Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneczka_1979

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez aneczka_1979

  1. Czy przypadkiem mojaspinka nie pisała do nas, tylko będąc w pracy? Może więc dostała L4 i teraz wyleguje się w domowych pieleszach zastanawiając się jak nas o tym powiadomić? No pięknie! Jak zwykle, jak tylko ja się pojawiam to wy znikacie
  2. Witajcie dziewczyny! Tym razem, to ja dla odmiany, zapytam: Gdzie jest Kasia W.? I jeszcze jedno: mojaspinka tak się denerwowała wizytą u gienia a teraz się nie odzywa. Dostanie klapsy. My też (ja przynajmniej) przeżywamy każdą z waszych ciąż. Odezwij się kochana! Ja też myślę o wyjeździe i intuicja podpowiada, by odłożyć go do czasu ukończenia 12 -13 tc. Witam raz jeszcze wszystkie nowe dziewczyny i zapraszam do wpisywania się w tabelkę, da nam to możliwość lepszego kontrolowania się, hehe. ;) ;))
  3. mojaspinka spoko. Wrzuć na luz... myślę, że w naszym gronie jedna mnoga ciąża styknie (bo przecież to nie jest aż tak częste zjawisko -czyli jedna na 30 sztuk, to za świat!) hehe. ;)) ;)) ;))
  4. Dzięki katynko :)) A co z tą miętą? Wiesz może?
  5. Jeśli to są dwa dzieciątka to kochana, jesteś tu wyjątkowym okazem, he he. Życzę ci z całego serca, by wszystko ułożyło się po twojej myśli, by to było dzieciątko a nie jakiś krwiak! Trzymam kciuki!
  6. Majka! Gratuluję Dwóch kropeczek! Jak się czujesz z tą świadomością? Przetrawiłaś już?
  7. I zapomniałam dodać, że Na obiadek mialam dziś fasolkę po bretońsku :)) :)) :)) To się będzie wieczorem działo... :)) :)) :))
  8. Cześć dziewczynki! Nie było mnie troszkę, bo miałam odlot z osłabienia -zero chęci na cokolwiek... Dziś jest lepiej. Dziękuję ci Kasiu, że tak o mnie pamiętasz! Z tą toxo, wierzę, że wszystko będzie OK. Informuj nas na bieżąco. Gratuluję postępów żywieniowych ;) Coraz trudniej jest nadążyć, za naszym topikiem, tyle stron do czytania.. Ale super! Od początku miałam taką nadzieję, że się tu nieźle rozkręcimy :)) Prawie pękłam ze śmiechu na fragmencie odnośnie gazowych opowieści :)) :)) :)) Mnie one prześladowały na samym początku,(4-5 tc) Myślałam, że nie wytrzymam. A pracowałam z dzieciakami w przedszkolu, więc się nie powstrzymywałam :)) A dzieciaki tylko: \"ło, a fuj ktoś piernął!\", \"to na pewno ten czy tamten!\", \"proszę pani, ktoś puścił bąka!\" A ja myślałam, że padnę he he:)) :)) I proszę mnie tu nie straszyć malinową i miętową herbatą!!! Ja teraz, od kiedy nie mogę -z racji ciąży- pić czerwonej herbaty, to głównie piję miętę i malinową herbatę. Do tego jeszcze zieloną! Dziewczyny czy to prawda z tymi herbatami?! W malinową nie wierzę, przecież wszyscy zalecają... A co z miętą? Szczęśliwa mamo! Buziaczek dla ciebie!
  9. Witaj Kasiu . Piękne słonko, zaraz zmykamy na spacerek z mężem i Julą. Ja też mam jeszcze zapas ogórków. I kapusty kwaszonej... Śmieją się ze mnie, że smialo mogę otwierać sklep z kwaszonkami, hehe.
  10. Cześć dziewczynki. Ja już po obiadku, właśnie oblizuję resztki, hehe. Miałam pyzy z sosikiem i oczywiście musiał być do tego ogórek kwaszony, hehe. U mnie pięknie słonko znikam a i mróz dużo mniejszy niż wczoraj :)) Hurrrraa!!! :)) :)) :))
