Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

minimonia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez minimonia

  1. ale naskrobałyscie duzo :) byłam wczoraj u ginki i powiedziała ze jak mi niedobrze po nabiale to zebym go nie jadła jakiś czas, moze samo przejdzie. a preparaty z wapniem to wolna wola- jak mi sie chce to moge sobie jakiś kupic, ale nie musze. poznym wieczorem wylądowałam w szpitalu :( jakies krwawienie miałam) i oczywiście panika od razu. babeczka mnie zbadała na fotelu i potem usg, i dziwna sprawa- nic nie ma. tzn powodów krwawienia nie ma. szyjka twarda, zamknieta, maluch w macicy sie wierci jak owsik, nic sie nie odkleja, nie ma zadnych krwiaków...no ale mam troche polezec znów :O najwazniejsze ze z dzieckiem ok, ale sie niezle przeraziłam. za to pozniej spałam jak zabita, zawsze tak mam po stresie. a na przekór wszystkim zabobonom kupie dzis wanienke( myslałam ze aukcja konczy sie wczoraj, ale nie, dzis sie czaję :) ) witam ulinkę powiedz do jakiego lekarza chodzisz, bo ja sie zastanawiam czy mojej nie zmienic ( tez jestem z wawy) u mnie brzuch na tyle widoczny ze ginka w szpitalu 2 razy sie pytała który to tydz :) i zrobiła mi usg przez brzuch juz, a nie przez pochwe. troche łaskocze ta głowica jak sie tak slizga :) plusia, uswiadomiłas mi ze w najbliższy dzien matki juz bede mogła swietowac...a mi sie nie wiedziec czemu łezka zakręciła w oku :)
  2. stelka, dam znac ale to wieczorem, bo wizyte mam na 20. a z tymi zakupami to jednak nie poprzestane na wanience... panna która ją sprzedaje ma tez fajne ubranka wystawione, nie moge sie oprzec :P
  3. ide dzis do gina, niepokoja mnie te \"po-mleczne\" rzygania. boje sie ze zabraknie wapnia i dziecko \"zje\" moje zęby :( zobaczymy czy mi przepisze jakiś preparat. a moze to organizm sam reguluje? no ale czemu by tak nagle odrzucił nabiał? wczoraj odpusciłam sobie mleko i czułam sie swietnie. zero mulenia. dzis na próbe podjadłam kilka łyżek jogurtu naturalnego i skutek wiadomy :O. wiecej nie eksperymentuje.
  4. ja jeszcze nic nie kupiłam, ale tez lubię pooglądać malenkie ciuszki i łózeczka :) a dzis czaje sie na tą wanienke, zobaczymy jak sie aukcja potoczy. jak wygram bedzie to pierwszy zakup dla dziecka :)
  5. krucha, pecherzyk masz w porzadku. moje krwawienia to były takie jednorazowe wyskoki, raz w sobote, a pozniej w srode, a potem kilka dni leciutkie plamienie, zawsze rano po nocy, ale sie tym nie sugeruj bo ja miałam krwiaka, i krew leciała jak sie oczyszczał, wiec to zupelnie co innego niz u ciebie. u mnie jak był pecherzyk 9mm (sobota) to serduszko było widać za półtora tyg, (wtorek) wiec jak pojdziesz za tydz na usg i jeszcze go nie bedzie to sie nie martw.
  6. te usg z serduszkiem było 18.09, to z pecherzykiem 20mm tydzien wczesniej i wychodzi mi z obliczen ze to był 7 tc(?) az dziwne, myslałam ze wczesniej to było.
  7. kruchaa, ja na 1 usg byłam z powodu krwawienia, pęcherzyk miał 9mm a zarodka jeszcze nie było. nie pamietam który to był tydzien. wiem ze to była sobota. we wtorek i w srode znów miałam usg, pecherzyk miał ok.20 mm, nie pamietam dokładnie, i gdzies tam mignał zarodek, ale był tak malenki ze nie mozna go było \"potwierdzic\". a kolejne usg juz z serduszkiem było obliczone na 6 tyg 4 dni od ost @. zarodek miał 6,6 mm, a pecherzyk 28mm. pecherzyk odpowiadał 8 tyd ciąży, zarodek 6 t 4 dni.
