NiLLi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez NiLLi
-
malbertka - gratuluję :D nam tez się pykło, ale po 4 m-cach od ślubu :P ciąża to niesamowita sprawa, a zwłasza USG, jak widzisz, kto tam w Tobie siedzi :P Monika - wszystko jakoś się ułoży. Dasz radę. Jak temperamenty ochłoną, wtedy porozmawiajcie :) powodzenia jutro na USG. 3mam kciuki za Ciebie i maluszka :D
-
tylkaaa, czasem tak się zdarza. emocje ponoszą, a po krótkim czasie, każdy sobie przemyśli i wszystko wraca do normy. połóż się, zrób sobie ciepłej herbatki, zjedz cos dobrego i odpręż się. teraz musisz myśleć też o dzidziusiu, którego nosisz pod serdeszkiem. On/Ona odczuwa wszystko, co przeżywasz. oboje sobie nie darujecie, jeśli coś się stanie... odpoczywaj i rozchmurz się. wszystko wróci do normy :)
-
może jeszcze nic nie jest przesądzone... :( to bardzo przykre, że tak się stało, tym bardziej, że narzeczony wiedział, że będziecie miec dziecko...
-
ja bym chciała zwolnienie tak od kwietnia... od średniej z tego semestru i następnego zależy wybór promotora, także chcę trochę więcej czasu poświęcic szkole. Dodatkowo chcę tez zająć się nowym mieszkaniem, jeśli uda się nam je mieć. w pracy i tak za bardzo nie mam co robić i równie dobrze moje obowiązki może przejąc siostra zbyt wiele się nie przepracowując :P zreszta siedzenie za biurkiem i gapienie się przez 8 godzin w monitor nie sprawia mi szczególnej satysfakcji :P planowałam zmienić pracę w kwietniu / maju tego roku, ale nic z tego nie wyjdzie, bo będzie dzidziuś... nic, widocznie tak miało być :) teraz biorę się za naukę, bo boję się, że wieczorem znowu zasnę :P a tak zmieniając temat, dokarmiamy ptaszki na balkonie. wytopiłam słoninę z ziarnami i dodatkowo zrobiłam taki karmiczek i sypię tam ziarenka różne. cudownie się patrzy, jak te małe szkraby wcinają. żal nam ich w tej zimie, a tak przynajmniej napełnią brzuszki :)
-
no to u nas jeszcze gęściej... dwa ostatnie lata masakra z doktoratem Roberta, on dyktował ja pisałam i składałam w całość, czasem siedzieliśmy do 5 rano..., w piątek wreszcie koniec. w połowie 2008 ślub, teraz zmiana mieszkania, dziecko, rozpoczęcie budowy, praca inżynierska i druga specjalizacja Roberta. cały czas mówimy, że jak cos się tam skończy to odpoczniemy, a tu ciągle coś nowego się pojawia hehe ale trzeba sobie radzić. coś trzeba w tym życiu robić i cos po sobie zostawić :D
-
ja też mam na każdej wizycie USG, ale to przezpochwowe. Bo gin twierdzi, że nie ma to jak zwykłe USG :P i też mnie zawsze tam zbada i takie tam. Teraz mi zapisał globulki, bo powiedział, że mam lekki stan zapalny. Zresztą poinformował mnie, że często mi będzie zapisywał globulki, nawet jak wszystko będzie dobrze, żeby nie dopuścić do stanu zapalnego, który może spowodowac wcześniejszy poród. mój lekarz też przyjmuje prywatnie, ale pracuje też w szpitalu. ale szczerze mówiąc wątpię, żeby był przy porodzie, bo nie dość, że może nie miec dyżuru, to jeszcze cos mówił o urlopie :( my 2. sierpnia mamy rocznicę ślubu i fajnie by było, gdyby dzidzius urodził się właśnie wtedy hihi niby z USG wychodzi 1.08.2009 :D
-
