minimonia

tez mamo, cięzko mi stwierdzić czy to tylko jednorazowo tak było, bo tempke mierze dopiero 3 cykl( który się własnie zaczał. w pierwszym to ogole zgłupiałam, bo wykres moj jest jak zygzak na żmiji zygzakowatej :)- gora-dół góra- dół i zadnej fazy sie tam dopatrzec nie mogę. w drugim tak jak pisałam wiecznie miałam niskie tempki max to 36,5, ale srednia była 36,0. z tym ze mierzyłam pod pachą, a słyszałam ze to nie najlepsze miejsce. teraz mierzę jak należy, w pochwie i zobaczę w tym cyklu jak wyjdzie. jak znowu bedzie lipa to na bank lece do gina.

ja tez zawsze myslalam ze z ciązą to hop siup i jest. z tymi synkami i córeczkami.. moja sąsiadka urodziła pol roku temu parkę, ostatnio spotkałam całą rodzinke w sklepie- tatuś niesie córeczkę, która wygląda jak jego mały klon( w damskim wydaniu), mama sciska w ramionach synka- też jakby ktoś z niej skórę sciągnął i nałozył na chłopaczka :), takze oni to mają własnie synek mamuni i córeczka tatusia :) dzieci do siebie ani trochę niepodobne.

a jak poprzednie ciąze? nie miałas problemu zeby zajść? czy też sie musiałaś nagłowić?

ale ci fajnie! no to faktycznie, ja tez bym celowała w dziewczynkę :)

janeczko, wstyd mi ale nie pamietam, czy masz juz jakies dzieci czy starasz się o pierwsze?

janeczko, mam nadzieję ze jak po ziółkach urodzisz chłopca to nie bedziesz zawiedziona :p , pisałam ci ze babkom owu czasami przychodziła wczesniej... ja tez sie zastanawiałam co bym chciała urodzić pierwsze, i uczucia mam mieszane, bo z jednej strony chcę córeczkę- wiadomo, dla kobiety córka to błogosławieństwo..., ale z drugiej strony zawsze chciałam mieć starszego brata, a skoro ja nie mam to niech chociaz moja córcia go ma- wiec wypadałoby najpierw chłopaka zmajstrować :). a wiecie co zauważyłam? jak matka ma córeczkę, to jest dla niej mniej pobłażliwa niz ojciec- ojcowie strasznie rozpieszczają swoje małe damy. a z kolei synek jest dla mamusi najważniejszym mężczyzną, a ojcowie do wychowania syna podchodza bardziej zadaniowo- sprawdzone juz w kilku rodzinach!

no to krucha nadrabiaj :)

felicity, jest tez karta na www.fertilityfriend.com niestety tez po angielsku. ale moze dasz radę. podobno to swietna stronka, od wielu osob juz to słyszalam. z niej mozesz chyba też przesłać komuś swoj wykres do analizy. a z polskich stron, to jeszcze janeczka kiedyś podała www.28dni.pl też swietna strona, ale masz tam 30 dni za darmona próbę, a potem trzeba juz płacić. a szkoda.

janeczko ale sypnęłaś :)

albo bedzie na leniwca... a ja przejme inicjatywę :)

ciezko stwierdzic o ile, i czy u kazdego, ale czytałam kilka postów na forum ze stymulowane ziołami pęcherzyki szybciej dojrzewały, i dziewczyny które chodziły na monitoring cyklu były mocno zdziwione ze tak wczesnie a takie ładne jajeczka :), ja na wszelki wypadek zaczne starania tuż po @ i nie odpuszcze przez 2 tyg minimum. :) mam nadzieje ze mąż nie padnie :)

ja trzymam w słoikach, chociaz podobno nie można- zioła musza oddychać. a robię je tak: zalewam w słoiku zimna woda i wstawiam słoik( zakrecony) do garnka z wrzątkiem i gotuję to 30 min. krucha, wracaj bo juz 2 strona leci a ciebie nie ma.

a nie, janeczko przepraszam, zapomniałam ze ty juz czekasz na inny test :) obyś zaliczyła!!!!!!

dobra, bo widze ze nia ma innego tematu. janeczka, krucha- robicie w tym cyklu testy owu? mi zostały 4 szt, więc pewnie wykorzystam. ale nie bardzo wiem kiedy, bo podobno po ziołach owu moze być wcześniej. obym nie przegapiła!