  8. xagnieszko, a ile mierzy mm twoja dzidzia? ja miałam wyliczone z usg 11t 4dni, i jestem ciekawa czy ten sam rozmiar mamy :)
  9. wiolaj, piekna dzidzia :) jeszcze trochę i kazda z nas bedzie miała w stopce pierwsze zdjecie swojego malucha. wysłałam wczoraj siostrze filmik z usg jak nasz robaczek sie wierci, nie mogła sie nadziwić ze mnie to nie boli, a juz wogole nie chciała uwierzyc ze ja tego nie czuję nawet. ma pojęcie dziewczyna :) coral ja sie książkami obładowałam juz duzo wczesniej, miałam kilka jeszcze ze szkoły (jestem opiekunką z zawodu) ale w sumie to niewiele czytałam. po pierwsze to obsługa niemowlecia nie przysparza mi kłopotów, wykąpałam i przewinęłam wiecej dzieci niz niejedna matka, wiec tego sie uczyc nie muszę :) a po drugie niektóre ksiązki b. strasza,opisują wszystkie mozliwe wady,a np. w jednej wyczytałam ze nie wolno w ciązy jeść ziemniaków :) jedyne co czasami czytam to troche o ciazy własnie, ale głownie interesuje mnie rozwój, a nie co wolno a czego nie, no i poród, o tym też się uczyłam ale praktyk nie było ;) ale widziałam raz cesarke :) wczoraj wypatrzyłam swietną wanienkę na allegro, dzis sie zaczaję i kupię. nie widziałam takich w polsce, tylko u kolezanki, ale nie wiem gdzie kupowała. jak kupię to wam pokaze o co chodzi :)
  10. szylusia, ja na ten ich sposob skusiłam sie raz, ale nie jest to wygodne. pozniej juz zaparzałam normalnie, zalewałam zioła wodą ale nie wrzącą tylko taką co juz wrzec przestała. na szklanke spodeczek i jak przestygło troche to miodek i piłam. jak widac nie zaszkodziło to działaniu ziół. a, no i nie przestrzegałam też zasady przechowywania ziół, stały w słoiku lekko zakreconym, i jeszcze mieszałam je metalowa łyżeczką jak dodawałam miodu, choć tez podobno nie można. wiecej grzechów nie pamietam :)
  11. moze ci emilka odpowie, ona zdaje sie zrobiła to co ty :) szczerze mówiąc nie wiem jaki to ma wpływ.
  12. stelka to ja mysle ze spokojnie mozesz robić 3d, nie słyszałam zeby było szkodliwe. kolezanka robiła ostatnio i gin stwierdził ze to prawdopodobnie bedzie chłopiec :) a mowiłas temu durnemu lekarzowi ze to jest to wazne usg w 12 tc? moze on pomyslał ze to taki twoj kaprys i dlatego powiedział ze nie robi sie usg bez potrzeby? ale i tak to jakis niezły burak, wiecej do niego nie dzwon lepiej, szkoda nerwów.
  13. paulina, ja miałam mega mdłosci do ok 10-11 tc, pozniej tydzien spokoju. od kilku dni znów sie zacęło, ale zauwazyłam ze tylko po mleku i jego przetworach- smietanie, jogurtach itp. cokolwiek zjadłam z mlekiem to za chwile leciałam na pawia. po innych potrawach nie. dzis nie jadłam nabiału i jest ok. nie wiem co sie stało, bo b. lubie mleko i jogurty, i do tej pory mogłam je bezkarnie wcinac, a teraz jak dziecko potrzebuje wapnia to mi sie żołądek zbuntował :( jak z twoim spaniem? masz kłopoty? u mnie to wygląda tak ze zasypiam ok. połnocy, budze sie o 3-4, potem znów zasypiam o 5-6 i spie 2-3 godz. dzis był wyjątek, przespałam cala noc ( z przerwami na siusiu ale zaraz zasypiałam znów).
