Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miśka_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Miśka_26

  1. Hej Kochane ja tylko na chwilkę nadrobiłam co napisałyście :) nerwówka jak widzę coraz większa... u mnie lekarze nareszcie postanowili - 12.09 mam mieć cc - do tego czasu będę w szpitalu, lekarze chcą czekać żeby minął 38 tc i żeby maleństwo na 100% było już samodzielne i rozwinięte..no,a gdyby odpukać coś się działo - to zrobią mi cc w każdej chwili..długo musze jeszcze leżeć, bo aż tydzień - a z drugiej strony ominie mnie stres wyczekiwania i obserwowania oznak porodu, no i będę miała MATEUSZKA prawie 2 tygodnie przed terminem :) boje się i cieszę :) trzymam kciuki za Wszystkie Mamuśki 2 w 1 i te co tulą już swoje maleństwa..
  2. ewciau - ja z zusu pieniadze dostaje czasem na drugi dzień, a czasem czekam 3 tygodnie..więc niema reguł a co przenoszenia, to tak jak Shiva wiem,że chłopców się najczęściej przenosi, a nie dziewczynki...doświadczone mamuśki w szpitalu też tak twierdzą :) ale czy chłopcy, czy dziewczynki - to oby w naszym przypadku było jak najszybciej, najmiej boleśnie i oby dzieciaczki były zdrowe :) ja czekam na jutro jak na wyrok, albo zdecydują przyspieszenie porodu i może szybciutko utule Matiego..albo będę ryczeć cały dzień jak znowu nic nie postanowią...
  3. aaa, do PRZEPIS - nie prędko go tu napisze, bo mam go w domu, a kiedy w domu będę to nie wiem...
  4. Hej Dziewczyny! Mysza3- dziękuja za pamieć i zauważenie,ze zniknęłam od niedzieli jestem w szpitalu, bardzo mi się kręciło w gowie no i okazało się,ze ciśnienie skoczyło.. jestem załamana bo na ktg puls maleństwa też skacze i robią mi je 3 razy dziennie, dostaje podwójną dawkę leków na ciśnienie - moja ginka powiedziała,że ze szpitala wyjdę już z maleństwem, a ordynator chciał mnie dziś wypisać do domu, zaczęłam ryczeć - bo co ja w domu zrobie? jak cała puchne, cisnienie skacze,no i ten puls..dobrze,że była moja pani doktor i zostawiła mnie na oddziale, powiedziała że ona jest za rozwiązaniem już - ale chyba ordynator się nie zgadza? :( nie wiem jutro mam mieć badnia i zdecydują co dalej...tak się boje,żeby Mateuszkowi nic nie groziło... GRATULUJE WSZYSTKIM MAMUSIOM, KTÓRE MAJĄ JUZ SWOJE MALEŃSTWA Wczoraj dostałam smska, ale nie miałam jak przekazać- EVE81 urodziła :) w nocy w niedziele o 3 przyszedł na swiat przez cc, Szymonek 3040 i 53 cm, 9 punktów Pisałam do naszej Kasiak - ale jakos milczy - nie wiem czy urodziła , czy nie?
