Surfitka

Jak Justynka tyle tych fluidkow napuszczala to az mnie jajniczek zaczal kluc ;) Trynitko trzymam kciuki. :) Odezwe sie wieczorkiem.

A co to iui?

Ola, a cóż to za czarnowidztwo. Napewno się nie uda? Hej, to po co wogóle faszerujesz się jakimis lekami. Wierzysz, że sie uda i zacznij o tym mówic głośno :) Ja do gina jutro dzwonię z wynikiem testu i zobaczymy co mi powie. Test raczej na 100% będzie negatywny, więc mam nadzieję dostac w końcu cos na wywołanie @. Ola, jak masz śluz, to może jest owulacja . A nie mierzysz temperaturki? Na wykresiku ładnie widać co jest z twoim organizmem. ( oprócz mojego, który cały czas wygląda jak ciażowy, a nie jest, ale ja to jestem jakiś wyjątek wyjątkowo odporny na leki i jedyny w swoim rodzaju ;) ) Głowa do góry :)

Aha, jeszcze właśnie czytam sobie instrukcje testów owulacyjnych i mam tabelkę kiedy trzeba zacząc w zależności od długości cyklu. Kukusiu, przy 21 dniowym w 6 d.c, 28 dniowym cyklu pierwszy test się robi w 11 d.c., przy 35 dniowym w 18 d.c. itd. A co do badań wodpowiednim dniu cyklu to tez jest dziwne. Ostatnio dorwałam wreszcie swoje wyniki i jak byk są przedziały na hormony w zależności od fazy cyklu. Na progesteron to chyba jest z 10 przedziałów, bo on jeszcze rośnie w czasie ciąży. Martynia juz idzie na testosteron, a podobno najlepiej w okresie owulacji bo potencjalnie jest wtedy najwyższy. Co kraj to obyczaj...a juz nie mówiąc, że co lekarz to inna teoria. Najlepiej jak sie po prostu uda jak Pauli :)

Hej dziewczyny. Magnolia, przy metforminie to nawet trzeba zjeść cos słodkiego. Ja nie jem ich za dużo ale zawsze coś ukradnę. No i po wczorajszych zakupach wreszcie zaczynam być z siebie zadowolona. Wreszcie mieszczę sie w rozmiar L, w spodniach dwa numery w dół, tylko cycuchy zostały. Pisałam, że są nabrzmiałe i nic nie zmalały. :( Ale waga wreszcie wskazuje 10 kg mniej :) Wciąż czeka mnie zrzucenie jeszcze kilku kilogramów bo BMI mam 26, 8 a powinnam co najwyżej 25. Ola ja brałam zawsze progesteron , żeby miec @. Z owulka róznie bywało, raczej jej nie było ;( i przez to z @ też. No ale nie poddawaj się, są jeszcze inne metody na zajście w ciążę. Który już cykl na lekach? Temperatura przed @ spada, bo wiąże się to ze spadkiem progesteronu w organizmie. Jeśli zażywacie duphaston lub luteinę i odkładacie na @, to naturalne jest że tempka wam spadnie i dopiero za kilka dni dostaniecie okres, chyba że się udało czego z całego serca życzę. Marta co do wieku to ty chyba żarty sobie robisz. Wiesz ile kobiet po trzydziestce dopiero zaczyna starania i zachodzi w ciążę? A do 30 to jeszcze może zdażysz dwoje urodzić :) Ja teraz leczę się w USA i w moim wieku mało kto rodzine zakłada a co dopiero myśli o dzieciach ( myślę wyłącznie o Amerykankach) . I w sumie nawet jest mi lżej bo nikt tak jak w Polsce nie dopytuje kiedy, bo tu normalnym jest, że dzieci ma się dopiero dobrze po trzydziestce ( czasem czterdziestce). A myślisz, że kobiety tu mają inne problemy? Więc głowa do góry i koniec marudzneia :) A na dodatek ten twój gin to chyba jest pesymistą jakimś. Statystyki statystykami a życie życiem. W moim przypadku nawet te 65 % przechodzi jak na razie w 0 % chociaz mój \"crazy\"\" gin twierdzi, że na pewno zajdę wkrótce w ciążę, albo wogóle już jestem.;) Myślę, że grunt to dobre nastawienie. A 100% peności nie ma nigdy, ale moim zdaniem nie mówi sie tego pacjentce która przychodzi z sercem pełnym nadzieji. Chociaz może chciąll wyjść na profesjonaliste, ale zapomniał, że jesteśy wszyscy tylko ludżmi. Dobrej nocy życzę i do popisania. :) Kami, a co u Ciebie?

