Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneczka_1979

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez aneczka_1979

  1. Cześć kobietki. Melduję się cała - na szczęście nie rozpakowana ;) Dziękuję za fotki. Mojaspinko wyglądasz bosko. Nie wiem gdzie ty schowałaś te kilogramy!!! Balbinko ciebie tyczy sie to samo! Kasiu śliczną buźkę ma twoje maleństwo. Marusiu też masz brzuszek jak się patrzy! 102 u mnie sąsiedzi jeszcze długo nie będą mogli mieć narzekań tego typu! Ale później nie ręczę za siebie!!! ;) :P ;) Olu miłego weekendu u rodziców. Kasiu W dla ciebie szczególny całus. Reszcie też rozsyłam buziaki. Mała dlaczego i ja nie dostałam pierogów z jagodami mailem?! Uwielbiam je!!! Leżę sobie i leżę i leżę... i nuuuudaaaa... ale lepiej w domku po stokroć. Tylko jak pomyślę, że to jeszcze (teoretycznie) tyle czasu... Skoro wszystkie sumiennie uzupełniacie tabelkę o kilogramy to i ja to zrobię choć nie mam się czym chwalić :O NICK/IMIĘ............WIEK....WAGA.........PŁEĆ.....TP. ....MIEJSCOWOŚĆ folicum/Sylwia......25.....52(+9.5).....M......20.09.07. ...świętokrzyskie sili/Sylwia..........25......69,9(+3,9).. M......24.09(usg02.10).Katowice Hey_madzia...........26......80(+6)...... M......27.09.07........Poznań Dynia/Natalia........26........(+3).......M......01.10.0 7........dolnośląskie Almazka/Sylwia....27.....65(+13,5).....M....02.10.07 (usg 30.09) Szczytno KasiaW...............31...................Ada....02.10.0 7........Kalisz 1lena/Milena.........23......58(+3).......?......02.10.0 7........Gorzów Bazadora.............34......72(+9)....Tobiasz...03.10.0 7........Rybnik Mojaspinka/Ola.......37...................F......03.10.0 7........Poznań aneczka_1979/Ania....28......55(+11).......M......05.10.0 7........Kalisz CaterinaV............27......53(+4).......F......05.10.0 7........Wrocław pszczoła/Goska.......26........(+8).......2xF....06.10.0 7........Toruń 102**/Aga.........27.....56(+??)......F.....06.10.2007.. ... USA Fl 100krocia............25......52(+8).......F.....09.10.0 7........Rybnik Kitek82/Kasia.....25......51(+5.5)......F....09.10.0 7...........Dublin ma-lenka..........21......64(+8).......?......10.10.0 7........ok.Jastrzębia AsiaSz...............29........(+4).......M .....10.10.07........StrzelceKraj Skorpionka81.......25...................F......19.10.0 7........Southampton beybe29/Kasia......29......69(+13).......M......20.10.0 7.......ZielonaGóra Balbinka-2/Ania.....28......67(+12)....M..... 20.10.07......Katowice,RudaŚl mal_a/Basia.......31......54(+4)......Maja....21.10.0 7........podkarpacie Diamencik........30......(+6).....M.. ...22.10.07......zachodniopomorskie Platynka/Ola.........29......52(0)........F......22.10.0 7........wawa Czakuś84.............22......80(+2,5).....?......22.10.0 7........Sieradz Dorota31.............31......52(+8).......?... ..22.10.07........pomorskie aniołek28............25......52(+4,5).......F.....24.10. 0 7........Kielce Monia77..............30........(+3).......F?.....25-30.1 0.07.....Szczecin Luxor.................26.......65(+2)......F......26.10. 07.....mazowieckie dmka.................30......65(+7)........M ...27.10.07........mazowieckie Chemical/Aga.........25......58(+2).......?......30.10.0 7........Wrocław Netka33.......33......66,7(+6)......?.... 30,10,07...... ok. Wałbrzycha Marusia25......25.......60(+11).....Zuzia.......13.10.07 ......Kielce