  5. a no i nareszcie dziś minął 37tc + 1 - więc już bezpiecznie :)
  6. witajcie! ja dziś czuje sie koszmarnie, już w sumie drugi dzień..nie wiem co się dzieje :( nie czuje skurczy, brzuch nie twardnieje, a cały mnie boli... nie wiem, czy to od antybiotyku , który biore? (duomox) strasznie się denerwuje, niby nie szkodzi on maleństwu..ale już sama nie wiem.. zazdroszcze wszystkim, które już niebawem idą na cc, oddałabym wszystko żeby być na waszym miejscu, nachodzi mnie setki myśli i strach, na wizyte dopiero we wtork idę i boję się o Mateuszka, jakoś mało się rusza.... oj rany niech ten dzień szybciej mija.. Dziewczyny napiszcie proszę,czy którąś też boli cały brzuch?? Pepetti napisz proszę jak wstawić zdjęcia pokoiku? mam picasse zainstalowaną , ale nie pasuje hasło..wpisuje meila takiego jak podałaś, ale nie wiem jakie hasło? powtórka meila nie działa, te z blogu też nie...jak bedziesz miała chwilkę, to napisz proszę... trzymajcie się wszystkie cieplusio i milego dnia mąż już skręcił mi łóżeczko i założyłam nawet pościel, ale jutro jak naciesze oko to schowam,żeby się nie kurzyła :) wszystkie ciuszki poprasowane i poukładane w komodzie...kosmjetyki i pieluchy w łazience na miejscu - więc Mati spiesz sie Skarbie ;)
  7. boże jak ja czytam to co pisze- to aż mi wstyd..hihi \"więc niech może się rodzić\" to splot dwóch myśli - niech sie już rodzi oraz może się już bezpiecznie urodzić, :)
  8. Dziewcznki wpadłąm na chwilkę tylko się przywitać :) miałam Wam podać wczoraj przepis - sorki zrobie to dziś, dopadły mnie takie skurcze i bóle brzucha,że całe popołudnie się zwijałam :( nawet ciasta nie upiekłam...dziś od rana cisza, więc ruszam na sobotnie zakupki, jak wróce to się odezwę :) nie wiem juz z tego wszystkiego, czy gratulowałam Szczęściarze? więc robie to teraz G R A T U L A C J E Miłego dnia Wrześnióweczki - nareszcie nasz miesiąc :) oj teraz to już tylko będzie z góreczki
  9. aj cholerka coś tam wyszło w tym posiewie..musze brać antybiotyki, ciągle jakieś nerwy, zwariować można... później Wam napisze ten przepis, lece teraz do lekarza, żeby wypisał mi te leki
  10. ja popołudniu jak bedzie wszystko ok - to pieke krówkę, dostałam przepis od koleżanki, mam nadzieje, że wyjdzie :) jadłam to ciasto u niej - pycha :)
  11. a w sumie to mnie strach dopadł, że będą chcieli mnie w szpitalu zatrzymac- i nie jade, zadzwoniłam do męża i on odbierze wyniki :) kurcze bierze mnie przeziebienie- co mam brać żeby się nie rozkręciło na dobre?- proszę o rady :)
  12. oj coś mi od rana brzuszek twardnieje - czy mozna brać jeszcze nospe?
  13. Witajcie Kochane Brzuchatki i Mamusie :) ja dzisiaj też miałam dziwne sny związane z porodem :) byłam w kościele i ktos mi zrobił cesarkę - przeciął brzuch i wyciągnął Mateuszkq, nic nie bolało..hehe a on odrazu był duży - nie wiem skąd takie sny,..:) DARIA - GRATULACJE DLA WASZEJ TRÓJKI czekamy na relacje, bo do tej pory same były cc, a interesuje nas bardzo jak to wszystkow wyglądało przy sn jutro zaczyna sie wrzesień -a wiec z dnia na dzień bedzie coraz wiecej kruszynek z nami znowu jakas pomarańczowa próbuje wtargnąć i zakłócić nam spokój - a kto z nas pije w ciąży???? poszukaj sobie gdzie indziej sensacji ide robić sobie śniadanko,bo mąż kupił pyszną chrupiącą bagietke..mniam mniam
  14. wiecie co z tą czkawką to ja czuje takie jakby bulki :) a jak byłam w szpitalu i na wieczór pielegniarka zwoływała wszystkie brzuchatki, żeby posłuchać serduszka - to u jednej dziewczyn jak przyłożyła urzadzonko - to dzidzia miała akurat czkawke i odgłos poszedł jakby ktoś na żywo czknął :) niesamowite przezycie..:)
  15. hej Kochane :) ja dziś cały dzień spędziłam u mamy - bo leżenie w samotności jest okrooopne, a te ostatnie dni mąż jak na złość do późna pracuje.. i teraz pół godzinki nadrabiałam zaległości :) o pomarańczowych - to już brak słów..... Mateuszek dziś jest taki aktywny, jak nigdy dotąd :) wypycha mi tak mocno nóżke- że aż mam widoczną kuleczke po lewej stronie brzucha :) a boli jakby skóra się miała zaraz rozerwać.. dzis wymysliliśmy z męzem , że w sobote malujemy przdpokój, skrecamy w końcu łóżeczko itp, to juz ostatnie zmiany przed porodem :) Pepetti ale Ci zazdroszcze, że bedziesz miała swoje maleństwo tak szybciutko w ramionach :) jutro mam odebrac ze szpitala wyniki posiewu i troche sie denerwuje, bo coś tam im wyszło nie tak.. Kobietki życz dobrej nocki - bez boleści i bez wycieczeknocnych do wc
  16. Wiśnowa - GRATULACJE ale super, ze masz już Zuzie przy sobie :) Wiśniowa, Madzia slijcie zdjątka Waszych Skarbów :) Aine777- przez tydzień leżałam w szpitalu ze wzgledu na ciśnienie, a wcale nie było takie olbrzymie max. 150/90 teraz biore 3 razy dziennie Depogyt i kontroluje ciśnienie, jesli tylko przekroczyłoby 140/90 mam dzwonic natychmiast do ginki....