  11. Dziewczynki ja zmykam. Czas na zakupy i pomyśleć o obiadku. Buziolki i do usłyszenia później.
  12. Kasiu a jakieś mięso, choć gotowane czy warzywa? Wiesz.. chleb nie ma za dużo wartości odżywczych...
  13. Ja też mam problem z dopinaniem się w spodnie, tzn dopinam się ale czuję, że jest ciasno. zaczęłam zapinać się na gumkę, he he ;)) Boję się tego, że tak długo pracowałam nad tym, by z rozmiaru XL założyć S i teraz poszło na marne... Ale dzidzia jest najważniejsza i wynagradza mi ten żal. Choć już trzeci dzień zbieram się do tego, znów pożegnać się z pieczywem. Kurka, ale ja jestm prawie stale głodna! Nie to, że mam ochotę, po prostu czuję ssanie w żołądku jakbym nic nie jadła cały dzień i już nie umiem oszukać głodu jabłkiem :((
  14. Mojaspinka-> Dzięki! też się podziwiam za wytrwałośc. Ja we wakacje byłam na kopenhaskiej, tyle że ja się świetnie nie czułam -rano miewałam taki helikopter w głowie, że ten teraz (ciążowy) to nic! Przerwałam ją po 10 dniach. Powiem ci jednak, że po porodzie (tzn jak już nie będę karmić, to na pewno się znów skuszę). Ja po prostu przestałam jeść pieczywo, makarony (wszystko co mączne) słodycze i smażone mięso, zupy i sosy. czyli jadlam tylko owoce i warzywa i mięso gotowane lub grillowane, do tego trochę ruchu i sukces murowany! Moi bliscy już mnie wyzywali, że anorektyczka się robię a ja im więcej tych uwag słyszałam tym lepiej się czułam. teraz widzę jak powoli zaokrąglam się tu i tam, hm... kurczę! Ale teraz- w ciąży- nie potrafię odmówić sobie bułeczki czy sphagetti...
  15. Kasiu! Najważniejsze, by dobrze czuć się w swoim ciele! ja się nie czułam i przez dwa lata zbierałam się by coś z tym zrobić... Jak chcesz to po porodzie możemy razem poskakać lub pojeździć lub w ogóle się poruszać. mal_a witaj! Dopisz się do tabelki, tylko wg kolejności terminów ;))
  16. Nie no, Kasiu! Aż tak źle by nie było :)) Ja też miałam sporą nadwagę. Wyobraź sobie, że przy wzroście 163cm w kwietniu ważyłam 72 kg!!! -Tyle co w dniu gdy jechałam z Julią do porodu! Powiedziałam sobie \"dość\" i wzięłam się za siebie. Od maja do października ubiegłego roku schudłam 19 kilo! Potem już starałam się trzymać wagę. W święta wrzuciłam kilogram, bo jak tu się oprzeć tym wszystkim smakołykom? I już tak zostało, bo w ciąży przecież nie będę się odchudzać. Jakoś dam radę. Chyba nie przytyje z powrotem tych 19 kilo?!
  17. Rozumiem cię. Ja dopóki nie zaszłam w ciążę codziennie skakałam na skakance i jeździłam rowerem (do samych świąt- z racji, że nie było śniegu). A teraz?! Totalny bezruch. Obawiam się, że teraz przytyję więcej niż w poprzedniej ciąży... A co tam! Potem najwyżej będę się odchudzać! Ja spacerki zacznę jak zejdzie minusowa temperatura, bo zmarzluch jestem.
  18. Ja, się miewam różnie. Ogólnie jestem słaba, taka śpiąca i nic mi się nie chce. Oby mi to rozleniwienie w krew nie weszło! :P I powiem ci, że mnie w takie zimno w ogóle nie chce się wychodzić. Poza tym wczoraj się martwiłam czy to normalne, że objawy ciążowe mi się zmniejszają ale nie jest źle... Po prostu jednego dnia jest lepiej innego gorzej. Przewrażliwiona chyba jestem.
  19. Dzień doberek!!! Ale zima!!! Co tam Kasiu u ciebie? Odpoczęłaś u mamy?
  20. mimi80 -> Jesteś chroniona od samego początku, bo twój trzeci miesiąc ciąży kończy się przed terminem końca umowy na czas określony. W związku z tym, pracodawca ma obowiązek przedłużyć ci umowę do dnia porodu. Od dnia porodu przysługuje ci zasiłek macierzyński (trwa on tyle samo co urlop macierzyński i tyle samo ci wypłacają). Nie ma jednak pracodawca obowiązku przyjąć cię po zasiłku macierzyńskim. Mam nadzieję, że pomogłam.
  21. Moniu też mam taką nadzieję. Ja Bogu dziękuję za każdy kolejny mijający dzień. Mnie już leci 9 tydzień ciąży. Skłamałabym mówiąc, że mnie nie dręczy strach. Mam już córę ale chcę też tego maleństwa. I rozumiem to, że natura wie lepiej. I że to chore płody są doprowadzane do poronienia, ale... i tak trudno się z tym pogodzić...
  22. Ech dziewczyny... smutno mi... Dlaczego tak musi być, że Bóg daje nam dzieciątko pod serce i potem je zabiera..? Wiem, wiem, nie ma co myśleć, bo i tak się nic nie wymyśli. Dobrze, że szczęśliwa mama ma już jedno dzieciątko, może nie jest wtedy łatwiej ale na pewno jest to jakieś ukojenie... Dziewczyny! Wszystkie musimy się wziąć w garść i donosić nasze ciążę i urodzić zdrowe dzieciątka!
  23. Szczęśliwa mamo... Trzymam kciuki szczęśliwa mamo za kolejne staranko. I ucałuj swoje biegające dzieciątko, niech ono cię umocni i ukoi ból... Trzymaj się i koniecznie zaglądaj do nas.
  24. No dziewczynki ja zmykam gotować zupę ogórkową. Już mi ślinka cieknie... Buziaki dla wszystkich.
  25. Moniu, ja tez już to przeszłam i zgadzam się z tobą... w 100%.
×