Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miśka_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Miśka_26

  1. witajcie :) przesyłam w ten szczególny dzień wszystkim dużo miłości :) do nas za godzinke przychodzi babcia, a my jedziemy na kolacyjke:) co do spacerówek to naoglądałam się i naczytałam na różnych forach opinii i w końcu kupiłam niemieckiej firmy baby welt Moon S - kolor ma taki jak uwielbiam, akurat na wiosne. spacerówka jak na tej aukcji - tylko,że z przodu jedno podwójne koło, a nie dwa.. http://www.allegro.pl/item312160579_wozek_wielofunkcyjny_moon_s6_6s_baby_welt_ideal.html Jak będzie już cieplej to w marcu się przesiadamy Któraś pytała czy wszystkie dzieci obracaja się leżąc na brzuszku..otóznie jesteś sama :) mój synek nie ma najmniejszego zamiaru tego robić hihi a poza tym leżenie a brzuchu trwa z 5 minut dziennie i wygląda to tak jak najgorsza dla niego kara... pozdrawiam wszystkie cieplusio
  2. Dzsiaj dostałam takiego meila od przyjaciółki , może jest ktoś kto nie zastanawiał się nawet nad tym 1%, nie ma dużo roboty przy tym, a zamiast państwa - dostaną potrzebujący... \"Kochani, zbliża się okres rozliczeń PIT-ów. Bardzo gorąco Was namawiam, żebyście oddali swój 1% podatku na Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą. Moi serdeczni przyjaciele mają chorego syna Piotrka (dziś ma 9 lat) znam ich od lat iprzyznaję, ze jest to choroba straszna. Ale dzięki Fundacji Piotrek może chodzić do szkoły, należy do ZHP, w tym roku zbierał pieniądze z WielkąOrkiestrę Świątecznej Pomocy. Jest bardzo bystry, pogodny i ma dużo przyjaciół.Dopiero kiedy widzę, jaką ilość tabletek dziennie połyka, jak długo siedzi z inhalatorem, zamiast jak jego rówieśnicy pograć na komputerze wiem, że jest bardzo poważnie chory. Również wtedy, kiedy jego rodzice siedzą przy jego łóżkuw szpitalu, gdy choroba się nasila wiem, że trzeba dużo siły na towszystko. Dlatego jeszcze raz proszę 1% podatku na tę fundację to tylko wypełnienie przekazu i troszkę wysiłku włożonego w pójście do banku lub na pocztę.> Podaję nr konta: *PKO BP S.A. 49 1020 3466 0000 9302 0002 3473. Jeśli możecie, prześlijcie go Waszym znajomym, rodzinom. Bardzo Wam dziękuję Pozdrawiam\" A tu macie oficjalną stronę internetową Stowarzyszenia, tam dociekliwi mogą poczytać o chorobie, dzieciakach i działalności. http://www.ptwm.org.pl/pages_pl/index.php?id=0 wiem co przeżywaja rodzice tych wszystkich dzieci, tymbardziej, że Polska we wspomaganiu tej choroby jest na samym końcu, o mało nas ta choroba nie spotkała :( A przy okazji do pomarańczowej - już Ci kiedyś napisałam, że twój jad nie zakłóci mi radości życia - pozdrawiam....
