Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Surfitka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Surfitka

  1. Malolepsza, dziekuje za serduszka. Moge zrewanzowac sie tylko :D Ja dalej na szkoleniu, do tego spadl snieg i jest - 10 C. A @ nie che przyjsc mimo ze byla wywolywana. Jeszcze do tego tempka mi dzis skoczyla w gore. Chyba znow odwiedze gina, jeszcze pomysli, ze sie w nim zakochalam ;) Szkoda, ze to nie ciaza....Ale moze na wiosne bocian mi przyniesie :)
  2. Czesc, ja tylko na momencik. Lenka, strasznie to dziwne, ze dostalas leki na insulinoodpornosc a nie mialas badan. Czasem dziewczyny z pco nie maja insulinoodpornosci i takim leczeniem mozna nabawic sie hipoglikemii. A ze mna to juz zupelnie nie wiem co jest. Dzis tempka znow w gore a @ wcale nie ma zamiaru chyba zagoscic. Jestem pierwszy raz w sytuacji kiedy nawet wywolywanie nie pomaga, dzis juz 8 dni po zastrzyku. Czekam do soboty i znow odwiedze gina chyba. Do wieczora :)
  3. Dobry wieczór. Padam. Dopiero z pracy wróciłam. Pogoda dobija, a małolepsza mi serduszka nie wysłała :( Do tego wciąż czekam na @, chyba się przeczekam. W pracy szkolenie, na szczęście jutro ostatni dzień. :) Bo mam juz dość. Dzieki telesforka za info, ale nigdy nic nie wiadomo :) Ja póki co chodze niby do specjalisty od leczenia niepłodności, ale może będę musiała zmienić na endokrynologa od \"reprodukcji\" ;) Zmykam, mężuś spagetti upichcił, mięsko mielone z sosem pomidorowym, z grzybami i krewetkami. Do tego makaronik, pale lizać. Niezły z niego kucharz. Dobrej nocy
  4. Cześć. Ewkanna nikt nie jest tu okropny. Głowa do góry :) Ja to bym chciała żeby mi hormony przed @ zaszalały, a tu nic...Czuję się jak po menopauzie, no może przesadzam, bo mnie jajniki znów zaczęły pokłuwać. Tusia, jak to zwykły test? Po pierwsze testy owulacyjne wychodza dodatnie przed owulację a nie po. Dodatkowo wcale nie są jej potwierdzeniem, tylko ja prognozują ( nie wiadomo czy pęcherzyk pęknie). A u nas, pcowiczek to juz wogóle nie są skutecznel bo u nas LH czasami bez owulacji jest bardzo wysokie i wykazuje jakbyśmy stale miałay owulację, a nie mamy jej wogóle. Pewnym potwierdzeniem owulacji jest usg albo ciąża :) Nawet wykresik zawodzi i śluz. ( jestem tego przykładem, nawet mój gin by nie stwierdził, że owulacji nie było, komputer też ją potwierdzał z wykresu, a nie mogło jej być bo miałabym @ w normalnym terminie.) Oczywiście nie neguję tego, że rzeczywiście miałaś owulację. Życzę powodzenia i oby Ci sie już w tym cyklu udało. Ale działac to trzeba przed a nie po :) Marta, pamiętam o tobie, ale żywcem nie mam czasu. W pracy kołowrotek, odezwę się wkrótce :) Wybacz. Markotko, umknęło mi jak wygląda twoje leczenie. Jakie leki bierzesz? Dobrej nocki, :D
  5. Dobry wieczór. Rzeczywiście dziś dziewczyny zastrajkowały. Ja tez padam, dopiero niedawno z pracy wróciłam, mężuś kuchci, a ja sprawdzam co u was. No i zaraz wyślę zdjęcia. :) W pracy mam szkolenie, jeszcze jutro, głowa mi pęka bo próbuja łopatą wsadzic mi spory program do głowy. a najgorsze jest to w ciągu półtora roku to już czwarty raz tak mam. Znaczy się nie w jednej pracy, ale chyba wszędzie tam gdzie przychodzę po jakimś czasie wymyślaja zmianę programu. A w tej jestem dopiero od jesieni. Jak przyszłam musiałam się jednego nauczyć, a teraz zmiana. Ale przynajmniej moje myśli uciekly od bejbika, bo się zajęłam czymś innym. Dobranoc i miłych snów. :)
  6. Dzien dobry Kukusiu nie gniewaj sie za ochrzan, ale ci sie nalezal. Kazdy moze miec zly dzien, ale tak biadolic jak ty, kto to widzial :) Za zdjecia dziekuje, wieczorkiem wysle swoje :) U mnie bez zmian, chociaz dzis tempka 36,6 wiec moze w koncu....Normalnie mialabym juz dwa cykle przez ten czas i o jedna probe wiecej, a tu kicha...W tym roku juz nie zdaze dzidzia urodzic. A mial byc z grudnia jak my ;) A niestety nie mozemy sobie tego wybrac. Tabelka nam sie rozrosla, ale niektore dziewczyny nie podaly skad sa. To nie jest jakos super wazne, ale milo wiedziec gdzie kto mieszka ;) Szkoda, ze ta druga nie rosnie tak szybko. Paula mysle, ze ty zajelas marcowy termin. Chociaz moze ktos nas zaskoczy jak ty :)
