Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

NiLLi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez NiLLi

  1. Kiteczek, u mnie to jeszcze prawie wcale japonek nie ma, a też chciałam sobie nowe w tym roku sprawić :) dzięki za trzymanie kciuków. dzisiaj już mam lepsze samopoczucie. ale wiadomo, jak to jest. ciągle gdzieś tam się głupie myśli pojawiają. a u mnie pizza w piekarniku siedzi :) czeka na głodomorów po 5-godzinnej podróży ;)
  2. Tupa, ja też odniosłam takie wrażenie....
  3. hej kobietki! ja wczoraj miałam niezbyt miły dzień niestety. pojechałam z babcią i z dziadkiem do szpitala, bo babcia się źle czuła po nowym leku i mieli ją tylko na kilka godzin zostawić w szpitalu, a się okazało, że ma podwyższone leukocyty i podejrzenie białaczki limfatycznej :( :( :( kilka godzin tam spędziłam i dopiero wieczorem byłam w domu, jak już przyjęli babcię na oddział. masakra... jak tylko przyjechałam do domu to się poryczałam. oczywiście męża nie ma, bo sobie z moimi rodzicami na wieś pojechał i zostałam z tym sama... ale dzisiaj już wracają. dobrze, że mój R. jest lekarzem i mi jakoś to wczoraj fachowo wytłumaczył, że to wcale nie musi być to, a nawet jeśli to ma to u starszych ludzi bardzo wolny przebieg i są świetne leki... i trochę się uspokoiłam, bo inaczej to bym jak bóbr przez cały wieczór ryczała... :(
  4. Justa, z prawą i lewą stroną u kobiet to tak właśnie jest :P mówisz w prawo, skręcasz w lewo i na odwrót :P
  5. Alidżi, ja sobie ucięłam krótką drzemkę w ciągu dnia i póki co, nie chce mi się spać ;) myślałam, że coś popada, a tu ani kropli i niebo się rozpogodziło. Żal mi tych biednych roślinek...
  6. Kamila, telewizja robi ludziom z mózgów wodę i nagłaśnia to zupełnie niepotrzebnie... nie ma się czym martwić! w Meksyku tak to wygląda, bo tam jest przeludnienie masakryczne. Nas to nie dotyczy :)
  7. ja właśnie wróciłam z miasta. byłam się spotkać z koleżanką (17tc) :) dałam jej troszkę ulotek, książeczek i gazet do poczytania, bo mam te rzeczy podwójnie. dostałam od lekarza i w szkole rodzenia. ja mam kolejną wizytę 13 maja, już się nie mogę doczekać :) a co do mojego brzuszka, to trochę jest mały, ale mi to nie przeszkadza. i tak urośnie :) a bardzo duży brzuch latem jest niestety uciążliwy :P
  8. Iwoneczka, a tak z ciekawości się spytam. Jak Ci wychodzą terminy z USG? wcześniej czy później? Bo mi w granicach 30 lipca... :)
  9. jeszcze raz przeczytałam i u Ciebie Iwoneczka jest odwrotnie :P dobra, koniec z tą teorią :P
  10. Iwoneczka, czyli u Ciebie też się sprawdziło :) Monika, zależy na jakiej stronie spojrzysz. Mój dzidziuś w pierwszym dniu 26tc miał 918g i ta waga jest w normie. i z tego, co dziewczyny piszą to tak mniej więcej ich dzidziusie mają. także Twoja dzidzia też ma wagę idealną! :]
  11. zdjęcia poszły :) śliczne macie te brzuszki! kiteczek, chyba troszkę przesadzasz... :) spoko loco, jeszcze trochę i będziemy zrzucać :D
  12. zaraz obejrzę brzuszki i wyślę na pocztę moje zdjęcia z majówki. ponoć to osłabienie to typowe samopoczucie kobiet w ciąży ;)
  13. Alidżi, trzeba coś z tym wolnym czasem robić ;)
  14. ja też ostatnio takie osłabienie czuję czasem, najczęściej rano. Nie zmęczenie, ale niczym mi się ruszać nie chce i mam wrażenie, że jak wstanę to się przewrócę :P zjedzenie czegoś nie pomaga, więc może to HGB. ale badania pewnie dopiero pod koniec maja. mogę u męża w pracy zrobić morfologię i elektrolity, ale nie chcę. chyba, że będę się bardzo źle czuć...
  15. Ja już dostałam kasę dwa razy z ZUS-u, także jakoś to idzie :) też bym nie chciała przenosić. Póki co z USG wychodzi około tydzień wcześniej niż z terminu wg @. Położna w szkole rodzenia mówiła, że jak już ciąża będzie donoszona, czyli od 36tc, jak najczęściej kochać się z mężem, nawet raz za razem i, co pierwsze słyszałam, drażnić sutki. to powoduje stymulowanie mięśni macicy i przygotowywanie do porodu. wcześniej się absolutnie sutków nie tykać, bo to powoduje skurcze macicy. także ja od 36tc zaczynam działania mające na celu przyspieszenie przyjścia malucha na świat. zobaczymy, co z tego wyjdzie :P dodatkowo kupiłam olej ze słodkich migdałów i robię ten masaż okolic intymnych. zobaczymy, czy to cokolwiek pomoże. no i mięśnie Kegla obowiązkowo!
  16. u mnie nie ma takich giga hipermarketów, więc kas pierwszeństwa nie ma. Zresztą kolejki nie są tak straszne, bo zazwyczaj to max. kilka osób :) tramwajów też nie ma, a autobusami nie jeżdżę, więc też nie mam problemów. Najgorzej jest na poczcie. kiedyś była tabliczka, żeby przepuścić kobietę w widocznej ciąży, ale jak ostatnio byłam to tej tabliczki nie było...
  17. dzień dobry :) co do kolejek, to też się nie pcham jakoś szczególnie. brzuszek mam stosunkowo mały, nie puchnę i czuję się dobrze. uważam, że gorzej mają starsze osoby. co innego, gdybym się źle czuła. ale wiadomo, jak to w Polsce bywa. Rzadko się zdarzy, żeby ktoś przepuścił :/ ja chyba wreszcie tą pizzę zrobię, jak małż w czwartek wróci :)
  18. Alidżi, staram się jeść w miarę zdrowo, ograniczać słodkie i ostatni posiłek około 19. czasem człowiek się na coś skusi, ale ogólnie już jakoś z przyzwyczajenia dbam o linię i mam jakieś dziwne zasady :P ale uważam, że trochę samodyscypliny nie zaszkodzi :) Asia, czyli u Ciebie też strona się sprawdza... :)
  19. z piekarnika to nie to samo... :P zresztą samej dla siebie mi się nie chce. no i kolację już jadłam. a pod względem jedzenia to troszkę pieprznięta jestem :P
  20. ostatnio oglądałam, że sery produkowane w Polsce są wyłącznie z mleka pasteryzowanego i można jeść do woli :) a o kiełbasie z ogniska to mi nawet nie mów, bo mi się wydzielanie śliny na samą myśl zwiększa :P
  21. czyli strona kopania się póki co w miarę sprawdza :P tak pytam, bo byliśmy u mojego męża rodziny i ciocia się spyta co będzie, a ja że chłopak. Ona: to co, kopie po prawej...? a ja że tak. potem powiedziała, że jej wnuczka ma termin na maj i dzidziuś kopał od początku po lewej i wróżyła dziewczynkę na 100% i urodzi się dziewczynka :P czy coś z tego wiadomo? :P :P :P
×