  3. ja tylko na chwikę - przywitać się (na dobranoc hehe) u nas wszystko super - weekend jak zwykle zleciał szybciutko... Mati uwielbia zupki , deserki i wogóle wszystko co ze słoiczka, buźke na widok łyżeczki trzyma otwartą :) i oby to się nie zmieniło.. jutro idziemy do ortopedy już się nastawiłam na to,ze się z durnowatą babą pokłóce hihi ostatnio mnie zatkało jak ona się darła na mnie, ale teraz nie pozwole jej..........i swoje słowa \"coś mi się nie podoba\" może sobie wsadzić gdzieś - bo albo coś konkretnie się dzieje i nazwie to po imieniu, albo nic się nie dzieje i nie muszę dziecka męczyc ręcznikiem między nóżkami........aj ale mam nerwa heh ;) wszystkim chorującym duuuuuuuuuużżżżżooooo zdrówka i choroby niech szybko uciekają na lasy DOREJ NOCY
  4. konwalia naturalnie się odzywa od czasu do czasu :) miałam na mysli kasię :)
  5. Widze,że dużo dzieci ma tą dziurke w serduszku nie zrośniętą... syska - my tez nie dostajemy leków, tylko kontrol ekg i usg co miesiąc,a teraz co dwa miesiące... Kochane naprawdę Wam współczuje tych powrotów do pracy, na początku będzie trudno - ale w końcu i dzidziuś i Wy sie przyzwyczaicie do tej sytuacji... szkoda,że rzadna nie mieszka niedaleko hihi to bym sobie dorobiła na wychowawczym, w końcu są też matki, które mają bliźniaki i dają rady hehe ;) Pepetti kochana Ty to się nacierpisz Fajnie,że powróciły dziewczyny, których dawno ne było Konwalia - oczywiscie,że Cie pamietamy.. dziś mam jakiś taki fajny dzień :) wystawiłam na aukcje leżaczek,mate i podgrzewacz i za nim zdążyłam ubrać Mateuszka na spacer już miałam telefon od osoby, która to wszystko kupiła :) więc kasiorki troche bedzie, to zamówiłam wypatrzoną spacerówkę :) pojutrze bedzie u mnie.... jeszcze miesiąc pojeździmy naszym czterokołowcem, a od marca mam nadzieje w spacerówie Pozdrawiam Wszystki baaaaardzo serdecznie, buziaczki
  6. aneta76 - szkoda,że taki mały wybór w tym Twoim sklepie, ja mam niedaleko market i jest od groma , że jak wejde to nie wiem jaką markę i jaki smak.. ale my musimy przystopować z marchewką, bo kupka stała się twarda....na szczęście nie ma jak do tej pory uczulenia, a lekarz zapowiadał nam,że będzie alergikiem i że prawdopodobnie ma skaze białkową....ale jak dotąd odpukać jest ok.... straszna tu cisza,,,,,,,,,,,,,,,
  7. dziewczyny, które mają problemy z podawaniem przecierków - spróbujcie może deser bobovity jabłko z bananem - jest przepyszne i dziecko powinno polubić ten smak...u nas zadziałało, na początku gdy dałam jabłuszko Mati się krzywił, ale za to na ten deser oblizywał :)
  8. aneta76 - nie musisz się oburzać, bo każdy robi jak uważa :) z resztą ja pisałam do Tofikowej :) szkoda życia na nerwy
  9. ależ mnie rozłożyła chroboa, dopiero dziś jako tako moge funkcjonować...już nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak ciężko przechodziłam grypę - w nocy prawie zero snu, głowe rozsadzało...wszystkie możliwe domowe sposoby walki z przeziębieniem wypróbowane...no,ale nareszcie jest światełko w tunelu :) cholernie tęsknie za moim Skarbuniem, ale całe szczęście,że jest u mojej mamy bo nie ma bata zaraziłby się na pewno, mąż wziął sobie wolne i siedzi tam z nim :) a ja dostaje tylko nagrania na komórce...i oglądam je prawie wkółko... Maja24 - kochana teksty typu - nie wolno dziecka lulać, bujać i nosić - w gruncie rzeczy się nie sprawdzają, bo naprawde trzebaby nie mieć serca, żeby tego nie robić..jak maleństwo się rozpłacze to serce matki nie wytrzyma i \"da\" mu wszystko , aby sie uspokoiło :) my mamy łóżeczko na płozach i przez pierwsze dwa miesiące nie korzystaliśmy z nich - były zablokowane...takie