  7. Dzien dobry Kukusiu nie gniewaj sie za ochrzan, ale ci sie nalezal. Kazdy moze miec zly dzien, ale tak biadolic jak ty, kto to widzial :) Za zdjecia dziekuje, wieczorkiem wysle swoje :) U mnie bez zmian, chociaz dzis tempka 36,6 wiec moze w koncu....Normalnie mialabym juz dwa cykle przez ten czas i o jedna probe wiecej, a tu kicha...W tym roku juz nie zdaze dzidzia urodzic. A mial byc z grudnia jak my ;) A niestety nie mozemy sobie tego wybrac. Tabelka nam sie rozrosla, ale niektore dziewczyny nie podaly skad sa. To nie jest jakos super wazne, ale milo wiedziec gdzie kto mieszka ;) Szkoda, ze ta druga nie rosnie tak szybko. Paula mysle, ze ty zajelas marcowy termin. Chociaz moze ktos nas zaskoczy jak ty :)
  8. Ja gdzies czytałam, że zrzucenie paru kilogramów może przywrócić owulację. Ale jakos słabo w to wierzę, u mnie to nie działa. :( A może trzeba jeszcze węcej schudnąć, albo więcej czasu, żeby organizm zareagował. A jak odsatwię leki to pewnie znów wskazówka poleci..:( ciężki nasz los pcowiczek. Dobranoc i miłych snów. :D
  9. Cześć skarby :) Zdjęcia poszły do tych od kogo dostałam, a nie dostałam za wiele. Monia, Eliza, Lenka - nie mam waszych zdjęć. Przyślijcie jeśli możecie. :) Kukusiu, oświadczam Ci uroczyście, że nie będziesz mieć dziecka, skoro tak w kółko kraczesz ;). Dajże dziewczyno chłopu najpierw swoje zrobić a później bądź radosna i zadowolona, to fasolinka zamieszka u Ciebie. Zapomnaiłam wam powiedziec, że mój gin kiedyś mi powiedział, żebym starała się miec zawsze orgazm. Podobno wtedy szyjka bardziej się otwiera i dzieciaczki mają większą swobode dziłania. :) Akasiu, ja sobie myślę, że mamy więcej ze soba wspolnego oprocz tych pęcherzyków. Mój największy miał 43 mm - i wcale nie chciało mu sie pękać. No i ja tez jestem szczególny przypadek. ;) Dobrej nocki życze i do jutra. :)
  10. Tak Omego, zapracowana. Mam dzis troche trudne szkolenie. :( Przerwa na lunch, wiec mozna sie odezwac. :) U mnie spoko, czekam caly czas na @. Do poklikania wieczorkiem :D
  11. Tak Karolciu, nagly spadek tempki prawie zawsze wrozy @. Wiec to calkowicie normalne :)
  12. Kalii, zdecydowanie z powodu niedowagi wystepuje zanik cykli, owulacji i @ tez. Magnolia, spadek tempki na pewno nie oznacza owulacji, chyba, ze jutro bedzie duzo wyzsza i utrzyma sie wysoka przez nastepne dni. Mi tez wreszcie pomalu spada, dzis juz 36,7. Codziennie kreska w dol, w tamtym tygodniu po zastrzyku wyskoczylo 37,3. Moze @ sie rozkreci. Do poklikania, pa
  13. Czesc. Wiedze, ze znow zdjeciowy seans. Ja te poprosze :) Swoje odesle, jak wroce do domu. Ciesze sie bo tempka zaczyna spadac, codziennie o kreske. Dzis mam juz 36,7, wiec moze w koncu @ zagosci. Kukusiu, nie znam sie sie za dobrze na tych owulacjach. Ale ja tez tak mialam, pecherzyk byl, ale nie pekal. Ja chodzilam na usg nawet 5 razy i po prostu byl leniwy i nie chcial pekac. Ale nie denerwuj sie, to moze byc tak tylko w tym cyklu. Zreszta testy owu tylko potwierdzja zblizajaca sie owulacje a nie stwierdzaja jej na pewno. Pewnosc to mozna miec tylko po usg albo ciazy :) Glowa do gory bedzie dobrze. Na razie, pa
  14. Karolciu, nie wiem, ale tempka może ci się utrzymywac bo bierzesz luteinę,a bez niej pewnie dostałabys @. Dla mnie to niedomoga lutealna, niski progesteron, a luteina blokuje rozpączecie prawdziwej @. Ja nigdy nie spotkałam się oprócz Dianki, żeby dziewczyny w ciąży miały @. A jak myślisz, że to ciąża, to zrób test :) Powodzenia.