  17. witajcie z rana :) chociaż dla niektórych to już prawie południe, bo wstajecie tak wcześnie u mnie na szczęście prócz tych złych wyników,jakie miałam i tego że nogi puchną nie ma dolegliwości, w nocy śpie tylko z jedną przerwą na siusiu :) mój brzusio jest już dość nisko, no i przede wszystkim na usg główka była już tak nisko,że musiałam położyć się zupełnie na płasko, by ginka mogła ją uchwycić w całosci i zmierzyć... zauważyłam,że pęcherz jest podrażniony i trzeba często buegać do wc jak się jest dużo w ruchu, bo przed szpitalem non stop mnie goniło :) a jak leże to chodzę normalnie tak jak przed ciążą Mam tyle energi i tyle bym chciała jeszcze przed porodem zrobić, ale nie moge :( musze leżeć i codziennie pilnować cisnienia, biorę leki na wyrównanie go, ale ginka twierdzi, że i tak w kazdej chwili moze skoczyć - a wtedy to już tylko cesarka... moje brodawki i otoczki - mimo,że mam jasną karnacje i blond włosy też są jak u murzynki..haha już przyglądałam się im, czy nie są brudne..hehe bo tak to wygląda, ale szorowanie nie pomaga :) i jak chyba nikt się dziś nie rozpakował? :) czyli pełnia to ściema :) ale za to na przyszły tydzień jest troszkę cesarek w palnie,więc sie zacznie :)
  18. zielony_talerzyk :) nie jeszcze troszke za wczesnie - bo to dopiero poczatek 37 tc :) ale może już niebawem chyba za wiele nie nadrobie zaległości domowych, wzywam mamę na pomoc :) 30 minut na nogach, a znowu opuchlizna wraca..wiec pozostaje przynajmniej do niedzieli leżenie plackiem
  19. witajcie Kochane :) ja nareszcie jestem w domku :) troszke się przeraziłam jak przyjaechałam..hehe mąż wpadał tylko z pracy się przebrać i leciał do mnie -wiec mieszkanie jak po burzy :) ale co tam..najwazniejsze,że jestem w domciu, po wyniki kazali mi przyjść dopiero w piątek, a na wizyte we wtorek- więc jakos musze sie turlać do tego czasu :) nawet nie powiedziałam w szpitalu, że nadal mam skurcze - bo jeszcze by mnie chcieli zatrzymac..... muszew troche ogarnąć wokół siebie i nastawić pranko - wtedy wróce i poczytam co u WAS
  20. to-tylko-ja - ja jak dziś na ktg usłyszałam,że mam skurcze to dopiero do mnie dotarło,że to już moze byc niebawem i urodzę...do tej pory myślałam,a że to jeszcze tyyyle czasu- a od rana też dostałam stracha :) i jakoś tak się denerwuje...na dodatek zostałam sama w pokoju, bo dziewczyna z którą leżałam dziś wyszła....to można od myśli kręćka dostać :) a mąż dziś do późna pracuje... odpalam zaraz allegro, bo nie mam maści i innych drobiazgów - wiec najwyższa pora to kupić, a termometr kupie normalny elektr. z giętką rączką wiecie co powiedziała położna, że jesli dzidzia rodzi się z podrażnioną skórą i ma plamki czerwone- to trzeba ją kąPAĆ W KROCHMALU nawet dwa razy dziennie...i jeszcze jedno info od położnej- że jak sie karmi dziecko, to moze byc taki czas,że kobiecie nawet na 3-4 dni moze zaniknąć pokarm i żeby wtedy absolutnie nie zaprzestawać karmić- bo to jest normalne i minie, a dużo kobiet wtedy rezygnuje niepotrzebnie....