maleństwo bardziej potrzebuje wtedy lulania i tulenia, za to teraz płozy są extra sprawą :) wieczorem kąpiel, jedzonko i Mati sam zasypia w łóżeczku, pokołysze go lekko pare minut i odjeżdża :) ale wybór należy do Ciebie tofikowa - każdy ma prawo do własnego zdania :) i nie chce byś odebrała mnie, \"że się mądrze\" hehe ale to nie sztuka podać dziecku jedzonko przez butelke :) chodzi o to by sie nauczyło jesć łyżeczką, ja też na poczatku dałam synkowi przecierek przez smoka :) i było extra wygodnie, a potem pomyślałam sobie wygodnie????a dla kogo? :) kiedyś i tak trzeba nauczyć się tej sztuki jedzenia łyżeczką..i w sumie wystarczyło z 5 dni prób, a teraz na widok łyżeczki Mati sam otwiera dziubek na całą szerokość - widok słodki i ciuszki czyste, no i duma z postępów :) co do szczepionek nie można negować ani zwykłych, ani skojarzonych - każdy robi wedle portfela i uznania.. małgocha - a czemu one u Was takie drogie? u mnie są po 80zł i 100zł my wzielismy te skojarzone bo tam dodatkowo jest jakaś szczepionka (nawet nie wiem dokładnie) ale Matiemu przy wypisie z intensywnej ordynator zaleciła, że jest właśnie to coś potrzebne.. a co do kłucia to po tylu kroplówkach, mojego synka nie rusza szczepionka hehe nawet łezki nie wypuści - pewnie to tez zasługa super pielęgniarki, która potrafi zagadać dziecko ewciau - ja daje kaszke bananową lub jabłkową bobovity 2 razy dziennie po 2-3 łyżeczki na 120ml wody w sumie na oko sypie, żeby gęstość była ok, a czasem jak nam ciężko idzie picie mleka to dodam łyżeczka kaszki - nie wiem czy tak wolno? no właśnie ile razy dziennie mozna dawac kaszke? i ile? :) na początku dawałam po pół słoiczka deserków lub obiadków - ale Mateuszek od jakiegoś czasu denerwuje się,że za mało :) i zjada cały słoiczek, na szczęscie wszystko dobrze przyswaja, tylko z marchewką troszke się ograniczmay bo miał problemy z kupką.... Mati zjada w dzień ok. 130ml, ale wieczorem potrafi do tych 130ml dojesć jeszcze 60ml :) najbardziej jest głodny na noc..... a ostatnio nawet potrafi się w nocy obudzić co 2 godziny z wielkim burczeniem w brzuszku Pepetti - fajnie Cie tu znowu widzieć za mate myśle ,że ok 50zł :) a gdzie reszta dziewczyn???????????????????????????? Zameldujcie,ze chociaż czytacie nas Wisniowa jak tam pisanie prac? :) ja zawsze zwalałam wszystko na ostatnią chwilę i siedziałam potem 3 dni non stop by napisać wszystkie :) Katusiu - buziaki dla Kubulka :) Anja i Makiu Buziaczki dla Wszystkich
  10. dzidzia - każde dziecko jest inne i nasze opinie nie pomogą Ci w wyborze - czy kupić mate, czy nie?? :) ja mam mate fisher price bardzo kolorową pande- mi podoba się super :) ma przywieszane grajace zabawki...ale Mati wogóle z niej nie korzysta, poleży z 5 minut i koniec...super się bawi w łóżeczku z pałąkiem na którym pozawieszałam mu kolorowe zabawki - jest zachwycony....potrafi leżeć ponad godzine i z uśmiechem na twarzy wręcz wykrzykiwać swoje racje do zabawek :) a to jego zdjecie :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f7a21bf493317431.html a moze ktoś chce kupić ode mnie mate ? hehe mnie dopadło zapalenie górnych dróg oddechowych - masakra...Mateuszek jest u mojej mamy bo jemu nie wolno po tych swoich przejściach chorować.. kuruje się tu wszystkimi możlwymi sposobami i tęksnie za nim jak szalona...współczuje tym, które niedługo wracają do pracy... mimo,ze skarbek jest w dobrych rękach, to człowiek non stop myśli - co tam u niego.... ide wygrzewać się w łóżeczku.. MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM
  11. ale się naprodukowałam... aneta76 - oczywiście szukać przyczyn, a nie skutków...
