Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

minimonia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez minimonia

  1. kochane, byłam dziś u gina pogadać sobie, bo o badaniu jeszcze nie ma mowy. powiedział ze powinnam odłożyć starania na poł roku a w szitalu kazali na 3 miesiace. ja tymczasem pogrzebałam w necie i ogromna ilość kobitek zachodzi w ciaze juz w 2 cyklu, zdarzają sie też takie które nie zdażyły nawet dostać @ po zabiegu bo juz zaskoczyły...naprawde mało która czeka te 3 czy 6miesiecy. jeśli chodzi o mnie to jestem gotowa na ciążę, nie miałam takiego momentu zebym bała sie kolejnej ciąży.nie znaczy to ze juz przebolałam stratę- to trochę potrwa, ale myślę ze kolejna szansa na dziecko bardzo by mi pomogła. dzis juz czuję sie troszke lepiej, gin mnie podniosł na duchu. powiedział ze jak tylko bede chciała miec kolejne dziecko to zrobi wszystko zeby się tym razem udało-da luteinkę, często bedzie kontrolował hormony itp. zobaczymy. ja po @ mam zamiar poczekac jeszcze z dwa tyg ( na płodniaki ) i pojde do gina prywatnie na usg, niech oceni grubość ściany macicy, czy jest juz wystaeczajaca zeby zarodek mógł sie zagniezdzic. i zobaczymy.
  2. no własnie, nie wiem co z mezem. jak na razie to on jest od tulenia i pocieszania mnie. wiem ze też cierpi, ale wcale tego nie pokazuje. jak ja płaczę to on mówi ze nawet nie wiem czy dziecko było, więc być moze nie mam czego żałowac. czy faceci mówią takie rzeczy serio? nie wiem czy z nim o tym rozmawiac, bo on chyba nie ma na to ochoty, nie chce tego roztrząsać. stało sie i koniec, nic na to nie poradzimy. wie ze ja muszę się wypłakać, a on nie moze nic zrobić...bardzo się stara, czyta w necie rozne \"pocieszające \" artykuły i mi je streszcza...ze takie coś rzadko zdarza się dwa razy, ze teraz juz na pewno się uda donosić ciązę, ze szybko zajdę...kochany jest, a ja czuję się jak ostatnia egoistka kolejny raz wyjąc mu w rękaw.
  3. popatrzcie co znalazłam... wiem ze to nieładnie śmiać się z innych postów ale czasami po prostu ręce opadają i grzech się nie zaśmiać nad głupotą. mam nadzieję ze ktoś sobie jaja robił. MARTYNA Czy w trzecim miesiącu ciąży już widoczne są jakieś zmiany brzuszka? to w sumie 1/3 całej ciąży... widać coś już? 21:38 M A R T Y N A dostałam trzy miesiączki a brzuch... yhmm zero zmian? myśle ,że nie jestem ale jeszcze trochę się martwię
  4. NICK.... WIEK.... OST. @ ....DŁ. CIĄŻY.... TERMIN Bunia_77.. 30.... 27.01..... ..7 tyg ...........3.11.07r. Fufcia .............25.01 .......7 tyg........... 3.11.07r. Carlaa.......31....01.02........7tyg........... 4.11.07r. Amelka77.. 30.... 30.01..... 9 tyd .............6.11.07r. Asiamal .....25 ...27.01...... 7 tyd............ 7.11.07r. petunia555....... 31.01 ......7 tyd ............7.11.07r. Carolka2007 .....31.01...... 7 tyd.......... ..7.11.07r. kasmo.......28....28.01......7 tyg..............8.11.07r. Shenen..... 31 ...05.02 ......6 tyd ............12.11.07r. Madzia_u ...29... 08.02 .....6 tyd ............15.11.07r Aguuusia ...28... 06.02 ......6 tyd ............16.11.07r Agusia 28 ..28 ...14.02...... 5 tyd ............20.11.07r. Kalinka1985 .22 .16.02 ......4 tyd ............23.11.07r. Niuuusia .....21..16.02.......4 tyd ............23.11.07r. Sara2 ........22... 20.02...... 4 tyd........... 27.11.07r. ssss...........21...23.02........4tyg............30.11.0 7r
