aneczka_1979

No to Kasiu szybciutko przełączę TV, bo ja nie cierpię horrorów, mimo iż jako nastolatka je uwielbiałam!

No to i mnie pozostało ładnie się pożegnać i modlić się, by małż nie zobaczył, że podczas plotkowania tu z Wami, znów zaszalałam na Allegro :O Buziaki w kaki :P

Cat Ty od dzisiaj jesteś "Zielona Budka"! I to wszystko dzięki Ambowemu główkowaniu :P a mówiłam, byś szybko coś ściemniała... domyślałam się, jak to się skończy :P :P :P Sama sobie jesteś winna :P Horror na jedynce nie czasem?

ufffff... Kasiu... gorzej jak mi Aruś tego nie wybaczy... :P

Kasiu no to się już poświęcę... :( LEĆ!!! bo widzę, że resztę też wywiało... A Zielona Budka gdzie??? Że się spytam!!!

pewnie Allegro meczy :P

Też się zdziwiłam jak tu "przyszłam" i zobaczyłam (wtedy) 2 strony do nadrabiania!!! Witaj Monia

Obawiam się, że Kasieńka aż taka pojemna nie jest i kompa by nie wepchnęła :P

Nie no Ambaa "pojscałam" się :P :P :P

Cat Ty Paskudzie! Opowiadaj, bo Ambaa wyobraźnię ma bardzo bujną... i B,óg jeden wie co tam se w tej swojej główce wymyśli... :P

ja też chcę wiedzieć! Ja też! Mnie też parzy :P

Tak Kasiu, toż to normalne zjawisko u dziecka "naśladownictwo" :) Ino Skunks jeden sika w majty ile wlezie! I zawsze pokazuje z przodu, że właśnie sika a z tyłu, że właśnie "rąbie", jednak przytrzymać tego ani mowy. :P Odpuściłam i spróbuję za jakiś miesiąc. Nic na siłę.

No tak, ale jak wytłumaczyć dwulatkowi, że on nie może nosić spinek tak jak siostra czy mama, bo jest chłopcem???? Toteż po domu mu czasem pozwalam, tyle że on je szybko ściąga, bo jego najbardziej kręci sam moment zakładania :P i przejrzenia się w lustrze i tyle mu wystarcza.

Jak byłam z Julką w ciąży to tak pragnęłam dziewczynki właśnie, by robić jej kiteczki... zapinać spineczki... a potem była już tylko czarna rozpacz... ani mowy o ozdobach na głowie! I tak było do 3 roku życia! Za to teraz Szymo nadrabia ten stracony czas! :P

Kasia :D i reszta oczywista! :D

Ambaa nie odchodź!

A żebyście tak widziały jak mój Szymo KOCHA spinki! Nie przepuści żadnej! :D Tylko Norbi mi płacze, że mu syna spedalam :O

Moniu włos mi się na głowie zjeżył... Dużo zdrowia dla Juleczki A tak w ogóle to dobry wieczór :D Mogę dołączyć? :P

hi hi hi...

O rety.. :O a ja sobie cały czas myślę: "dziś lenistwo -jutro zakupy" :O Monia dzięki za oświecenie

Ło matko!!! Czy mnie oczy nie mylą??? Baśka????? To naprawdę Ty???!!! A kopa w durę swoją malutką to chcesz????????????????? Odzywaj się częściej Ambaa nie przeginaj, przy swoim wzroście to Ty dla mnie dżaga :D Smażone żołądki??? A jak się to roi??? Całe życie gotowane jadłam :) Moni zapodaj przepis... yyy... choć może lepiej nie, bo smażone rzeczywiście nie wskazane :P Kitek załamuję się powoli czytając o wyczynach Mai. Spin czy już spaliłaś tyłek??? No i się powtórzę: serce się raduje, gdy tu ruch taki :D

No! Stało się. Laski jeszcze tylko 400 stron i mamy DWA TYSIĄCE!!! :P :P :P Pisać więc, pisać!

Ambaa musi być dobrze! Grunt to pozytywne myślenie! za odwagę.

No dalej!!! Przeskoczymy na tę 1600 stroniczkę ??????????????????????? :P Laski dawać wpisa!!!

Kasiu ja też Cię uwielbiam! I czytać też! Kasiu i Lux obyście jak najszybciej tuliły swoje drugie dzieciaczki Ja też jestem pod wrażeniem Maykowego gadania. U nas nadal nic... :( :( :( tylko mama, Bob, nie, pepa (od świnki Pepy :P ) tata zdarzyło mu się dwa razy i ani mowy by powtórzył :( także czekamy... Monia a może to piątki Juleczce wychodzą? Opisujesz objawy identyczne jak ma Szymo przy wyłażeniu zębów. Dmko może i ja w końcu pomyślę o tych Twoich koktajlach :) I też jestem ciekawa: odzyskałaś swoje pełne konto? :P Ambaa Amcia niemożliwa, ja też do łez się ubawiłam tym "spać" :D Zapomniałam co jeszcze... chyba przez te żołądki co kończą mi się gotować... :P ślinka mi już po nogach nawet cieknie na samą myśl o nich :P Buziaki.