issima - gratulacje :D no my też planujemy zaczać budowę w tym roku, także niedługo zaczynamy załatwiac formalności. A w ciągu max. dwóch m-cy chcemy zmienić mieszkanie na 3-pokojowe. Qrcze, sporo roboty nas czeka w tym roku. Trochę mnie to przeraża :/ do tego jeszcze pod koniec roku moja praca inżynierska, a Robert zdaje podspecjalizację i czeka go przynajmniej pół roku nauki. Dlatego tak nam zależy na 3 pokojowym mieszkaniu, żeby miał się gdzie \"zamknąć\". wiem, że ze wszystkim damy sobie jakoś radę, bo ludzie mają gorsze sytuacje, ale tak nam się wszystko na ten rok władowało. Nic, trzeba żyć dalej i cieszyć się maluszkiem :] jeśli chodzi o ćwiczenia, to przed ciążą miałam na to ochotę, a teraz muszę się zmuszac, żeby pojeździć na rowerku, a piłka mnie odstręcza :P mam nadzieję, że za kilka tygodni to minie. kupiłam nawet płytę DVD z ćwiczeniami, ale kompletnie nie mam na to ochoty. Jak sobie pomyślę, to nachodzi mnie uczucie podobne do braku apetytu na cos do zjedzenia :P
-
tak to już jest... myślę, że w przyszłym semetrze chociaż uda mi się do pracy nie chodzić, bo nie wyrobię. przed ciążą jeszcze chodziłam na aerobik i tenis, ale nie wiem, jak to robiłam. a teraz ciągle coś. Jeszcze mój tata nabawił się kontuzji kolana i siedzi w domu. jeździmy do Niego, żeby Robert go doglądał, albo zastrzyk zrobił. w firmie bez szefa to maniana. jutro Robert broni pracę, więc trzeba było prezentację robić, jakieś ulotki robiłam. no ostatnio jest masakra, ciągle coś. a tu sesja w pełni, a ja nie mam siły się uczyć :(
-
Nie mam pojęcia, co robią z torbielami :/ najlepiej poradź się w tej kwestii dobrego ginekologa. Monika, może mają takie zalecenia w publiczen, żeby kontrolować kobiety w ciąży co dwa tygodnie. ale jak koleżanka chodziła na kasę do przychodni to wiem, że miała wizyty raz w miesiącu. Aniu, nawet mi nie mów o sprzątaniu. Bo ostatnio wracam do domu około 20, a w weekendy byliśmy we Wrocławiu u teściów. a w styczniu każdy piątek, sobota i niedziela w szkola i co tydzien po kilka egzaminów... o 21 już jestem tak zmęczona, że jak chcę się uczyć to za 15 minut już śpię... :(
-
a tak a propos... jak często macie wizyty? ja mam co trzy tygodnie. z tego, co widzę, nikt nie ma tak często.
-
no widzisz, nie było się czym martwić. każda ciąża rozwija się indywidualnie :) teraz tylko czekać na kolejne USG :D i pewnie już będzie widać kruszynkę :D i będziemy się bardzo cieszyć, jeśli z nami zostaniesz! :]
-
Dorocia, mój mężulo mówi, że to jest przereklamowane. ktoś nieźle na tym zarabia. ponoć później, nawet przy chorobie, nie wygląda to tak różowo jak piszą. płaci się tylko dużo pieniędzy nie wiadomo za co. ponoć to wcale nie jest takie dobre, a dodatkowo nasza medycyna nie jest na tyle zaawansowana, żeby to wykorzystać. ale to jest indywidualna decyzja każdej mamy :) ja tylko napisałam to, co wiem :)
-
jeśli chodzi o cytologię, to miałam robioną w marcu 2008 i lekarz powiedział, że ta wystarczy na okres ciąży. oj flaczki też uwielbiam :) na męża też nie mogę narzekać, bo i ugotuje coś czasem, i zakupy zrobi, czasem pomoże posprzątać :) Lenka, gratulacje :D proponuję wpisać się do naszej tabelki :) jeśli chodzi o komputer to ja niestety w pracy siedzę 8 godzin, i w domu przeważnie też mam coś do zrobienia do szkoły, także codziennie spędzam przed kompem ponad 10 godzin, ale nie mam innego wyjścia. niby od 4 m-ca można siedziec tylko 4 godziny w pracy przed kompem. ale w takim razie, nie mam po co pracować... także nie mam innego wyjścia. a jeśli masz wątpliwości, poradź się lekarza. i nie martw się, wszystko będzie dobrze :D
-
ja dzisiaj też mam zupkę, ale babciną z gotowanym schabem :P a do tego chińskie danie, które sobie wymyśliłam wczoraj :D a co sprzątania to wiem, o co chodzi :) ale już troszkę męża wytresowałam i prawie się nauczył, że jak idzie później do pracy to chociaż zlew ma byc pusty :P hehe dalsza praca przede mną. ale nie jest z Nim tak najgorzej :D