  5. Emilko kochana, musieli mi wyczyścić macicę ponieważ nie wszystko wyleciało samo, miałam jakieś skrzepy. w zasadzie krwawiłam tylko w nocy z czw na pt, a przez cały piatek juz ani kropli- zatkało sie chyba ujscie z macicy. przyczyn pewnie nigdy nie poznam, bo przy pierwszym poronieniu nikt sobie tym głowy nie zawraca, lekarze stwierdzaja ze \"tak widocznie miało być\". wyniki histopatologii bede miała za dwa tyg, wtedy dowiem sie czy była dzidzia czy nie- ale chyba wolałabym nie wiedzieć ze była. i tak czuję się jakby wyskrobali mi tez kawałek serca, po co rozdrapywać to znów za dwa tyg...ciąża trwała 6 tyg od ostatniej @. pobyt w szpitalu- koszmar. brudno wszedzie i piguły wogole sie nie interesują pacjentami. ja wylądowałam na oddziale w czw wieczorem juz po kolacji( czekałam 3 h na izbie przyjęć) więc nie dali mi nic do jedzenia. rano przed sniadaniem lekarz pytał czy krwawiłam w nocy- potwierdziłam. więc oni juz wiedzieli ze poroniłam i bede miała zabieg, ale mimo wszystko dali mi sniadanie. po sniadaniu usg i opierdzilili mnie ze... zjadłam sniadanie. paranoja. nie mogli mi zrobic zabiegu przez to, dopiero miał byc koło 15.a w rezultacie czekałam do 19- bez jedzenia i picia. po zabiegu dziękowałam Bogu że maż został bo baby mnie przeniosły na łóżko, a ja zaczęłam dosłownie krzyczeć z bólu i zwijac się na łóżku. a one poszły sobie... mąż bezradny, w koncu poleciał po kogoś, dały mi jakis zastrzyk w dupsko i za jakies 20 min przeszło. a dzis jeszcze do tego wszystkiego dopadło mnie jakieś potworne przeziebienie. nie wiem nawet jakie leki moge brac, bo niektóre powoduja lekkie rozrzedzenie krwi, a tych nie moge ze względu na ryzyko krwotoku.
  6. dzieki dziewczynki za wsparcie i słowa otuchy-bardzo się przydają w tych ciężkich chwilach. chciałam się trochę oderwać od myślenia o tym co sie stało, pojechałam z mężem połazić po sklepach. no i siora zadzwoniła... rozryczałam sie w restauracji, ludzie pewnie się gapili jak na wariatke a ja siedziałam i wyłam do słuchawki. no cóż, myślę ze za jakiś czas mi przejdzie, ale to chyba jest tak samo jak umiera ktoś bliski, trzeba dać sobie czas na żałobę, chociaz to była tak wczesna ciąża- ale jednak ciąża. ze sklepu szybko wyszliśmy bo wszedzie były kobietki w ciązy, jak na złość, albo z małymi dziecmi- ale w sumie mogłam sie tego spodziewac, tak właśnie wygląda sobota w ikea...nie wiem czy iśc do pracy,mam tydzień wolnego teraz,chociaż w pon i wt mogłabym iśc, ale nie wiem sama. zmedycznego punktu widzenia nie powinnam jeszcze, powiedziałam lekarzowi ze mam pracę biurową i dał 14 dni zwolnienia, więc teoretycznie powinnam lezeć sobie, ale jak bede w domu to sie chyba zarycze, juz lepiej moze iść do pracy, pobawić sie z dzieckiem...nie wiem co zrobić...a moze jednak lepiej odpocząć, przetrawić, sprobować sie pogodzić z tą stratą..
  7. chyba po raz pierwszy z utesknieniem czekam na @, a nawet na 3 kolejne...