  21. wrzesniowka 2007 - dziękuje Ci kochana za pocieszenie..jakoś tak ciężko w tym szpitalu - tylko ryczeć mi się ciągle chce..musze jakoś dotrwać ten tydzień, a potem Mateuszek niech rodzi się szybciutko i oby był zdrowiutki, ja całą ciąże miałam jakieś przeboje..ale na szczęście to już końcówka :) irysku trzymaj się kochana, jakoś trzeba przetrwać ten szpital...zazdroszcze tym dziewczynom, które przyjeżdżają na ginekologie, zaraz idą na porodówke i na 3 dzien do domciu...
  22. witajcie Kochane :) ale naprodukowałyście od wczoraj stron...:) ja nadal w szpitalu, swoje już przeryczałam....okazało się,że wynik z posiewu jest niezbyt i trzeba go powtórzyć..ale oczywiscie ktoś zaniedbał i zamiast zrobić to rano- musze czekać do jutra...TRAGEDIA już tak bardzo nastawiłam się dziś na spanie w domciu w swoim łóżeczku..ale cóż na dodatek na kategie wyszły mi skurcze co 10 minut - a u mnie to dopier 36 tc + 1 czyli jeszcze przynajmniej tydzień musze wytrzymać... wczoraj miałam usg i \"maleństwo\" ma już 3500 - więc jeśli miałabym dotrwać jeszcze miesiac do terminu, to nie wiem jak urodze moją kruszynkę..hehe główka jest już bardzo niziutko - wiec wygląda na to,że zacznie się szybciej- no zobaczymy jak to będzie...oby jeszce Mateuszek tydzień się wstrzymał, żeby płucka mu się dobrze rozwinęły... no i jakoś musze wydostac się do domu,żeby podszykować torbę na poród... Madzia jak tam Twoje Maleństwo? pozdrawiam wszystkie wrześnióweczki, atmosfera coraz gorętsza - mnie już głowa boli z nerwów :)
  23. Madzia ale super wieści :) gratulacje :) opisz troche wiecej jak to wyglądało to-tylko-ja - no Ty kochana jeszcze sie wstrzymuj bo najbezpieczniej jest rodzic jak minie 37 + 1 dzień... :) ide, bo wołają mnie na ktg
  24. to-tylko-ja - masz 36tc tak jak w stopce? :) oj to szybko sie szykujesz..nikt na naszym forum nie bierze pod uwage porodu po terminie :) ja z reszta tez nie - chce jak najszybciej....ale niech przynajmniej 37 sie skonczy, a u mnie dzis 36+1.. w szpitalu jest multum dziewczyn, które sa tydzień po terminie...oj oby nas to nie spotkało :)
  25. Hej Babiszonki :) ja codziennie rano słucham serduszka mojego Skarba na ktg :) zapowiada się, ze jutro do domciu - mam leżeć, ale w domu to wiadomo, nie to co szpital.. pocieszam się, że mimo nadwagi juz przed ciąża nie mam takich rozstępów jak inne , u mnie tylko kilka małych pod pępkiem- a dziewczyny mają całe brzuchy w wielkich pręgach.. Jeszcze tylko tydzień i bedzie koniec 37tc wiec wtedy bedzie juz bezpiecznie :) kamyczek-80 - ja dostałam nadciśnienia i ciagle rosło, a to objaw zatrucia ciążowego..wiec jak masz cały czas niskie, to nie martw się.. jolla25 - kochana teściowa sie nie martw...nie wolno Ci to nie podnoś się z łóżka..a obiad mąż może zjeść na miescie lub coś gotowego kupić...ja jak miałam leżeć, to mąż gotował sobie i mi jak wrócił z pracy, albo kanapki zjedlismy i było dobrze,, musze powiedziec, że mój mąż to anioł wszystko potrafi sam zrobić i we wszystkim wyręczyć, w szpitalu siedzi ze mną cały weekend do 22 :) ale niestety nie każdy tak ma :( moja siostra chocby z bólu sie skrecała to musiałaby skakać nad mężem Szczęściara28 - bieadactwo nastawienie się na cc, a tu nic...tez bym ryczała jak bóbr ten ból to pewno ucisk, który przejdzie.trzymaj sie kochana cieplusio Shiva24 - jak tam narazie cisza z objawami? :) u mnie nic :) dla WSZYSTKICH WRZEŚNIÓWECZEK
×