ankakoza

Agunia u nas to samo, ledwo z pola widzenia jego zniknę to krzyk, hehe. Wracam to macha nóżkami zadowolony.

November odezwij się, jak Cyrylek i twoja praca??

Ale pustki. Witam. Czyżbyście się szykowały do Walentynek???

Co mi ostatnio z tymi miesiącami. 5 miesięcy i 2 tygodnie, ale właśnie zajrzałam, że Twój ma niewiele więcej. No rewelacja poprostu. Fajne te zdjęcia porobiłaś.

Agunia niesamowite, jakie on juz akrobacje wyczynia. Mój to tak za cholerę nie zrobi jeszcze. Ale ma 5 mies i 2 miechy to chyba za wcześnie, ale jak ładnie się podnosi na rączkach i dupkę też. Super.

Ja chodzika nie będę kupowała, lekarze nie polecają.

Hej, ja bym Danonka też nie podała. co do szczepionki to my zawsze szczepiliśmy 5w1 a teraz idziemy na to darmowe wzw wlasnie. Dowiedz się bo coś nie tak. Mój wogóle się nie przewraca ani z brzucha na plecy ani odwrotnie. Narazie się nie martwię, bo to kawał chłopa i może mu po prostu ciężko. Przewracał się z brzucha jak był mniejszy, teraz coś zapomniał. Ale ćwiczymy cały czas. Zupki narazie jemy po pół słoiczka, ale niedługo też całego będe dawać. Deserki to różnie, zależy jak je. DZisiaj cały słoiczke hippa zjadł jagody z jabłkiem. Smakowało mu bardzo. Co do siedzenia, mój też siedzi sam jak go się posadzi, kiwa się kiwa, ale potrafi usiedzieć parę sekund. Narazie tylko chwilę tak ćwiczymy, boję się, że za wcześnie jeszcze na niego. Ale ogólnie siedzieć uwielbia i wścieka się jak leży.

Gosia normalnie jestem w szoku. Mimo różnicy płci hehe, wyglądacie identycznie. Niesamowite. Ja tak żałuję, że nie mam zdjęć jak byłam mała niestety. Mówią, że Kubolek do mnie podobny, ale chciałabym tak sobie porównać. Aga dzięki za fotki, śliczny ten Wasz Tomaszek, widzę, że spacerki mu służą. Usteczka ma podobne chyba do mojego Kubolka. Również życzę miłego weekendu.

Badeve to faktycznie, dali czadu, bez znieczulenia dziecko męczą. Daj spokój, namęczy się ten Twój Kubuś. Ja też dzisiaj ledwo żyję, małemu te zęby idą i marudzi strasznie. Asia Smigło nie ma netu jeszcze tydzień, bo jej się komp popsuł i jest w naprawie. Byliśmy ją dzisiaj odwiedzić, Dominiczka ładna pannica, długa i szczuplutka, a gada i gada i uśmiecha się non stop. Wesoła i towrzyska dziewczynka. Mój to dzikus raczej, co Dominika krzyczała to on ze strachu płakał ha ha. Ciekawe co ona mu tak nawrzucała :-)

Badeve jejku, ja Ci naprawdę współczuję, tzn, Kubusiowi, że tyle się musi namęczyć, ciągle coś mu się przytrafia. Takie maleństwo a tyle przeżył, ten kanalik cholerny, to chory był teraz, to znowu to. Ja nie wiem jak to jest z tą stulejką, poczytaj coś na necie. Ale że aż ropą podeszło. Kurcze. Ucałuj szkraba od ciotek. Aga ja nie dostała zdjęć buuuuu.

