Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

NiLLi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez NiLLi

  1. ja dostaję serię różnych \"odgrzybiaczy\" co drugą wizytę - tak na wszelki wypadek, więc jestem już przyzwyczajona :P a ja dzisiaj na kolację miałam "poncz" z jogurtu brzoskwiniowego, płatków owsianych, suszonych moreli i grejpfruta :P przepis z książki kucharskiej dla ciężarnych. samo zdrowie :)
  2. Alidżi, nie martw się Twój chłop stanął na wysokości zadania jak zaproponował jeszcze 3D :) wszystko jest dobrze i nie masz się co stresować kobieto. Po co to tak maleństwo denerwować... :)
  3. kiwi też czasem wcinam, a przed ciążą nie przepadałam :) pyzy z mięsem... mniam :D
  4. Moim zdaniem 50zł za bukiet to tanio. jak kupowałam (w sierpniu zeszłego roku) to płaciłam chyba z 200 zł. Tak mniej więcej, bo płaciłam razem za bukiet, kwiaty dla rodziców i ubranie auta. To za to wszystko zapłaciłam jakieś 500zł. Bukiet miałam dopasowany kolorostycznie do sukienki i wyglądowo też. Może nie jakiś największy, ale był ze storczyków. wcześniej wybrałam zdjęcie tego, co mi się mniej więcej podoba. Zresztą mój bukiet widać na zdjęciach na n-k :)
  5. ja mam chłopaka i w sumie nie ma rzeczy, na którą nie mam ochoty :P raz na słodkie (gorzka czekolada), a raz na kwaśne, czy coś ostrzejszego. Mięsko wchodzi bez przeszkód. Tak ogólnie to jem dokładnie to, co przed ciążą. Jeśli owoce to, jak wcześniej, kwaśne jabłka i ogólnie kwaśne owoce, mało dojrzałe banany... :) to tak odnośnie smaków :)
  6. ja też ostatnio miałam w szkole zawroty... zrobiło mi się strasznie słabo i musiałam wyjść na dwór. po chwili zrobiło mi się lepiej, ale zaraz na przerwie zjadłam ciastko czekoladowe, bo myślałam, że to niedocukrzenie, ale chyba to raczej niedotlenienie, bo byłam po śniadaniu i od rana jakoś mi tak słabo było.
  7. ciekawe, jak mój jest ułożony, ale chyba jeszcze "poziomo" :P
  8. ja właśnie zjadłam drugie śniadanko. wcześniej byłam spacerkiem na ćwiczeniach w szpitalu i potem spacerkiem wróciłam :) trzymam kciuki za dzisiejsze USG :) ciekawe, ile urosły Wasze maluszki. ja mam jutro i też już zaczynam się denerwować :P a co do krzywej cukrowej, to nie wiem, jak to jest u nas, bo nie miałam. może teraz lekarz mi zleci... ;)
  9. ja, odpukać, nie mam jeszcze problemów z zębami... tylko w maju jedna lecznicza do wymiany, co ją mam od września. ale jak boli, to do dentysty. pójdzie jakiś stan zapalny i tylko się zaszkodzi.
  10. Nie, nie piorę teraz. Wypiorę przed włożeniem do komody. teraz to jeszcze sporo za wcześnie :)
  11. ja już 40 min na rowerku zrobiłam, powiesiłam pranie, złożyłam kartony i będę pakować ciuszki dla maleństwa. Wyłożę je dopiero jak już będę miała komodę, czyli pewnie za dwa miesiące :P
  12. ja u lekarza jakoś więcej ważę - ale przyrost ten sam co w domu :)
  13. Monika, chyba nie mamy za bardzo wpływu na wagę :P w każdym razie ja idę pojeździć na rowerku :)
  14. ja biorę Laktomag B6 - też polecony przez Panią w aptece. Ma więcej magnezu. Duża tabletka, którą ciężko połknąć jak się nie przepołowi. Smak bananowy :)
  15. ja też jem normalnie i mam 6,5kg na plusie ;) i jeszcze ćwiczę prawie codziennie ale nigdzie mi nie wlazło jeszcze tak drastycznie :P ale zauważyłam, że jak mało zjem na kolację i zjem ją wcześniej to rano na wadze może być prawie kilogram mniej... maluch wyciąga sporo.
  16. No nie wiem, ile Ty ważysz i ważyłaś:) mi w bioderkach jakieś 2-3cm przybyło, także nie jest źle :P tak sobie myślę, że może nie będziemy miały wielkich brzuszków i będzie nam lepiej pod koniec w tych upałach letnich...
  17. hej kobietki :) widzę, że mierzenie brzuszków... ja mam 90cm w najszerszym miejscu i wiem, że mój brzuszek należy do małych i nie wygląda na połowę 6 miesiąca - porównywałam w szkole rodzenia i dzisiaj z kuzynką, która ma termin 3 tygodnie po mnie, a brzuszek ma większy... ale jeszcze ma trochę czasu, żeby urosnąć :P dzisiaj dostałam paczkę z ciuszkami, tylko mam problem gdzie je włożyć. chyba gdzieś wyprowadzę pościele, które dostałam na ślub i które próbuję bezskutecznie sprzedać na Allegro i jedna półka będzie wolna. Ja ciuszki zamierzam prać dopiero na przełomie czerwca i lipca. to będzie miesiąc przed terminem porodu :)
  18. ja właśnie skończyłam szkołę na ten weekend... wczoraj zrobiło mi się tak słabo, że musiałam wyjść z zajęć, ale posiedziałam chwilę na dworze i zrobiło mi się lepiej... Iwoneczka... super filmik :) tam jest mały błąd w adresie. wystarczy poprawić :) a ten wózek.... jaka cena... wow
  19. u mnie też 8 spotkań. Może zamiast stać na korytarzu też na początku ze mną będzie, ale potem sobie wyjdzie :P zresztą to jego wybór i ja do niczego nie będę namawiać. Sama sobie poradzę. Może i lepiej nawet.
  20. Od rana czytam tą durną książkę z socjologii, ale za 2,5 godziny do szkoły a jeszcze wykąpać się trzeba i zrobić obiad. co do płatności za szkołę rodzenia to płacę 20,00 za jedno spotkanie (około 2h). dostajemy jakieś gadżety dla nas i maluszków. Natomiast za ćwiczenia płacę 10,00 zł (1h). Nie wiem, czy to dużo... Ruda, ja też chodzę sama i się nie przejmuję. Mąż nie wyraził ochoty ani na szkołę rodzenia, ani na towarzyszenie mi przy porodzie :P ale się tym zbytnio nie przejmuję ;)
  21. no, tak najlepiej trzymać wózek. gdzieś na dole, żeby się nie męczyć.
  22. cześć Kobietki :) ja już po śniadanku. muszę brać się za czytanie socjologii, bo dzisiaj całe popołudnie i wieczór w szkole, więc potem nie będzie kiedy. ja chyba problem wnoszenia wózka rozwiążę tak, że będę go trzymać na dole w garażu. to chyba będzie optymalne rozwiązanie :)
  23. qrde, fajnie macie z tym USG 4D :) ja nie będę robić, bo zwykłe mam wystarczająco często (co 3 tygodnie). Kolejne 22. kwietnia. Poza tym u mnie w mieście nikt tego nie robi, musiałabym jechać do sąsiedniego miasta.
  24. no właśnie wózek o jakiej wadze jest dla Was ciężki?
×