Surfitka

No to zakladam nowy - stary temat o zespole policystycznych jajnikow. Dziewczyny meldujcie sie tutaj. Witam wszystkich. Na poczatek postanowilam wkleic kilka linkow wartych przeczytania dla wszystkich tych, ktorzy jeszcze nie wiedza do koncza czym jest ta nasza choroba, jak sie ja leczy. http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=239 http://www.forumginekologiczne.pl/txt/print,209,0 http://www.libramed.com.pl/wpg/NumeryArchiwalne/02/04.html http://www.skotnicki.pl/ginekologia/content/view/28/49/ Jeeli znacie jeszcze jakies stronki warte znalezienia sie na pierwszej stronie wklejajcie. Moze sie przyda i latwo bedzie znalezc.

Hej hej Jest tu jeszcze ktoś??? Jak tam wasze dzieciaki? Elmirka, my idziemy do szkoły. Nie próbowałam odraczać, po co?? Cała klasa będzie takich sześciolatków, jakoś damy radę. Pozdrawiam serdecznie !!!

Hej Ktoś miał wpaśc i napisać coś więcej. I to nie jedna a na trzy czekamy. Agness, pewnie że pamiętamy :) Telesforka, ale Ci ta Amelka wyrosła. Pannica juz z niej. Voltare a wy? Nic sie nie chwalisz swoją Anią. Jagody??? U nas normalnie, Elena mała torpeda, wszędzie jej pełno. Taki uśmiechnięty promyczek malutki. A Nina znów gadułka nieprzeciętna. Ma ostatnio czas obrażania. ;) Na wakacje wybieramy się za tydzień i dobrze, bo bym wyzionęła ducha w te upały chyba. A tak to siedzimy w basenie i w zimnych murach u rodziców. A co u Was?

Voltare, jaka duża róznica wieku? Co ty opowiadasz??? Może trzeba pomóc losowi,a nie "uważać" ? ;) A dzieciaki są przesłodkie. Elenka dziś wstała z drzemki i mówi si..no to siup na nocnik i było siii :D Telesforka, ej cięzko będzie z powrotem i myślę, że już nie wrócicie. Jak mąż tak długo jest a i ty juz nie mało...

Witam Rybko, gratuluje :) Super, ze chcieliście jeszcze jedno:) A na kiedy masz termin? Telesforka, różnie ludzie mówią. Jedni, że Nina to cała ja, inni , że Elena..a ja wiem, ze obie są bardzo pomieszane między mnie i męża. :) A ty myślisz o rodzeństwie dla Amelki? A jaksprawy powrotu do Polski? Voltare, a co u ciebie?

Hej Ale nam się pozmieniało na kafe.... Trochę nie zaglądałam tu. U nas w sumie bez większych zmian. Młoda już sama łazikuje, dużo gada i nadal je cyca. Taka mała elektroda. Starsza super dziewczynka, grzeczna, spokojna. A co u Was?

Hej Voltare, no to maszjak i u nas...myśmy niestety rozpuścili Ninke. I trochę się nam buntuje. Ale generalnie jest przesłodka. Chodzi do przedszkola.Co prawda dostała się z grupy rezerwowej, ale jest :) Ja nie pracuję, i nie szukam pracy póki co. Nadal karmię piersią. A na kolejne dziecko ja nie czuję się gotowa ani na siłach nie jestem ;) A Ninka wie, ze dzieci biora się z brzuszka, a do brzuszka ziarenko bocian przynosi ;)

Hej Ja tez zagladalam co jakis czas d Bozego Narodzenia cisza...wiec i ja niepisalam. Ale u mnie nic nowego. Justynko, szkoda...bo na pewno kiedys chcialas czegos innego. Ale skoro tak...grunt bys ty i maly byliscie szczesliwi. Voltare, jak Ania? U nas normalnie. Szara codziennosc, monotonia, pieuchy, zupki, ząbki...Elenka już chce chodzić, zaczęła już chdzic za jedną rączkę, rozgadana - tata, dziadzia, dzidzi, ninia..tylko mama woła jak płacze. Mój mąz planuje jeszcze jedno dziecko;) ... bo skoro Elenka jako pierwszych woła męzczyzn to będzie chłopak :P Ninka jako rocznik 2008 pewnie pojdzie do "zerowki" od wrzesnia. Duża panna z niej już. Pozdrawiam serdecznie.

Dużo szczęścia --> eh to banalne Dużo sexu --> a to normalne :D Dużo pieniędzy -->eee nie wiem skąd Ajj po prostu Wesołych Świąt!! A poza tym : Marzeń o które warto walczyć, Radości, którymi warto się dzielić, Przyjaciół, z którymi warto być I nadziei bez której nie da się żyć! ........>,\"< . ..... WESOŁYCH .>,\",\"< ............ŚWIĄT ..