-
wiem, jak to jest, ale czasem kobiety po dużo dłuższym czasie dojeżdżają do swoich mężów. jedni znajomi byli w GB dopiero po jakimś roku, a drudzy byli dobrze ponad rok rozdzieleni, ale już są razem w Polsce. Ci drudzy komunikowali się przez Skype'a i wiem, że rozmawiali godzinami :) także dasz radę, pierwsze dni są najgorsze, a potem już ustalasz sobie rytm dnia i tak lecą kartki z kalendarza. ani się obejrzysz, a już będziecie razem :)
-
biały śluz to normalny objaw. problem jest, gdy zmienia zapach, konsystencję lub kolor. jeśli śluz nie jest grudkowaty, to powinno być wszystko dobrze. ale poradzić się lekarza można :] mnie czasem też jajniki kłują, także nie ma się czym martwić :) uleczka, mój mąż też często wyjeżdza. na początku też mi było smutno, ale to kwestia przyzwyczajenia. czasem wyjeżdza na dwa dni, a czasem na tydzień. a teraz wiem, że jest ze mną mała istotka i już nie jestem taka sama :)
-
tak, też mam bardziej lub mniej biały. czasem bardziej gęsty, a czasem mniej. to normalne :)
-
NICK...............TC/T.PORODU...MIEJSCOWOŚĆ....WIEK...I L. DZIECI Kiki2342...........10..30.07..........Podkarpacie....... 25.. .....0 Jogi11..............10..30.07..............Śląsk........ .... 23.......0 monika1987.......10..30.07......Śląsk/Małopolska.....21. .... ..0 Kate87..............10.. 01.08......śląskie................21........0 natalka2384.......10..02.08.........Podkarpacie.......24 .... ....0 Majka15181.......10..04.08.........Glogów..............27.........0 3XMaMa............10.. 04.08..............Śląsk............23........1+1(*) Maja136.............9..05.08..........Szczecin.......... 23.. ......0 NiLLi ................10..05.08.........Ostrów Wlkp.......21........0 GaGa_...............9..06.08................UK........... ...29........1 ann81................9..09.08......Irlandia / Gdańsk....27........0 tylkaaa...............?..10.08.......Dzierżoniów........ .19. ......0 lamajra...............8..11.08...........W-wa........... ..26 .......0 Edusia83.............6..12.08........Małopolska......... .25. ......0 nadiewa..............8..12.08.........Radom............. .25. ......0 Iwoneczka...........8..12.08........lubelskie........... .29.........0 koteczek19833.....8..13.08........świętoszów.........25.........1 dorocia11985.......8..13.08.......Ostrów Wlkp.........23.........0 trójca................7..13.08.........śląskie.......... .... 27........2 Agula125.............8...17.08..........lubelskie...........29........0 d.o.r.o.t.k.a........7..17.08.........opolskie.......... ...26........1 chardonnay..........?..17.08.....Wielkopolska........... 24.. ....0 zuzana77............6..17.08......kuj-pom............... .31. .....0 majka.84.............4..18.08.......Wrocław............. 24.. .....0 *Olusia*0502.........5..18.08........Łódź............... ..28 .......0 galaxy.................6..19.08......podkarpacie........ .21. ......0 Niagara78............3..22.08......Trójmiasto........... 30.. .....0 kropelkaaaa..........7..23.08........Francja............ .26. .....0 aniuladoniula.........6..24.08........Sztokholm......... .26. ......1 Karola1988...........6..28.08........Gdańsk............. 20.. .....0 ania69x2..............5..29.08.........Łódź............. ..26 .......1 Klaudia.P..............6..(),08.......Wrocław........... ..21 ........? ruda2828.............8..().08........Warszawa........... 26... ...0 mariolaaaa ..........6 ..