Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

minimonia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez minimonia

  1. janeczko, mam juz gina, z polecenia. umowiłam sie na czw za tydz, wczesniej nie ma terminów. jesli nic złego sie nie bedzie działo do tej pory to poczekam na niego :) ta ginka z którą wczoraj rozmawiałam powiedziała ze przyczyn krwawienia moze być od groma: od badan, od tego zapalenia, od irygacji, od tego ze lek zaczyna działac, od tego ze teraz wytwarza sie łożysko i wżera się w ścianę macicy... ciężko dojść co to moze byc. ale jakoś lepiej sie czuje po tej rozmowie, chyba tego własnie potrzebowałam, a nie kolejnego badania i stwierdzenia ze :\" prosze przyjechać jak krew chluśnie, zobaczymy czy bedzie jeszcze co ratować\"- to cytat z lekarza ze szp. św. Zofii- najlepszego w warszawie podobno. dzis ciągną mnie strasznie pachwiny, i jesli mozna polubić jakiś ból to ja własnie ten uwielbiam. nie jest przyjemny, ale wiem ze to więzadła się rozciągają, macica rośnie. dziewczynki wszystkie, dziekuje ze mne wspieracie
  2. troche jestem spokojniejsza, mimo ze nawet mnie nikt nie badał. w tym szpitalu doktórego dzwoniłam trzeba było cekac kilka godzin na wizyte- panna przede mną siedziała tam juz 3 godz, ja posiedziałam 1,5 i zrezygnowałam. pojechalismy do innego szpitala, okazło sie ze nie przyjmują... dopiero w 3 po 30 min doktor mnie przyjeła ale nie badała tylko sobie pogadałyśmy.przemiła babka, konkretna ale i taka \"mamuśka\". na razie jestem spokojna w miare- pewnie do kolejnego krwawienia :O
  3. dzwoniłam do szpitala na patologie ciąży,opisałam objawy i to ze byłam badana ostatnio wczoraj i kazali mi przyjechac :( no to jade znów cholera. mam nadzieje ze nie usłysze 3 innej diagnozy..
  4. a, nie mowili nic ile krwawienie bedzie trwac, ale mi sie wydaje podejrzane to ze nie ustaje a raczej nasila się , wczesniej miałam plamienie co 3 dni, potem co 2 a odkąd biore te globulki to codziennie, teraz powoli się krew sączy, cały czas własciwie, po troszeczku :(
  5. stelka, mieszkam w warszawie, wiec szpitali mam do wyboru do koloru, tylko skąd mam wiedziec który wybrac? wcoraj pojechałam do rzekomo najlepszego... szp. św. Zofii, totalny niewypał. czułam sie jakbym miała za chwile przeprosić recepcjonistke ze akurat w tej chwili nie krwawie, krwawiłam wczesniej w domu. przyjeli mnie z łaską wielką.
  6. dziewczyny, co mi radzicie, bo ja juz nie jestem w stanie myslec logicznie :( nadal mam krwawienie, boli brzuch troche, mimo ze brałam nospe. od soboty, czyli od dnia gdy zaczełam brac globulki na to zapalenie krwawienia są coraz częściej...nie jakieś szczegółnie obfite, tak sie raczej ta krew sączy. no i tak: jechac znów do jakiegoś gina czy nie? jak nie pojade i coś sie stanie złego to sobie przecież nie wybacze do konca życia... a jak pojade, to znów czeka mnie kolejne badanie, a to też szkodzi dziecku... na kazdym usg wychodzi ze z dzieckiem wszystko ok, więc skąd ta krew? jak ja bym chciała juz wiedziec co sie dzieje...co robic?!?!?!? jestem w tej chwili kłębkiem nerwów, to też szkodzi, ale jakoś nie mogę się wyluzować czując jak mi się sączy krew z pochwy... :(
  7. lorry, witaj, ja mam w tej chwili ( chyba mam ) stan zapalny szyjki macicy, dostałam globulki macmiror które mam wkładać wieczorem, a rano je wypłukiwać przez irygacje tantum rosa. ale co lekarz to inna opinia, drugi kazła brać te globulki mimo ze stanu zapalnego nie widzi, ale zrezygnować z irygacji. wiec sama juz nie wiem :O
  8. z tego wszystkiego zapomniałam do maruski napisac :) witaj! mozesz pic ziołka po @, ja tez tak zaczełam i jedyny skutek uboczny był taki ze po prostu owulacja sie przesunęła kilka dni do przodu. jesli sama bedziesz mieszać zioła, to pamietaj ze nostrzyka dodajemy pół paczki. napisz jeszcze czy stosujesz jakieś metody na okreslenie kiedy jest owu- mierzenie temperatury, obserwacja śluzu. a czy twoj maz robił badania nasienia? anucha26 cos mi net szwankuje. czuje sie troche lepiej, leze i staram sie nie ruszac bo zjadłam troche makaronu i nie chcialabym zeby uciekł. krucha, w 8 tyg juz powinno bic serduszko, chyba ze w ciaze zaszłas pozniej niz ci sie wydaje. ale mam nadzieje ze juz nie bedziesz musiala czekac dłuzej :)
