Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Surfitka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Surfitka

  1. :) No gdyby to ode mnie tylko zalezalo to ja bym wrocila do USA. Tylko jest pare ale... Tam zaczne od zera praktycznie. Nie wiem czy przyjma mnie spowrotem do pracy ( na pewno latwiej bedzie tam znalezc prace niz tu, ale mimo wszystko..) . Tam nie mamy gdzie mieszkac. Kupic? To wlasnie ubrac sie w kredyt praktycznie do konca zycia. Wynajmowac? Tu z pewnych wzgledow nie moge sprzedac domu. Poki co, ale to poki co moze trwac dlugo. Jedna niedokonczona sprawa nas tu trzyma, nie che pisac o tym na forum. Moze jak sie ja uda zalatwic przemyslimy jeszcze raz wszystko. W kazdym razie sie toczy ta sprawa zolwim tempem. Faktem jest, ze tam sie latwiej zyje. Tez jest masa absurdow ( czytajcie Telesforke), ale jakos to wszystko jest latwiejsze. No i na glupi samochod sredniej klasy jestem w stanie zarobic w pol roku..a tu na 10-latka zabraknie :P A tu mamy dom, ogrod, rodzine ( ktora widzimy raz w tygodniu albo rzadziej). Jakies perspektywy niby sa, maz pracuje ile moze, ja jeszcze nie poszlam do pracy to w sumie nie powinnam narzekac ;) Nina jeszcze jest mala wiec mamy jakies pole manewru. Zobaczymy co przyniesie najblizszy czas...
  2. Hej No to robie za sztuczny tlok, bo znowu tlumy zwiedzajacych :P U nas dzien za dniem leci pomalutku. Tez czuje sie zmeczona, ale ja to bardziej jestem znuzona tym wszystkim, sama nie wiem czego chce, najlepiej zlapac kilka srok za ogon na raz, ale tak sie nie da. Jestem rozdarta, tesknie do zycia ktorego zaznalam za oceanem, a jak bylam tam tesknilam za Polska. Tylko, ze juz nie znalazlam tej samej Polski z powrotem. Chyba za bardzo sie zmienilam. I tak krece sie w kolko, mija dzien za dniem a ja nie moge na nic sie zdecydowac. Chyba chce isc do pracy, ale nie bardzo mam z kim zostawic mala. Sytuacja na rynku pracy tez wyglada nieciekawie. Moj pracuje od rana do nocy, hehe..smieje sie ze jakby tyle pracowal w USA to krezusami bylibysmy. A tu jest jak jest. Niby dopiero pol roku tu jestesmy, albo juz pol roku...a jestesmy tam gdzie bylismy po powrocie. No moze pomalu zaczyna do nas docierac, ze kazdy kto opowiadal jak fajnie jest w Polsce i jak sie zmienilo przez te kilka lat troche koloryzowal. Po prostu bliscy chcieli bysmy wrocili i tyle. A mysmy uwierzyli bo chcielismy wierzyc. Justynko jak tylko cos bedziesz wiedziec pisz!!! Omego, jak juz zrobisz remoncik czekam na zdjecia. Do mnie w poniedzialek przychodzi fliziarz, bedzie druga lazienka :) A potem na wiosne biore sie za kuchnie. Pisajta dziewczyny cos.
  3. Martusia, duzo pogody ducha zycze.
  4. Goba, moja nosi ubrania po siostrzennicy, ma 7 lat. I wcale nie uwazam, zeby klasyczne bluzki czy spodnie dresowe wyszly z mody. Wiadomo, ze trzeba dokupic bielizne i rzeczy na wyjscie ( te na czasie ;) ), ale wiele rzeczy sie nadaje. Kurtki, spodnie sztruksy czy jeansy jak nowe... Dla taty duzo zdrowka !!!