Telesforka, a moze przyjdzie 24.12 ???? Ja tak cicho licze ze dotrze wtedy, bo do tej pory sie nie popisal ;) Justyna, a coz ty nas trzymasz tyle w tej niepewnosci ???

Witam Na szczęście moi rodzice nie ucierpieli w żadnym stopniu podczas huraganu. Tylko tata do pracy nie chodził bo nie miał paliwa, a i metro nie chodziło. Oni nawet prad mieli, w samym sercu Brooklynu :) Voltare, no są tacy rodzice niektórzy. Ja ci powiem, że z teściami przez płot mieszkamy i też do nich nie chodzę, bo i po co (na 5 minut czasem po Nine, jak chce iść do dziadków ) . A moje małe prawie cały październik przechorowaly i też nas nie odwiedzano, by choć troszkę pomóc. Ale generalnie to wnuczki są kochane, ja powinnam była w Polsce rodzic, tesknili za nimi...no dużo gadania, mało roboty. Przykre jak tak jest :( bo jak na kogo nie liczyć niż na rodziców? Ważniejsze były czyste okna niż wnuczki Telesforka, grunt że jesteście cali i zdrowi. I w sumie huragan Irena to była zmylka, wiele osób myślało, że będzie podobnie, a Sandy była znacznie gorsza, przynajmniej dla miasta NY.

Witam Fajnie, że jeszcze ktoś tu zagląda :) Voltare, no moi tesciowie z bratowa nie gadaja. Nie będę się wglebiac w szczegóły, ale generalnie wina leży po obu stronach. Moja teściowa ma bardzo trudny charakter, od 15 lat nie odwiedza swoich rodziców, a jedyny kontakt z nimi ma przez nas. Z bratowa już będzie 3 lata. I robi wszystko abym i ja się obraziła :p. Tylko że u mnie w rodzinie nie ma czegoś takiego jak obraza. Nie raz jest awantura, zapowietrzenie na tydzień, dwa i jest do przodu. Nie da się tak iść przez życie... Może uda wam się zazegnac konflikt, bo to w końcu najblizsza rodzina. Telesforka, to dobrze że z Amelka lepiej. My drogę z powrotem mamy otwarta. Mamy wszyscy obywatelstwo. Więc nigdy nie mów nigdy. Ale póki co zostajemy w Polsce.

A co tu taki zastój? Odezwijcie się, co u was? U mnie stara bieda. Teściowa wkurwia, dobrze że dzieci kochane i grzeczne. Buziaki !

Witam Nie było mnie kilkanaście dni i afera na forum...zostałam sama na picassie :( szkoda komentować. Nie odzywam się bo mam zepsuty komputer, a z tableta czy komórki nie znoszę pisać. Pozdrawiam wszystkie mamy i dzieciaki.

Witam i ja. U nas też choroba, Elenka ma katar. Więc mam tak jak wy. Płacze już na widok saliny. Idziemy dziś do lekarza bo u nas ten katar trwa od wtorku. Pozdrawiam ich życzę dużo zdrowia.

Witam Ja to mam spozniony zaplon i w koncu udalo sie wrzucic kilka zdjec :) Ale i tak nie wiem jak wy sobie radzicie, ze jestescie na kafe tak duzo. Ja stale mam cos do roboty. Terz ciut lzej jak Nina do przedszkola chodzi, ale Elena i tak swojego sie domaga. Ja wciaz na piersi i wlasciwie tylko na piersi. Czasem dam jej troszke pic. Tez nie mam @. A po pierwszej ciazy mialam po 7 tygodniach przy karmieniu. Nie ma reguly. A teraz najchetniej bym jeszcze z pol roku chciala nie dostac ;) Kofi, wspolczuje twojej malutkiej ze sie biedulka wymeczyla. No i przy okazji mama...Oby takich nocek bylo jak najmniej. U nas nocki fajne, mala spi od 21-22 do rana, czasem do 4, czasem do 6, zje i nadal spi do 8..dzis wyjatkowo jeszcze spi. Ale za to w dzien nie spi wogole. Bo te dzemki po 20 min trudno nazwac spaniem. Cos za cos.

Dziewczyny, dzięki za rady. Premium care nigdy nie miałam. U starszej córki active się sprawdziły. Co do powrotu do pracy to ja odeszłam i jestem bezrobotna. Musiałabym wrócić już we wtorek. 12 tygodni od porodu. A moja też ssie kciuka. Ale potem można paluszki posmarować czymś gorzkim np. I powinno zadziałać. Moja do smoczka się chyba nie przekona.