  8. z bólem serca przylaczam się do was... wczoraj miałam zabieg. poroniłam w 6 tc, być moze nawet nie było zarodka. powiedzcie mi kiedy mogę sarać sie o oklejne maleństwo? lekarz mówił ze mam 3 miesiące czekać, a znam 2 kobiety które zaszły w ciązę (i urodziły cudowne dzieci) juz ok miesiąc po zabiegu. podobno taka wyczyszczona macica jest bardziej podatna na zagnieżdżnie się zarodka.
  9. serduszko mojego dziecka juz nie zabije....wrociłam ze szpitala. wczoraj miałam zabieg. w cz wieczorem dostałam plamien,a już w szpitalu krwotok. prawdopodobnie nawet nie było zarodka w środku, tylko puste jajopłodowe :( wykreślcie mnie proszę z tabelki. trzymam mocno kciuki za wasze fasolki.
  10. witam kochane , ja tylko na moment, pozarażać przyszłam. jeastem wykonczona dziś bo dopiero z pracy wróciłam, a jutro mam na 6 rano- masakra!!! więc tyklo rzuce parę fluidów i spadam lulu. siup-!$^&(^&&$&%^*(*%#**)^%- łapcie!!!!
  11. kuzynka, w którym tygodniu jestes? ja równiez nie widziałam swojego dziecka na usg, (nie miałam jeszcze usg) bo gin powiedział ze za młoda ciąża. dziś zaczęłam 6 tydz.
  12. kuzynka, ja biorę duphaston bo mam strasznie niski progesteron. ty podejrzewam też, bo duphaston to nic innego jak progesteron własnie :), który odpowiada za prawidłowy rozwój ciąży. rozmawiałam z kilkoma dziewczynami na duphastonie i wszystkie urodziły zdrowe dzieci, więc głowa do góry :). ile bierzesz dziennie? ja mam 2 tabletki. ale od przyszłego tygodnia przejdę na luteinę- to jest dokładnie to samo co duphaston, ale kosztuje ok 5 zł za 50 tabletek, a nie 40 zl za 20 szt jak duph.
  13. kalinka- gratuluję nowego gniazdka :) ja juz mam to za sobą, i powiem ci ze nie ma większej frajdy (poza dzieckiem oczywiście) niż urządzanie swojego mieszkania :) az zal ze juz urządzone. mi piersi też urosły, co mnie niespecjalnie cieszy bo i tak były ogromne :(. w sobotę wzięłam sie za porządki, ale szybko skonczyłam bo zaczęła mi lecieć krew z nosa :(, zawsze tak mam jak tylko jestem trochę osłabiona. a z tą beta to słyszałam ze jest ok jeśli w ciągu 48 h urośnie dwukrotnie, a jeśli wiecej to chyba lepiej.
  14. witajcie brzuchatki :) ja mam wizyte dopiero 02.04, kurna, cały tydzien jeszcze... a mój gin usg nie robi, tylko daje skierowanie, więc jeszcze kilka dni bede musiała czekać. zadręczę się chyba na śmierć tym czekaniem. nawet nie wiem czy mojemu maleństwu bije serduszko... dziewczynki,powiedzcie mi od którego tygodnia chciało sie wam spać? ja nadal jestem jak wulkan energii, chociaż śpię tyle samo co zawsze czyli jakieś 7 godz na dobę. wcześniej jak się czasami obudziłam w nocy na siusiu to nie miałam problemu z zaśnieciem, a teraz- tragedia. czasami po wizycie w kibelku lezę na łózku ok 2 h i nie mogę zasnąć... ktoś tak miał czy jestem nietypową ciężarną?