NICK...........DATA UR.........WAGA.......CM....MIASTO...........IMIĘ molinezja 22.07.2007.....2700 (6)....53(60)....Kraków.......Bartek moonisia...26.07.07.........3420.....53.......Poznań.... ...Zuzanna mama-i-ja..28.07.07...3400(8850)..54(68,5)...Białystok.. .. Kubuś NovemberRain...29.0707...3190(7,9kg)......54(73)......Wa rszawa... Cyryl SoldeLuna.....30.07.07(27 tyg).....2890(9040)......53(74).... Warszawa....Dawid Józef pluszka.....31.07.2007.......3500 (6,9kg)..60 (65) ...Rypin..... Szymon gosiafrancja 03.08.2007......4.570(10.15kg)..54.5(72cm)...Francja.....N icolas Andrè arbuzka1.... 09 08 2007 ......2800(7.500kg)....... 54 ...Gdańsk ......Wiktoria Agnieszka31..17.08.2007....3600 (8.600kg).......54.(72cm).......Leżajsk. .....Marcel Agunia81......19.08.2007r (10tyg.)....4.000 (6720).....57 (70)....Kraków.. .....Tomasz Dragonka73..19.08.2007r...4.100 (6kg)..52 (62)...Wroclaw/usa...Kacper marlencia26..20.08.2007...4070..(6600)...53(66)...Niemcy .. ...EMILY myszka24 21.08.2007 (11tyg)...3600 (7100)....56.(72).....Łódź...Beniamin Katasha23 22.08.2007.....3750 (ok.6500).....57.....Rzeszów....Wiktor ankakoza.....24.08.2007......3685(9400)....53....Wroc ław . .....Jakub Monia260807...26.08.2007...3200......55................. .....Wiktor. badeve..... 27.08.2007.......4050(8400)........66.......Jasło.. .......Jakub zona_mundurowego....27.08.2007....3200 (4800).....51.....Łobe z........Filip misiakówna.... 29. 08. 2007.....4250(ok 6700)........60.....Szczecin.......Ola julianna29.....30.08.2007...3150(4,5).....55..Warszawa ..Michalina halinamalina..30.08.2007....3490 4,6...............Hubert mamuska201...01.09.2007....3150.(5000.)...54...Krapkowic e....Kinga smiglo7...... 05.09.2007......4150(7180)......59(67).......Wrocław......Do minika Hej. Ja tez byłam w 5-10-15 pokupiłam trochę ciuszków. Spodenki po 11 zł różne, fajne przeceny, naprawdę. W Smyku też dużo tanich rzeczy. Taki ten mój Kubolek jest wielki, że się rozpędziłam, i za duże pokupowałam, ale co tam, spodnie się podwija i sa ok a będą na dłużej.

Hej lasencje. Marlencia a co tam, niech ma te 9 kg na 5 tygodni hehe. tez się uśmiałam. Ale nie ma z czego, ostatnio babka urodziła 6 kg dziecko, ja pierdzielę, i to siłami natury. Ale to było jej dziesiąte dziecko także pewnie sobie plum wyskoczyło he he. Żarty żartami, ale mój to już taki ciężki że kręgosłup mi siada. Gosia gonimy gonimy Nikusia. Dzięki za zdjęcia. Nikuś taki juz duży i poważny, no śliczny, też masz co dźwigać. Ale ten czas leci, pamiętam jak pisałaś, że się męczysz na porodówce a ja tu siedziałam i obgryzałam paznokcie z nerwów i z brzucholem wielkim tylko czytałam, że następna urodziła, że sypiecie się laski na maska a ja biedna na końcu prawie, echhhh, leci leci. I November mi Cyrylka fotkę przysłała taką śliczną wtedy ze szpitala i nie mogła się doczekać, aż wyjdą do domku, bo miał żółtaczkę. A Myszka marudziła :-D że chce już urodzić hehe (żartuję oczywiście, bez obrazy) a ja już nie miałam siły nawet marudzić. Ale mnie wzięło na wspomnienia. Myszka a Twój Benio to fajne ma te włoski i oczy duże. Śliczny jest, wykapany mama. Badeve Kubolek Twój na początku mi mojego przypominał, teraz już się \"odmienili\" ale będzie z niego przystojniak, szykuj się na odganianie dziewuch hihi. Mąż pewnie będzie zadowolony :-) Wogóle wszystkie dzieciaczki są super i przysyłajcie zdjęcia bo uwielbiam je oglądać.