  14. smak nie jest najgorszy, lekko gorzkawy, ale jak sie doda miodu to nawet moze byc :)
  15. szylusia, mozna. jesli jakas mieszanka zawiera składnik który moze zaszkodzic dziecku to jest zaznaczone ze pije sie ją do owulacji. ja jednak jakos nigdy nie dotrwałam do konca cyklu, i tez sie udało :) odstawiałam zioła nie tuz po owu, ale np. 23, 25 dc.
  16. krucha, głupolu nie czytaj o macicach ani o powikłaniach i poronieinach bo zaraz dostaniesz w dupsko. tylko sie bez sensu nakręcisz, tak jak ja sie zawsze nakrecałam. uwierz w to ze bedzie dobrze. ja tez miałam krwawienia w tej ciąży, i wszystko jest ok. ale ile sie naczytałam o tym i ile mnie to nerwów kosztowało to juz inna historia- nie zycze ci tego. sama ginka mi zakazała siedziec na necie. wyszłas ze szpitala, jest w porządku i tego sie trzymaj.
  17. szylusia, skład tej mieszanki opracował jakiś zakonnik, ojciec Sroka, czy Soroka. jest ona sprzedawana w sklepie internetowym starania.pl, ale juz niejedna dziewczyna pisała ze nie otrzymała towaru od nich, wiec lepiej nie ryzykowac. ponadto mieszanka w sklepie kosztuje ok 30 zł. w zielarskim jest taniej i są to dokładnie te same zioła, tego samego producenta( na stronie sklepu było zdjecie torebek). 50 g. to jedna torebka. czytałam o tych iołach, i jak analiujesz kazde oddzielnie to zedne z nich nie jest na płodnośc :) są na kaszel, na zołądek, na wiele innych rzeczy, ale widocznie takie a nie inne połączenie powoduje zwiekszenie pracy jajników. sprawdzone :). zioła mieszasz wszystkie razem (nostrzyka pół paczki!!!) zaparzasz srednią łyżkę ( no własnie nie pamietałam czy łyżke czy łyżeczke wiec tak posrodku sypałam) na kubek gorącej wody i pijesz to raz dziennie przed snem. mozna słodzic miodem. taki zestaw starcza na długo- ja piłam dwa cykle, połowe oddałam kolezance i jeszcze troche mi zostało. widze ze juz emilka cie skierowała na stronke o ziołach, to sobie tam poczytaj.
  18. kruchaa! no nareszcie! a co sie stało ze byłas w szpitalu? az mnie wzdrygnęło jak przeczytałam, ale tylko na sek, bo zaraz przeczytałam tez ze wrociłas z fasolką :) bardzo sie ciesze.
  19. szylusia, znalazłam: Ziele Lebiodki 50 g Koszyczek Rumianku Pospolitego 50 g Ziele macierzanki 50 g Liść pokrzywy 50 g Ziele dziurawca 50 g Ziele Rdestu ptasiego 50 g Kwiat Nagietka 20 g Ziele Nostrzyka 50 g (dodajemy 1/2 !!! torebki) kupisz wszystko w kazdym sklepie zielarskim, koszt 15-20 zł. najlepiej zacząc na początku cyklu.
  20. no kochana!!! to przeciez nasze topikowe magiczne ziołka :) zaraz poszukam ci składu, a teraz zrobie reklame: ja sie starałam o dziecko 5 czy 6 mcy, bez efektów. zaczełam pić ziołka i od razu było czuc jak jajniki zaczynają pracowac- boli troche ale da sie wytrzymac. zaszłam od razu w pierwszym cyklu. pozniej poroniłam, ale to było prawdopodobnie puste jajo płodowe, albo zbyt niski poziom progesteronu. po zabiegu musiałam troche odczekac, jakies 3 mce, w 4 srednio sie starałam bo byłam chora, w piątym zaczełam pic ziółka i tez od razu zaszłam :) efekty widać w mojej stopce :) nie wiem czy to zbieg okolicznosci, ze tak od razu zachodziłam, ale naprawde czuc róznice w cyklu z ziołami i bez.