  15. witam kolezanki :) dziewczyny, ja sie odzywam i to nawet często, niestety równie często zapominam wpisać hasła w porę i cały tekst mi sie kasuje :( a potem to juz mnie mąz przegania. nadal czekam na kogos kto do mnie dołączy :) czyżby krucha? mąż mój miał dzis cieżki dzien- zona z mdłościami, marudzeniem i pesymizmem, a pies ze sraczką :). na razie nie mam odwagi cieszyc się na maxa, bo jeszcze nie widziałam czy mojemu dziecku bije serduszko...jak mam mdłości to mi źle, jak nie mam jeszcze gorzej- bo od razu myślę ze coś złego się dzieje. pod tym względem ciaża jest przechlapana. wizyte u gina mam dopiero w pon. 02.04, wiec jeszcze cały tydzien...a mój gin nie robi usg, tylko wystawia skierowanie- więc kolejnych kilka dni po wizycie minie zanim się dowiem co z moim maluszkiem sie dzieje... pozdrawiam was kochane! starajcie się mocno i skutecznie :)
  16. oli80- dziekuję ziółka trzymałam w słoiku, ale nie zakręcałam szczelnie. z tym zaparzaniem to miałam ten sam problem co ty- nie wiedziałam czy łyzke czy łyżeczkę, więc sypałam tak po środku- niecałą łyżkę. malineczko, witaj. mojemu mężowi smakowały ziółka ale wyczytałam gdzieś ze dziurawiec źle wpływa na nasienie, więc moze nie dawaj ich mężusiowi, bo mu chłopaków wybijesz :) mężusia mozesz napioć colą tuż przed starankami- cukier powoduje ze plemniki są szybsze. myślę ze to mu się bardziej spodoba niz zioła :) objawy mi dziś przeszły, tylko zgaga troche dokucza. pozdrawiam was kochane i całuje mocno, czekam niecierpliwie na wasze fasolki
  17. witajcie kochane! czy wy też tak macie ze jak np. przestaną was boleć piersi, albo czujecie się swietnie( bez mdłości) to panikujecie? mnie jak cycuchy przestały boleć na jeden dzien to myslalam ze juz po ciąży... a dziś za to nie mam zadnych mdłości i znowu się boje.... i w zasadzie od momentu gdy zobaczyłam 2 kreske nie moge spać... myslałam ze w ciąży się spi jak suseł, a ja mam na odwrót- cierpię na bezsenność. czy ktoś tak miał? kati, kalinko- przykro mi ze poroniłyście w styczniu- tym bardziej trzymam teraz kciuki. ale mysle ze bedzie dobrze, natura wam wynagrodzi tamten ból. przepraszam za pytanie, ale czy miałyście jakieś sygnały ostrzegawcze, czy to się stało nagle? ja strasznie boję sie poronienia, ze względu na ten niski progesteron.boję się że nawet jesli teraz dziecko się rozwija, to za kilka dni moze się okazać ze jednak potrzebowało wiecej progesteronu..
  18. malinko- starałam sie 5 cykli. prawdopodobnie miałam za niski progesteron bo tempka mi nie skakała po owu. zaczęłam pić ziółka i widocznie pomogło :) progesteron nadal mam dosyć niski, ale wystarczyło zeby fasola sie wżarła w macice :) a piłam mieszanke nr.3. pozdrawiam i powodzenia!!!
  19. agusiu28- ile bierzesz kwasu foliowego? w zestawie witamin dla ciężarnych najczęściej jest już ten kwas, więc moze za dużopołykasz? ja biorę prenatal i tam jes 400% dziennego zapotrzebowania, więc też sporo. wyobracie sobie dziś minę mojego gina, gdy mu powiedziałam ze jestem w ciazy. na ostatniej wizycie wyżebrałam od niego skierowanie na badania hormonów, a poza tym gin przy badaniu stwierdził ze mam strasznie malutką macice, być moze niedorozwiniętą i ogolnie nastawił mnie na duze kłopoty podczas staranek. a dziś powiedziałze jest duża zmiana- macica ładnie mi urosła :)
  20. antella- wg moich wyliczen jestem w 5 tyg. a gin nie robił mi usg tylko badał mnie \"palcyma\" :) to juz 2 gin który mi powiedział ze przy zagrozonej ciązy nie powinno sie robić wew usg do ok 6-7 tyg, bo moze spowodować uraz ukł nerwowego u dziecka. spoko, wytrzymam jescze te 2 tyg.
