Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneczka_1979

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez aneczka_1979

  1. No właśnie Dynio, no właśnie... Ale jakież było by nudne życie bez tych naszych facetów..? Też zmykam, bo w końcu mam leżeć jeszcze 3 tygodnie. Dynio na prawdę super, żeś się w końcu ujawniła i znów zaczynasz pisać u nas Buziaczki kobietki. Zajrzę wieczorem, by sprawdzić wieści od Asi. Papapa
  2. Basiu tylko wiesz... ja niby mogę w każdej chwili... a tak zalecają około 32tc zacząć się pakować i niech torba sobie stoi. Na szybko połowy rzeczy nie weźmiesz. No i kosmetyki spakuję przed wyjazdem do szpitala. Kobieta kobietę lepiej zrozumie, bo sama jest jaka jest ;)
  3. Ale mi Szymon dupę wypiął po prawej stronie przy pępku! Zaraz mi brzuchol eksploduje! Górka niczym Mount Everest! Znowu liczy na przytulańce i myzianie, heheheh :)) :)) :))
  4. Mała nie ty jedna! A ja dziś skończyłam 31tc!!! Hura!!!
  5. Blog!!! Świetny pomysł!!! Zastanawiam się dlaczego natura połączyła nas w parę z facetem? Kobieta winna być z kobietą a facet z facetem! I spokój by był... Mój mąż ostatnio stwierdził: \"coś ostatnio strasznie fochami rzucasz!\" Kurka przecież w ciąży jestem, więc mam prawo czasem się wkurzyć! W dodatku uwięziona przy łóżku... Tak trudno to zrozumieć?! A poza tym jak się nie denerwować, gdy prosisz: \"idź do sklepu, kup mi bułkę razową, wiesz tą ciemną\" a on ci przynosi bułkę do hamburgera :O i wiele takich niby nic nie znaczących pierdół, które zebrane do kupy dają już niezłą kombinację... Kasiu ja też dziś robię wielkie pranie! Mąż mi po pracy przywiezie Jelpa, bo w Tesco jest promocja. Dziś w przypływie nudy spakowałam torbę do szpitala :)) Brakuje w niej tylko chusteczek nawilżanych, bo ich brak u nas w szpitalu. No i ciuszków na wyjście małego ze szpitala-ale dziś robię pranie, więc jutro dopakuję! Z tymi wózkami to rzeczywiście niezła zagrycha! Ja mimo, że jedno dziecko już odchowałam z okresu wózkowego, to jednak nadal mam dylematy, choć niby już wiem co i jak... Asia trzymam kciuki za wizytę!
  6. Mojaspinko ja mam nero ale też nie mogę otworzyć :( Spytam brata jak przyjdzie, może się uda... Co do fotki... hm... nie chcę już ani słowa słyszeć, żeś gruba!!! Jak patrzę na twoją fotkę to widzę super dupcię ze ślicznym brzusiem!!! Chylę czoła. Wyglądasz pięknie! O!!! Mam gości! Buziak. Platynko pozdrów Małaszyńskiego, hehehhe ;) ;) ;) I na litośc nie tyraj tak ciężko! Buziak. Luxor a jak główka? Wywietrzona od wczoraj?
  7. Cześć mamcie! Dynia, jak to powiedziała Spinka -zdrowie sponsorów! Czadowy wózek ale ta cena powala. Balbinko ale ci się udało z tym dresikiem! Śliczny i jaka cena?! Gratuluję! Ja tam nie mogę nigdy takiej okazji wyrwać! Asiu ja też byłam napalona jak cholera na tego V3 CONECO. Bardzo mi się podoba ale niestety zdrowy rozum wziął górę. Na zimę on jest nie za bardzo (mała gondola, małe koła i maleńka spacerówka) ale jest cudny trzeba przyznać. Ja teraz stawiam na wózek BABY DREAMS ATLANTIC. Oglądałam go już na żywo w sklepie ( i w sklepie jest tańszy!). Jest super pod względem zimowania (ma nawet śpiworek, dużą gondolę i pompowane koła). Świetny. Jednak nie nadaje się dla dziewczyn, które będą zmuszone dźwigać swoje wózki. Ja mam kilka schodków do pokonania ale tyle to ja sobie nim zjadę (mam to już opatentowane). Oto on: http://www.allegro.pl/item218404253_gondola_spacer_baby_dreams_atlantic_superoferta_.html Ja kupię ten szaro-pomarańczowy.