  5. Czesc U nas tez wszystko bez zmian. Zima w pelni, zasypane, oblodzone. Ja sie ostatno żle czuje, zmeczona jestem niewiadomo czym :o Ostatnio mialam troche kontaktu z chlopcami w wieku 1,5-2,5 roku i zastanawia mnie jedno..czy wy pozwalacie dzieciom robic wszystko co popadnie? Bo te dzieciaki z ktorymi mialam kontakt, to z jedzeniem na kanapy, z butami na oparcia, jakby mogly to by po scianach chodzily, a rodzice nawet uwagi nie zwrócą. Nie mowic o wrzaskach, kwikach, pluciach itp. Ja mimo wszystko nie jestem zwolennikiem bezstresowego wychowania. U mojej wszystko dobrze, troche po tych kontaktach z dziecmi nabrala olewajacego podejscia do zabawek, i juz nie dze sie jak opetana jak jej ktos zabierze. Widac, musi z tego wyrosnac i tyle. Ale sama nie zabierze nikomu nic, raczej stara sie zajac czyms innym. Buziacki dla waszych maluszkow. Goba, jak tata?
  6. Agniecha, dobrze sie czulam, duzo lepiej niz z clo. Na pekniecie bralam ovidrel ( odpowiednik pregnylu), bo nie mialam piku LH. Pecherzyki pieknie rosly. Mialam w sumie dwa cykle, i w obu juz w 9 dc mialam piekny 17-18 mm pecherzyk, endometrium tez ladne. Wiec w 11 dc dostawlam ovidrel i w 13 dc byla owulacja. Caly czas bralam tez metformine. Ciaze mialam bezproblemowa, nie bralam zadnych lekow, zadnego progesteronu. Jedynie pod koniec dopadla mnie cukrzyca ciazowa. Ale obylo sie bez insuliny. Karolina, jeszcze duzo przed toba. I sadze, ze na usg jest za wczesnie. Ja moje malenstwo zobaczylam pierwszy raz dopiero w 8 tc, a mialo zaledwie 12 mm. Teraz jestes w stanie zobaczyc przy duzym szczesciu pecherzyk ciazowy. I jeszcze jedno. Poki co z pcos nie da sie wygrac. Mozna go pokonac w jednej bitwie, dwoch..ale to jest w nas zawsze, do konca zycia. Ciaza nie konczy choroby. Oczywiscie, ze to wielkie szczescie, jesli uda sie urodzic zdrowe dziecko. Ale potem chce sie drugie, lata leca, przychodza problemy starszego wieku, walka z chorobami, ktore przy pco wyplyna prawie na bank i to raczej wczesniej niz pozniej. Sorry, ze tak pesymistycznie, ale niestety taka jest prawda. Uwazajcie na cukrzyce, nadcisnienie, problemy z tarczyca, miazdzyce.
  7. Agniecha, a probowalas cos innego niz clo? Bo na mnie tez nie dzialalo jak trzeba a udalo sie w drugim cyklu stymualcji femara. Blanka, lekka niedoczynnosc tarczycy na bank. Do zajscia w ciaze najlepiej miec mniej niz 2. Po badaniach hormonow ja pcos nie widze. Troche wysokie FSH , jednak jeszcze w normie. A jak inne objawy pcos ? A jak maz? Ma dobre wyniki? Na interpretacje wynikow popatrz tu: http://wiki.28dni.pl/normy_laboratoryjne_dla_kobiet_oraz_interpretacja_wynikow_badan_hormonalnych#hormony_przysadkowe._interpretacja_wynikow_badan_dla_kobiet
  8. Agniecha, a msz monitoring przy clo? Rosnie ci jakis pecherz? Gin kazuje ci badac LH? Sorki za pytania, ale widze, ze zwracasz uwage na cos, o czym prawie nikt nie wspomina. A nie piszesz o podstawach - tzn wzroscie pecherzyka po clo, i owulacji. Bo ja tez nie mialam piku LH nigdy, ale na to podaje sie pregnyl w odpowiednim momencie i pecherzyk peka. A LH u nas dziewczyn z pcos czesto jest albo ciagle za wysokie ( stad mylnie interpretowane testy owulacyjne) lub takie sobie srednie i nie ma piku. Wiadomo, ze nie u wszystkich, wiele dziewczyn pieknie reaguje na stymualcje clo i zachodzi w ciaze, ale u sporej grupy jest ten problem z LH. Karolina, takie sny w ciazy to dopiero poczatek :P Mi sie cuda snily, a pod koniec sny o porodzie to norma..nawet mi sie snilo, ze mialam leciec do Afryki zeby rodzic, bo tam jest lepsza opieka :P Tylko samolot chceli zestrzelic :) Schizy...