  9. z tego wszystkiego zapomniałam do maruski napisac :) witaj! mozesz pic ziołka po @, ja tez tak zaczełam i jedyny skutek uboczny był taki ze po prostu owulacja sie przesunęła kilka dni do przodu. jesli sama bedziesz mieszać zioła, to pamietaj ze nostrzyka dodajemy pół paczki. napisz jeszcze czy stosujesz jakieś metody na okreslenie kiedy jest owu- mierzenie temperatury, obserwacja śluzu. anucha26
  10. z tego wszystkiego zapomniałam do maruski napisac :) witaj! mozesz pic ziołka po @, ja tez tak zaczełam i jedyny skutek uboczny był taki ze po prostu owulacja sie przesunęła kilka dni do przodu. jesli sama bedziesz mieszać zioła, to pamietaj ze nostrzyka dodajemy pół paczki. napisz jeszcze czy stosujesz jakieś metody na okreslenie kiedy jest owu- mierzenie temperatury, obserwacja śluzu. anucha26
  11. dziewczynki, dzieki za podnoszenie mnie na duchu, bardzo mi to potrzebne teraz. w tej chwili nie wierze żadnemu lekarzowi. ten z wczoraj tez nie jest dobry- pytał sie mnie czy przy tym zapaleniu szyjki miałam takie objawy jak pieczenie, ból, serowate upławy- nie miałam, wiec wzruszył ramionami i powiedział ze to nie zapalenie. na badaniu nie mogł nic zobaczyc bo w srodku była krew. w domu mąż poszperał na forach ginekologicznych, okazuje sie e zapalenie szyjki nie daje zadnych zew. objawow, te o które pytał gin są od grzybicy... mam wszystkiego dosyc, dzis od rana nic nie moge zjesc, bo co zjem to od razu leci do kibla, tym sposobem wyrzygałam juz wszysstkie leki które rano przyjełam, kolejnych nie zdążyłam jeszcze wziąć bo po co skoro zaraz je zwróce. ogolnie, podsumowując mam do powiedzenia jedno: O ŻESZ KURWA JEGO MAĆ!!! przepraszam was dziewczyny, w tej chwili mam po prostu ochote usiasc i wyc.
  12. kopia, bo po co pisac dwa razy to samo. wróciłam. dziecko ma sie dobrze, krwawienie jest nadal a ja mam juz wszystkiego dosyc. jeden lekarz mówi to, drugi twierdzi ze pierwszy jest idiotą a prowadząca ciążę ma wszystko w dupie. w sobote stwierdzono zapalenie szyjki, i stąd to krwawienie. dzis lekarz powiedział ze ten co mnie bada co 2 dni jest nienormalny, bo nie mozna co chwila badac ciezarnej i jej tam mietosic wszystkiego, a jaksie zgłasza to trzeba jej powiedziec ze badanie jest szkodliwe. druga sprawa to to, ze on nigdy nie słyszał zeby zapalenie było powodem krwawienia. ten w sobote kazła wziac 12 globulek, codziennie wieczorem jedna a rano płukanie pochwy. dzis sie dowiedziałam ze o całkiem bez sensu, brac lek i go pozniej wypłukiwac, mam zrobic jeszcze jedną irygacje jutro rano zeby ypłukać krew i koniec. a globulek nie 12, a 6. a ja juz sama nie wiem co mam robic, kogo słuchac i co jesli nadal bede miała jakies krwawienie- jechac znów czy siedziec i czekać nie wiadomo na co.
  13. wróciłam. dziecko ma sie dobrze, krwawienie jest nadal a ja mam juz wszystkiego dosyc. jeden lekarz mówi to, drugi twierdzi ze pierwszy jest idiotą a prowadząca ciążę ma wszystko w dupie. w sobote stwierdzono zapalenie szyjki, i stąd to krwawienie. dzis lekarz powiedział ze ten co mnie bada co 2 dni jest nienormalny, bo nie mozna co chwila badac ciezarnej i jej tam mietosic wszystkiego, a jaksie zgłasza to trzeba jej powiedziec ze badanie jest szkodliwe. druga sprawa to to, ze on nigdy nie słyszał zeby zapalenie było powodem krwawienia. ten w sobote kazła wziac 12 globulek, codziennie wieczorem jedna a rano płukanie pochwy. dzis sie dowiedziałam ze o całkiem bez sensu, brac lek i go pozniej wypłukiwac, mam zrobic jeszcze jedną irygacje jutro rano zeby ypłukać krew i koniec. a globulek nie 12, a 6. a ja juz sama nie wiem co mam robic, kogo słuchac i co jesli nadal bede miała jakies krwawienie- jechac znów czy siedziec i czekać nie wiadomo na co.
  14. szylusia, to nie od tego ze termin, mam zapalenie szyki macicy i to raczej od tego ta krew, mimo wszystko i tak chyba pojade do szpitala upewnic sie ze z dzidzią wszystko ok.