  2. Dziewczynki kochane Jestem już w domu!!! Mojaspinko mocno cię tulę. I łączę się z tobą w bólu. Katynko dla ciebie też serducho Skorpionko, szkoda, że tak uważasz... Bazadora no to numer! Gratuluję. Platynko oglądając wnikliwie twoje zdjęcia, stwierdzam, że zdecydowanie nie można zaliczyć cię do tych aseksualnych! Widzę, że zakupy idą pełną parą. Ja póki co mam wszystkie ciuszki, ręczniczki, kocyki. Reszta musi poczekać, conajmniej z 7 tygodni, bo raczej nie będę kupować przez internet, wolę na żywca pomacać przed zakupem. Co do mojego szpitala... Ordynator zaryzykował nie podawanie mi sterydów, mimo, że mam dużo \"za\" a mało \"przeciw\". Powiedział, że mam leżeć i to jest najlepszym lekarstwem, bo na szew jest już za późno, mimo , że jestem idealnym przypadkiem do założenia go. O pessarach u nas nie mówi się wcale (mój ginek stwierdził, że przy nich jest dużo zakażeń, bo bakterie się mnożą pod nim). To jest tak: Szyjka macicy u mnie miała 2,9 cm w dniu 20 czerwca. A 9 lipca była już otwarta na 1,5cm, tzn-to nie rozwarcie na 1,5 -tylko 1,5 centymetra się jej rozkleiło i w to miejsce wpukla się worek owodniowy. Szyjki (jak mi to mój gin tłumaczył wyglądają następująco (od prawidłowej po coraz większe zagrożenie) T, Y, V, U. Zdrowa ciąża i szyjka ma wygląd litery T Gdzie rórne wejście jest zamknięte. Litera Y świadczy o rozwieraniu i uwpuklaniu się worka owodniowego. i ten stan ja mam właśnie. V jak widać to praktycznie cała szyjka rozwarta a U to już chyba klasyfikuje się na poród. Nie wiem czy wam jakoś to wyjaśniłam, czy jeszcze bardziej zagnatwałam :P U mnie jest szyjka nadal na te praktycznie 3 centy, tyle, że otwiera (jak litera Y) ale nie skraca! Do tego na szczęście nie mam skurczy, aparat KTG to potwierdził. No i szyjka jest miękka. W szpitalu spotkałam wiele kobiet, którym zrobiło się rozwarcie w 6 lub 7 mc a teraz są już tydzień -dwa do terminu lub nawet po terminie! Także jest szansa, że może i mi się uda. Dobra, bo już sama się zakręciłam. Za dwa tygodnie mam kontrol I byle do niej. Wtedy to już będzie skończony 30tc. Potem znów kolejne dwa i znów już dobrze, bo to juz 32tc i tak będę sobie odmierzać czas... Byle wytrzymać do 35tc. Teraz zmykam do łóżeczka. Zajrzę później Jeszcze raz dziękuję wam za troskę. Jest mi cieplutko na sercu. aaaaa wczoraj przywieźli mi do sali osiemnastolatkę w 34tc. Wyobraźcie sobie, że miała ona zrobioną krew w styczniu i ŻADNYCH wyników więcej!!! Żadnych innych!! Nawet glukozy, moczu itp!!! Nie wiem czy lekarz niepoważny, czy ona zlewała i nie robiła. A teraz zmykam. Pa.
  3. Balbinko trochę wyżej masz co i jak u mnie po wizycie. Kasieńko kochana, tak sobie tez nieśmiało myślalam, że w końcu się poznamy..? Będziesz mieć tak niedaleko do mnie, od mamusinego dyda ;) Kochane moje, cudne dziewczynki Trzymajcie się cieplutko. Ddajcie o swoje brzusienie przemęczajcie się i oszczędzajcie, nawet jeśli inni stwierdzą, że przesadzacie!!! Dzieciątka najważniejsze. Już za wami tęsknię!!! Zaczynając moją przygodę na tym topiku, nie sądziłam, że tak się z wami zżyję, że tak będę o was myśleć. Podzielam zdanie Platynki -przyjaciółeczki moje kochaniutkie. Dbajcie o siebie, bym po moim powrocie mogła czytać tylko o rzeczach przyjemnych. Jeszcze tu jestem ale jak pomyślę to J U Ż T Ę S K N I ę A teraz zmykam do mężulka. Buziaczki. pa pa. KOcham was. pa.
