Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneczka_1979

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez aneczka_1979

  1. Monia ja też czasem mam wrażenie, że nikt nie chce ze mną gadać, albo że wszystkie znikają jak tylko ja się pojawię. Wydaje mi się to tylko zbiegiem okoliczności, bo tutejsze dziewczyny są superowskie!
  2. Monia doskonale cię pamiętamy! I nie obrażaj się proszę. Po prostu cięzko jest ze wszystkim nadążyć jak się gada na kilka wątków na raz! Co u ciebie?
  3. Dzięki Asia za przypomnienie tej stronki! Już ją tu oglądałyśmy, teraz przynajmniej dodam do ulubionych :)) Przejrzałam 15 tc, bo to on mnie teraz najbardziej interesuje ;)) I stwierdzam, że ile kobiet tyle brzuszków, jedne malutkie a inne ogromniaste!
  4. ...a z tym Wiśniewskim to dobre... :)) :P :))
  5. Cześć AsiaSz ja właśnie wbiłam na topik. Także gadaj gaduło :)) W między czasie będę bigos wekować. Olu świetnie, że ok. Będziesz spokojniejsza. Przynajmniej do kolejnej wizyty, he he. Nie pękaj nie zwiałam z powodu rozważań pochwowo brzuchowych -chyba nic mnie nie zaskoczy i nic co ludzkie nie jest mi obce, he he ;)) Olu może byś tak się podzieliła tym filmikiem i na maila mi puściła..? Mała prześlę ci maila tylko przypomnij mi adres :)) katynka, zrzędź śmiało! Po to tu jesteśmy! Kasiu, dobrz, że już wróciłaś -teraz nas podydaj!
  6. Kochanie ale nie ciebie miałam na myśli z tym mieszaniem... Możesz przyjśc ze swoim mężczyzną, więc jemu byłoby na pewno raźniej, gdyby to baba mieszała... Skoro idziesz gdzieś to znak, że będzie przez brzuch. Tymczasem zmykam. Buziaki. Pa pa.
  7. Tak, dowcipne, he he he. Ale skoro masz panią ginekolog, to nie widzę problemu jak będzie ci mieszać między nogami... w końcu to baba...
  8. Olu, większość lekarzy robi USG przez powłoki brzuszne od 14 tc.
  9. pszczoła omyłki -rzecz ludzka ;)) Wszystko zależy od długości cykli miesięcznych, nie samego zapłodnienia! Wyliczając termin lekarz bierze pod uwagę ostatnią miesiączkę, także nawet gdybyśmy poczęły dzieciaczki w ten sam dzień a miały inną długość cykli, to termin też by był inny :)) Pocieszasz mnie pszczoła, że ty też źle się czujesz z tym tyciem. Staram się nie myśleć o tym za dużo ale jednak! Ja też urodziłam Julę i byłam z nią w szpitalu jeszcze 2 tygodnie, wychodząc nie miałam już ani jednego kilograma ciążowego 9ale było ich tylko 9...) Potem, tak systematycznie z roku na rok dochodził tu kilogram, tam kilogram i ani się obejrzałam a stałam się pączusiem. Ja od zawsze mam tendencje do tycia i zawsze chudłam tyłam, chudłam tyłam... Na zimę wrzucałam ze siedem kg i latem zrzucałam i tak w kółko. Po porodzie już tylko tyłam. W końcu jednak, zawzięlam się i się udało! a teraz znowu tycie, he he he. taki widocznie mój los. Spoko, jestem w ciąży. Martwić się będę później. Jutro fryzjer! Już nie mogę się doczekać!
  10. Mojaspinko, ja dietę zakończyłam w październiku. Potem już tylko starałam się utrzymać wagę. Do świąt szło bez problemu. Po świętach ważyłam o kilogram więcej (ale to zrozumiałe) i już nie miałam jak go zrzucić bo postanowiliśmy starać się o dziecko i około 11 stycznia się udało. Teraz skończyłam 14 tc i już 4 kilo więcej +ten 1 ze świąt. Ja wtedy schudłam 19 kilo więc w najgorszym razie znów stanę w punkcie wyjścia, bo już teraz widzę, że na 9 -jak przy Julii się nie skończy. ponoć to normalna reakcja organizmu, że po tak wielomiesięcznym poszczeniu gromadził zapasy. Jak to moja mama mówiła: \"ty anorektyczko a z czego ma się dzidziunia żywić?! Normalne, że tyjesz i ciesz się. Potem będziesz się tym martwić\" I tak sie też staram robić, ale ciężko mi z tym, że idzie nie tylko w brzuch ale i w tyłek i uda. Ale co tam! Dla dzidzi.