Cześć. Wreszcie dziś dłuższa lektura :) Ale nieładnie tak na Kukusię napadać, jeszcze za to, że jest otwarta i szczera. My ją czasem pocieszamy, czasem zbesztamy i doprowadzamy do pionu, i chyba o to chodzi. A innym razem ona rozwesela i rozpala iskierkę nadzieji która u mnie juz ledwo świeci :( Tryni, cos mi się widzi, że jakoś tak....udało się :) Nie sądzę, żeby duphaston miał wpływ na częstsze siku, albo ciagnięcie w brzuszku. Ja nigdy tak niemiałam po tym leku. Ktos się pytał o zastrzyki na pękanie przy clo, ja tak miałam. I niestety pękały, ale dzidzia nie ma :( I Akasia teraz chyba ma taką kurację. Z tego co się doszukałam dlatego ciężko jest zajść przy takiej kuracji, bo jajeczko nie jest odpowiednio dojrzałe ( nie jest zdolne do zapłodnienia i stworzenia zdrowego zarodka)., moje jajeczka zawsze sa jakies felerne. Poszłam za waszą falą i kupiłam sobie testy owu i ciążowe przez internet. Straszna taniocha w stosunku do apteki. Za 25 owu + 10 ciąż. zapłaciłam ok 65 zł. Nie wiem czemu w Polsce to wszystko takie drogie. Tryni kup sobie teścik bo napewno ci sie przyda i to wkrótce ;) Jutro kolejny wielki dzień i testowanie na zalecenie gina, ale jakoś sceptycznie do tego podchodzę. Chyba teraz to już wywoła mi ten okres. A jak nie to na własną rękę wezmę duphaston i znajde kogoś innego. Ile można czekać na @? Koniec zanudzania, dobrej nocki. No i o mało co zapomniałabym o najważniejszych naszych perełkach, żywych dowodach na to, że można, że się udaje. Duzo zdrowia dziewczyny, pokazujcie te brzuszki i chwalcie się światu, bo nosicie w sobie cud życia. Niech dzidzie rosną szybko i zdrowo, żebyście mogły przytulic juz wkrótce te maleństwa :) No i nie zapominajcie o fluidkach dla nas :) małych zazdrośnic, ale nie szkodliwych, jak myślę. :) Żeby tab. nr 2 rosła w takim tempie jak nr 1 byłoby wspaniale. :)

Hej, Klaudia wciąż jestem bez @. Chyba jakaś zła moc mi odebrała nawet możliwości prób :( Co do prób juz po skoku tempki to słyszałam, że można, ale szanse są bardzo małe. Lepiej jak plemniczki juz czekają na jajeczko :) A co do tych piersi to ja Marylinko naprawdę nie wiem. Mój gin ma jakieś takie teorie. Bo zacząłam się skarżyć, że mnie troszkę pobolewają, a w ostatnich cyklach nic nie bolało. No a dawniej jak na pewno nie było owulacji zawsze były strasznie ciężkie i nabrzmiałe, no to mi tak to wyjaśnił jak napisałam wcześniej. Cały czas trzymam kciuki Barbaro !

Hej, Ola, mi się tak zdarzyło. ale owulację miałam tylko raz i nie wiem czy to jest regułą. Ale w sumie ten nasz trądzik przy pco bierze się z nadmiaru testosteronu, a z tego co wiem w czasie owulacji on znacząco wzrasta i może dlatego ci wyskoczyły. Zdrowym kobietom też np. mojej siostrze wyskakują więc się nie martw. :) Alez mnie boli głowa. Śnieg zaczął sypać i czuję się źle. Zawsze tak mam na zmianę pogody. I wogole źle się czuję w związku z moim problemem. Dalej nie mam @ i mam nadzieje, że we wtorek w końcu dostanę jakis progesteron. Nie chcę zmieniac lekarza, ale chyba będę musiała. I znów wszystko od nowa :( Trzymajcie się, dobranoc.