  4. Dziękuję dziewczynki. Jesteście kochaniutkie. Dlaczego w naszym szpitalu nie maja kawiarenki internetowej? :P Miałam nosa co do rozwarcia, bo pamiętam jak było z Julą. Żadko która kobieta ma to szczęście, że zrobi jej się malutkie rozwarcie i takie zostanie do terminu. A ja sama mam taką \"urodę\" -niewydolność szyjki, jak to określił gin. Pytałam ginka -bolące krocze nie ma nic wspólnego z rozwarciem, rozwarcie postępuje bezboleśnie, to rozchodzące się więzadła bolą. Julą się zajmie moja mama, która z nami mieszka. Mąż musi pracować, bo zarabia na nas i nie może sobie wziąść całkiem wolnego. Po godz. 18 on przejmuje obowiązki rodzicielskie i zabiera kobiety do mnie do szpitala, chyba, że te przyjadą wcześniej autobusem. Nie martwię się, że będzie mieć mała złą opieką, to akurat wiem. Tylko ta rozłąka... Same badania to kwestia dwóch, trzech dni. Jeśli zadecydują, by dać sterydy to będę dłużej ale nie wiem ile dłużej. Ja jednak wolałabym, by je dali, miałabym już to z głowy, tak za ciosem... bo jak sobie przypomnę te niebotycznie długie dwa tygodnie z Julią po porodzie w szpitalu, bo mnie skręca. Chcę to mieć jak najszybciej za sobą, by tylko być w domu, leżeć w wyrku i patrzeć na moją córunię. Będę mieć komórkę w pogotowiu.
  5. Dziewczynki :( :( :( Idę jutro do szpitala :( Rozwarcie się nieznacznie powiększyło i skróciła się szyjka i pęcherz płodowy zaczyna się uwypuklać do szyjki. Będę mieć badania, co i jak. zdecydują też czy podawać sterydy małemu. Ze względu na obciążony wywiad poprzednią ciążą -jest to wielce prawdopodobne. Na zień dzisiejszy gin nie umie określić ile czasu tam spędzę O ile już to przerabiałam z Julią, znajome mi to, yo martwię się jak ja dam radę bez Julii -jak ja tylko na kilkanaście godzin do tej pory się z nią rozstawałam, nigdy osobno nocy nie spędziłyśmy To jest dla mnie koszmarem, nie sam pobyt na patologii
  6. Dzięki Kasiu. Tak się boję. Po prostu nie wyobrażam sobie leżeć na patologii i Julę zostawić tutaj, tzn. tyle czasu być bez niej... Zmykam. Pa pa, całusy 102!!!
  7. Marusia to trzymam kciuki, byś więcej w szpitalu nie lądowała, dopiero w październiku na porodówkę. Kasiu, żurku nie lubię ale w ciąży zawsze mam na niego chrapkę :) Ja dziś na obiad mam golonkę, gotowaną a potem upieczoną na grillu. Kocham golonkę! Mnie też boli krocze, szczególnie jak wstanę rano albo się nachodzę, to tak mnie ciągnie i boli ale to chyba te więzadła, zapytam o to dziś, czy t normalne... Poza tym mam stresa, bo już myślę o wizycie u ginka, (którą mam dziś na 19.30). Jak tam moje rozwarcie? Ludu oby się nie powiększyło... ale na tych wczasach się tyle nałaziłam... :P Ech... i poza tym mam dziś doła... czyli jednak dziewczyny to normalka w ciąży...
