NiLLi

ano tak to jest w ciąży. kobieta mało co ma wpływ na to, ile na wadze przybędzie. po porodzie zrzucisz. i woda zejdzie. rach ciach wrócisz do formy :) oj na grilla też mam ochotę już od jakiegoś czasu... :P a jecie kiełbaski pieczone na tackach, czy bezpośrednio z rusztu?

u mnie teraz standardem jest \"przepływanie\" z boku na bok i okopywanie prawego żebra. Lewe nic, tylko prawe hihi. Kopniaki już teraz mniej. Poza tym dzidziuś rusza się prawie cały czas. Cały dzień gdzieś się tam wierci ;) jeśli chodzi o poród to tylko naturalny. No chyba, że będą wskazania medyczne. Zresztą nie biorę cesarki pod uwagę. Ćwiczę i przygotowuję się na poród sn :)

szybko zrzucicie :) nie ma się czym martwić! a ja mam takie pytanie, w sumie dwa. kiedyś była mowa o tym, czy tętno u chłopców jest niższe niż u dziewczynek. sprawdza się Wam to? mój dzidziak ma zawsze około 140 i będzie chłopak. i jeszcze jedno - po której stronie najczęściej maluch kopie? mój w 90% po prawej stronie. niby chłopcy kopią prawą stronę, a dziewczynki lewą... :D

cześć kobietki :) ja byłam na wyjeździe z moim małżem, wróciliśmy w piątek wieczorem i od razu na imieniny babci. wczoraj znowu wypad do Wrocka, a wieczorem wielkie latanie, bo mój R. z moimi rodzicami jechali dzisiaj rano na tą wieś, co kiedyś pisałam. no i znowu zostałam sama do środy wieczór, a najprawdopodobniej do czwartku. zgłupieję tu sama i cały czas mi się wydaje, że już poniedziałek ;) Alidżi, 20kg to sporo... to masz takie predyspozycje, czy dużo jesz? ja mam na plusie 7kg wg mojej wagi, a wg wagi lekarza 5,5kg (ale ta przekłamuje, bo w ciuchach się waży). także 7kg to widzę, że norma na tym etapie. ale staram się pilnować. i przede wszystkim tą godzinkę dziennie ćwiczę.

ja już kuchnię i łazienkę posprzątałam, czyli najgorsze za mną :P teraz zostaje reszta, potem małe prasowanie i muszę ciuszki na wyjazd spakować dla siebie i męża. także uciekam dalej do roboty :P

Tupa, tak mój jest już główką w dół i na dole brzucha czuję słabsze ruchy (to pewnie rączki), a na górze i po bokach takie porządne kopniaki :P i mam łożysko na tylnej ścianie, więc może dlatego też trochę mocniej czuję.

Alidżi - mój błąd, już poprawiłam :) Kala, ja chodzę prywatnie, więc nie wiem, jak to jest z NFZ... ja się muszę brać za sprzątanie, a przyznaję, że mi się nie chce :P

ja dzisiaj zaczynam 27tc :) Koteczek, przykro mi z powodu sklepu. Wiem, że może to nie to samo, ale nam z firmy ukradli wszystkie własnoręcznie wsadzone drzewka, także wiem, jak to jest. Policja oczywiście nic nie zrobiła. Monika, dzidzia się rusza raz mniej, a raz bardziej. Poczekaj jeszcze kilka dni i zobaczysz :) u mnie przez tydzień może ruszać się mało, a potem przez dwa dni chyba wcale nie śpi :P Monika, trzymam kciuki na zaliczeniu! Korulka, nie jest tak najgorzej z tym moim brzuchem :P ale paznokcie u stóp jeszcze wczoraj obcięłam :P Twój brzusio też śliczny! i Justyny też :) Zelka, ja też miała tylko dwie morfologie. Z drugą szłam na wizytę w 23tc, także się nie przejmuj :) kolejną pewnie będę miała w połowie III trymestru. a z tym mlekiem to jestem zaskoczona ;) u mnie to chyba do porodu nic się nie pojawi :P póki co tylko bolą i pięką co jakiś czas ;)