  21. paulinka, wszelkie kłucia, kolki i bóle są spowodowane rozciągającą się macicą. mnie często boli po siusianiu, tak jakby zwolniło sie w srodku miejsce i macica sie rozpościera wtedy. trwa chwile, ale nie jest przyjemne :(
  22. anucha- dziekuje ja bym chciała zeby to była dziewczynka, maż tez, ale chyba jednak wyszedł nam chłopak. zresztą wszystko jedno przeciez :) chcemy dziewczynke bo w rodzinie się rodza sami chłopcy, więc tak na przekór :)a jak bedzie chłopak to przynajmniej bedzie miał towarzystwo kuzynów :) antelko, janeczko, ja sobie apisywałam kiedys teksty mojego ojca, nikt nie ma takiego talentu do przejezyczania sie, i zastępowania pewnych słow innymi, zupełnie niepasującymi :D np. podaj pistolet- chodziło o pilota, albo \"sprawdz czy spodnie się kręcą w lodówce\" tzn. zobacz czy sie juz pranie skonczyło :) szylusia, jak tempka? kruchaa, wez machnij chociaż bo sie juz martwie :( buziaki dla pozostałych staraczek obecnych i byłych.
  23. bajabaja, moja kolezanka poszła w 12 tc na usg 3d, i gin powiedział ze prawdopodobie chłopak. na 2 d nie widac jeszcze, na 3 d moze byc, ale to i tak bedzie tylko przypuszczenie. ja na 3d wybieram sie w 22 tc. kuzynka mi pokazywała nagranie- rewelacja, dokładnie widac nawet rysy twarzy dziecka, juz wtedy było widać ze wykapany tatuś :) paulina, witaj i przyjmij podwójne gratulacje :) ja tez chciałam blizniaki, ale nie wyszło. i od razu prosba do ciebie- skocz na strone głowną i zaczernij swoj nick, bo miałysmy tu niezłe jazdy z \"pomaranczkami\" i moze sie zdazyc ze za chwile ktos sie podszyje pod ciebie i nawypisuje strasznych głupot.
  24. witaj alexandra :) z tą płcią to róznie, zaden lekarz raczej na 100 % ci teraz nie powie czy to chłopiec czy dziewczyka, moze jedynie przypuszczac. i zalezy jak sie dzieciak ułozy, moja kuzynka poznała płec pod koniec ciąży, bo mała uparcie zaciskała nogi na kazdum usg. niedługo bedziesz miała to badanie na przezierność karku ( ok.12 tc) wiec jak pojdziesz na 3 czy 4d to moze coś bedzie widac. stelka, apap jest bezpieczny. podobnie jak inne leki na bazie paracetamolu. nie wolno brac nic z ibufenem czy ibuprofenem- nie pamietam. w kazdym razie apap mozna. ale lepiej na bol głowy się przespac. :) wiolaj- super :) faktycznie duzy bobas, przypomnij mi który to tc? ja byłam w piątek i gin obliczył ze to 11t 4 dni, a maluch mial 45 mm. nagranie ogladam kilka razy dziennie i ciągle widzę jakies nowe szczegóły, a to ze buzkę otworzył,, albo paluszki przy rączce, zagięte paluszki stópki itp. wczesniej tego nie widziałam, jeszcze troche i bede ekspertem od usg :) a u mnie dzis cud, az nie wiem gdzie zapisac. przespałam dzis całą noc, to chyba pierwsza od jakis 2 miesiecy. nawet jak wstawałam siusiu (2 razy) to zaraz zasypiałam. i obudziłam sie po 10 :) przespałam 11 godz, gdzie od kilku miesiecy normą było 6,7 godz, w dwoch ratach w dodatku.
×