  12. witajcie :) od poniedziałku jestem na wychowawczym , a czasu brak :) napisałam wniosek na 3 lata , zawsze można w miedzy czasie dorobić-skoro prawo pozwala... wiśniowa - niestety nie mam prac z tych dziedzin..ja kończyłam zim a Ty pewnie administracje? i dlatego zupełnie inne przedmioty.. wiecie co mój Mati wogóle nie chce leżeć na brzuszku, wiec nie ma mowy o przekręcaniu itp.. każda próba położenia na brzuchu kończy się płaczem..za to siedzieć to by chiał i owszem i jak zacznie podnosić główke to nie mogę go uspokoić , bo krzyczy jak mu nie pomoge usiąść... nie wiem, czy cos jest nie tak? bo chyba wszystkie dzieci leżą na brzuszkach i pierwsze swoje postępy ruchowe zaczynają od przekręcania...a u nas jest ten etap ominięty, już się martwie,ze może ma za słabe mięsnie, ale z drugiej strony to niemolziwe, bo jest silny, dźwiga nóżki do góry i główkę i tak potrafi dosć długo utrzymać....zapytam chyba w tygodniu pediatre... aneta76 - kochana byłaś u jakiegoś lekarza? bo takie plucie i wymioty flegmą trzeba jakoś leczyc i szukać skutków - co Twoja pediatra na to? może warto skonsultować z innym.. odnośnie mukowiscydozy to u nas było podejrzenie, na szczęscie mój synek nie jest chory, bo ma tylko jeden uszkodzony gen, wiec choroba nigdy się nie ujawni i nie da objawów....ale tyle nerwów co przeszliśmy :(.... czy Twoje maleństwo przybiera ładnie na wadze? bo dzieci chore słabo rosną.. mieliście robione w szpitalu badanie krwi z piętki? bo to weszło akurat w zeszłym roku,że w większości szpitali robią profilaktycznie, a jeśli nie dostałaś z Poznania bądź Warszawy wezwania na ponowne badanie, to znaczy ze nie ma się czym martwić, bo nie jest to muko.... Mati już od dwóch tygodni zajada się jabłuszkiem, bananem, zupką jarzynową i ziemniaczkami ze szpinaczkiem - wszystko uwielbia :) i na szczęście wszystko toleruje super - kupuje słoiczki bobovity, narazie sama nie przecieram warzyw,bo dużo tego nie zjada, więc szkoda czasu.. ale jak już będzie zjadał większe ilości i bardziej urozmaicone, to będę blendować :) Od dwóch dni mam taką radochę jak go karmię - bo jak tylko zobaczy swoją kolorową łyżeczkę to otwiera buźkę na całą szerokość :) już \"wyczaił\" o co w tym chodzi hihi i musze my szybko podawać nastepnego kęsa bo się złości, że nie idzie to tak szybko jak z butli....no i zaczął sięproblem z mlekiem - jak nie dodam choć troszke kaszki - to nie chce pić tylko z 60 ml.. co do wagi to Mati podwoił swoją wagę już z 3 tygodnie temu, jestem ciekawa ile teraz waży.....a co do wzrostu to mierze go sama jak szykujemy go do kąpieli, wtedy ładnie się prostuje :) i z resztą widzę po rozmiarach ciuszków, jeszcze niedawno kupowałam 68, a wszystko za małe (no oprócz bluz) a teraz jedziemy 74..a w przychodni w czasie kiedy przeskoczyliśmy o 2 rozmiary ubranek, pielegniarce wyszło,że wogóle nie urósł... Dziewczyny jeśli Wasze szkraby nie podwoiły swojej masy urodzeniowej, to nie ma czym się martwić..przecież jak to już któraś napisała -kazdy jest inny..najważniejszy by waga nie stała w miejscu i nie malała - bo wtedy to już jest się czym martwić Miłego weekendu wszystkim życze :) a gdzie jest jusmte, Kasiak, Vaniliam, i wiele innych? anja a Tobie to też nakopać do d.. :)
  13. do pomarańczowej - spier.. mam gdzies co myslisz, tymbardziej,ze nie masz odwagi podpisac sie swoim nickiem a to,że nie staje razem ze światem na głowie - masz racje- moze i czyni mnie mądrzejszą......