  8. Dziewczynki dziękuję za zdjęcia. Basiu ślicznie wyszłaś, szczególnie w tych kwaitach. 102 nie przesadzaj, że wtedy byłaś śliczna i szczupła a teraz już nie. Ja tam widzę tylko tyle, że ci brzuch urósł z przodu. No i ta woda... uwielbiam! Mojaspinko mam nadzieję, że z każdym dniem z synkiem lepiej. Ściskam cię mocno. Beybe my właśnie byliśmy w Rewalu a że chłopakom się tam nudziło, to jeździliśmy do Pobierowa i Międzyzdroi -bo chcieli takich właśnie atrakcji. Kasiu brzusio już nie boli? Teraz potrzebujemy duuuużo odpoczynku, taka nasza uroda na teraz ;) No i oczywiście kochana Piękna fota! dziękuję. Platynko Życzę ci jak najbardziej udanego testowania i trzymam mocno kciukasy, za pomyślny wynik! I co ty byś zrobiła gdybyś tak jak ja dostała zakaz seksu do rozwiązania a i wiadomo, jeszcze połóg później... Lepiej wykorzystuj Tomka ile wlezie, bo nigdy nie wiadomo kiedy ci zabronią. A gości wszelakich wysyłam, np. po zakupki do sklepu a wy w tym czasie szybki numerek! :) Kitek brzuchol się wyłania, także wszystko idzie jak trza! No i piękna psina. Folicum współczuję przygody z kleszczem. Mnie na szczęście ominęła ta \"przyjemność\" w życiu i dobrze, bo chyba bym padła. Jak mojej mamie w zeszłym roku wlazł kleszcz w brzuch pod piersią, to od samego patrzenia robiło mi się słabo. Po czym po kilku dniach byliśmy u teściowej i ona mnie wyciągnęła do lasu na grzyby, a ja poszłam, a co?! W samych japonkach i spódniczce! Opacznośc jednak czuwała i nic nie przyniosłam. Byłam wczoraj w Poznaniu na zakupach, W M1 i w Ikea. Okupiłam troszkę swoje dzieciaczki. Małej kupiłam tonę spinek i gumek, tunikę- sukienkę i do tego getry w... Ja do niej mówię: \"spójrz jakie ci kupiliśmy getry w buźki\" A ona: \"no mama co ty!! Przecież to są szkielety\" hehehe . Prześlę wam zdjęcie. A małemu kurteczkę na zimę z wyprzedaży za pół ceny, śliczna zieloniutka, czapeczkę i śliczne adidaski, takie ciupkie. Mąż już prosi, bym nie kupowała nic małemu, bo z ciuchów ma wszystko. Nic jednak nie poradzę, że nie mogę się opamiętać. Choć zawsze myślałam, że przy drugim już nie dam się zwariować... Zmykam na zakupy. Buziaczek dla wszystkich. Cmok cmok.
  9. Olu dobrze, że się nie powtórzyło. Odpoczywaj jak najwięcej.
  10. Cześć kobietki. Rozesłałam zdjęcia. Mam nadzieję, że tym razem nikogo nie pominęłam, bo oczywiście mimo, że mam utworzoną grupę z waszymi adresami nie umiem jej przenieść do gotowego napisanego maila, do adresata, znów wklejałam was pojedynczo :P I jeszcze jedno! Wielkie wydarzenie!!! Choć od razu mówię, że na tobie, Platynowa nie zrobi ono wrażenia... W Międzyzdrojach, szliśmy sobie chodnikiem, na wysokości hotelu Amber i... patrzę a tu... \"cholera!!! Paweł Małaszyński sobie śmiga!!!\" Ja do swojej ekipy: \"widzieliście kto nas minął!!!???\" A oni: \"Nie\" A ja: \"no jak to?!!! Nie poznać?! Paweł Małaszyński!!!\" W tył zwrot i za nim. Poszłam z siostrą męża. Doszedł do żony, synka i jeszcze jakichś znajomych. Zaczepiłyśmy go. Dał nam autografy. Był miły, bardzo sympatyczny, uśmiechnięty. Tak mnie zatkało, że gęby nie mogłam otworzyć!!! Idiotka!!! Wydusiłam na koniec tylko: \"Dziękujemy i życzymy udanego wypoczynku\" A on na to: \"ja jestem tu tylko przejazdem. Dziękuję. Cześć\" I CHOLERA!!! NIe wzięłam aparatu od męża jak zaczęłam \"pościg\" za Pawłem!!! Nie przeboleję tego przez następny miesiąc!!! Bo wiem, że taka okazja się już nie powtórzy... A mój mąż, jaki wariat: \"To był ten twój ukochany?\" (z zazdrością w głosie) A ja: \"Nie, moim ukochanym jesteś ty...\" he he he. Faceci... Tylko dlaczego nie złapałam aparatu???
  11. Olu, wody są białe, rzadkie -masz wrażenie jakbyś popuściła siusiu. Ciężko je, wg mnie, pomylić ze śluzem. Ja na twoim miejscu, bym dziś poszła do gin, a jak ona nie będzie mieć czasu, to do innej/go, bo wyglądało by na to, że jednak ta twoja gin nie jest taka lojalna wobec ciebie, jak ty chcesz być wobec niej (jak wspominam ten twój problem z plamieniem i to że cię nie przyjęła, tylko kazała leżeć -sorki ale dla mnie to było nie do pomyślenia. To wszystko jednak zależy od ciebie... Pamiętaj jednak, że to twoje zdrowie i twoje dziecko!!! Miejmy nadzieję, że miałaś jednak parcie na pęcherz i popuściłaś. Ja jednak na twoim miejscu sprawdziłabym to bez zastanowienia!