hej Molinezja mi się nie sprawdziło hehe. Córka wyszła. Faktycznie chamstwo z tym Macro, ciekawe czy u mnie tak jest. Wiesz co, ja bym zrobiła zadymę. Kurde bez przesady. Rozumiem, nie wchodzić z psem do sklepów ale z dzieckiem. Skandal, po prostu szok. A jakie Ci wytłumaczenie dali, że co. Ale się zbulwersowałam. Gosia Ty już rozpakowana biedulko?? Jak Nikuś?? Co z tym refluksem?? Mój tez non stop haftuje, ulewa, ciągle coś. I do tego zaczął pokasływać, ale nie wiem, czy to nie jakaś ściema, bo widzi, że przychodzę to kasła jak znikam. Cwaniaki te maluchy. Coś chorowite dni nastały dla tych naszych maluszków, wszystkim duuużo zdrowia życzę. Badeve Kubuś śliczny jest. Fajne fotki. Ja ubranek dzisiaj nakupowałam na wyprzedażach a tak to na allegro albo w lumpeksie jak jakies fajne znajdę. November ja Ci współczuję, biedny Cyrylek się namęczy, dużo zdrówka życze i wytrwałości dla Was Mój Kubolek już to by tylko siedział. Nie chce leżeć tylko wstaje i koniec. Ale co się dziwić, ile można sufit oglądać. Wogóle to jest już wielki, tabelka nie wiem gdzie jest, później zmienie przy okazji, ale waży już 9500 a ma dopiero 5 tygodni i 10 dni. Pulpecik mój mały. Pozdrawiam

Olimpia witaj, faktycznie kawał baby urodziłas. U mnie termometr nie pomagał, ale Agunia po pierwszym jedzonku mój Kuba nie robił kupy przez 3 dni i ze strachu dałam czopka. Potem znowu 3 dni i sam zrobił. Teraz jak się już trochę przyzwyczaił to robi czasami 2 dziennie a czasami dalej 1 na 3 dni. Dzisiaj rozłożyłam się z nim na dywanie przed kąpielą na wietrzenie dupska to taką srakę zrobił, że szok. Blee musiałam to wszystko zbierać. Ale chyba miałam przeczucie, bo zawsze go kładłam na kołderce i w pogotowiu jakby siurał miałam pieluchę tetrową, a dzisiaj położyłam jeszcze taką ceratkę z frotką na wierzchu i na tym leżał także nie upaćkał tej kołderki. Swoją drogą, to jakby mi ktoś kiedyś powiedział, że będę się cieszyć z kupki mojego dziecka to bym padła ze śmiechu.

Hej Agunia spróbuj dać deserka jabłko z suszoną śliwką albo samą śliwkę. kupy po tym wali mój szkrab częściej. Ostatnio ciemno zieloną ale to przez ziemniaczki ze szpinakiem. Marchewka podobno powoduje zaparcia. Ale ogólnie kupy już nie sa tak często jak na samym mleku był Kuba. Jednak jak się inne jedzienie wprowadza to jest inaczej. PRzynajmniej u nas. Gosia powodzenia w przeprowadzce.

O kurde ale sie napisalam i zniknęło cholera. W skrócie w takim razie napisze, że mały wcina zupki, deserki dzisiaj zjadł ziemniaczki ze szpinakiem i bardzo mu smakowały. Nie lubi kaszek i kleiku, chociaz czasem zje ten kleik jak nie ma wyjscia, bo wszystko zje z cycków i dalej głodny. O juz wstal. To sie rozpisalam hehe.