Barbara trzymam kciuki :) Ale do testu juz niedaleko, więc spokojnie daj dzidziusiowi zamieszkac w brzuszku i wtedy on cie powiadomi o swojej obecności drugą kreseczką na teście :) Z tymi objawami ciąży to jest różnie, i z tego co mówią znajome czy też piszą dziewczyny na forum każda przeżywa inaczej. Mój crazy gin na ostatniej wizycie mi wyjaśnił, że piersi pierwsze reagują na ciążę. A tak wogóle to bolą przed @ wtedy jak cykl był bezowulacyjny, bo jak była owulacja i nie ma ciąży to podobno nie bolą. Ale jego teoria mija się z prawdą, bo moja siostra np ma dwoje dzieci i twierdzi, ze ani w pierwszej ani w drugiej ciąży nie bolały jej piersi. Sutki się powiększyły, ale nie tydzień po zapłodnieniu, tylko w trzecim miesiącu :) Więc różnie to bywa. Bibułeczka, ja też mam ogromny problem z mamą. Wie, ale nie akceptuje tego, że od czterech lat staram sie o dziecko :( Tzn.chyba nie przyjęła do wiadomości faktu, mam problem, że jestem chora. I co jakiś czas ( mniej więcej co miesiąc) zaczyna rozmowę na temat kiedy będzie babcią. Jak jej mówię, że niewiem, to twierdzi, że trzeba działać, bo lata lecą i trzeba miec dziecko (jakbym o tym nie wiedziała). Albo wymyśla, że powinnam mieć dziecko jak miąłam 20 lat bo wtedy byłam na pewno zdrowa i już bym miała duże. Nie chcąc się kłócić nie przypominam jej awantur jakie miała moja siostra jak wpadła właśnie w tym wieku. Mam dość tego typu rozmów i zawsze omijam ten temat mówiąc, że właśnie jestem po @. I może to dziwne, ale lepiej rozumie mnie teściowa i bardziej przejmuje się moim zdrowiem niż własna matka. Ale nic się z tym nie da zrobić. Tylko miec nadzieję, że niedługo rzeczywiście zostanie babcią. Dobrej nocki dziewczyny.

Jeśli chodzi o luz czasem bardzo pomaga, szczególnie jak przyczyna nie do końca jest znana. Jak jest się chorym jak ja luz nie zawsze działa, na co jestem przykładem. Jak juz kiedyś pisałam przez ponad rok nie myśleliśmy wogóle o dziecku, wogóle nie starałam się. Miałam nową pracę i nawet nie bardzo było mi to na rękę, ico? I nic. Ale dobrze, że chociaż na niektórych luz działa. :)

PAULA GRATULACJE!! NIECH BRZUSIO ROSNIE, rozumiem jak się cieszysz. Ja też się cieszę :) Nie opuszczaj nas czasem i pisz nam jak Dianka jak się dzidzius i ty macie. Coś czułam jak pisałaś, że @ się spóźnia, że to to. :) Moja teoria się sprawdza z ta tabelką. Szybciutko się ona skurczy :) Zaraz Tryni albo Pazia po walentynkowych staraniach nam powiedzą, że będzie dzidzi. Oby tak dalej dziewczyny. Ja się obawiam, że pewnie będę na samym, szrym końcu z moimi problemami, ale coż poradzić. @ ani śladu, tempka znów dziś wysoka. Chyba wczoraj rano spadła bo na noc nałykałam się leków przeciw przeziębieniu z paracetamolem obniżających temp. Mam tego serdecznie dość. Takie życie.