  12. Dziewczynki dziękuję za wszystkie zdjęcia, które znalazłam w skrzynce! Wszystkie jesteście śliczne i te wasze brzusie. Każda z was jest inna w swoim rodzaju i to jest piękne! Ja tymczasem męczę się, bo nie wiem jak przerzucić adresy naszej grupy w treść maila, tzn w adresata, by wam wysłać swoje :( Widzicie jak noga ze mnie?
  13. cześć dziewczyny!!! Melduję się cała i zdrowa! Dziękuję wam za pamięć Jesteście kochane!!! Było świetnie, tylko ta pogoda... Za dużo deszczu. Niech by sobie juz tego słońca nie było, ale jak pada deszcz to, bardzo ogranicza możliwości, bo nawet pozwiedzać nie można. Porozsyłam zaraz fotki.
  14. Dziewczynki dziękuję. Będę uważać na słońcu, na plażę mam parasol i krem z faktorem 20 i drugi 40. Także ślę buziaki i już tęsknię. Asiu ja myślałam, że wychodzą wartości powyżej stówki... Ale pewnie, że się cieszę, że nie mam podwyższonego cukru, jak z Julią... Zmykam. Papa. Kocham Was!!! Paaaaaaaaa...
  15. cześć kobietki! czakuś dzięki za fotki! Śliczne, dlaczego tylko się nie odezwałaś?! Dziewczyny super, że u was po wizytach wszystko OK. Moja glukoza: Na czczo 71. Po wypiciu glukozy75, po 120 minutach wynik 87. Hm... czy nie powinien być wyższy? Coś mi tak mało... Ja właśnie jestem w ferworze pakowania. Nie poganiajcie tak upałów! Proszę. Chyba, że wszystkie zegnacie je na wybrzeże ;)) Chcę mieć śliczą pogodę, choć poniżej 40 stopni... to fakt... Postaram się najodować i dla was trochę mailem przesłać. Ja dostępu do netu mieć nie będę, także melduję się tu w piątek lub sobotkę. Do tego czasu proszę mi tu nie naprodukować ze stu stron, bo jak ja to nadrobię! Trzymajcie kciuki bym dojechała \"zapakowana\" i wróciła również \"zapakowana\", bo swój dwupak chcę rozpakować dopiero na początku października ;) Zawsze mam pietra przed takimi długimi trasami, proszę trzymajcie kciukasy, byśmy dojechali i wrócili szczęśliwie. Na miejscu roześlę eska. Buziaczek. Cmok cmok. Normalnie będzie mi was brakować! Obym tylko tam, na miejscu w pośpiechu nie szukała kafejki internetowej, bo to już będzie świadczyć o silnym uzależnieniu! Buziaczki. cmok cmok.
  16. Zaczerpnięte z tego forum, co link powyżej podała Asia: ja znam historie nie zwiazana z porodem ale z ginem panna pomyliła sobie dezodorant do higieny intymnej!!z brokatem!!! gin do niej-ale ładnie sie pani przygotowała!!!!
  17. No właśnie... adres podany przez Beybe nie działa... ale nie chciałam się nic odzywać, bo myślałam, że ja noga komputerowa zrobiłam coś nie tak... Beybe dawaj szybko raz jeszcze, bo z chęcią sobie poczytam!
  18. A ja czekam aż się ugotuje boberek... Mniam! Ostatnio jestem monotematyczna w kwestii kulinarnej. I zastanawiam się jak tu oprzeć się nadmorskim goferkom, by zjeść nie więcej jak jednego na dzień... Bo już się nawet nie oszukuję, by wytrzymać i zjeść np. jednego co drugi dzień.. I proszę jakie banalne problemy może mieć ciężarna... hehehhehe.
