą na owulację. Piersi bolą jak w organiźmie zwiększa się prolaktyna, a następuje to z reguły w drugiej fazie cyklu. Z resztą mój gin mi powiedział, że ból piersi przed @ prawie zawsze świadczy o cyklu bezowulacyjnym, lub ciąży. Życzę jednak by się udało :) A co do stymulacji to chyba jak najbardziej trzeba próbować - tylko jeden warunek, z clo nie można dłużej niz 3-6 miesięcy. Jeżeli wciąż tarczyca daje się we znaki, lepiej poczekać na lepszy moment. Chyba, że już jest w porządku, to nie ma na co czekać. a jak działa na ciebie metformina? Schudłaś coś? I jak z cyklem, unormował się sam, czy wciąż bierzesz duphaston by @ była? Magnolio, a dlaczego nie idziesz do gina na wywołanie @. Trzy miesiące to sporo... Pozdrawiam. Ciekawe jak sie mają nasze światełka w tunelu, nasze nadzieje, czyli przyszle mamusie.
  22. Foczi, zerknelam na te twoje wykresiki. Dwa ostanie rzeczywiscie wygladaja na bezowulacyjne, a i te dwa wczesniejsze nie za bogate. Chyba jak na razie musisz uzbroic sie w cierpliwosc i po prostu podleczyc. Wierze, ze bedzie lepiej :) U mnie jest wszystko OK, o @ to juz zapomnielam dzis 13 d.c., w czwartek na monitoring, poki co jajnik kuje jak diabli i mam troche sluzu plodnego. Wiec moze tym razem bedzie owu. To sie zreszta okaze juz wkrotce, a potem znow czekanie i nakrecanie sie, ze moze tym razem sie udalo. A potem nastepuje rozczarowanie i od nowa...Takie zamkniete kolo. To jest chyba moj ostatni cykl z clo, w nastepnym gin chce mnie stymulowac gonadotropinami. Moze one zdzialaja cuda. Podobno duzo kobiet zachodzi po tym w ciaze, wlasnie tych odpornych na dzialanie clo. Nadzieja matka glupich...Jeszcze to cholerne hsg...Mam dosc. Pozdrawiam i zycze lepszego nastroju niz moj.
  23. Czesc Wiesz, mi zawsze tempka spada 2-3 dni przed rozpoczeciem @, i pewnie dlatego tez ten moj cykl zawsze jest dlugi... Jagody, ty sie staraj aby zajsc a nie zastanawiaj co i jak bedzie jak bedziesz w ciazy. Znam kobiety ktorym wrecz dolegliwosci wczesniejsze ustapily wlasnie w czasie ciazy. Powodzenia :) Malolepsza :) Ryba, usmiechu zycze i mysle ze juz wkrotce bedziesz miala dla kogo znosic nudnosci. U mnie jajniki daja mocno znac o sobie, szczegolne prawy, sluz tez sie pojawil, wiec tez chyba czas zaczac sie starac :D W czwartek sie wyjasni co wyhodowalam. Pozdrawiam i zycze milego dnia.
  24. Hej Ja tez sie pisze na Krakow, poczekajcie na mnie ;) Mam nadzieje, ze to spotkanie pierwsze nie bedzie ostatnim i sie zalapie na jakies jesienne :) Mnie bardzo zaczal kluc jajnik, wiec owu chyba tuz, tuz. Okaze sie po tempce czy cos ruszy. Jak nie to po zastrzyku ruszy na pewno. Chociaz u mnie nic nie ma napewno. Po za tym wciaz trzyma mnie zniechecenie po probie hsg. Znowu odchodzi mi ochota na staranka. ech.... Czekam na wiesci od anisika, a jak sie maja pozostale panie, ktore sie nie odzywaja? Sysiu, napisz co u ciebie. Dziekuje za wszystkie maile, chociaz jeszcze nie dostalam od kazdej z was z powrotem.
×