Witam Skarby. U mnie chyba wreszcie cos drnęło. Dziś wreszcie spadła mi tempka na 36,5 i mam szczerą nadzieję, że dostanę @. Ale póki co nic nie ma... Cieszę się, że nas tu coraz więcej bo będzie raźniej, chociąz nie dobrze, że spotykamy się tu z takiego powodu. Ale mam propozycję, za parę lat a może nawet wcześniej otworzymy sobie topik \" Szczęśliwe mamusie\" :) W końcu według internetu wszystkie jesteśmy w ciąży, tylko ciekawe czemu tatusiowie czasem są ci sami ;) Ja myślałam wczoraj, że będzie gorzej z moim zdrówkiem, ale nawet dość. Mój mąż zaplanował mi dziś dzień. Wysłał mnie do mechanika :( Ale jak to baba nie znam się na \"tych \" rzeczach i dla mnie filtr paliwa czy oleju to niewielka różnica. No i wymienili wszystko. No i dostało mi się, bo on miał jakis specjalny, racingowy z dozywotnią gwarancją i mieli wymienić tylko jeden a jak o drugim nie pisał ani nie mówił mieli nie tykać. A oni mu założyli jakiś papierowy :( No i do tego pękła jakas półoś w kole, i jak zwykle mój mężuś był poza zasięgiem i musiałam sama decyzję podjąć - naprawiać czy nie. No i naprawiłam za radą taty, ale na szczęście dobrze zrobiłam. I tak minął mi ciekawie dzień ;) Biorę się za sprzątanie, bo mnie kurz zasypie. Drogie pesymistki, coś wam powiem. Jest takie powiedzenie, że jak się czegoś bardzo pragnie to sie to zdobędzie. I ja tak mam. Dziecko tez będę mieć, jeżeli Bóg nie da mi biolgicznego wychowam adoptowane, bo bardzo tego pragnę. Ale nic na siłę. Wciąż mamy czas. Macie po dwadzieścia parę lat a zrzędzicie jak moja sąsiadka po menopauzie. Tak jak napisały już wam dzewczyny - skąd macie miec dziecko jeśli nie macie mężów. W liście żołlnierzyków się nie da przysłać ani w lodówce zamrozić. Ja też straciłam rok przez rozłąkę i nawet przez ten czas nie myślałam o dziecku, bo niby jak? Wiatropylna nie jestem a przystojnego sąsiada nie było żadnego ;) Staracie sie dopiero po parę miesięcy ( niepełnych miesięcy) i macie być w ciąży ? Tak jak Tryni napisała, że jej koleżanka zaszła w ciążę 8 d.c. Skąd kukusiu wiesz kiedy będzie owulacja, że panikujesz na przód. Może skoro teraz cykl był krótki, następny będzie dłuższy o tydzień i prawie jajeczko wypadnie na pobyt męża. Nie można tak czarno myśleć i pamiętajcie, że z każdej sytuacji są co najmniej dwa wyjścia. A teraz póki nie jesteśmy jeszcze mamami czas korzystać z \"wolności\", a nie użalać się nad sobą bo to do niczego dobrego nie prowadzi.Tyle mojego wywodu ! Dużo uśmiechu więcej pogody ducha dziewczyny :)

Lidka dopisz się. To jest szczęśliwa tabelka. A może jak mąż przyjedzie po prostu się uda :) Dużo zdrowia, chyba do nas obu równo choróbsko się przyplątało. :(

Omega moja sytuacja bez zmian. Tempka odrobinę spadła na 36.8-9, myślałam, że może na @, ale chyba nie, bo nic nie czuję. Cycuszki dalej nabrzmiałe, chociaż mniej bolą, albo ja się juz uodporniłam ;) No i dziś straszne upławy. Z ginem we wtorek umówiliśmy się na tel. zobaczymy co mi ciekawego powie...ale rozglądam się już za kimś innym. Nie jest to proste, bo tu nikogo nie znam z takim problemem, nie ma kto doradzić i trzeba na ślepo trafiać. A mnie łamie właśnie przez pogodę. Z początkiem tygodnia było -10, zlodowaciały śnieg, nagle w środę z dnia na dzień zrobiło sie +10, roztop. No a dziś znów zimno, lodowaty wiatr.No i wszytscy chorzy.:( Nienawidzę tego nowojorskiego klimatu, męczę się tu strasznie tymi zmianami. Jedynie dobrze na mnie wpłynął jod, bo przestałam miec tak często katar ( w Polsce to przynajmniej raz w miesiącu obowiązkowo).

Lidka witaj w naszym gronie. Razem łatwiej. :) Pisz skąd jesteś, ile się starasz i wogóle coś więcej o sobie.

Hej dziewczynki. Paula trrzymam za ciebie kciuki. Ktoś w końcu musi zjechać na dolna tabelkę. Ja ten cykl już mam stracony, a na dodatek nie wiem kiedy zacznę następny :( Nie wiem, czy mnie jakis pech prześladuje, ale wyobraźcie sobie, jadę dziś z pracy metrem, obok mnie siadła sobie dziewczyna, wyciąga książkę, a tam same bobaski na usg. Uczyła się jak ma wyglądać prawidłowy płód w każdym tygodniu, jakie mogą byc nieprawidłowości. Dosyć gruba ta ksiazka była i same zdjęcia. I tak sobie pomyślałam, że nawet spokojnie wracając z pracy, słuchając sobie muzyczki i odprężając się los nie pozwala mi ostatnio zapomnieć o moim problemie. Mam juz doła. Idę spać :( Ale najpierw zrobię chłopkowi jakiś obiadek. Dobranoc.

Nie Marta, nie dziwne. takich mamy lekarzy :( Ja tez przez 9 regularnego chodzenia do ginekologa i cztery narzekania na niereg. okresy nie mialam zrobionych zadnych badan hormonalnych. Raz mialam mierzona prolaktyne. Parodia....

