Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneczka_1979

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez aneczka_1979

  1. cześć dziewczyny! Caterinko G R A T U L U J Ę córy Dorota trzymam kciuki!!! A ja się nabawiłam zapalenia lewej piersi Normalnie koszmar!!!!!! Nikomu nie życzę!! Teraz biorę antybiotyk, na szczęście mogę karmić!!!! Gdzieś mnie zawiało i taki ból że szok, temperatura prawie 39 i objawy jak przy grypie, normalnie ręką nie mogłam ruszyć, z łóżka się zwlec też nie, cyc cały czerwony, okropność. Także kochane przestrzegam was, byście po porodzie uważały na piersi i zawsze miały je cieplutko schowane, ja latałam w koszulce na ramiączka i proszę... :(
  2. Dziewczynki gadałam z Mojąspinką! Mała urodziła się wczoraj o 19.57. Ma 55cm i waży 3410g. A na imię ma Kaja Anna. Nasza Ola nadal zmęczona, tzn niewyspana, bo choć mała grzeczna jak aniołek, to Ola nie umie spać w szpitalach :(( Odpocznie biedulka dopiero w domu. Oby mała w takim razie żółtaczki nie dostała, bo zamiast Oli wróci do nas zombie :O Kazała was mocno uściskać i potwierdziła, że to opijanie Asi Kubusia i reszty tak ją pognało :P Także całuję was mocno w jej imieniu. Teraz czekam na maila ze zdjęciem małej Kai, które Ola zrobiła komórką i zaraz wam prześlę. Balbinko od razu Ci powiedziałam, że nasze chłopaki są do siebie niebywale podobni! Ale czad! ciekawe jak ta podobizna będzie postępować z wiekiem?
  3. Cześć Oto dalsze wieści od Mojejspinki: \"Mała słodko śpi, za to jak to w szpitalu, zamieszanie na okrągło. Pozdrowienia dla aparatek i zboczków z topiku :) \"
  4. Cześć Kobietki :) Olu!!! G R A T U L U J Ę zdrowej córuni!!! Tak się cieszę, że masz ją już przy sobie!!! Ściskam Cię mocniutko! I szybko do nas wracaj! zadzwoniłabym do Mojejspinki ale nie wiem czy czasem nie śpi po wczorajszych trudach, pisała, że zmęczona, co oczywista jest zrozumiałe... Choć to akurat godziny obchodów, może zaraz spróbuję, dam znać jak się dowiem czegoś więcej.
  5. Dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mojaspinka jest na porodówce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz to już się nie wykręci ;) :)) Trzymam kciukasy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kolejny dzidolek nam się rodzi!
  6. cześć Mamuśki! Wpadam lotem błyskawicy i zaraz wypadam :)) Niezłą imprezkę sobie żeście wczoraj urządziły :)) Caterinko trzymam kciuki! Oby się udało, po twojej myśli. Mojaspinko niech cię już jutro nie wypuszczą z tego szpitala. Gdybym miała numer do nich, to bym dryndnęła, by drzwi zaryglowali! Platynko nie martw się. Tydzień szybciutko zleci... A ty upajaj się pierogami! Hm... ależ bym je sobie zjadła... A mojego syneczka zaczyna \"parzyć\" łóżeczko :O I coś ostatnio częściej się cyca domaga. Pewnie stęskniony za mamą :)) Mam nadzieję, bo już mi schizy po głowie chodzą, czy to czasem nie wina pokarmu :O Ale mleczko leci a mały łyka, bo słychać, czyli powinno być wszystko OK. Hm... Matczyne dylematy... A teraz zmykam. Może uda mi się kimnąć troszkę nim Szymuś jeść zawoła? Jesteście cudowne! Ach! I ja zdrówko za wszystkie przepiję! Za te rozpakowane i te nie. No i koniecznie za te przeterminowane!!! ;) Zdrówko! Herbatką laktacyjną ;))
  7. Cześć mamcie :)) Patrzę na tabelkę i widzę, że na 13 narodzonych już dzieciaczków, mój Szymon zajmuje trzecie miejsce \"wagi ciężkiej\" :)) :)) :)) Nie no, kawał chłopa! A taka miała być z niego kruszyna... sili raz jeszcze gratuluję!!! Dziś też byliśmy na spacerku. Mały tak \"komara na dusi\" na dworze, że nawet rączką nie ruszy, nawet żadnego grymasu na buzi nie ma :)) Caterinko i Spinko wam szczególnie życzę już szczęśliwego rozwiązania, bo na was kolej! Buziaki.