  11. Katynko, dziękuję :)) Pamiętaj, że to moja kolejna ciąża, dlatego tak jest. A jest duży od samej góry, bo nieźle już żołądek rozepchałam :(( Pamiętam jak byłam w szpitalu (z Julą w 32 tc) i leżała ze mną na sali młodziutka dziewczyna , miała 17 lat, szczuplutka i płaska jak decha ( mówię o brzuchu oczywiście). Myślałam, że ona dopiero ma początek ciązy, zapytałam, który to tydzień a ona na to 23!!! Myślałam, że spadnę z łóżka!!! Kompletnie płaska!!! Nawet górki miniaturki nie miała!!! Ona to się mogła smucić a nie ty! Ty jeszcze będziesz się modlić, by przestał już rosnąć, he he. Olu, dzięki za maila już połlałam fotki. Kochanie to normalne, że są momenty kiedy dopadają nas obawy. Kłótniami ze swoim tez się nie martw, rzadko która para nie kłóci się wcale. Wy widocznie macie gorące temperamenty.
  12. cześć dziewczyny! Właśnie rozesłałam fotki brzusia! Jeśli kogoś pominęłam (całkiem przypadkiem!) to proszę się upomnieć. Platynowa twojego maila nie mam na pewno, gdzie do jasnej cholery zapodziałam twoje zdjęcia?! Moniśka konflikt występuje tylko wtedy gdy kobieta ma Rh- a facet ma +. Innej opcji nie ma. Stwierdzam też że do dupy ten gieniu, jak mógł ci karty jeszcze nie założyć?! Przecież to podstawa! Zmień go albo się o nią upomnij.
  13. Aaaaa... Kobietki jak was swędzi brzuch to znak, że skóra zaczyna się rozciągać!!! radzę się przyłożyć do regularnego smarowania, bo do rozstępów już jeden krok! Mój gieniu zapytany o krem na rozstępy, powiedział, że pacjentki bardzo chwalą sobie FISAN (do kupienia w aptece). Mnie rozstępy oszczędziły w pierwszej ciąży. Ani jednego! Ale urodziłam już w 35 tc, więc brzuch jeszcze mógłby rosnąć. Poza tym mama moja też nie miała, może więc genetycznie to idzie? Dobra teraz to już zmykam, bo lada moment szwagierka wejdzie.
  14. No katynko jest brzuszek! Fakt, że ja w 14tc, z jednym dzieckiem -nie bliźniakami, mam większy (ale w końcu to moja druga ciąża, więc mam prawo ;)) ). Jutro z rana robię sesję zdjęciową. Teraz zmykam, z siostrą mojego męża do ginekologa. Oni starają się o dziecko już 7 lat!!! Miała 3 poronienia. A od 4 lat już nawet nie zachodzi w ciążę. Doceńcie kobiety jakie my mamy szczęście! Bo czym że jest życie bez tak upragnionego dzieciątka? Mieć zdrowe dziecko to największy skarb w życiu. Buziaczki. Pa pa.
  15. Diamencik, świetnie, że to nie z powodu ciąży. Ale żem komara dodusiła ze swoją córą! Aż miło :)) Teraz wcinam kiszoną kapustę. w końcu mówią, że to taka zdrowa przekąska! A co dopiero teraz, w ciąży gdy mam do niej takie ciągoty! Jak tak dalej pójdzie to nie będę miała z czego bigosu gotować :)) Mojaspinko witaj. Ja też mam wielki już brzuch. Masz rację z tymi pasami. Można by je samemu wykonać, tylko że ja jestem totalna noga w dziedzinie szycia :( Katynko nie wiem jak ty, ale ja jestem nimi zachwycona! Oba mam z troczkami, uważam że są ślicznym wykończeniem. Tak sobie patrzę na tę naszą tabelkę i oczom nie wierzę jak nas dużo... Z drugiej strony ile w niej dziewczyn, które prawie wcale nie dają znaku życia co u nich.
  16. Dziewczyny właśnie odebrałam te pasy ciążowe zakupione na Allegro. Są boskie! Świetne! Polecam wam gorąco. W końcu przestanie być widoczny niedopięty zamek w moich spodniach!
  17. Pszczoła mnie też wydaj się to jakoś szybko ale jestem prawie pewna(prawie, bo tak wcześnie), że to to! Ten epizod z jajkiem też był raz w szpitalu i potem jak już byłam w domu (około 4-5 dni później) poczułam pukanie, takie \"pyk pyk\" i już wtedy zaczęło się regularnie. Ciekawe jak tam Diamencik?