  8. To leć zrób pranie a ja zacznę szykować obiadek. Buziak Pa pa.
  9. Mojaspinko w końcu!!! Piszesz!!! No. Tak powinno być już od dawna!
  10. Spinko szkoda, że nie rozkłada się na płasko :( Ponoc to takie ważne dla dziecka przed ukończeniem roku. Dodam, że przy Julii sama nie byłam tego faktu świadoma i też miała laskę nie rozkładaną do końca na płasko. No i problemów z kręgosłupem póki co nie ma... Co do H&M, to ja bardzo żałuję, że nie mają internetowego sklepu! Chętnie bym coś dokupiła ale teraz to niemożliwe, bym jechała do Poznania :( A jak jedziemy do Poznania to pozostaje nam tylko M1 i Ikea, bo i tak jesteśmy tam na otwarcie a wyjeżdżamy około 18, więc nie ma nawet czasu by jechać w głąb Poznania. Zresztą przejazd przez sam Poznań przyprawia mnie o gęsią skórkę ;)
  11. Mała pa! Co do sili, to mówiła by się nie martwić jej długą (nawet ponad miesięczną!) nieobecnością u nas, bo jedzie na wieś do mamy a tam nie ma dostępu do neta. wierzę więc, że u niej wszystko OK i oddycha sobie świeżutkim, zdrowym powietrzem.
  12. No to spinko ja też taki sobie kupię, skoro ma daszek! Hm, może da się i jakiś kosz na zakupy dokupić? Dresik śliczny! W H&M Dla dziewczynek jest bez porównania wiele więcej ślicznych, rozczulających ciuszków niż dla chłopców!
  13. Spinko gratuluj wyboru! Ja też uważam, że bebe confort mają najlepsze laski. Z tej co miała Julia byłam BARDZO zadowolona. Mnie przy twojej brakowałoby nie tylko kosza ale i daszka. W zamian 100pkt za wagę! Moja ważyła 5,5 i też nie było ciężko. Nobel dla tego, kto wymyślił laski! Basiu skoro jednak nie możesz obejrzeć, to po co się zmuszać? Serio, mnie starą wyjadaczkę zimne poty oblewały. Te porody które widziałam do tej pory, były pokazane tylko jak wychodzi główka i reszta ciałka i tyle. a tu jeszcze to nieszczęsne nacinanie, zastrzyk przed szyciem i to łożysko, które musiał jeszcze jakieś resztki wyciągnąć... Ja też postuluję do Kitka o wyżalenie się nam!
  14. Basia to się nie zmuszaj! Nic na siłę. Ja obejrzałam cały tylko dlatego, że już mam jeden poród za sobą i nadal żyję...
  15. nie pisała nic konkretnego wcześniej. Może się odezwie? Pszczółko musiałabyś leżeć jak najwięcej ale obawiam się, że przy twoim Bąku to mało realne... I niestety MUSISZ wytrzymać jeszcze te minimum 4 tygodnie a potem jazda na porodówkę. I nie narzekaj, wszystkie się cieszymy, żeś znów się u nas ujawniła :))
  16. Cześć kochane! Mojaspinko chylę czoła przed tobą! Bardzo ci dziękuję za pomoc przy filmiku. co do filmiku... obejrzałam cały ale jeden jedyny raz zamknęłam oczy... bo już nie mogłam... Powiem tak: gdyby nie świadomośc, że już raz to przeżyłam, chyba bym zemdlała... (dobrze, że siedziałam, no prawie leżałam rozłożona w fotelu). Jako pierworódka żałowałabym, bo bym umierała teraz ze strachu przed porodem! Ale przeżyłam poród i wracam szybko do normalności i cieszę się, że my tego nie widzimy, jak rodzimy. Przy pierwszym porodzie mąż grzecznie siedział przy mojej głowie. Teraz, po moim obejrzeniu tego, ma absolutny zakaz na podglądanie, gdyby mu się zachciało. I na pewno nie pokarzę mu tego filmu, bo wtedy na porodówkę bym na pewno poszła sama! Ogólnie jednak rzecz biorąc cieszę się, że widziałam jak to \"na prawdę\" się odbywa. Platynka nie pękaj! Jak ja przychodzę to też wszystkie zwiewają ;) ;) ;) Buziak. Dziewczyny powiem wam, że jednak coś w tym jest... Dlaczego jednak to nie nasi twardziele, silni mężczyźni rodzą?! Tylko my niby takie słabe i kruche? Jestem pewna, że większośc facetów zniosłaby jajo, nie urodziła... Buziak.