  15. Monia, ja tez nie doradzę. Ja raczej mam przeciwny problem - krwi brak :) Justynko - fluidków nigdy w nadmiarze :D
  16. Dzięki, po prostu się denerwuję. Chciałabym to przyspieszyć, ten czas oczekiwania. Z resztą zawsze dostawałam prędziutko, a tu nici póki co. Czekam w takim razie cierpliwie :)
  17. Cześć, a u was znów taka cisza, podnosze nasz topik do góry ;) U mnie bez zmian, tempka wysoka, @ brak. Zaczynam się niecierpliwić, o to chyba pierwszy raz kiedy nawet wywoływanie nie działa. Ale daję sobie jeszcze trochę czasu, zanim znów będę atakować gina, on to ma ze mną za swoje. Dianko, dobrze miec piękne sny :) Ja tez dziś miałam piękny sen. Śniło mi sie, że moja dawna kumpela, która ma bardzo wysoki poziom prolaktyny i zaburzenia z tarczycą powiedziała mi, że jest w 7 tyg. ciąży a na dodatek to wpadka. Ona nawet nie jest mężatką, ani nawet o niej ostatnio nie myślałam, z resztą ostatni raz widziałam ją i rozmawiałam jakieś dwa lata temu. Dziwne, skąd nagle mi się przyśniła. Odnośnie snów, moja babcia tak miała, z reguły to co się jej śniło okazywało sie prawdą. Kiedyś wyśniła, że sąsiadka jest w ciąży. A dziewczyna miała roczne dziecko i nie bardzo chciała drugie. Po jakimś czasie ( paru tygodniach) okazało się, że rzeczywiście jest. A najlepsze jest, że w czas kiedy babcia śniła, ona najprawdopodobniej zachodziła i nikt o tym nie mógł nie wiedzieć. I miała wiele jeszcze różnych takich przypadków, nie tylko narodziny, ale i śmierć też :( Ale może to były po prostu zwykłe zbiegi okoliczności. Jak zmarła byłam wtedy w Stanach i przyśniła mi się. Przyszła się pożegnać. Rano wstałam i wiedziałam, że nie żyje. Nigdy więcej ( 5 lat) mi się nie przyśniła. Może wyjdę teraz na jąkąś wariatkę, ale czułam z nia silną więź. Więc sny na pewno coś w sobie mają i wierzę Dianko, że będziesz miec ślicznego dzidziusia. A czy to chłopczyk, czy dziewczynka nie wiem. Chociaz mnie się wydaje, że chłopczyk, bo chłopcy nie męczą swoich mam i dodają im \"urody\". A ty piszesz, że dobrze jak dotąd się czułaś i ciąża cie nie męczy oprocz ostatnich paru dni. Myślę, że za parę miesięcy wszystkie się dowiemy. I jak się dowiesz na usg to nam prędziutko napiszesz. A gdzie Paula? Jak sie masz? Daj znak życia :)
  18. Oj dziewczynki, jak was czytam to od razu jeść się chcę, chociaz ja dopiero po śniadanku :) Jagody, a ty tez na emigracji ? Telesforka, jak długo tu jesteś i to NJ to w metropolii, czy gdzies dalej? Sorki, że tak się dopytuję. Ale być może będę szukać lekarza albo jakies kliniki i może ktoś ze staraczkowymi doświadczeniami lepiej doradzi. :) Pękny niedzielny poranek, wczesnowiosenny :) A co do przepisów, może to dziwne, ale z reguły po prostu gotuję z głowy ( eksperymentuję) i nigdy nie wiem co i w jakich ilościach dodaję. Ale mistrzem kuchni to raczej jest mój mąż . :) Dobrego dnia :)