  9. Justynko nie martw sie. Bedzie dobrze. Moja siostra ze 2 miesice temu tez sie dowiedziala, ze ma torbielke, wlasnie w takim miejscu pod pacha. Poki co dali jej antyki, bo twierdza, ze to torbielka. Ale jak nie zniknie bedzie biopsja..wiele kobiet ma takie guzki itp. Na szczescie wiekszosc jest niegrozna. Telesforka, chyba w 15-16 tc ten dzieciak jest najchudszy :P Fajnie, ze dobrze sie czujesz. Ech te zabobony tym chopakiem...nie przejmuj sie. Byle bylo zdrowe !!!
  10. Hej Goba, badz dzielna i staraj sie nie denerwowac ze wzgledu na maluszka. Wiem, ze latwo sie mowi, ale ..Buziaki dla was. Pati, przyznam sie ze nie pamietam cie, ale milo ze chcesz tu z anmi pisac. Ja juz bym chyba wolala zeby wolala siku, niz to co oa wyprawia ze zmiana pieluchy i wogole :o Ostatni wszystko jest na nie, nawet rzeczy ktore lubi, jak kapiel czy spacer, to ucieka i nie. Musze ja gonic po mieszkaniu :o Z gadaniem tez cos jej sie poprzestawialo, gada caly dzien, ale wszystkie nowe slowa totalnie przekreca, tylko ja ja teraz rozumiem, nikt inny :o Agula, jeszcze nie czytalam tego poradnika, jakos musze sie do tego zabrac, ale czytam romansidlo - trylogie jezdzien miedziany, i dalsze czesci, super powiesc..juz jestem w polowie trzeciej czesci, jak skoncze zabiore sie za tracy Hogg. Z tego co wiem, to jest nie tyle o dwulatkach, co o drugim r.z. wiec nasze pociechy jak najbardziej tam pasuja.
  11. No szkoda, ze ten wpis nie jest o 13 :P Ale poki co chyba jeszcze zadna z nas sie nie stara? Wiec jeszcze pare miesiecy bez emocji ;) Malolepsza, widac corka nie padla daleko od jabloni. Od Niny tez mi uszy wiedna, tez ciagle gada :P Chociaz teraz jej ulubionym slowem jest nie, chyba w chodzi w bunt dwulatka. Przewinac sie nie, przebrac sie nie, kapac sie nie, wyjsc z wanny, nie, spac nie...nawet jak wychodzimy gdzies i wiem, ze chce isc to mowi nie i ucieka...:o
  12. A ja mialam isc dzis na te zajecia, ale mam takiego lenia, ze mi sie nie chcialo. Zima w pelni, jechac po tym lodzie, jakos brrr...Zapisalam ja na wiek 2-3 latka. Pojde w przyszlym tygodniu. Mierzejka, wiem co przeszla Anulka, to samo co Ninka w Nowy Rok :( Zdroweczka zycze. No i trzymam kciuki za bratowa !!! Ewcia, Agula ma racje, fiolet odkaza i wysusza. Jak Ninka miala zapalenie jamy ustnej i na wargach takie wypryski jak opryszczka, to wlasnie lekarz zalecil 10% roztwor fioletu 3 dziennie. Mozna kupic bez recepty, tylko zaloz gorsze ubranka, bo jak pobrudzi to niczym nie odpalimisz. Aisza, mam nadzieje, ze to ten wirus co u Niny i Ani. Nic wiecej, Agula, te zajecia co podalam linka wlasnie sa organizowane u nas w domu kultury :) Ale czy same domy kultury robia cos dla takich maluszkow? Watpie.
