Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olabasia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olabasia

  1. olabasia

    Moja nerwica...

    liduszko..........slonko witam Cie milusio........a co do forum to mi tez duzo pomoglo..........pozdrawiam
  2. olabasia

    Moja nerwica...

    pozdrawiam Was milutko...........taki piekny dzien wszystkie zle mysli ida precz ...pogoda cudenko efka43 pozdrawiam milutko jestem juz po kuracji trwalo to prawie trzy miesiace.....chyba drugi raz bym sie nie odwazyla mam dosyc tej kuracji ....czuje sie raz lepiej raz gorzej jedyny plus to to ,ze nie wpadam w panike.......i to jest cudowne,teraz wiem ze nikt inny tylko ja sama sobie musze pomoc i to jest ten plus z mojej kuracji dlatego moje kochane nerwusiatka pozytywne myslenie to jest najlepszy lek uwierzcie mi bylam na lekach ponad 10 lat ale z tym koniec mam plany chce zyc w miare spokojnie i to jest moj cel wiara czyni cuda i Wam tez sie uda powodzenia caluski dla Was
  3. olabasia

    Moja nerwica...

    Witam Was kochane nerwuski...(po dlugiej bardzo dlugiej przerwie)wracam do Was..Z Nowym Rokiem zycze Wam zdrowka zdrowka i jeszcze raz zdrowka.......Buziaczki...........Ola
  4. olabasia

    Moja nerwica...

    witam Was kochane nerwusiatka.........po bardzo dlugiej przerwie.......dzis tez wpadlam tylko na chwilke poczytalam Wasze posty........(a przy okazji dziekuje za meile)....jak juz pisalam dawno dawno temu ja juz jestem weteranka jesli chodzi o ta cholerna nerwice.......raz bylo lepiej raz gorzej......zreszta same wiecie jak to jest juz nie wspomne o tych wszystkich wymyslonych dolegliwosciach.......to jest straszne......przez pare lat bylam caly czas na lekach.........i tydzien temu sama je odstawilam........jak zabierala mnie erka bo myslalam ze to juz koniec.......powiedzialam o przerwaniu terapii......zadnego lekarza to nie zdziwilo tylko komentarze byly rozne .......ze moge dostac padaczki zapasci itd......ale zaden nie pofatygowal sie aby dac mi cos w zastepstwiw (poniewaz po 11-stu latach brania leku (tego samego bralam clonazepam)......odstawilam to swinstwo czego bardzo zaluje......bo to co teraz przechodze to nikomu nie zycze na 12-sta jestem umowiona z lekarzem zrobie wszystko aby mnie polozyli na jakis oddzial odwykowy.........sama nie poradze sobie a te 5 dni to byla powolna agonia.....sory ze tak wszystko napisalam w czarnych kolorach ...ale juz sobie nie radze..........bardzo dobrze rozumie Wasze dolegliwosci........dlatego zycze Wam duzo wytrwalosci ....i jeszcze jedno wierze ze Nam sie uda .........dam Wam znac ........co ze mna..........na razie do milego............to tylko nerwica ktora nas tak pokochala bez wzajemnosci ..........trzymam za Was kciuki.......buziaczki
  5. olabasia

    Moja nerwica...

    Kochane moje dziewczynki............serdecznie Wam dziekuje za wszystkie meile jestescie kochane..........zycze Wam wszystkim (widze tez nowe nerwusiatka)........a wiec zycze pozytywnego myslenia zdrowka .........bede w lepszej formie to wroce tu ..........bardzo mi brakuje tych pogaduchow............ale jeszcze z tydzien i bedzie ok.........pozdrawiam sle cmokaski i do milego Ola
  6. olabasia

    Moja nerwica...

    wpadlam do Was na sekundke............pragne serdecznie Was pozdrowic ..........dziewczyny jestescie kochane..........dziekuje za meile........bede miala lepsza psyche i czas to napewno bede tu czesciej buziaczkiiiiiiiiiiiiiiii dla wszystkich.............jestem zawsze myslami z Wami.........Ola
  7. olabasia

    Moja nerwica...

    Jagoda 45..........pytalas mnie jaki to lek............to clonazepam.........Pozdrawiam
  8. olabasia

    Moja nerwica...

    Witam Was moje kochane nerwusiatka...........dziekuje Wam (wszystkim) za wsparcie jestescie kochane............efcia slonko buziaczki za to co mi napisalas............wiem ,ze to co przechodze to chwilowe.............znam swoja chorobe mecze sie juz 10 lat..........poczatki byly bardzo bardzo trudne ..z czasem zaczelam sobie tlumaczyc wszystkie wybryki ...........mowie tu o N........ale ostatnio wziela nademna gore nawet (jak juz pisalam )pozwolilam sobie na wolny dzien w pracy..........wierzcie mi nie daje sie chorobie chodze na spotkania towarzyskie wyjezdzamy czesto z mezem (dzieci juz dorosle)......jestesmy tylko sami dla siebie.........ale i tak wszedzie towarzysza mi te natretne mysli .........aby tylko mi sie nic nie stalo a z drugiej strony tlumacze sobie ze nie jestem na pustyni........ale jedno musze napisac ........z tego sie wychodi ......bylam w takim stanie ze erka u mnie byla 2 3 razy dziennie ale to juz historia i prosze wierzcie mi bez zadnych lekarzy tylko fachowa lektora........ludzie zyczliwi dookola pomogli mi........no po czesci lek ktory biore do tej pory..........a ten lek to juz archaizm..........medycyna poszla na przod...........wierz mocno ze uda Wam sie wyjsc z tego ...........trzymam za Was kciuki............pozdrawiam pa
  9. olabasia