  19. Czesc dziewczyny. Nie mam specjalnej diety. Faktem jest ze zawziełam sie w sobie ( z resztą gin mi kazał schudnąć i wyczytałam w necie, że czasem 10% utrata wagi może spowodowac samoistną owulację, oczywiscie jak się wczaśniej miało nadwagę ) i przestałam duzo jeść. Do tej pory jem bardzo małe porcje, wszystko tylko mało. Ciastko też, ale jeden kawałek :) Tylko teraz moj organizm chyba przyzwycził sie do tych małych porcji i chudnie bardzo leniwie. Muszę coś zmienić. Po za tym napewno pomógł mi inny tryb zycia, tzn. zmieniłam pracę i wcześniej jestem w domu, mogę troche poćwiczyć, kolację jem najpoźniej o 18-tej. Gratulacje z powodu ciąży. Milo słyszeć, że komuś się udało. Mam do was pytanie, czy kiedykolwiek, jak miałyście wywoływaną @ progesteronem ( duphaston, luteina, zastrzyk) nie dostałyście po tym @? Ile dni z reguły czekacie na @ po odstawieniu? Pytam, bo ja już czekam 5 dni i się nie zapowiada. :( Nie wiem co mi jest, bo zawsze dostawałam 3-4 dni po odsatwieniu. Ale moze musze dłużej poczekać. Dobrego dnia dziewczyny :)
  20. Hej, ja myślę że wrócenie do prawidłowej wagi będzie mniejszym cudem niż urodzenie dziecka. Bo to chociaż troche zależy ode mnie, a dzidzio niestety nie. :( Mi jeszcze zostało 10 kg i mam nadzieję do wakacji sie ich pozbyć. Szczuplutka nie będę, ale nigdy nie byłam. Zawsze miałam to co dziewczyna miec powinna ( 62-63 kg/170 ) A po odstawieniu tabsów przybyło ponad 20kg w ciągu czterech lat. Po prostu chcę miec BMI w rejonie 23-24, czyli wazyc ok. 67kg. Podobno wtedy jest zdrowo :)
  21. Marta, chciałam wysłać ci maila z moim nr gg, ale mi wrócił. Może ty mi napisz swój to pogadamy sobie troszkę czasami. :)
  22. Ja tez dziś o wakacjach myślałam. Marze o wycieczce statkiem na Karaiby. Może by się udało nam popłynąć w taki rejs...Ale moje szczeście ślubne chce do Polski, a jedno z drugim na pewno nie wyjdzie. A ja w Polsce nie wypoczywam w ząb. Trzeba posprzątać dom, koło domu, i ciągle myśleć o obowiązkach i szarpie mnie wtedy trochę, ze nie mieszkam tam na stałe. Co do wycieczek z Polski to ci Trynitko nie doradzę, bo się zupełnie teraz nie orientuję w cenach. Swego czasu wiele ludzi jeździło do Chorwacji, a ja bym pojechała na twoim miejscu do Irlandii. Ja nie lubię gorąca a tam przeciez w lecie nie jest zimno. A podobno jest pięnie. Z tamtych stron to byłam tylko w Londynie. Ale Anglia to nie to samo co Irlandia. Ewentualnie kiedyś chciąłabym zwiedzić Włochy , Hiszpanię i Portugalię. Ciągnie mnie jakoś w tamta stronę.
  23. Trynitko, ja po duphastonie też miałam krótkie i niezbyt obfite @; a przed leczeniem to z reguły całoś 5 dni, pierwszy dzień się rozkręcało, potem 2 -3 dni obfitsze ( drugi najbardziej) i piąty dzień końcówka. a teraz to już wogóle bardzo słabiutkie od kilku cyklów. 2-3 dni i koniec.
  24. Kukusiu, twoje endometrium mieści sie chyba w normie. Ja na usg zawsze miałam ciut grubsze (10-11 mm), ale jak dla mnie to niewielka róznica. Chociaz niepodobało mi się stwierdzenie tego nowego gina, że on nie wie czemu nie jesteś w ciąży. Jak nie wie, to trzeba sprawdzić. Skoro hormony OK, cykle OK, to problem może byc we wrogości śluzu, albo niedrozności jajowodów. I jak można powiedziec pacjence - nie wiem i wzruszać ramionami? Ech ci lekarze...ręcę opadają.
  25. Cześć Sysiu, dawno cie nie było. Idź do lekarza, jak coś masz to zaczniesz się leczyć. Samo z reguły nie przejdzie. Jak nie daj Bóg miałabyś niedrożne jajowowdy, to będziesz miec zabieg i zajdziesz w ciążę. No i wylecz tą nadżerkę, z tym nie ma żartów.
×