Hej. Na początek tym ćwiczącym, podziwiam was laski, mi się nic nie chce. A brzuch też większy znowu bo taką mam chcicę na słodkie, że szok. Chyba mi czegoś brakuje. A włosy to mi garściami lecą. November ja Was podziwiam za te ćwiczenia. Kupę czasu już to trwa. Mi neurolog dała jedno i taki krzyk, że już nie robię. Oczywiście jakbym była przypięta do muru to bym robiła, ale ona mówiła, że nie trzeba ale można. Mi się wydawało, że mały trzyma główkę przekręconą w lewo ciągle, ale teraz widzę, że zmienia w tą i w tą. Co do jabłka to mój je uwielbia. Ścieram mu na łyżeczce i wcina jak szalony. Tylko łyżkę podniose do góry to już buźkę otwiera. Kleik to raz zje raz nie. Nie przepada, ale mu daje, nie ma wyjścia haha. Łyżeczką zjadł wczoraj 100, dzisiaj zaledwie 20. Z butli to tylko herbatkę pije. Ale i tak budzi się w nocy co chwilę, zęby mu idą i pewnie go męczą a jak to nie zęby, to nie mam pojęcia co. Agunia dzięki za fotki. Fajny wypad. Ja ciągle się boję z małym jechać tak daleko. Jak widzę pędzące auto na przeciwko to się boję, że w nas wjedzie. Oj, już chyba całe życie będziemy się martwić o nasze maleństwa. Ale wiosną i latem sobie odbijemy. Co do maści o której pisałaś Elocom to jestem w szoku, że ci pediatra dał ją dla dziecka. Ja tą maść kiedyś używałam dla siebie na egzemę na dłoniach. Z tego co wiem, jest to maść na sterydach, tak samo jak hydrocortizon i lekarka mi zaborniła juz jej brac jak byłam w ciąży, a teraz jak mi znowu wyszło to dziadostwo to przy karmieniu piersią tez nie mogę. Także się dziwie, że dziecku to przepisali, bo to do bezpośredniego smarowania. Moze to jakaś inna odmiana dla dzieci jest, nie wiem. Mój Kuba chyba jest leniwy. Jak mama hehe. O już sobie pospał hehe. Wierci się. Nie przewraca się jeszcze z plecków na brzuszek. Ostatnio i odwrotnie nie chce, wcześniej mu się to udawało. Co do jedzonka to dzisiaj i wczoraj dostał zupkę jarzynową ze słoiczka i jabłuszko gotowane ze słoiczka ale coś go brzuszek bolał i pewnie po tym jabłuszku, nie wiem teraz. Surowe je i jest ok. Ja narazie sama nie będę robić, bo nie mam warzyw z ogródka, z resztą nie ta pogoda haha. Jedak kupne to nie wiadomo skąd i czym one tam psikane. Ze słoiczka jednak jakieś testy przechodzą i normy muszą mieć te firmy więc jestem pewniejsza. Jak coś posadzę u babci to wtedy będę robić. Mama i ja to też masz wielkoluda. Ale te dzieciaczki teraz ogromne. Mój ważył w 4 misiącu 8200. Żona fajne zdjęcia. Takie rodzinne. Cudowne. Molinezja krzesełko fajne. Już niedługo będzie trzeba zakupić jakies a jest w czym wybierać. Mój mały już tak się rwie do siadania, że jak leży to jest zły jak diabli i wrzeszczy, żeby go posadzić. Jeszcze za mały jest na takie siedzenie ale ciągnie się strasznie do góry. I nauczył się piszczeć i śpiewać coś tam. Ach cudowny jest po prostu. Badeve raz moja mama mi pokazała jak się te zupki robi i ugotowała w małym garnuszku ziemniaka jednego i jedną marchewkę wody malutko tylko tak żeby przykryło. Jak się ugotowało zmiksowała blenderem i takie gładziutkie było jak ze słoiczka. A przyszły mi próbki nana i ksiązeczka i tam są przepisy i pisze, że miskuje sie tylko warzywa, bez wody chyba, i dodaje troszke masła albo oliwy z oliwy. Ale w każdym razie tym blenderem jest gładziutkie. Marlenicia jak ja ci zazdroszczę, że Twoja mała tak ładnie śpi. Szok normalnie tyle godzin wytrzymuje. Czy ona je coś przed snem nadzwyczajnego? No rozpisałam się nadrobiłam trochę bo zaległości tu miałam z tym pisaniem, ale czytam codziennie prawie. Miłej nocki.

Hej. Badeve dzięki za zdjęcia. Śliczny Twój Kubuś jest. Na początku jak się urodził to wydawał mi się bardzo podoby do mojego a teraz sa zuepłnie inni. Prześlę zdjęcia Gosi. A wogóle Kubusiowi wyjaśniały włoski i jest strasznie do Ciebie podobny.

Marlencia a to pierwsze krzesełko to kosmiczne i cena też z kosmosu. Widać, że japoński wynalazek. Ale śmieszne.

