Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

NiLLi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez NiLLi

  1. jasne, że damy radę, tylko musimy się zreorganizowac, bo ja narazie, to w sypialni stoi duże łóżko i nic już tam nie wejdzie. Także łóżko zostanie złozone i będziemy musieli spać na kanapie, a mały pokój dostanie dzidziuś :) Już sobie wszystko przemyśleliśmy :D
  2. Ja tez już mam dwie pary spodni ciążowych i kilka ciuszków na górę. Dla dzidziusia jeszcze nic nie kupuję, poczekam z tym jeszcze miesiąc lub dwa. Byc może od połowy lutego będziemy robić sobie mały remont w mieszkaniu, będziemy wtedy kupowac też łóżeczko i wtedy pomyślę o maleńkich ubrankach :) Niestety nie znaleźliśmy większego mieszkania na wynajem, więc zostajemy w dwupokojowym, tylko trzeba zrobić kuchnię i trochę zreorganizować to wszystko. Myślę, że nie będzie źle :)
  3. takie małe dolegliwości w ciąży można przeżyć :P mdłości i wymioty sa duże gorsze i współczuję wszystkim kobietkom, które muszą to przeżywać. Mnie póki co ominęło. wygląda na to, że GaGa urodzi pierwsza :) super!
  4. Ja bym chciała teraz wstać, a od godziny w pracy siedzę, a jeszcze musiałam męża do pracy zawieźć. Gaga, super, że z maleństwem wszystko dobrze :) napatrzyłaś się i znowu czekanie na kolejne USG :P ja też uważam, że wokół tych badań jest zbyt wiele szumu. Rozumiem, jak kobieta jest blisko 40-stki, ale w naszym wieku nie ma co szaleć. Ciąża jest przecież jak najbardziej naturalnym stanem. Ja idę na USG tylko, żeby podpatrzeć maluszka :D a to już jutro :D :D :D jestem strasznie ciekawa, ile urósł przez te 3 tygodnie :P
  5. oj cisza :) ja robię projekt i próbuję się nie rozpraszać... koteczek, cieszę się, że wszystko dobrze :) ja też miała ostatnio stan zapalny i przez 15 nocy brałam globulki. Jak znam swoje szczęście i skłonności to teraz też będę miała :/
  6. gdyby płaskostopie od tego zależało... :P hehe
  7. Agna - gratuluję z tego, co widzę, to jak badania są w okolicach normy, to nie ma się czym przejmować. Mi lekarz nie kazał nawet robić na toksoplazmozę. w każdym razie do wszystkiego trzeba podchodzic z dystansem. Kiedyś czytałam, że podczas ciąży w naszym organizmie krążą komórki macierzyste i one jakby \"uleczają\" nas od środka. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale czytałam to jednej z poważniejszych stron o ciąży :P
  8. szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, co to oznacza... ale to pewnie nic poważnego :) nie denerwuj się i za dwa dni się wszystkiego dowiesz. lepiej chyba mieć za niski cukier, niż za wysoki :] super, że dzidzia rośnie i ma się dobrze. i skoro lekarz mówi, że torbielem masz się nie przejmować, to się nie zamartwiaj na zapas!!!
  9. mój mąż chodzi ze mna za każdym razem, ale póki co mam badanie przezpochwowe i Robert nie chce uczestniczyć, tym bardziej, że widzi na płycie później. Ale jak tylko będę miała przez brzuch to go zawołam, bo też chce być przy tym obecny :) faktycznie maluszek nie do podrobienia :P ceni sobie prywatność :P
  10. z datą porodu i tak ciężko trafić dokładnie, więc jest ogromne prawdopodobieństwo urodzenia wcześniej lub później. Mi na pierwszej wizycie z USG wyszło, że mam termin na 01.08, a na ostatnim juz nie mówił nic na ten temat. W karcie mam wpisane 05.08 z terminy @ i 01.08 z USG :) qrcze już się nie mogę doczekać. i rodzinka mi zrzędzi, że koniecznie muszę miec płytę, bo wszyscy to potem oglądają po 8 razy :P Aśka, jeszcze troszkę i zacznie się II trymestr. Ponoć najlepszy okres ciąży... :] mam nadzieję, że u nas wszystkich się to sprawdzi
  11. Iwoneczka, jaki duży był Twój maluszek, bo mamy termin w ten sam dzień, a ja USG mam w środę. jeśli lekarz nie dał wskazań do koniecznego zrobienia przezierności, to nie ma co robić na siłę :) GaGa - trzymam kciuki za dzisiejsze USG i czekamy na relację :D Asiu, ale Ci się trafiło. Ja mam taką zasadę, że do szkoły nie jadę bez jedzenia. Zawsze w szkole dużo jadłam i teraz nie uległo to zmianie :P w pracy, czy w szkole, zjadam małe porcje co 1-2 godziny. Także jak mam zajęcia cały dzień to wyobraźcie sobie moje zapasy jedzenia :P cięższe niż \"materiały naukowe\" hihi mąż tak o mnie dba, bo chce, żebym była grubsza, ale dzielnie się opieram ;)