  14. mój Skarbekmiał zawsze kąpiel o 21 i 0 21.30 już najedzony zasypiał.. teraz przestawiam go od paru dni i ładnie się udało - kąpiel 20, spanie 20.30 :) od paru dni zaczął jęść wiecej, jak do tej pory jadł mało a często bo ok. 100ml a teraz 130-150ml i z 750ml zrobiło nam się 950 na dobe kaszke daje rano i wieczorem i dodaje do mleka modyfikowanego z dwie łyżeczki, nie jest mocno gęsta, ale i też nie płynna :) pije ją z butelki ze smokiem avent 3 do gęstszych pokarmów - super smok, bo ma 3 regulacje zalezy jak się go odwróci :) co do glutenu - to nie mam zamiaru go podawać wszystkie kaszki i jedzonko dla dzieci w naszym wieku są bezglutonowe.....i denerwują mnie te \"nowości\" moja położna też ciagle z tekstami, ze to wolno, tego nie bo to stara szkoła - a teraz robi się inaczej,bo ona była dopiero co na szkoleniu i wie lepiej..hehe ..a jak my wszyscy zostaliśmy wychowani :) nikomu nic się nie stało, a jestesmy na starej szkole....
  15. Katusiu trzymaj się Kochana i ogromne buziaki od nas dla Kubulka ***niunia*** - używam pampersów..3 używaliśmy miesiąc czasu, a teraz 4, ale są dwa rodzaje czwórek od 9-20kg i takie jakby przejsciowe od 7-18kg (jakoś tak) i własnie tych używamy... dzisiaj jestem wściekła na lekarkę....byliśmy na kontrolnym badaniu bioderek i ostatnio było niby wszystko ok, a dziś wymyśliła że nie ma poprawy (a ostatnio było niby dobrze- więc od czego poprawa??) i mam wkładać na pieluche jeszcze ręcznik frotte, a jak to nie pomoże to zapisze poduszke...jutro mam iść z tym ręcznikiem i pokaże jak. Chyba pójde do jakiegoś lekarza prywatnie, bo już sama głupia jestem...a ciekawe jak 4 miesięcznemu dziecku założyć na 24h/dobe szeroki ręcznik - jak on ciagle chce fikać nóżkami, siadać itp..a w tym będzie chyba tylko krzyk, bo przecież będzie miał ograniczone ruchy....aj sama już nie wiem..... czy u was też bada się dzieci kilka razy profilaktycznie?? czytałam,że teraz zaleca się jakieś cwiczenia ruchowe bardziej, niż pieluchowanie....
  16. witajcie fajnie,ze powróciło troche wrześniówek :) my ostatnie dni nie mamy na nic czasu, bo mam troszke roboty papierkowej więc o komputerze nie ma mowy :) czemu uwazacie,że 7kg to dużo?? :) przeciez dziecko do 4 miesiaca powinno podwoic swoją wage urodzeniową..potem dopiero masa ciała bedzie rosła wolniej... mój Skarbek juz tydzien temu miał 7,1kg tylko,że on jest długi i po nim tego wogóle nie widać, pielęgniarka jak go wazy to jest zawsze w szoku :) bo Mati przez tą swoją długość wygląda jej na \"za chudego\" a waga mówi co innego :) my używamy już pieluszek 4 , bo trójki od świąt już za małe.. no i wczoraj opuścilismy łóżeczko niżej i jest o wiele wygodniej... Mati wszystko co mu wpadnie w rączke pcha do buzi, nawet kołderke, musze teraz ze zdwojoną siłą go pilnować a jesli chodzi o jedzenie - to wogóle nie je tak jak na opakowaniu..nigdy nie zjada 150ml..max 130, a najczesciej 110ml dodaje mu też kaszke jabłkowa. Je też jabłuszko i marchewke - ciężko nam to idzie, ale z dnia na dzień lepiej operujemy łyżeczką. Herbatki pije bardzo mało- a na siłe mu nie wciskam...no i wogóle te jego uśmieszki na widok mamy, czy taty są czarujące :) POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH a co z Vaniliam??