  19. Cześć kobietki, po raz drugi. Dostałam esa od naszej Kasi W. Prosiła bym wam powtórzyła, że jutro o 9.00 rano na TVP2 będą pokazywać nasz Kalisz :)) Jeśli któraś ma ochotę zobaczyć nasze miasto, to oglądajcie. Poza tym biedulka zmartwiona, bo wynik po glukozie wyszedł 164, czyli za dużo. Jutro idzie zrobić sobie powtórkę ale już z 75 glukozy. Trzymajmy kciuki, by wyszedł ok. Basiu, koniecznie uważaj na siebie. Musisz dużo odpoczywać. Ja też słyszałam, że kobiety w ciąży często słabną. Oszczędzaj się. Beybe świetne historyjki. Ubaw po pachy, nawet dla rodzącej pod warunkiem, że jest to juz tylko wspomnienie z poprzedniego roku, bo w danej chwili to do śmiechu na pewno nie jest... Marusia, ja też się dopominam! Nie dostałam fotek! Mojaspinko
  20. Asiu szłam za twoją radą i piłam po łyczku. Przy pierwszych dwóch łykach myślę sobie: \"super czuć cytrynkę\" ale potem była już tylko słodycz. Zrobiłam małego łyka wody w domu. Teraz zmykam z Julą do lekarza i zaraz znów na pobranie. Potem zakupki. Pa pa.
  21. Cześć kobietki. JESTEM PO GLUKOZIE!!! I jeszcze żyję... Ale tak mi słabo, że szok. Wrażenia: Lepiej było niż przy Julii, bo piłam z połówką cytryny (a przy Julii gin mi nie kazał dodawać cytryny). Ale upchnęli mi tę glukozę 75 w zwykły plastikowy kubeczek, jak te od napoi. :o Teraz mam przyjść na 9.15. Wiecie, że babki w laboratorium nie kazały mi nawet wody pić?!!! Bo przy wypełnionym żołądku szybko się cofnie... Tzn powiedziała, że jak mi będzie słabo to mam zrobić łyk, ale bardzo oszczędnie. Widać, co kraj to obyczaj. Zaraz lecę z Julią do lekarza, bo jutro w nocy wyjeżdżamy a ona kataru dostała! Balbinko śliczne fotki i jeszcze śliczniejszy synuś! Asiu pocieszę cię... mój synuś też mnie budzi nad ranem, tak energicznie tańcuje w moim brzuchu.
  22. cześć kobietki. Pszczoła w końcu żeś się odezwała! Proszę rób to częściej, bo czujemy się zaniedbane. Ja słyszałam, że na to słynne becikowe to się nawet dwa miesiące czeka!!! Też mi wielka pomoc prorodzinna, skoro nie można za nie kupić wyprawki (czy jej części) bo wszystko potrzebna jest na \"zaraz po porodzie\" a nie dwa miesiące później. Dobrze, że dostaniemy kaskę z polis PZU, przynajmniej nie muszę naginać domowego budżetu na wydatki. Dynia tak dawno się nie odezwała... ciekawe czemu... Ja tym czasem stchórzyłam i nie poszłam dziś na tę cholerną glukozę ;o Ale jutro idę na bank! Caterinko ja nie wysyłałam żadnych nowych fotek, tylko dosyłam te sprzed tygodnia, kto nie dostał.
  23. No to też pewnie dlatego nie panikowali tylko kazali mi przestrzegać diety, bo było na granicy normy. Nie miałam żadnych dodatkowych badań ani żadnych leków.
  24. Zabij mnie a niezbyt pamiętam. Wiem, ze norma była do 140 oczek a ja miałam 142. Taka niby cukrzyca -ale jednak cukrzyca jak dodawał ginek. Nie leczyli mnie wcale pod tym kątem. Kazali tylko przestrzegać diety cukrzycowej. Dali ulotkę co wolno a co nie. Wykryto tę cukrzycę w 32 tc. Może dlatego nie zrobili nic więcej, bo zdążyłam urodzić w 35tc. Ale załamuje mnie picie tego paskudztwa, bo o ile rzeczywiście jakoś się to wypije, to te objawy po wypiciu mnie rozkładają.
  25. Kasiu mój gin stwierdził, że zaczyna powoli się odchodzić od glukozy 50 do tej 75, że niby bardziej wiarygodna. jednakże ta 50 też jest ok, tylko, że ja z racji cukrzycy w pierwszej ciązzy mam zalecenie od razu robić 75. I znów leje...
×