  13. Hej No i ja sie pojawiam, z Malolepsza nie mam zadnych kontaktow. :P Ale cos do d sie czuje, sprzatam dzis, a lenia mam mega. Tak mnie wzielo i nasmażyłam frytek, mniammm... Jakos mi sie widzi, ze te wasze dzieciaki tak przerazliwie szybko rosna ( a moja nie ;) ) . Dopiero co mowilyscie o ciazy a tu juz zeby, wstawanie, gadanie... No to kiedy zaczynamy druga kolejke? Ja tak sie zastanawiam czy nie lapac brzucha od Telesforki. ;) Moje TSH wynioslo ostatnio 0,5, wiec niziutko. Moze kolo lata bylaby jakas stymulacja...ale z praca meza jako tako, ja wogole bez. Ale pozyjemy zobaczymy. ;)
  14. Hej Ja chyba tez chce do pracy... Aisza, szczescie w nieszczesciu, ze herbatka byla przestudzona. Mi raz mloda tez przechylila kubek na brzuszek, ale troszke tylko byl czerwony, posmarowalal bepanthenem i zeszlo. Nie chce myslec co by bylo gdyby... Powodzenia na wszelkich egzaminach ! Justynko, bo sie pogubilam. Gdzie wybywasz? Voltare, Jagody jak same widzicie roznie sie dzieci rozwijaja. Moja tez sprinterem nie byla, zaczela stawac ok. 9 m .z. , wczesniej sama wstala niz zaczela raczkowac, tyle pamietam. A co do osiagniec dzieci to wierze, moja siostrzennica sama zaczela wstawac jak miala 6 miesiey, a 9 to juz chodzila. Ominela etap raczkowania. Z reszta siostrzeniec tez tak wczesnie wstal na nozki. Takie ma dzieci siostra ;) Ale Voltare, to co pisza inne mamy to tez trzeba brac z przymruzeniem oka ;) Niektore maja wybujala wyobraznie. Bo jakos np trudno uwierzyc by 18 m dziecko umialo rozrozniac kolory i mowilo pelnymi zdaniami :P Jagody, Michas przesliczny. Buzka sama sie smieje jak sie na niego czlowiek patrzy. A co do nozek sie nie martw nic. Widocznie jeszcze nie jest gotowy na samodzielne stanie. Jak pisalam wyzej, dzieci sie roznie rozwijaja. Jedne chodza majac 9 miesiecy, inne 16 i tez jest dobrze. :) Na pocieszenie powiem, ze wszystkie zdrowe dwulatki maja rozwoj motoryczny na zblizonym poziomie, wyrownuje sie wszystko :) Dobranoc.
  15. Elmirka, mysle ze swietnie sklada zdania to za duzo powiedziane. Raczej zdarza jej sie wyrwac kilka slow kolo siebie ktore maja jakis sens ;) Super, ze Kajunia taka fajna, ze pomaga sprzatac i sie ubiera. Moja umie ubrac tylko czapke i buty. Ale tez uwielbia ze mna sprzatac, wyrzuca smieci, wyciaga szufelke i zamiata, albo sciera szmatka kurze ;) Takie nasze kochane pomocnice male :) No i faktycznie mozna powiedziec rzucilas sie w wir pracy. A kto jest z Kajcia? Tesciowa? Agula, no to macie zime. Dzis w wiadomosciach podawali ze w ktoryms z stanow, chyba minessocie, zamarzl 16 m wodospad. Temp. wynosila -55stopni. Szok. A ja dzis rekordowo usypialam mloda godzine i 10 minut. Normalnie coraz dluzej zwleka z zasneciem, a rano coraz wczesniej wstaje :(
  16. Karolina, gratuluje !!!!!!! Zycze zdrowej, spokojnej ciazy i slicznego bobaska za 9 miesiecy.:)
  17. Hehe, normalnie co waszych cykli to zegarki mozna regulowac ;) Pozazdroscic. Kiedys mialam po was 2 dni, a teraz mam dopiero 20 dc :P Spoznialska jestem ;) Camomilla, no to ma twoja corcia temperament. Pewnie po tacie ? Moja Nina probuje usnac, ciekawe ile jeszcze bedzie sie turlac i gadac sama do siebie ;) Dobrej nocki.