  17. Witajcie :) ale fajnie zobaczyc topik wrzesień 2008..zdaje się,ze tak nie dawno u nas sie zaczęło - a to już rok :)................... Dziś byliśmy na szczepieniu, moje Słonko nawet się nie zakrzywiło, teraz smacznie śpi, jakoś zawsze się boje reakcji poszczepiennej, ale wierze,że nic się nie będzie działo... Mati dawno podwoił już swoją wagę urodzeniową i waży 7,1kg i urósł od narodzin 12cm - więc wg lekarza bardzo dużo :) Poniewaz moje Słonko ma często po nocy suchą pieluchę, lekarz zalecił żeby jak tylko zacznie już troszke siadać - sadzać go na nocnik, to szybko będzie samodzielnie się załatwiał, no zobaczymy jak to nam wyjdzie... Za tydzien też podam mu mleko 2 tylko nie wiem właśnie czy pozostać, przy nan skoro go dobrze toleruje, czy jakieś inne? Mleko zagęszczam mu już codziennie i musze przyznać,że ta kaszka bananowa jest stokroć lepsza, niż jabłkowa, która nie ma wcale smaku..... no i w przyszłym tygodniu zaczynamy przygode z jabłuszkiem :) Ja właśnie pisze wnosek o wychowawcze, bo macierzyńskie mam do 13.01 (chyba - nie moge nigdzie znaleźć kwitu) pisze narazie na rok, mąż w zeszłym roku założył działalnosć, wiec dochód duży nie był wykazywany, a więc należy mi się te 400zł, zawsze coś - na pieluchy i mleko :) i jeszcze od marca będę do pracy na 2-3 godziny chodzić - wiec nie bedzie źle, z kasą jakoś wydolimy, a gdybym miała płacic opiekunce to wyszłoby finansowo na to samo, a maleństwa nie widziałabym całymi dniami. Po ostatnim programie Ewy Drzyzgi jakoś nie wyobrażam sobie, by obca baba siedziała z moim Skarbem i nie wiadomo co cały dzień z nim robiła............. Przywołuje wszystkie Mamuśki wrześniowe do porządku - pisze tu dosłownie kilka dziewczyn, a tabelka była taaaaaaaka długa. Wszystkie wiemy ile czasu zajmuje opieka nad naszymi szkrabami, no ale 5 minut na odpalenie kompa chyba się znajdzie? :) Pozdrowionka dla WSZYSTKICH
  18. Witam wszystkie WRZESNIÓWKI 2007 :) w 2008 roku...... w tym roku tyle się wydarzy, nasze maleństwa zaczną zajadać się lepszymi smakołyczkami, niż mleczko :) zaczną samodzielnie siadać, wstawać i uśmiechać się juz nie zupełnie bezzębną buźką :) ale fajny będzie ten rok Życzę Wszystkim by marzenia się spełniały, a postanowienia noworoczne wytrwały.......ja z nowym rokiem ostro zabieram się za swoje życie :) i życzcie mi by ten zapał mi nie minał..hehe
  19. Witajcie Kochane :) przez cały okres świąteczny jesteśmy w rozjazdach i nie miałam nawet kiedy napisać Wam pare słówek... a teraz już od dwóch dni Mateuszek jest u babci do południa, a my z męzem robimy inwentaryzacje - OKROPNOŚĆ już nie wiem na jakim świecie żyje..ale już na szczęście końcówka :) Aneteczka1976 -ja też kupiłam taką kaszkę :) dodaje Matiemu do mleczka po łyżeczce żeby się przyzwyczaił żołądeczek :) odnośnie wyginania przy jedzeniu, to u mnie przez kilka dni było właśnie identycznie.....ja karmiłam, a mąż pokazywał małemu przeróżne zabawki piszczące i szeleszczące,żeby się zapatrzył i jakoś zjadł (na szczęscie to działało)..i okazało się, że miał na górnej wardze pleśniawki, wysmarowałam mu ustka i za dwa dni wszystko się unormowało... mój szkrabik ani nie ma ochoty na obracanie na boczki, ani na leżenie na brzuszku - jedyne co go zadowala to siedzenie, podnosi główke i ramionka i jak mu nie pomoge usiąść to krzyczy w niebogłosy :) a jak juz siedzi to rozgląda się dookoła i uśmiecha się buźką pełną radości..... lekarz mówił,że