    Moja nerwica...

    pipek.......slonko witam Cie bardzo serdecznie.........sprawdzalam nie mam zadnych wiadomosci na skype......no i sie zaczelo dzis nawet nie chcialo mi sie isc do pracy zadzwonilam i wzielam wolny dzien .........ico dalej nastepny wolny dzien..........wiem ze to nie tedy droga sama nie wiem czemu tak sie poddalam...........widocznie tym razem ponioslam porazke .......jednak ta cholerna N okazala sie silniejsza,............Dziewczynki wszystkie Was pozdrawiam myslami zawsze jestem z Wami.........buziaczki
  10. olabasia

    Moja nerwica...

    rrenka.....slonko pozdrawiam serdecznie.......przeczytalam Twoj post........pytasz o mnie i onne nerwusiatka............nie wiem co z Nimi .........ja mam okropnego dola od kilku tygodni i nie moge w zaden sposob sie z tego uwolnic...........a praktyke mam nie mala (10 lat).........zawsze sobie jakos dawalam rade a teraz ze mna coraz gorzej dlatego nie wchodze aby Was nie dolowac swoa bezradnoscia co do mojego samopoczucia........ostatnio czuje sie fatalnie ....tylko jeszcze jeden plus ze nie opuscilam pracy .....ale to juz chyba ostatnie moje podrygi (hihihih)........nie dam rady.......Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i zycze zdrowka i DUZO optymizmu...........on mnie juz oposil............ale Wy sie nie dajcie Buziaczki dla wszystkich........pozdrawiam Ola
  11. olabasia

    Moja nerwica...

    nie ma nikogo ...............szkoda
  12. olabasia

    Moja nerwica...

    witam Was moje kochane nerwusiatka dlugo mnie tu nie bylo.............ale myslami zawsze jestem z Wami .pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich.....
  13. olabasia

    Moja nerwica...

    Dziewczyny.............zycze Wam spokojnej nocki............i slonecznego szczesliwego piatku.........DOBRANOC
  14. olabasia

    Moja nerwica...

    kissme......o jaka temperature pytasz............stan pogoraczkowy moze byc spowodowany .....nawet przy takiej aurze.........jest ciepelko na dworze morze lekko sie przegrzalas...slonko nie panikuj to tylko przesilenie wiosenne
  15. olabasia

    Moja nerwica...

    ada....i nie badz taka wygodna zdychac kazdy by chcial ale moja droga trzeba sobie na to zapracowac................to Ty tak jeszcze ze 60-siat lat popracuj...........
  16. olabasia

    Moja nerwica...

    adausia.........zaraz dam Tobie kopa..coz za glupie pytanie czy dam sobie rade ...........pewnie ze dasz............jestes zdrowa BABA....poodychaj sobie gleboko i pomysl o przyjemnosciach............a chorubska urojone do kata ......wierze w Ciebie poradzisz sobie dzielna z Ciebie dziewczynka cmokiiiiiiiiiiiiiiiii
  17. olabasia

    Moja nerwica...

    Andziusia.......i tak trzymaj ciesze sie ........z Twojego dobrego samopoczucia..jaka to radosc czytac takie posty
  18. olabasia

    Moja nerwica...

    bzium...........bedzie dobrze ..........musisz sama w to uwierzyc......skoro ja wiem ze Tobie sie uda...to Ty tez usisz uwierzyc............trzymam kciuki ludzie maja wieksze problemy..(przeszczepy.......czekaja na dawce bo watroba do d...)............nasze problemy to pryszcz
  19. olabasia

    Moja nerwica...

    kitti.......zapewniam Cie ze zycie zaczyna sie po piedziesiace.............. pozdrawiam Was kochane moje sloneczka ...........wyobrazcie sobie ze rano idac do pracy (na przystanek autobusowy)......mysle o forum o Waszych postach to chyba tez juz choroba
  20. olabasia

    Moja nerwica...

    musze jeszcze spodnie sobie wyprasowac na rano...........Boze jak mi sie ostatnio nie chce wsawac.....ale coz ja bym w domu robila ..........siedzialabym i myslala o swojej chorobie ze tam mnie boli tu strzyka a tak choc na chwile zapominam..........wpadne pozniej
  21. olabasia

    Moja nerwica...

    punca........wiem z kad ja to znam.............tez lubie sie tak wtulic......czuje sie wtedy taka bezpieczna.........przezyjesz.....szybko zleci czas i znow bedziesz sie tulic do swojego misiaczka
  22. olabasia

    Moja nerwica...

    punca.......witaj slonko..........nic Tobie nie pozostaje tylko dobry jasiek ach jak sie wtulisz jak tylko sobie zarzyczysz.....i nie odpyskuje ze sie rozpychasz hihihihi
  23. olabasia

    Moja nerwica...

    Ruda.......nie przejmuj sie tymi pseudo kolezankami..........nawet szkoda je tak nazywac...........otworz okno stan sobie i zacznij oddychac i mysl tylko o swoim oddechu.......sprobuj........ a co do wspolczesnej mlodziezy to temat morze......
  24. olabasia

    Moja nerwica...

    Ruda........posluchaj rady sloneczka .......popieram Ja
  25. olabasia

    Moja nerwica...

    pozdrawiam Was moje kochane sloneczka sloneczko moje dziec tez jada na wekeend na Kaszuby.........do Wiecka tyle piszecie o swoich dolegliwosciach.........ja tez sie czuje do d......... i wiekszego hipochondryka ode mnie to nie znajde pod sloncem..........ale to olewam ..........juz przywyklam .....cud musialby sie stac aby mi cos nie dolegalo
×