().09 ......Ełk ....................28 ........0 Cześć dziewczęta :) ja dzisiaj zaczęłam 11tc. wieczorem mam USG i mam nadzieję, że wszystko jest dobrze :) Zelka, mam nadzieję, że koniec końców wszystko się wyjaśni i zostaniesz z nami :) oby to była wczesna ciąża. liczę, że beta będzie wysoka! Aniu, widzę, że wszystko już załatwione i dopięte na ostatni guzik. też tak lubię :) my dzisiaj zaspaliśmy do pracy, bo mąż zapomniał nastawić budzik, ale każdemu może się zdarzyć. mając 10 minut na wyjście z domu, człowiek się nawet nie zastanawia jak wygląda, albo w co się ubrać :P hehe
-
Koteczek, bardzo się cieszę, że torbiele odchodzą w niepamięć i operacja nie będzie potrzebna :) i cieszę się, że jesteście zadowolone z USG i z bobaskami wszystko dobrze :D jeśli chodzi o humorki, to miewam różne. Raz jestem wesoła, a za chwilę chce mi się płakać... :P dzisiaj mi łzy poleciały, bo mąż na siłę chciał mi wcisnąć cukierka do buzi... to jest głupie, ale tłumaczę to hormonami :P co do mięska, to mogę jeść, nie mam żadnych oporów. a co do seksu to czasem mam ochotę, a czasem nie :/ wiem, że mężulo cierpi, jak ja nie chcę :P a teraz idę zrobić swoje kilometry na rowerku :D nie ma, że boli ;)
-
gdzie tam ze słoika :) ja tez robię pyszną wykorzystując różne rodzaje makaronów. najbardziej lubię sojowy i chiński. mniam mniam :) nic, czas wyjść z pracy wreszcie. jeszcze kilka rzeczy do załatwienia w mieście i do domku. do wieczorka, Kobietki :D
-
my często korzystamy z obiadów u babci, która też uwielbia robic kotlety hehe ale przynajmniej zawsze można się na jeść surowek do woli, a na deser marchewka z jabłkiem :) ja tez gotuję inaczej niż moje babcie. używam mniej tłuszczu, raczej bazuję na warzywach, ryżu, makaronie i kurczaku. dzisiaj mam ochotę na chińskie danie z makaronem sojowym i kurczakiem, także wieczorkiem będę robić na jutro na obiadek :) mniam :D a może już na kolację sobie zjem :D
-
Iwoneczka... ja przed ciążą też jadłam dużo zdrowych rzeczy, a teraz jakoś nie mam na nie ochoty. Oczywiście nie jem chipsów i takich tam różnych rzeczy, ale kupiłam sobie książkę kucharską dla kobiet w ciąży i na nic nie mam ochoty... mam nadzieję, że w drugim trymestrze to minie. staram się jeść racjonalnie, to znaczy w równych odstępach czasu, mniejsze porcje a częściej, mało słodkiego, ale czasem trzeba sobie na cos pozwolić. a jak rano nie zjem to jest mi strasznie słabo. dzisiaj też miałam badanie glukozy i musiałam być na czczo i nie było przyjemnie. dobrze, że chociaż nie musiałam czekać na badanie.
-
ja też raczej nie mam większych obaw, może dlatego, że nie spotkało mnie nic złego, jeśli chodzi o ciążę. jak raz coś się stanie, to potem zawsze się kobieta boi, że to się powtórzy... ale mam nadzieję, że tym razem wszystkim się uda i w sierpniu, albo już w lipcu, zostaniemy szczęśliwymi mamusiami małych szkrabów :D
-
hehe wiem :) im bliżej USG, tym czas wydaje się wolniej płynąć ;) nadiewa, też jestem ciągle głodna, ale staram się jakoś racjonalnie jeść. Tylko do pracy zabieram więcej. Rano pozwalam sobie na więcej, a wieczorkiem to już tylko lekka kolacja, albo jakiś owoc. zauważyłam, że jak na kolację coś zjem, to ważę jakiś kilogram więcej niż wcześniej, a jak wczoraj zjadłam mało na kolacje i się trochę przegłodziłam, to już ważyłam prawie tyle samo, co przed ciążą.
-
tak to jest, wieści się szybką rozchodzą. znam te spojrzenia na brzuch i komentarze, że jeszcze nic nie widać :P Majka, do poniedziałku wytrzymasz:) Ja jutro zaczynam 11 tydzień i jutro mam USG. już się denerwuję, czy wszystko jest dobrze...