Hej dziewczyny. Szczęścia i zdrówka w nowym roku przede wszystkim. Ja szczerze powiedziawszy zasnęłam, obudziły nas fajerwerki, Kuba spał ani drgnął. Tylko królik prawie zawału dostał biedaczek. Ogólnie było normalnie, dzień jak co dzień. Jakkoś tak nie miałam natchnienia na nic. Mały też zaczyna siadać powoli, normalnie się rwie i koniec, jak się go kładzie to się drze strasznie, bo woli siedziec. Fajnie to wygląda. Cwaniaczek mały. A poza tym jest strasznie marudny, zęby mu idą i idą i wyjść nie mogą. Ślini się strasznie, bez śliniaka to się nawet nie ruszamy. Z resztą ciągle ulewa także biedaczek zawsze jest noszony albo siedzi ze śliniakiem albo pieluchą pod brodą. Ostatnio wogóle w dzień nie śpi prawie, tak po 15 min max 30. Wstaje wypoczęty jakby całą noc spał ha ha. Ale jak się tak pożaliłam, to znowu dzisiaj przespał mi w dzień 2 godziny co byłam w szoku i aż podchodziłam patrzeć czy wszystko jest ok. A on założył sobie pieluche na buźkę to pewnie myślał, że to noc. Bałam się, że teraz nie zaśnie ale się udało. Tylko kleiku mi nie zjadł. Pluł na lewo i prawo. Tata dzisiaj poszedł do pracy po 2 tygodniach urlopu i chyba tęsknił za nim. Strasznie marudził i marudził. Wogóle wydaje mi się, że ten Calgel na zęby nic nie daje. A jak zęby idą to dzieci takie marudne są tylko przy tych pierwszych czy aż każde wyjdą tak będzie?

Hej dziewczyny. Ja też Wam serdecznie dziękuję za wszystkie zdjęcia \"naszych\" forumowych dzieciaczków i życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku a przede wszystkim pociechy z maluszków i niech się chowają zdrowo i szczęsliwie.

HEj. Stołów pięknie ozdobionych, jadłem suto zastawionych i prezentów z dwa tuziny, niech zazdroszczą Wam rodziny! Żadnych sporów, żadnych kłótni, niechaj nikt nie będzie smutny - grunt to dobre wieść pożycie, a karpiowi... daruj życie! I każdemu - przyjaciela, co czasami łzę ociera... i wszystkiego co Wam trzeba, no i jeszcze gwiazdki z nieba. Życzą Anka, Mirek i Kubuś Dziękujemy za życzenia :-) Co do fotelika to mama i ja fajny jest, ale nowy faktycznie drogi. Mnie tylko martwi fakt, że w takim foteliku się dziecka nie przenosi a w naszym samochodzie się wózek lekko nie zmieści, bo tak to mieliśmy adapter i wkładaliśmy fotelik na stelarz. Seicento to małe autko. Ale jakoś trzeba będzie pokombinować, bo jak wożę małego to tylko w dresie czy ciepłym pajacu, no i oczywiscie czapka szalik rekawiczki i przykrywam kocykiem lub kolderką. Bo inaczej to sie nie mieści. Także jeździmy tam, gdzie się szybko przemieścimy z samochodu do pomieszczenia. Co do gotowania obiadkow, to Agnieszka napisz mi jak te zupki robisz. Bo ja nie wiem ile np. wody dać. Tzn jak gotuję te warzywka na wodzie i potem chcę miksować to same warzywka, czy ileś tam tego wywaru też wlewam i miksuje z tym? Ciemna masa ze mnie. Narazie zima, to pewne będę kupować jak coś, bo ze sklepu się boję tej chemi kupować, a tak to od babci z ogródka będę miała sprawdzone. Jeszcze raz wszytkiego dobrego.

Dzięki dziewczyny. Ja raczej też musze HA podawać to mleko i kaszki, bo kiedyś jak był Kubolek mniejszy to mu kropki wyskoczyły ale nie byłam pewna po czym, bo się moje zjedzenie płatek na mleku zbiegło z zastosowaniem nowej oliwki i żeliku do mycia nivea hipoalergiczne hehe. Teraz niedawno spróbowałam znowu płatków ma mleku i na drugi dzień kropeczki się pojawiły. Także raczej alergik jest. Tylko że to Nan mu nie smakuje, przyzwyczajony jest do cycka i tyle. Ale wczoraj w końcu jak ściągnęłam swoje mleko i dodałam tej kaszki trochę za dużo, bo przez smoka już nie leciało, to podałam mu łyżeczką i zjadł ładnie, bananową, smakowało mu :-) Także chyba będę musiała mieszać z moim mlekiem narazie. A spał ładnie w nocy, także może faktycznie się nie najada mój tłuścioszek. Powiedzcie mi ile dajecie tej kaszki do mleka? Mysza30 masz może link to tego fotelika? Bo u nas jest to samo. Jak gdzies jedziemy to zakładam sam dresik albo cieplejszego pajaca i pod spód cos jeszcze bo w kombinezonie to sie ruszyc nie moze, w kurteczce to samo i się drze w niebogłosy.