  18. Też uważam, że mała nieźle4 sobie poradziła z ta sytuacją. tak trzymać! Katynko myślę, że ty przy bliźniakach też możesz czuć wcześniej. To jest wielce prawdopodobne! Na dodatek jesteś szczuplutka a takie kobiety też mają wcześniejszy przywilej czucia maleństwa. Wiecie, ja co wieczór leżę w łóżku i obserwuję, czekam i nasłuchuję czy anóż może... Wiadomo w ciągu dnia człowiek zalatany, to nie ma kiedy poczuć, bo to są bardzo delikatne ruchy. Wieczorem jednak jak się wyciszamy są wielkie szanse na wyczucie czegoś, czego w ciągu dnia nie mamy szans wyczuć. Ja Julę poczułam leżąc w szpitalu na patologii ciąży. leżałam sobie i zobaczyłam jak z mojego brzucha wyłania się coś wielkości małego kurzego jaja i poczułam taki lekki ucisk w tym miejscu. Podwinęłam koszulę, by brzuch był goły i widziałam to \"jajko\" które się przesunęło w bok po czym zniknęło. Popłakałam się. Dziewczynki życzę wam tego jak najszybciej, piękne i niezapomniane są to chwile...
  19. Cześć dziewczyny!!!! Przysięgłabym, że wczoraj wieczorem poczułam delikatne pukanie w brzuchu jak leżałam na boku, tak że część brzucha w gniotłam w łóżko. Oglądałam \"Magdę M.\" i czuję \"puk puk puk\" i co złapałam się ręką, to ustawało. Hm... Wydawało mi się , że to małe. Tylko to trochę wcześnie, bo to dopiero 14 tydzień, ale Julę poczułam na początku 18 a to też wcześnie jak na pierwszą ciążę. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie w najbliższych dniach. Tym bardziej, że co złapałam się ręką to przestawało, a jak wiadomo dzieciaczki w brzuchach często pod nadzorem dotyku, przestają i nasłuchują co się dzieje. Rety pewnie mi kiszki marsza grały a ja się podniecam... Ale z drugiej strony juz to przeżyłam, wiem doskonale jak dzieciątko zaczyna najpierw delikatnie muskać aż w końcu z tygodnia na tydzień sadzi coraz mocniejsze kuksańce! A tak w ogóle to jedna moja kumpela w pierwszej ciąży czuła ruchy już od 16 tygodnia, ale ona jest tak chudziutka, że to jest dośc normalne, że wyczuła tak wcześnie. A co wy słyszałyście? Zdarzały się komuś tak wczesne ruchy dzieciątka w brzuchu?
  20. Diamencik trzymam kciuki. I jestem w miarę spokojna, bo skoro gin po usg nie wie co to, to znak, że nie wina dzieciątka, które zresztą fika jak gdyby nigdy nic. Musisz dużo odpoczywać -mimo wszystko. I może poleż więcej przez kilka dni? Brawo za szybką reakcję, to jest najważniejsze. Buziaczek. Kasiu miłego dydania.
  21. Witajcie kobietki! Kasiu i czakuś cieszę się razem z wami. Mała jeszcze niech się odezwie. Diamencik ale bym sobie zjadła te twoje kanapeczki tez takie uwielbiam! Tyle, że ja do takich kanapek nigdy nie daję papryki a za to cebulkę! mniam! Chyba zrobię na kolację!
  22. A poniżej ciekawy temacik... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2149959 Spadam. Jemy zupkę i zmykamy z mężusiem do miasta :))
  23. Miłego czakus! jak tylko zjem zupkę to biorę się za trzymanie kciukasów. za ciebie i za Kasię i za małą. Chyba nikogo nie pominęłam? Poza tym dziewczynki mam nadzieję, że jak już porodzimy te swoje dzieciaczki to się nie rozejdziemy każda w swoją stronę? Proponuję później dopisać do tematu topiku: \"Październikowe mamcie i ich pociechy\" czy coś tego typu, he he.
  24. No czakuś pewnie! Wykończyć mnie chcesz! Jak wyjdę w tej chwili to może na weekend bym się doczłapala, he he albo raczej dokulała... Ja jednak nie opuszczę swojego czerwonego barszczyku, waruję przy nim jak pies obronny :))
  25. Olu też myślalam o kalafiorowej ale jak zobaczyłam buraki, to jakbym się zakochała, he he Moja mama w ciąży z moim bratem miałam straszny wstręt do zapachu pasty do zębów. A że były to czasy, jakie były... to pozostało jej mycie zębów samą wodą przez pewien czas. Niestety. Jednak żaden ząb po tej ciąży jej nie \"pleciał\". Mnie natomiast wkurzało wszystko, szczególnie aromaty kuchenne, perfumy też, szczególnie męskie, sama jednak tez nie mogłam swoich używać (już mogę) ale pasta mnie nie męczyła :))
×