  8. Aaaaaa i jeszcze wam opowiem moją rozmowę z koleżanką, która nie ma dzieci i jeszcze o nich nie myśli. Pytała mnie, jaki miałam poród. Ja na to, że szybki, czego i jej w przyszłości życzę. A ona do mnie: \"ja tylko CC.\" Dlaczego -pytam (myślałam, że ma jakieś wskazania). \"Bo chcę mieć komfort psychiczny\". O mało się nie zadławiłam. \"tzn?\". Nie chcę potem zbierać kasy na plastykę krocza i męczyć się poza tym\" Odparłam jej, że widocznie należę do tych szczęściar, co nie muszą na nią zbierać. O Boże!!! Pozostawię to bez komentarza. A teraz zmykam. Pa
  9. Cześć dziewczyny! 102 GRATULUJĘ córuni!!! Spinko ty konserwo jedna! Ubawiłaś mnie po pachy! A tymi bańkami mydlanymi to prawie zabiłaś, bom prawie pękła ze śmiechu :)) Platynko moja Jula uwielbia robić bańki mydlane!!! :)) Może Ci pomoże w szybszym wyzbyciu się tego pieniacza? ;)) Dziewczynki tak niecierpliwie czekające (jak ja całkiem niedawno). Wszystko ma swoje plusy i minusy! Ja wam trochę zazdroszczę tych kopniaków i wypinania pupy... tak dziwnie mi bez nich... Ale Szymona za żadne skarby nie wepchnęłabym już spowrotem! Taki kochany... I dziś w końcu idziemy na pierwszy spacerek!!!! Aaaaaaaaaa!!! Normalnie się podniecam! W końcu słonko u nas świeci! Ciekawe jak Kasia z Adulą? Czy też wyjdą? Folicum wiedziałam, że zmienisz zdanie z tym karmieniem. Cudowne uczucie! Kitek ty rzeczywiście jakaś inna jesteś. W końcu emanuje z ciebie spokój, którego tak potrzebowałaś. Dynia jak się docztasz, to powiedz, jak mocno trzeba zaciągać tę Fridę? Sama nie wiem, boję się że jak pociągnę za mocno, to małemu pół mózgu wyssam przez tę rurkę :(( Picie malin pomaga ponoć nie tylko w przyspieszeniu porodu, tzn jego wywołaniu ale i w samej akcji porodowej, bo szyjka się szybciej skraca i rozwiera, jest bardziej elastyczna. No i ja jestem skłonna się z tym zgodzić, w końcu był ekspresik!
  10. cześć dziewczyny! Mojaspinko ostro kibicuję!!! Chemical świetnie się spisujesz z tym bloogiem. Dzidolki BOSKIE!!! O! Mały woła \"mama dyyyydaaa\". Pa
  11. Szkoda gadać o wadze... :(( Myślałam, że z samego porodu zejdzie więcej :( Na dziś dzień mam prawie 6 kilo mniej. A gdzie tu jeszcze te 10 nabyte..? Mam nadzieję, że dietka ze względu na karmienie zrobi swoje i jakoś dojdę do wagi. Tak w ogóle to póki miałam przed sobą brzuch uważałam, że nie jest źle i rzeczywiście nie widać dodatkowych kilogramów. Od kiedy jednak mój \"brzusio\" leży w łóżeczku, jak na dłoni widać wszystkie grzeszki obżarstwa w ciąży. Jedynie z czego jestem naprawdę zadowolona, to fakt iż mam mały brzuch. Myślałam, że to będzie taki balonik a mam taki jak po porządnym obiedzie :)) :)) :)) Chemical ja cię podziwiam z tą pracą. Choć z drugiej strony masz rację, po co się niepotrzebnie zamartwiać?
  12. Hah! No i działa! Ciekawe jak tam Kasia? Pewnie dziś wyjdą jeśli mała nie ma żółtaczki. Zaraz muszę puścić jej esa :))
  13. Cześć mamusie! Na początek ogromne G*R*A*T*U*L*A*C*J*E dla Balbinki i Sili Niech się synkowie cudnie chowają!!! Spinko nie bądź taka, urodź wreszcie! Michałek będzie się cieszyć, że miał rację!. Caterinka liczę, że ty też lada moment... Dziś taka piekna pogoda, że chyba fundnę małemu werandowanie a jutro jak też taka ładna pogoda będzie to polecimy na pierwszy spacerek!!! Normalnie się podniecam! Mały grzecznie śpi i je, porozgląda się i znów śpi. Kochany... No i testuję nowy :)) :)) :)) ssuwaczek!
  14. Balbinko GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziewczynki jesteście cudowne! Dziękuję za miłe słowa o moim maleństwie. Kocham Was. A teraz lecę szykować mojemu Królewiczowi pierwszą kąpiel w domku. wczoraj go nie kąpaliśmy, bo był rano kąpany w szpitalu. a raczej myty pod zlewem... :P :P :P Cmok cmok. Moje najkochańsze mamuśki.
  15. Taaa piersi... :)) :)) :)) Ja swoich też nie poznaję :P :P :P Dziewczynki jedna rada: koniecznie kupcie i weźcie ze sobą do szpitala maść Bephanten, by smarować nim brodawki po każdym karmieniu. Przy Julce nie wiedziałam co to znaczy boląca, czy pękająca brodawka a teraz?! Chyba umarłabym bez tej maści :P I zapewne nie wszystkie będziecie mieć problem z brodawkami, ale jeśli już jednak -nie poddawajcie się! Zagryźcie usta i karmcie, pierwszy szok jest najgorszy. Mnie zaczęły tak boleć w sobotę a dziś czuję już wyraźną różnicę, zahartowały się :)) Aaaaa! I któraś pytała czy piłam te liście malin. Piłam :)) :)) :)) Na pewno pomogły :)) Zmykam się położyć. Buziaczki.