  17. Cześć mamcie! Balbinko, weź ze sobą kogoś na tę porodówkę. Ja po przebytym już porodzie, nie wyobrażam sobie rodzić sama. I kto wie, czy rzeczywiście twoja koleżanka w ciąży nie miałaby potem starcha. Skoro jednak ma ochotę ci towarzyszyć, to skorzystaj. Mojaspinko już mnie szlag trafia na ten filmik. Nadal nie mogę się zarejestrować! Robię wszystko jak każą, wypełniam wszystkie pola, używam tych znaków co karzą i nic! Ratuj! Może ty mnie zarejestrujesz? I dasz wszystkie dane mi na gg? Kitek nie martw się, w końcu wszystko się ułoży. Dogadajcie się jakoś. I pisz, nie tylko poczytuj. dmka nasze podłe nastroje to chyba norma... mnie też co chwila dopadają. 102 gratuluję udanych zakupów! Kasiu W. dla ciebie buziak. Zalewaj nas tu swoim optymizmem!!! Platynko obyś wytrwała do tego 10 października. Życzę ci tego z całego serca! 100krocia rzeczywiście bidulka... dobrze, że już jest po 30tc, to już zawsze coś! Trzymam mocno kciuki! Hey_madzia zawsze jest jeszcze szansa! A jak nie, to mówi się trudno! I się czasem nie stresuj! Co do śpiworka... Moim zdaniem nie da się takiego maleństwa (sama już to przeżyłam, małą rodziłam w połowie września) wozić we wózku, w gondoli, tylko w śpiworku. Ja zamierzam zimą zakładać kurteczkę, czy kombinezon i do śpiworka maleństwo, bądź ciepłym kocem jeszcze otulić. A co do moich wyników, to cholestaza odeszła w siną dal... Wyniki są ja knajbardziej ok!!! Hurra! Ale co ja się muszę na denerwować to muszę! Za to w szpitalu miałam brany posiew i wyszło, że coś urosło. Czyli jednak jakiś stan zapalny tam jest... I szkoda, bo już się cieszyłam, bo Ph zawsze mi prawidłowe na wizycie wychodzi a tu masz babo placek! a stany zapalne są główną przyczyną pęknięć worka owodniowego... Ja właśnie przez to urodziłam swoją Julę w 35tc, bo mi wody odeszły... Trza się będzie porządnie zaleczyć! Buziak dla wszystkich. Zmykam. Pa pa.
  18. ja podpisuję listę! W dużo lepszym humorze! Czytałam na forum kaffe wypowiedzi dziewczyn, które to przeszły i nie mam takich objawów jak one! Nie stresuję się więc, bo serio mnie aż tak nie swędzi jak je (i nie w tych charakterystycznych miejscach dla tej choroby) i nie mam tego ciśnienia i tych opuchlizn. Jutro idę na wyniki i zobaczymy. Dziewczynki jesteście kochane wszystkie razem i każda z osobna! Buziak i zmykam. Wszystko przeczytałam ale pozwolicie, że nie napiszę nic więcej. Buziaczek . papa.
  19. Cześć kobietki. Szczęśliwa mamo za późno... już się naczytałam i jestem przerażona. Mam w głowie tylko czarne myśli... Ratuj!!! Napisz coś więcej, bo oszaleję! Ty miałaś zdiagnozowaną cholestazę, co cię czekało i jak to wszystko wyglądało? I czy małej rzeczywiście nic nie było? BŁAGAM napisz jak najszybciej! Czemu znowu?! Jak nie podejrzenie o świnkę to teraz to cholerstwo?! Przy pseudo śwince ryczałam jak głupia, teraz ani łezki... ale gdyby ktoś zajrzał w moją głowę i poznał myśli... to by się załamał... Powoli zaczynam mieć dosyć, już mnie ta ciąża tak nie cieszy...(tzn sam stan bycia w ciązy) bo ciągle coś... Już chę by był 37-38tc mojej ciąży i bym mogła rodzić i już tulić mojego synusia...
  20. Cześć kobietki! Pszczoła super, że żyjesz! Z brzuchem cię doskonale rozumiem, Masz bliźniaki więc nieporównywalnie wielki. Ja przy swojej Julii, w 34-35tc też miałam dość! Odzywaj się jednak babo częściej, bośmy ciekawe co i jak u ciebie! Balbinko wszystkiego najlepszego! I nie smuć się... Dmka, to kicha z tymi włosami. Nie masz za słabych wyników? Jesz witaminki? Platynko, nie jedz Tośki bo zgaga murowanap tak obfitym posiłku! ;) Ja byłam dziś u gienia. UWAGA!!! Nic nie postępuje! Jak to określił: \"wszystko ładnie się utrzymuje, widać że leżenie służy\" HURRRRRRRAAAA!!! Ale nadal trzeba leżeć do 34tc a potem powoli wprowadzać oszczędne spacerki. Bo nawet jeśli zacznie postępować rozwarcie na etapie 34 tc, to nim co będzie już 36-37tc a to już luzik! Aaaaa i muszę iść na wyniki :( Powiedziałam mu, że mnie wszystko swędzi, dość często. To może być objaw cholestazy, choć na plus przemawia to, że nie mam dodatkowo podniesionego ciśnienia i obrzęków-nic nie puchnie. Kazał jednak sprawdzić, bo to dośc groźna ta cholestaza :( Oby nie... Jeszcze nie czytałam w necie nic o tym, bo nie chcę się dołować, ale ogólnie jestem dziś szczęśliwa! I w końcu z domu wyszłam!!! Aaaaa i od miesiąca nie przytyłam ani grama!!!! Aaaaa i mój synuś na 30+1tc waży 1400 gram. Widziałam dziś jego buźkę, nosek, policzki, usteczka i bródkę. Bosko!!! Dobra a teraz to spadam. Buźka. Trzymajcie się cieplutko Ciekawe jak tam nasz aniołek ze skurczami? A ty Balbinko już ich nie odczuwasz? Pa pa Stokrotki