  15. a mi znów krew leci... :( nie wiem czy jechac do szpitala, bo z jednej strony to pewnie od tego zapalenia, ale jesli nie? chyba jednak lepiej jechac i sprawdzic czy wszystko ok...
  16. krucha, jakies rzyganko było juz? mi progesteron badali na samym pocątku ciązy, i wcale nie był jakis tragiczny bo nawet miescił sie w normie. tak wiec nie wiem czy potrzebnie biore luteine, a juz tym bardziej nie wiem czy trzeba az taka ilość. nikt pozniej juz tego nie badał, mimo ze prosiłam o skierowanie. bardzo mozliwe jest ze mecze sie z prochami zupełnie bez sensu. żalę sie bo własnie pora na 3 tabletke :( mam nadzieje ze cukierek nie zaszkodzi, na innym forum czytałam ze mozna z tiktakiem, ale nie mam ich w domu.
  17. eee, u mnie to pewnie gazy :P bo chyba dziecko nie puszcza tam baniek... i czy mąż by słyszał ruchy? jak sie tak sama zastanowiłam to doszłam do wniosku ze tak bardzo chce juz coś poczuc ze sobie pewnie wmawiam. takze sie stelka nie przejmuj, albo tez sobie wmawiaj :)
  18. i w tej wanience ogromnej swobodnie mozna kąpać dziecko do 8 miesiecy, a nawet dłużej :)
  19. zjadłam 2 tabletke luteiny przy pomocy skittlesa :) luteina pod jezykiem, cukierek na jezyku
  20. pokonałam 2 tabletke luteiny, ale przy pomocy skittlesów :) lutka pod jezykiem, cukiereczek na jezyku :) jakoś poszło.
  21. stelka, tak, to ta wanienka własnie.pisałam ze nie wiem czy jest w polsce dostepna- chodziło mi o nową. uzywane widziałam na allegro, ale zobaczyłam tez ze na koniec aukcji cena skacze do ok 50 zł- a kilka zł wiecej dołoze i bede miała nową, w anglii kosztuje ona 10 funtów. gdzies ktos pisał ze w polsce 100 zł. a, jeszcze o tej konkretnej aukcji- zauwazyłas wymiary wanienki? :D pisałam kilka dni temu maila z zapytaniem do sprzedawcy, ale nie odpowiedział i jak widać nie poprawił tego.
  22. coral, prywatnie wybieram sie za niecałe 2 tyg, wczesniej chyba nie ma sensu, ide zeby sprawdzic czy wyleczyło się juz to zapalenie, wiec w trakcie leczenia to nie bardzo :) ja rzyganka juz nie ma od tygodnia prawie :) na kilka dni odstawiłam nabiał i było ok, teraz juz popijam mleczko, i tez juz nie muli :) tylko dzis mi niedobrze po tej luteinie, a to dopiero jedna poszła, jeszcze 5 :(
  23. wiolaj, wszystkiego najlepszego z okazji imienin :) zyczę ci pięknego zdrowego dzidziusia, znikniecia opryszczki na zawsze juz, i jeszcze jakiegoś krasnoludka, który spełni twoje wszystkie pozostałe życzenia :) lady, koniecznie daj znac po usg.
  24. witam dziewczynki :) ja sie wam rozpoczął nowy tydzien? oj janeczko, a mi slina pociekła jak pomysle o tym jabłeczniku :) gos, czy ty bierzesz luteię pod jezyk czy dopoczwowo? ja własnie trzymam pod jezykiem jedną, i wymiekam, paskudna jest :( kiedy to sie rozpuści? trzymam juz z 10 min i nic, taka sama jak na początku. renka, na maju zadałam pytanie coral, ale przypomniało mi sie teraz ze ty wspominałas ze pracujesz w służbie zdrowia, moze bedziesz cos wiedziała na ten temat. kopiuję z maja: ...ja nadal mam utrzymać swoją konską dawke luteiny, tj 6 tabl dziennie, co daje w sumie 300mg progesteronu. teraz przy zapaleniu szyjki pojawił sie taki problem ze jak rano zrobię irygację, to pozniej jak wsadzam lutke ( biore dopochwowo) to pochwa jest strasznie sucha i tabsy nie chcą sie rozpuszczac. no i mam problem, bo ostatnie 2 tabletki powinnam brac najpozniej 1,5 przed snem zeby tuz przed połozeniem sie do łózka zaaplikowac sobie globulki na to zapalenie wlasnie. te leki nie powinny sie mieszac, ale skoro luteina sie słabo rozpuszcza to niestety sie mieszają. mam nadzieje ze nie zagmatwałam za bardzo. chciałabym przejsc teraz na czas leczenia na duphaston, ale on ma tylko 10 mg progest.przeciez nie bede brała 30 szt dziennie! co sie stanie jesli przejde na np. 4 tabl duphastonu dzienie? taka najwiekszą dawkę wymieniają w ulotce. czy prog. nie bedzie za mało wtedy? kto cokolwiek wie na ten temat? kruszka jak się czujesz? emilko, antello, anucha
×