  18. Tak, tk Agula. Juz ja prawie zapisalam, ale wyszla ta choroba to sie odwleklo. ALe mze w przyszlym tygodniu pojedziemy tam. http://www.kreatywka.pl/ Zajecia sa w roznych miastach Polski. Kuzynka meza mowi, ze fajnie. Jedynie polecala mi, zeby ja zapisac do grupy 2-3, bo 1-2 to ona nie bedzie miala co robic, gdyz sa tam dzieci, ktore nawet nie umieja chodzic jeszcze. A moja juz gada, biega...i blizej jej do 2-latka niz 1-latka. A ja sie boje troszke, ze jednak za duze dzieci to tez nie dobrze. Przydalby sie lepszy podzial wiekowy ;) No to Kamilka wdala sie w tatusia :) Na jaki rozmiar jej kupujesz ubranka - 5 lat?
  19. Hej Agula, no to Kamilka byla bardzo duza jak na ten wiek. Moja wazy 12100, i nie mam pojecia ile mierzy, ale tez cos kolo tego na bank. Goba, przykro mi. Ale mam nadzeje, ze tata wyzdrowieje i bedzie dobrze. Trzymaj sie dzielnie, dbaj o malutka w brzuszku :) Ewcia . Fajnie, ze koleda z glowy. DO mnie tez kiedys pewnie przyjdzie..tylko kiedy? Aisha. no to super, ze juz nie palisz. Mam nadzieje, ze nie wrocisz do nalogu ;) Moja tesciowa daje Ninie wszystko, zaczynaja od bananaka, poprzez kanapeczki, zupki, inne owoce, az do slodyczy :/ Dobrze, ze sie stosunkowo rzadko widza. A kiedy wracasz do pracy? Czy wogole? Kto bedzie z dziecmi jesli wracasz? Moda dalej nie ume sobie poradzic w towrzystwie rowiesnikow. Buczy jak diabli o byle gowno :o No nic, trzeba ja jakos utwardzic, niech walcz o swoje, a nie ryczy ciagle. Dobranoc.
  20. Dziekuje za gratulacje, w sumie nie ma czego gratulowac, za rok bedzie biba :P Telesforka, normalnie twoja ciaza to tak leci szybciutko. Juz koiec I trymestru, no prosze :) Super, kawal szkrabka z niego, niej jest. ( ja cos czuje ze bedzie dziewczynka, ale chyba za szybko na obstawianie ;) ) Justynko, oj to moja by sie ucieszyla nad tymi samochodzikami , jezdzikami. Gdzie nie pojdziemy to ona jezdzi...w domu nie ma czegos takiego to okupuje i walczy o nie u innych dzieci. Rybeczko, ciesze, ze ciut lepiej. No i z Ola to musi byc prawdziwy facet - lobuziak :) No nic, malolepsza chyba znikla na dobre, po tej meridii.... Buzki i milej nocki zycze.
  21. Votare, ja Nine zaczelam sadzac, jak juz sama stabilne siedziala. I tez na poczatku sie bala, wiec jej odpuscilam. Pierwsze siku i kupka na nocnik byla jeszcze w stanach, sporo przed roczkiem, wtedy nawet to bylo latwiejsze niz jest dzis. Mysle, ze Ania jest jeszcze za malutka, ale niech sie oswaja, bawi... A co do autka, to rzeczywiscie twardy orzech do zgryzienia. Ale niestety ciezko kupic dobre auto z drugiej reki. Z reguly ludzie sprzedaja bo cos nie tak...:o A nowe sa przepotwornie drogie.