  12. ja miałam cytologię robioną w marcu 2008 i lekarz powiedział, że to na okres ciąży wystarczy... widać każdy podchodzi do tego inaczej. kolejne USG mam w środę i będzie to pierwszy dzień 14tc. nic nie mówił o badaniu przezierności, więc może uważa, że nie jest to konieczne. już się nie mogę doczekać aż zobaczę maleństwo. Może już będzie miało to 6cm :P choruszkom życzę powrotu do zdrówka, a kobietkom czekającym na USG maluszków powodzenia :D wszystko będzie dobrze! :]
  13. adddaaa, ja jestem w 13tc i też mało co widać. Nie wiem, od czego to zależy. wysyłam na pocztę zdjęcie mojego brzusia zrobione przed chwilką. Na zdjęciu wydaje się dużo większy niż w rzeczywistości, bo robione z bliska :P następnym razie poproszę męża, żeby zrobił :) moje piersi jeszcze się mieszczą w miseczkę B :P małaHPW, tak myślałam, że to jeden z uroków naszego stanu :) koteczek... do łóżka leżeć i odpoczywać!!! dbaj o siebie i o maleństwo :)
  14. hey Dziewczyny :) ja sobie dzisiaj pospałam do 8:15, zjadłam szybkie śniadanko i biorę się do nauki, bo dzisiaj dwa egzaminy i jutro kolejne dwa :/ jeśli chodzi o poród rodzinny, to mój mąż mówi, że nie chce widzeć jak mnie boli, bo potem mu się będzie to źle kojarzyć. na stronie mojego oddziału czytałam, że porody rodzinne są bezpłatne, ale wiadomo, że w rzeczywistości różnie to bywa... :P
  15. Zelka... ale masz brzusio. Ja to nawet w połowie takiego nie mam... :/ ale widać po zdjęciach, że brzuszki powoli robią się okrąglutkie :D jeśli chodzi o badania to ja za mocz, morfologię i WR płaciłam 18 zł z groszami. także chyba niezbyt dużo. poród z mężem... ja bym chciała, ale mąż nie chce :( przeciez nie mogę go zmuszać, sama też sobie poradzę :P widzę, że dużo ślubów się szykuje... :D powodzenia w przygotowaniach :P tylko słuchajcie siebie, a nie rodziny, bo to Wasz ślub :D
  16. Koliban - serdecznie gratuluję ja siedzę w pracy, ale dzisiaj tylko do 13, bo na 15:45 szkoła do 21. na jutrzejszy dzień czekam od miesiąca, bo mam tylko dwa egzaminy na 15 i 16 i wreszcie pośpię sobie do tej 8 :D z tym kręgosłupem to nie wiem... jak koci grzbiet nie pomaga, to może faktycznie jakaś wada, albo nerwobóle. nie mam pojęcia :( mam nadzieję, że jak pójdziesz do lekarza, to coś zaradzi. może ortopeda?
  17. ja fryzjera planuję już od miesiąca :P ale teraz sesja i nie mogę sobie pozwolić na wygospodarowanie tych 2 godzinek. ale może w przyszłym tygodniu pójde podciąć włoski :) koteczek, daj znać, jak badania! :)
  18. ja jak chodziłam, to brał 50 zł i robił wywiad, usg i cytologię. Teraz, trochę głupio się przyznać, ale nie kasuje nic, więc nie mam pojęcia jak to wygląda. moi teściowie też sa sporo starsi niż mi rodzice, dlatego mam z nimi kontakt niejako na innym poziomie. Moi rodzice ledwo po 40-stce, a teściowie już po 60-tce, także bliżej im do moich dziadków :P ann, cieszę się, że dobrze się czujesz. wkrótce wszystko wróci do normy i pewnie zaczniecie staranka. wtedy urodzi Wam się śliczny maluszek :) zaglądaj do nas tak często, jak będziesz miała ochotę :D
  19. oj są problemy z tymi teściowymi. ja mam sympatyczną teściową, ale może dlatego, że mieszkam 100km od niej :P ale ogólnie nie narzekam. dzwoni, pyta się jak się czuję, Robert mi zawsze od niej obiady przywozi... hehe a mój mąż to z moimi rodzicami dogaduje się chyba lepiej niż ze swoimi. uwielbia ich odwiedzać. zresztą są bardzo serdeczni, rodzinni i wspaniali. co tu dużo mówić :P bałam się ich reakcji, ale zareagowali bardzo dobrze. zresztą moja mama rodziła mnie bardzo wcześnie i byłam powodem do ślubu, więc co mieli mówić... :P hihi poza tym pierwszy wnuk/wnuczka :)
  20. jak to się mówi: z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. i niestety w wielu przypadkach jest to prawda. ostatnio też miałam niemiłą sytuację z wujkiem i mieszkaniem, ale nie ma się co przejmować ;)
  21. jak widać, nigdy nie jest za późno na decyzję o dziecku. Lenka, super, że będziecie mieli maluszka :D
  22. oj tam, my chcieliśmy dzidziusia za rok, ale teraz nam się zdarzyło :P może i dobrze, bo jak człowiek chce, to potem nie wychodzi. Ja już od dawna marzyłam o dziecku, ale mąż chciał jeszcze poczekać. Na szczęście los nie dał mu wyboru :D :D :D
×