  21. Aaaaaaa!!! I święte słowa: \"JAK DOBRZE, ŻE WAS MAM!!!\" Pa pa.
  22. Aniołku bardzo ci współczuję. Musisz być dzielna! W dupę ze wszystkimi! Dziecko najważniejsze! Mój chłop swoją mamusię też by w ramki oprawił. A ją zlej lub zacznij byś asertywna! A powiedz mi jeszcze masz rozwarcie lub skrócenie szyjki? Czy tylko skurcze? Ja na szczęście mam rozwarcie i skrócenie ale żadnych skurczy! Uf. Kasiu milutko, żeś już z nami :)) Po długości wypowiedzi twoich, od razu widać, żeś się stęskniła ;) cmok! A co do greckiej krwi, to niestety. To tylko wyobrażenia, ja jestem ogólnie spokojna jak japończyk podczas medytacji ;) Mojaspinko ja też chcę usłyszeć tę opowieść! Głośno się domagam i tupię nogami!!! I co to za konszachty tak cichaczem na maila, co?! Bo się obrażę ;)) i na Platynę też ;)) Beybe jak masz leżane L4, to musisz leżeć pod adresem zamieszkania, meldunku, chyba, że zgłosisz gdzie cię mają szukać, w razie kontroli. Ponoć jednak kontrole ciężarnych to rzadkość, chyba że ciężarna została zatrudniona będąc już w ciąży, to wtedy kontrolują, czy czasem nie chce pieniędzy wyłudzić a wszystko nie jest fikcyjne. Asiu, po tych okropnych fotach rozstępów, które to miałyśmy okazję ostatnio tu oglądać, smaruję się często -na pewno nie zaszkodzi a jeśli tylko mogłoby pomóc to czemu nie? Póki co ani jednego rozstępu! Platynko ty to masz \"rozrywkowe życie\". Zrób tak jak ci radzi Kasia. Ja zawsze kserowałam dowody wszelakich wpłat na uczelnię, bo wiem jak często im giną. Czasem myślę, że oni może po prostu chcą wyłudzić więcej i więcej. Folicum ja do dziś kocham jeszcze DKA \"wybacz\". Uwielbiam!!! A tej nie słyszałam! Masz możliwość przesłać mi ją mailem? Masz ją w kompie? Będę ogromnie wdzięczna! Ech... po tym co czytam z wypowiedzi aniołka zaczynam się cieszyć tym co mam! Że jutro kończę 30tc-a to już zawsze coś!!! Mnie mama nie wkurwia. Teściową widzę tak rzadko, że bidna nawet nie zdążyłaby mnie zdenerwować, gdyby nawet chciała! A mąż mimo swoich wad o których ostatnio wspomniałam to naprawdę złoty chłop! I dziś przyniósł mi świeżo kupione smoczki AVENTA dla małego! I jak go nie kochać... I tym optymistycznym akcentem żegnam się z wami do jutra! Cmok cmok. Uśmiechajmy się jak najwięcej! to ja może zacznę... :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :))
  23. No! Platynko od razu lepiej! Musisz być sobą. Mnie się jeszcze rękoczyny nie zdarzyły ale nie raz wyobrażałam sobie jak np. rzucam talerzami w złości... A teraz zmykam na pierogi z jagodami i do łóżeczka, bo się tu dziś zasiedziałam. Buziaki.
  24. Platynko jeśli cię to pocieszy to przyznam ci się jak na spowiedzi, że bardzo lubię czytać o twoich perypetiach i jak sama do siebie gadasz monolog, tu na kaffe podczas lepienia stu pierogów... nie zmieniaj tego :) :))
  25. Zdjęcia wróciły od sili. Nie mogę jej wysłać :( Choć ona już tak dawno się tutaj nie odezwała :(
×