Majoweczka tutaj jest seria sleep and play ale ja pamiętam że to właśnie cienizna była i starsza córka przesikiwala szybko. Ja używałam swaddlers, ale tu największe są 2, a w usa są dostępne 3 też.

Gratuluję nowej mamie :) Dziewczyny, a których pampersow używacie? Bo ja myśle o active baby (nie ma tu tych co dotąd kupowałam). I chyba rozmiar 3. Dzieciaki rosna i są prześliczne. Dziękuję za namiary, postaram się wkrótce wrzucić moją panienke.

Hej Ja też chcę do picassy. Dajcie namiary na fb. Z góry dziękuję. Pax normalnie brawo za odwagę. Nie wiem co by musieli mi zrobić żebym się zgodziła teraz na ciążę. Ale jak ma ci kto pomóc to pewnie, bo inaczej to przemysł to dobrze, czy nie poczekać troche jeszcze. Oczekująca kupiłam w tesco bodziaki. Ładne takie z kotami :) Jak ktoś ma możliwość to w selgrosie od wtorku będą pampersy w dobrej cenie. 63zl za 112 sztuki rozm. 3. Marta już kiedyś miałam pisać że Twój synus to całą ty.

Telesforka - spoznione wszystkiego najlepszego :) Jestes idealna rowiesnica mojej siostry - tez w ubieglym tygodniu skonczyla 40 :) Dziewczyny, Ninka chodzi do przedszkola, i generalnie nie ma problemu z nia. Chociaz dzis cos isc nie chciala, ale musi sie wbic w rytm. No coz, poki co nie zna tam nikogo i ona dosc wolno zawiera nowe znajomosci , a dzieciaki tam sie juz znaja z poprzedniego roku a ona jest nowa... Ninka jako "starszak" juz nie ma dzemki, tylko godzinne lezakowanie i wczoraj ponoc jej pani dobudzic nie mogla..a co za tym idzie Ninka poszla spac wieczorem o 22.30 a rano byl problem ze jest bardzo zmeczona. Czyli witamy i powtorka z rozrywki. No zobaczymy co bedzie dzis. Voltare, ciesze sie ze Ania chetnie poszla i chodzi do przedszkola. Moja na poczatku ( w USA ) tez chetnie chodzila, a po jakims tygodniu - dwoch zaczela troszke marudzic przy wychodzeniu z domu. Ale jakos trzeba bylo ja wyprowadzic. Co do stroju to sadze ze ja bede Ninke warstwowo ubierac.np. getry a na to na przejscie drugie spodenki z polarku. A u gory koszulka i bluzka z dlugim rekawem zwykla bawelniana, a na przejscie do domu dodatkowo sweterek, no i kurtka. Elenka rosnie jak na drozdzach. Juz jej idzie trzeci miesiac, nadal jest cycusiowa. Slicznie sie smieje i gaworzy duuuzo. No i placze i krzyczy coraz glosniej, bo zlosnik z niej maly jest czasami. A teraz juz prawie od godzinki bawi sie :) A dla niej to ogromny sukces. Pozdrawiam Was serdecznie

Oczekujaca, a ktore tesco to twoje ? Ciagna sie troche te bodziaki? Ja marze o choc jednej dzemce 2h u mojej corki...moze sie kiedys doczekam :P W nocy spi od ok. 22 do ok. 8 rano z przerwa na jedzenie. A potem zabawa caly dzien z krociutkimi - max pol godzinnymi dzemkami.

Hej Ja bylam dzis u gina, dostalam cezarette, chociaz u mnie cisza poki co i na @ sie nie zanosi. Ale nie wiem czy brac...mam zle wspomnienia. Na ciaze jednak teraz bym sie nie zdecydowala, szkoda by mi bylo Elenki, odstawiona od mamusi na roczek...duzo za wczesnie moim zdaniem. Trzymanie glowki to ja tez raczej rozumiem, ze jak ja nosze to sobie dobrze radzi. Ale wiadomo, ze odpoczywa, lezy na ramieniu, czy czasem sie zakiwa. Co do turlania to u nas na boczki i z boczkow zaden problem, na brzuszek o chyba jeszcze dlugo nie. A glowke lezac na brzuszku jak ma ochote to podnosi...a jak jej sie nie chce to ma to gleboko w powazaniu i sobie lezy albo krzyczy. Za to od kilku dni sie glosno smieje, gada duuuuzo, i wydaje rozne kwiki , piski.

Witam W koncu w domu :) Moje dziewcze ma skok rozwojowy od 2 tygodnia zycia :P Czyli u nas bez zmian, dziecko mega aborbujace, dobrze ze juz glowke trzyma to moge sobie i corce choc jesc naszykowac jedna reka. ;) Pozdrawiam serdecznie i w miare mozliwosci postaram odzywac :)

A ja znow jestem w domu ...:)