chłopcom nie zaszkodzi wczesne siadanie - o ile dziecko samo chce, ale z dziewczynkami trzeba uważać bo kość ogonowa może źle się uformować i potem już jako kobieta, może mieć kłopoty przy porodzie....... katusiu kochana - mi zapisując cebionmulti pani ordynator powiedziała by nie podawać vigantolu, bo przecież w mleku modyfikowanym też jest witamina D, a przedawkowanie jej jest w skutkach tragiczne - ona twierdzi,ze lepiej aby dziecko miało lekką krzywice, niż niewydolność nerek - a to właśnie powoduje za duża ilosć tej witaminy...... każdy lekarz ma swoją teorię :) azalia - cieżko cokolwiek napisać, dobrze że ma sens życia - swojego synusia Wisniowa -poszukam czegoś , ale dopiero za kilka dni MIŁEGO DNIA KOCHANE I Wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku
  20. też wrześniówka - dostałam próbke kaszki od bobovity mleczno-ryżowa od 4 miesiaca i tą właśnie dałam..wprowadzam powolutku i Mati toleruje ją super :) a jaki jest szczęśliwy jak ją je... marchewki i soczki zotawiam sobie na później w styczniu powoli zaczne wprowadzac - pediatra tak zalecił.. co innego dzieci na piersi - dla nich to za wcześnie.. jolla25- i co z tego ,ze podają te normy jak i tak moje dziecko zjada ile razy dzienie chce i tak samo objętościowo - chce wiecej to dostaje, innym razem zje n. tylko 60mk i świat sie ni wali :) lekarz powiedział, żeby w takimi tabelami nie zawracać sobie głowy - bo dziecko ma sój rytm..... oczywiście kazdy ma swój rozum i wszystko z umiarem i rozsądkiem i nikt swojemu dziecku krzywdy nie zrobi.....:) Shiva u nas prace na jutro juz rozplanowane :) kazdy ma swoje zadanie, wiec mam nadzieje pójdzie gładko, zakupy juz zrobione....w niedziele jedziemy do meza rodziców i juz świetujemy :) jeszcze nigdy tak wczesnie nie mielismy wszystkiego gotowego...... a jak u Was???
  21. AnaPaula - trzymam kciuki i powodzenia.... my tak nie dawno tez to pzeżtwałyśmy na naszym wrześniowym topiku...a tu nasze szkraby juz 3 miesiace pokończyły :) i uśmiechaja się szczerbatymi uśmieszkami :) cudne uczucie wszystkim życze lekkich porodów
  22. a i jeszcze pochwale się Wam moim przystojniakiem :)który uwielbia wlepiać oczka w obiektyw http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f6dd1eeab5ad50f8.html
  23. tofikowa - a czemu Ty dokarmiasz nutramigenem....blee jakie to mleko jest obrzydliwe, nic nie piszesz by Twoja mała miała alergie..więc czemu? udało nam sie powrócić do pampersów :) Mati nie ma juz uczulenia na nie...przejscie z huggiesów to teraz pampersy zdają się miekkie jak jedwab i co najwazniejsze nie przeciekają, jak tamte.....
  24. ostatnio nie ma czasu by napisac pare słów...bo całymi dniami jestesmy poza domem. Mateuszek tak nauczony jest juz spacerów, ze codziennie spacerujemy - no i jakos udało sie juz wszystkim kupić prezenty :) chociaz nie było łatwo- bo nie do kazdego sklepu wjedzie się z wózkiem.. od dwóch dni mój mały siłacz podnosi do góry główke, ramiona i nóżki- tworzac łódke :) i z nerwami krzycz,że nie moze sam dalej się podnieść..jeszcze nie trzyma główki sztywno, a siedzieć chce i koniec :) słodki to widok... dziś na kolacje dostał butelke kaszki...no i chyba przyjął ją wyśmienicie bo teraz smacznie śpi :) do wszystkich mamusiek, które mają problemy - kochane trzymajcie się ciepło, życze dużo sił i wytrwałości ale zus mnie zaskoczył..juz wczoraj dostałam macierzyńskie, zadbali by mamusia miała na święta..hehe
×