NICK...........DATA UR.........WAGA.......CM....MIASTO...........IMIĘ molinezja 22.07.2007.....2700 (6)....53(60)....Kraków.......Bartek moonisia...26.07.07.........3420.....53.......Poznań.... ...Zuzanna mama-i-ja..28.07.07...3400(8200)..54(66)...Białystok.... Kubuś SoldeLuna.....29.07.07(18 tyg).....2890(7540)......53(64).... Warszawa....Dawid Józef NovemberRain...29.0707...3190(7,3kg)......54(67)......Wa rs zawa... Cyryl pluszka.....31.07.2007.......3500 (6,9kg)..60 (65) ...Rypin..... Szymon gosiafrancja 03.08.2007......4.570(8.420kg)..54.5(64.5cm)...Francja.....N icolas Andrè arbuzka1.... 09 08 2007 ......2800(4600)....... 54 ...Gdańsk ......Wiktoria Agnieszka31..17.08.2007....3600 (8.400kg).......54.(70cm).......Leżajsk. .....Marcel Agunia81......19.08.2007r (10tyg.)....4.000 (6720).....57 (70)....Kraków.. .....Tomasz Dragonka73..19.08.2007r...4.100 (6kg)..52 (62)...Wroclaw/usa...Kacper marlencia26..20.08.2007...4070..(6600)...53(66)...Niemcy .. ...EMILY myszka24 21.08.2007 (11tyg)...3600 (6100)....56.(62).....Łódź...Beniamin Katasha23 22.08.2007.....3750 (ok.6500).....57.....Rzeszów....Wiktor ankakoza.....24.08.2007......3685(8200)....53....Wroc ław . .....Jakub Monia260807...26.08.2007...3200......55................. .....Wiktor. badeve..... 27.08.2007.......4050(ok 7000)........66.......Jasło.. .......Jakub zona_mundurowego....27.08.2007....3200 (4800).....51.....Łobe z........Filip misiakówna.... 29. 08. 2007.....4250(ok 6700)........60.....Szczecin.......Ola julianna29.....30.08.2007...3150(4,5).....55..Warszawa ..Michalina halinamalina..30.08.2007....3490 4,6...............Hubert mamuska201...01.09.2007....3150.(5000.)...54...Krapkowic e....Kinga smiglo7...... 05.09.2007......4150(4860)......59(62).......Wrocław......Do minika

Mysza mi nic nie mówili o tym niekarmieniu. Dziwne. Ja tez sie tego boje, dlatego mam nadzieje, że to znikło. Pamietam, ze pewnej nocy jak sie budzil na jedzenie, znowu mial strasznie sklejone oko. Zalamalam sie juz i dawalam mu przez 3 dni krople które brał wczesniej i od tej pory jest lepiej. Wczesniej tylko ropke troche zmniejszyly a teraz juz wyglada jakby bylo ok, ale to moze wyszla resztka tej ropki co sie przepchalo i tyle. Mam nadzieje. Takze ciagle jest nadzieja, bo ja przyznam, ze juz sie nastawilam, ze ten zabieg bedzie i starałam o tym nie myslec, a tu cud się stał. Takze nie poddawaj sie jeszcze masz czas to masuj masuj i masuj. Aniusiek witaj. cieszymy sie ze u Was wszystko ok. Jak Kubuś się czuje i jak u Ciebie i Marka? I pare zdjęć z dzisiaj i pierwsze jabłuszko Kubolka: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/fa07408f8b2b20bd.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c6b7624475f2a4df.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/8f9058b84f75ecb7.html