  16. Cześć dziewczyny :)) :)) :)) Na początku dziękuję Wam wszystkim za trzymanie kciuków i z gratulacje! Jesteście kochane [kwiat}A teraz moje wielkie GRATULACJE dla naszej Kasiuni i Asi!!! Dziewczynki bardzo się cieszę, że macie swoje szczęścia już przy sobie!!! My wczoraj wyszliśmy do domku. Mały jest kochany. To prawdziwy cud!!! Dziewczynki nie bójcie się porodu. To prawda, że jest to najbardziej bolesne doświadczenie jakiego doświadczyłam ale za razem tak piękne, tak wzruszające, że nie da się tego porównać z niczym innym. Moment w którym rodzi się dziecko i kładą je na brzuch mamy jest najpiękniejszym wydarzeniem życia. Ja swojego synusia kochałam od momentu w którym się dowiedziałam, że się począł ale gdy mi go położyli, pierwszy płacz, gdy mogłam go dotknąć jest po prostu nie do opisania. SZCZĘŚCIE!!! Przesyłam wam kilka zdjęć. mam też takie zrobione zaraz po narodzinach, jak Szymon leży mi na brzuchu umaziany, jeszcze we krwi -prześlę wam. Mam nadzieję, że nie stwierdzicie, że jest obrzydliwe. Nierozpakowanym mamusiom życzę wytrwałości w oczekiwaniu na swoje cudki. A z Kasią leżałyśmy w tym samym szpitalu ale i mnie nie pozwolono do niej iść, bo mamy nie mogą wychodzić ze swojego oddziału a i w odwiedziny do nich może tylko tatuś dziecka. Także z Kasią się nie widziałyśmy, a szkoda.
  17. Jestem jestem :)) Platynko ja właśnie prawdziwe szare mydło w mydlarnii kupiłam :)) I zmykam obiadek szykować, bo zaraz mężuś wróci :)) Cmokasy dla wszystkich. Pa.
  18. Olu, dzień się dopiero zaczął :)) ;)) :)) I skąd wiesz, że Ziemek słodki? Dostałaś foty? Jak tak, to proszę prześlij je i mnie :) Zmykam do kosmetyczki. Cmok cmok.
  19. Dziewczynki ponoć ziół się nie dosładza cukrem,bo tracą swoje cenne właściwości.
  20. Zocha ależ nie zawracasz! po to tu jesteśmy, by sobie pomagać. I nie uciekaj, bądź z nami! Dynio! Jak z nockami? Często się mały budzi? I jak było z nacinaniem? Nacięli cie czy sama ciut pękłaś, bo nie zakumałam z opisu?
  21. Tutaj lepiej jest zaprezentowana ta karuzela Fishera Panda: http://www.allegro.pl/item248113625_fisher_price_karuzela_zabawka_panda_z_projektorem.html
  22. aaaaaaaa! A herbatkę pić trzy razy na dzień. :))
  23. cześć kobietki :)) Co do herbatki z liści malin: 3 łyżki stołowe suszu zalewasz 0,5 litrem wrzątku. Parzysz pod przykryciem 15 min. Taka porcja starcza na dwa kubki. Jak kupowałam zioła to pytałam panią w zielarskim jak parzyć. Ona kazała łyżeczkę ziół do szklanki i zalać. Jednakże doświadczone już koleżanki wyśmiały ten sposób, że za słaby i nic nie da. Także 3 łyżki na pół litra. Piję już tydzień :)) Myślałam, że jakieś wieści od Maleńkiej będą. Pewnie biedactwo odpoczywa po porodzie... Co do karuzeli. Ja też mam Fisher Price, tylko Panda. Ma żywsze kolorki. Szczególnie mi chodziło o te zestawienie czerni z bielą, które dziecko jako pierwsze zauważa. Jest cudowna. Też kupiłam używaną, jest jak nowa. Trafiło mi się niedrogo, za 80 zł a nowa kosztuje ponad 200. Oto jej link: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=224394646
  24. Dynia no to nieźle... Dynio jeszcze jakieś rady? Jeszcze robiłaś coś, by przyspieszyć i uskutecznić poród? Ja liście malin piję od czwartku. Zobaczymy... Kupić je można w każdym sklepie zielarskim. Ja cały czas się zastanawiam kiedy jechać do szpitala (jak już się zacznie), bo z Julą konkretnej akcji miałam dwie godziny, więc też niedużo. Nie wiem ile tym razem w domu wysiedzieć, by nie przegiąć i jak to mój gin mówi \"pod kołderkę nie urodzić\" a znowu, by w szpitalu nie siedzieć nie wiadomo ile nim się urodzi.
×