Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Magda87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Magda87

  1. Kaju- ból żołądka i głowy to normalne objawy po chemii... Niech je możliwie lekkostrawne potrawy. Ból głowy też napewno przejdzie. No i koniecznie dużo owoców (z wyjątkiem cytrusów, bo mogą podrażniać żołądek). On musi zrozumieć, że to dla jego dobra. To przede wszystkim on musi chcieć się leczyć...
  2. Kaju - spróbój namówić tatę do tych soków- to naprawdę dobrze robi... Nie można liczyś tylko na chemioterapię- trzeba też samemu sobie trochę pomóc. Niech je także dużo jabłek i pije zieloną herbatę. Spróbój mu to przetłumaczyć. Zyczę powodzenia:)
  3. Nie zgodzę się z ty że po chemii jest tylko gorzej- zależy jak kto ją znosi. Gdyby nie chemia to ja byłabym już jedną nogą na tamtym świecie (a może i dwoma...) Kaju- zaburzenia pamięci to normalny objaw, choć nie u wszystkich występuje. Może wystąpić też trudność z koncentracją. Jeśli leczenie powiedzie się i chemia będzie zakończona to objawy te zaczną stopniowo ustępować.
  4. Kaju- moja sąsiadka chorowała na raka (miała jakieś ogromne guzy w jamie brzusznej) i też miała przeżuty na węzły chłonne. I wiesz co?- wyleczyła się! Przerzut na węzły nie musi oznaczać końca! Teraz trudno powiedzieć jak się będzie sytuacja rozwijać... A co do słabości i wychudzenia taty to wydaje mi się że jest to normalne w tej sytuacji... Ja przed pierwszą chemią też wyglądałam nieciekawie a teraz (w trakcie leczenia) znacznie przytyłam. Na każdego chemia działa inaczej (po pierwszej będzie najgorzej bo to szok dla organizmu) ale jeszcze za wcześnie żeby mówić że już nic mu nie pomoże... Pozdrawiam
  5. sama nie wiem co mam ci teraz powiedzieć... Pozostaje ci mocno wierzyć i opiekować sie tatą jak najwięcej. Choć wiem że to tak łatwo powiedzieć... Trzymaj się mocno!
  6. a ja uważam że nie wolno mówić że jakiś rak jest niewyleczalny... Owszem, rak płuc jest bardzo trudny do wyleczenia (ale nikt nie mówi że to nie możliwe). Uważam że nie podawaliby chemii gdyby nie dawała absolutnie żadnych efektów. Niestety, każdy inaczej reaguje na chemię i napewno nie każdemu ona pomoże ale zawsze trzeba mieć nadzieję. Jak tak czytałam tu na forum o nowotworach to okazuje się że jest troche przypadków, gdy lekarze już nie dawali szans a tu się okazuje że choroba zaczyna się cofać (a lekarze na to- nie możliwe, jak pan to zrobił?...). Wiadomo, że są to sporadyczne przypadki a życie nie zawsze jest takie różowe jak byśmy chcieli ale trzeba pamiętać że nadzieja umiera ostatnia... Szczerze współczuję wam tego, że musicie patrzyć na cierpienie swoich bliskich. Mogę się jedynie domyślać co czujecie...
  7. Kaja- wiem, że teraz macie nieprzyjemną atmosferę w domu ale trzeba przetrwać ten najgorszy okres... Jestem pewna że jeśli twój tata będzie musiał wziąć chemię to nie odmówi:) Każdy ma w sobie chęć wyzdrowienia. Napewno się z tobą droczył (a włosy to naprawdę żaden problem, przecież odrosną- ja jestem dziewczyną i jestem łysa a się tym nie martwię- najważniejsze jest zdrowie!) Zyczę dużo zdrowia i optymizmu twojemu tacie, i pisz jak tam idzie.
  8. Jesteśmy z Tobą i twoim tatą Dobrze że masz nadzieję bo tak właśnie trzeba! Do ludzieee--- nie twierdzę że wiem lepiej więc się tu nie wyżywaj (lepiej ci?). I nie obrażaj mnie skoro nic o mnie nie wiesz! Mówię to co zaobserwowałam na wielu przypadkach ludzi których znam bądź znałam. I nie wmówisz mi, że KAŻDY palacz zachoruje na raka płuc (choć zgadzam się z tym że większość zachoruje). Ja osobiście jestem ogromną przeciwniczką papierosów i sama nie palę. Naucz się kultury na forum!!!
×