Alidżi, ja też zawsze na następny dzień mam zamiar mieć większą wenę :P hihi nic, też idę się myć i do wyrka :) nastawię pranie na rano i może małż z pracy zdąży wrócić ;) kolorowych snów!

qrcze, ale mój maluch dzisiaj fika ;) normalnie od dwóch godzin nie daje za wygraną i robi fale Dunaju z mojego brzucha :P

Monika, no to Ci koleżanka powiedziała... :( faktycznie coś cisza dzisiaj ;) ja oglądam film. miałam robić projekt, ale mam lenia. cały przyszły tydzień męża nie będzie to wtedy się za to zabiorę ;)

Alidżi u mnie też duchota straszna już od wczoraj. to są takie dni, kiedy się marzy o deszczu, a tu nic się nie zapowiada...

Justa, do Ciebie namiary poszły. Korulka, daj swojego maila :)

w preferencjach swojego konta możesz ustawić stopkę, czyli to, co będzie się automatycznie pojawiało pod każdą wypowiedzią. Standardowo u nas to: imię, wiek, skończony tydzień ciąży i termin porodu.

to, co Ci się zawsze pojawia pod wypowiedzią - automatycznie :) np. tak jak ja mam

Sandra, nie nalegaj! taka jest ogólnie przyjęta zasada i każda dziewczyna tak miała. Proszę, żebyś to zaakceptowała :)

ja biorę Prenatal Classic 1x1, Magnez i rutinoscorbin :) też czasem jest mi słabo. nie wiem, czy mi hemoglobina w dół nie leci... a z seksem to różnie. jak mam ochotę to męża nie ma :P ale nie ukrywam, że jest gorzej niż wcześniej, bo mam jakiś taki dyskomfort :(

pizzę się piecze w temp. ok. 160-180 stopni przez około pół godziny. najlepiej sprawdzić spód. jeśli jest ładnie wypieczony, to można wyciągać. trzeba uważać, żeby nie spalićDodatki oczywiście dowolne :) Sandra, namiary na skrzynkę dostaje się po dwóch tygodniach udzielania się na forum... też bym jutro zrobiła pizze, ale mąż kończy pracę o 18, a ja na 17 mam szkołę rodzenia, więc sama dla siebie robić nie będę ;)

Monika, ja na pizzę to mam ochotę już od tygodnia :P

Polusia i Palulka - śliczne macie bobaski :) ja mam płytę z ostatniego USG, ale dzidziak jest już na tyle spory, że zbyt wiele na filmie nie widać ;) Zelka, teraz dopiero widziałam zdjęcia ze ślubu - ślicznie wyglądałaś! i brzuszek też piękny. kształtem podobny do mojego :)

ja też słyszałam, że lepiej woda niegazowana. ja akurat innej nie lubię, więc nie mam problemu :) ciekawe to ciasto z piwem :) pierwsze słyszę :)

400g mąki 30g drożdży 1 łyżka cukru 1 szklanka wody 1/2 łyżeczki soli 2 łyżki oliwy z oliwek można dodać do ciaska trochę oregano i bazylii. wszystko wymieszać, wyłożyć ciasto na blachę i poczekać aż wyrośnie (trochę nakłuć widelcem).

Justa, ja mam fajny przepis na ciasto - zawsze wychodzi wysokie, pulchne :) jak chcesz to podam

jogi, mam nadzieję, że 75g wyjdzie dobrze... nic mi się dzisiaj nie chce :P chyba dalej będę projekt robić, a sprzątanie poczeka do jutra ;) u mnie w brzuszku nadal 90cm a na wadze +7kg. ciekawe, ile jeszcze przybędzie ;)

Alidżi, nie martw się - ja mam szkołę do początku lipca... najgorsze, że od siedzenia w szkole tyłek mnie boli :P mnie też bolą biodra, to od rozluźniania więzadeł. natomiast nie mam bólu nóg, ani skurczów. trzeba się podpytać lekarza. bo to zależy jaki ból... my jutro wieczorkiem też wyjeżdżamy, ale wracamy już w piątek, bo babcia wyprawia imieniny... super długa wycieczka :P mało tego, o znalezieniu noclegu mogę zapomnieć i chyba będziemy się musieli do męża rodziny wprosić. ale to tylko jedna noc :P