  21. witajcie kochane. gin mi ciąży nie potwierdził, bo powiedziałze jej nie widzi :( a ja wiem ze dzidzia jest, i ze ma sie dobrze. zrobiłam dziś kolejną bete i ulzyłomi troche. we wtorek miałam 99.9, a dziś po 48 h mam 325!!! to chyba niezły przyrost? dawki duphastonu gin mi nie zwiększył, ale powiedział ze jak mi beta skoczy to mam sie zgłosić za tydzien, a jak nie skoczy to natychmiast. więc ide za tydzien. asiamal- z tego co wiem to w ciązy mozna brać apap lub inne leki na paracetamolu. nie mozna brać nic na ibuprofenie( czy ibufenie). kalinka- zazdroszcze leniuchowania- ja niestety musze do pracy, chociaz i tak mam w miare ok, bo moge w południe sobie zrobić godzinną drzemkę :) carolka- coś jest z tymi pierogami- ja wcinam ruskie juz 3 dzien :)
  22. porcja fluidków dla was : )(*&^%$#$ %^&^*&^#&**(%%%$$#%#$%&^*&**%$^$%#$^%&(&(%%#%#%&%&(&*(^^^#$%#$$^*&*&*$%^^#%!#$%#^&*&)^#%%&*%&*$$%^$^&^&*()^(I$%^^#$%#$%&*^()^*&#%$%!#$^$%*(&*))%$%$%%^&$%*))%^&$%$#^*&^()*(($$%$#$#%*&(*& )(*&^%$#$ %^&^*&^#&**(%%%$$#%#$%&^*&**%$^$%#$^%&(&(%%#%#%&%&(&*(^^^#$%#$$^*&*&*$%^^#%!#$%#^&*&)^#%%&*%&*$$%^$^&^&*()^(I$%^^#$%#$%&*^()^*&#%$%!#$^$%*(&*))%$%$%%^&$%*))%^&$%$#^*&^()*(($$%$#$#%*&(*&
  23. malineczko- dziękuję piłam ziłóka i zaskoczyłam w pierwszym ziółkowym cyklu!!!!więc polecam bardzo :) mieszankę pij przez cały cykl- chociaż ja kilka ostatnich dni odpuściłam sobie. zaparzałam, ale nie wypijałam bo zanim napar naciągnął to juz spałam sobie :).ale generalnie mozna cały cykl- o ile w składnie nie ma ruty, a zdaje się ze w tej 8 składnikowej nie ma. ziołka pijesz przed snem. dzieczynki, nie pisałam nic na temat palenia bo nie przyszło mi do głowy ze ktoś moze pomyslec ze pale nadal. więc wyjasniam- nie pale od momentu gdy zobaczyłam cien drugiej kreski. i wcale mi sie nie chce palić, ale też nie odrzuca mnie za bardzo, bo dziś na spacerku minął mnie facet z fajką i poczułam dym- nie powiem, nawet przyjemny aromat :) ale nie bede palić. nie ma takiej opcji. dziś byłam u gina- powiedział ze on nie widzi tu ciąży!!! noto wyobraźcie sobie co ja dziś miałam za dzien!!! rano zrobiłam kolejną bete, wynik z wtorku 99,9- gin powiedział ze mało, dzis kazał zrobić kolejną. super jest jak sie podwaja ilość bety w ciągu 48 h. ja miałam nadzieje ze chociaż 160 bede miała- a tu niespodzianka: 325!!!!!nie wiem czemy przysłali mi dziś faxem wyniki, powinny być juro dopiero, moze widzieli mój stres i sie ulitowali. więc dziś jestem happy bardzo :) buziaki dla was!!!!
  24. jacieeeee ale mnie odrzuciło od mojego ulubionego sernika!!!!! mąż ma dziś urodziny i teściowa przyniosła najlepszy serniczek na świecie. dziubnęłam kawałeczek i musiałam odepchnąć talerz- tak mnie zbrzydziło.
  25. antella- test robiłam w sobotę i niedzielę. w sobotę bladziocha, ale nie robiłam z porannego moczu. w niedzielę ładna gruba kreska, juz z porannego sikania. krucha- dzieki
×