Basia, gratuluje i ciesze sie twoim szczesciem. Zycze duzo zdrowia dla ciebie i malenstwa. Ja bralam progesteron pod kazda postacia przez trzy lata i nic :( Teraz za to obnizaja testosteron, no to wreszcie porgesteron jest w normie. Ale co z tego....jak nie wiem kiedy sie doczekam bejbika, albo czy wogole.

Martyniu, udanego wypoczynku :) Wracaj szczesliwa i z nowymi silami na nowe staranka :)

Akasiu, ja miałam robione te testy na cukier i insulinę. I mam insulinoodporność, ale stwierdzoną dopiero w USA. Nie wiem jak to jest z tym w Polsce. Kiedyś czytałam, że polscy lekarze nie bardzo wierzą w leczenie metforminą. Wola kroić niż próbowac leczyc, w USA na odwrót , najpierw leki a dopiero na szarym końcu operacje. Nie wiem co jest lepsze. Aby było tylko skuteczne. I były te ciąże i dzidzusie ! Dobrej nocki , papa

Ach to życie. Ja nie mam żadnych bólów głowy, ani małego biustu a napewno mam pco. Czy kiedyś zajdę w ciążę zaczynam wątpić, ale prawdą jest, że żaden lekarz mi nie powiedział \" Na pewno nie będziesz mieć dziecka\". Moja sytuacja jest dziwna, ale pomału dochodze do wniosku, że mój organizm jest wyjątkowo oporny na jakiekolwiek leczenie. Nie reaguję na clo, nie mam owulacji, teraz niby zareagowałam na metforminę, ale chyba tylko tymaczasowo, a teraz organizm się juz przyzwyczaił. Przestałam chudnąć, @ zniknęła. Jakoś próbuję logicznie to sobie wytłumaczyć. Teraz tylko chcę dostać @ i zacząć nowe staranka :) Ewkaana, dzieki. Ja juz chyba przeczytałam z tysiąc stron o testach ciążowych i już wiem o nich chyba wszystko. I wiem też, że nie jestem w ciąży. Wiec to nie jest ciąża urojona. Temperatura jest podwyższona. Mierzę nawet po trzy razy, żeby sie upewnić. Piersi bolą i są twarde, ale przed @ czasami też mnie bolały, jajnik bolał, może to była spóźniona owulacja. Nie mam innych objawów, więc na wszystko jest wytłumaczenie. :) Z resztą większość objawów ciążowych pokrywa się z tymi na @, a szczególnie się ich doszukujemy, jak chcemy byc w ciąży. Ja chciałam ale po pierwszym negatywnym teście wiedziałam, że raczej jest bardzo mała możliwość żeby to była ciąża. A po tygodniu jak test znów był ujemny to już wiedziałam na pewno. Pierwsze testy które pokazywały taką bladziutką linię miały taką budowę. Po prostu zostawał cień tam gdzie powinna byc linia ciążowa. Drugi był juz bardzo czytelny, chociaz bardzo chciałam zobaczyc na nim dwie kreski. Ale ja się nie załamuję i będę próbowac dalej :) Dużo uśmiechu życzę.

Bo to tak kukusiu na rozweselenie...Ale trzeba przyznac ze bobaski sliczne tam sa.

ha, ha ha Plemniczku. Gorzej, ze ty tez zostaniesz mamusia :) I jeszcze sie dales jakiemus zboczencowi ;)

Hej, ja tez mam miec chlopca i tatus - Michael Jackson. Ciekawe tylko czemu to dziecko takie rumianiutkie a wogole nie czarne ;) A u mnie jest 6 godz. wstecz, wiec po nocach nie siedze. Co do gina. postanowilam, ze poczekam jeszcze ten tydzien. Pytalam o bete, stwierdzil, ze w USA bete sie robi tylko do okreslenia ilosci ciazy a nie do stwierdzenia czy ona wogole jest. A z tego wszystkiego o usg zapomnialam zapytac. Pomalu zaczynam rozgladac sie za jakas klinika nieplodnosci. Mam juz dosc sluchania ze jestem na dobrej drodze tylko mam byc cierpliwa. Niech w koncu zabiora sie za mnie fachowcy !

Gin robił mi test z moczu. Pytałam o krew, stwierdził, że z krwi tutaj się robi testy ilościowe do określenia czasu ciąży. A że do stwierdzenia ciąży wystarczy z moczu. Nie dam rady sama zrobic bety - tu musi byc skierowanie lekarza. Poczekam jeszcze ten tydzień, i zobaczę co dalej.