nie moge, widzisz, zadna z nas tu na razie sie nie przebadała u gina, ale kazda ma jakiś problem. jeśli by wszystko było ok to bysmy były w ciąży. mi np. w poprzednim cyklu nie skoczyła tempka w II fazie- w zasadzie najwyższa w cyklu to była 36,5- czyli nawet poniżej normalnej tempeatury. więc podejrzewam ze cos jest nie tak. testy nie do konca wykazały owu, sluzu prawie nigdy nie mam...dlatego chcę sprawdzić ziółka. tyle dziewczyn się pozytywnie wypowiadało... nie odbieraj nam nadziei, wiara w to ze coś pomoże to juz połowa sukcesu :)

ja dzis jestem mamą :) pies jest chory więc wzięłam \"pracę\" do domu. biega sobie z moim psem, który dzwinie ozdrowiał :) nie moge, a czy ta cysta na pewno była od ziółek? pytam nie dlatego ze nie wierzę, ale jestem ciekawa, czy zioła mogą spowodować taki efekt. czy lekarz jej potwierdził ze to od ziół się zrobiło?

czesc janeczko! PCOS ci nie wyszedł i pokazałas jezyk niemogeD. :)

felicity, a jaką ty masz mieszankę ze az 16skladnikow? ja mam 8..

massa, a moze nie bedzie @? bardzo ci tego zyczę. nie mogeD dzieki za twoją opinie.ja tez sie zastanawiałam czy jak z kobietą jest wszystko ok to czy moze pić zioła. ale doszłam do wniosku ze skoro to tylko zioła to nie powinny zaszkodzić. poczytałam sobie na innym forum opinie o tej konkretnej mieszance, i nie było głosów przeciw. ew ktoś pisał ze nie widzi efektów. moze twoja kolezanka miała po prostu pecha z tą cystą? teraz sama sie zastanaiam czy pić... ale chyba jednak popiję trochę, zobaczymy. krucha, a ty kiedy do gina idziesz? moze go spytaj o te zioła przy okazji :) felicity- mi bez miodu nieprzejdzie niestety. trudno, najwyzej będą slabiej działać( a moze nie?)

a myslisz ze dodanie miodu może w jakiś sposób osłabić działanie mieszanki? nie znalazłam info na ten temat.

witam wszystkich. massa, ziółka znajdziesz tu http://sklep.starania.pl/?x=1&id_sklepu=43 po lewej stroie masz odnośik \"starania\", i wybierz mieszanką nr.3, 8 skladnikową. ale ja kupiłam sama w sklepie zielarskim bo nie chciało mi się czekać na przesyłkę, a poza tym wyszło 10 zł taniej. felicity- fajnie ze wpadłaś do nas. z tą owu to każda z nas kombinuje jak może przed, a po zastanawiamy się czy na pewno była :) daria123- serdeczne gratulacje! taki post bardzo podnosi na duchu :) kruchaa- jednak zmiana nazwy topiku to było to!! ile gosci mamy! mam nadzieję ze dziewczyny znami zostaną coby się dalej wspierać :) ja nie rezygnuję z tempki- za bardzo lubię robić wykresy :). lece do pracy zaraz,bede wieczorem. buziaki dla wszystkich

to ja wam coś wrzucę. cytat z forum o ziółkach ( kiedy zaczniecie mieć nerwicę na słowo ziółka? :) ) 1.witam wszystkich jestem tutaj nowa....... chciałam się odnieść do picia ziółek ojca Grzegorza Sroki......nie wiem co w nich jest takiego magicznego ale ja 8 lat starałam się o dziecko! przeczytałam gdzie na jakimś wątku o tych ziółkach i zaczełam je pić i udało się /niestety poroniłam mojego aniołka w 15 tyg ciąży/. po stracie Zosi bardzo szybko zaczeliśmy z mężem starania o dzidzie/bardzo cierpiałam/. I kupiłam sobie ziółka i po dwóch miesiącach picia.....znowu jestem w ciąży. Dziewczyny nie poddawajcie się i wy zobaczycie dwie kreseczki. Trzeba w to mocnooooo wierzyć i pić jeszcze raz pić ziółka tylko z wiarą. pozdrawiam fajne, nie?

piłam ziółka. mam nadzieje ze szybko bede miała dziecko i to bardzo grzeczne, inaczej nie warto się męczyć :) a tak poważnie to da się przełknąć, ale tylko z miodem. nie próbujcie nawet pić tego bez posłodzenia, bo jest cholernie gorzkie, i ten gorzki smak zostaje na długo w buzi. a z miodem spoko. wypiłam tylko kilka łyków, bo mąż mi zabrał. jemu smakuje. a nie chcialo mi sie juz drugich parzyć. jutro zrobie wiekszą porcje. a efekty- normalnie czuje ze jutro owulacja, a za miesiąc poród :) lece spać kochane. kurcze mój pies umiera z głodu a lekarz nie kazał nic dawać... sama nie wiem. wygląda juz na całkiem zdrową, bawi się i lata koło michy. a kazali nam jeszcze jutro i pojutrze po 2 zastrzyki zrobić. no nie wiem czy trzeba.

ja mam przerwe bo maz chce posiedziec na kompie, ale jeszcze wpadne

wołaj janeczke