  22. A i mamy 700 stron :) Pytalas o moja tesciowke. No ona jest nie bardzo odpowiedzialna. Zostanie na godzinke, maksymalnie dwie, ale normalnie to ona pracuje, wiec tylko w weekend jesli cos. W sobote ide do endo, no to zostanie i znow bedzie Nine dokarmiac, kurna ciagle jej cos daje do jedzenia :o
  23. Aisza..supr wygladalas na imprezce :) A paieroski nadal podpalasz? Czy po/przy dzieciach przestalas?
  24. No tez sie nad tym zastanawiam gdzie sie panie podzialy :) Fajnie, ze Olenka zakumala o co biega z nocnikiem. Nina ma takie wzloty i upadki. Dzis sama przyszla ze chce siii..i zrobila kupke do nocnika, a kiedy indziej posiedzi 20 min. a jak wstanie wszystko laduje w pieluszce. Bo ogolnie to ona mi nie ucieka z nocniczka, dopoki ja zabwiam, czytam, malujemy, ogladamy bajke, lub cokolwiek robimy to siedzi. :)
  25. No to i ja sie skusze na napisanie dzis poscika. Mysle o was, zagladam, ale nikt nic nie pisze..wiec i ja milcze. Bo nawet nie wiem czy nadal tu jestescie. U nas swieta minely nawet, nawet, wysypka zeszla, za to w poniedzialek po swietach zaczela sie biegunka, we wtorek przybrala na sile, pojawily sie wymioty wiec pojechalam do pediatry. No znow jakas infekcja wirusowa ..no i trzymalo moje malenstwo kilka dni, brak apetytu, bol brzuszka. W noc sylwestrowa obudzily ja fajerwerki, no i zaraz po polnocy wymioty. Martwilam sie o nia, ale juz dzis jest dobrze, odzyskala apetyt. Wyszly jej wszytskie trojki, wiec teraz pozostaly jeszcze piatki i zeby beda z glowy. Z sikaniem na nocnik jestesmy w polach, jakos nie moge sie zmobilizowac, a teraz podczas choroby to wogole ciezko bylo. No i gadulinska jest mala. Zaczyna skladac zadania. Czasem przez przyadek wychodzi jej cos fajnego. Ogolnie jestem w stanie sie z nia dogadac, sporo slow mowi po swojemu i rozumiem ja tylko ja :) Dzis minelo 9 lat odkad powiedzielismy sobie z mezem tak. Ale ten czas leci, mi sie wydaje ze to moze nie bylo wczoraj, ale najdalej tydzien temu ;) Voltare, super ze Anulka taka rezolutna. Tak wspomnialam sobie Nine w poprzednie swieta. Wtedy zaczynala mi sie pod lozko chowac, wlasnie pelzajac :) Musisz teraz przemeblowac mieszkanie i pochowac niebezpieczne rzeczy z jej zasiegu. Zanim sie obejrzysz mala wstanie przy lozku, meblach i sciagnie wszystko na siebie. Dzieci wogole nie maja stracha. Jagody, a wy jak sie czujecie? Michas wrocil do zdrowia? A ty? Aisza, no drzewko zostalo podlane :) Zycze powodzenie na egzaminie, a recepta na zdanie jest chyba utrzymanie maksymalnej rownowagi psychicznej, czyli nie denerwowoanie sie. Wiem, ze latwo sie mowi, ale musisz podejsc maksymalnie na luzie. I uda sie :) Powodzenia na sesji. Nie zazdroszcze. Ja jestem mega len, mialam zabrac sie za uprawnienia zawodowe, a jeszcze nawet nie udalam sie do osrodka egzaminacyjnego po warunki :o W przyszlym tygodniu wyruszam :) W kwietniu ponoc jest egzamin i o ile zalicza mi amerykanskie doswiadczenie zawodowe, bede zdawac egzamin. Ale juz zapomnialam jak to jest sie uczyc... Dziewczyny co z malolepsza? Tyle miesiecy bez kompa bym nie wytrzymala, a znajac ja chyba tez ;) Pozdrawiam serdecznie. No i piszcie cos na ten nowy rok. Juz tyle jestesmy ze soba, moze nie warto tego tracic?
×