ami_ra
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ami_ra
-
Dziękuję Serenity za link,to może być ciekawe :-)
-
Momirko dużo,dużo zdrówka.Trzymam kciuki.No i jakby co to daj znać,chetnie maluszkowi kupię grzechotkę.
-
Serenity a co z Twoją stopką...nadal depczesz mi po piętach ???
-
I jeszcze jedno,będę miała nas na paseczku i co chwileczkę będę tutaj kukać :-)
-
Coś kiedyś czytałam na temat dawnej klasy...możecie podać link.Może sama w to wejdę...
-
Hej ;-) Pospałam zdrowo...zaprowadziłam synusia na ósmą do szkoły i jak wróciłam to spojrzałam tęsknie na moje kochane wyrko ...no inie mogłam sobie odmówić.W rzeczy samej wstałam po 10...no i jest dobrze.Musiałam w końcu odespać wczorajszy dzionek,wstałam przecież o 5 rano i cały dzień zasuwałam na najwyższych obrotach :-).Oczywiście niczego nie zabrakło,frekwencja dopisała i wszystko smakowało :-). A teraz muszę skoczyć do kuchni i przygotować ulubione danie obiadowe dla mojego synusia...mniam,mniam
-
I jeszcze jedno Serenity NIE OPYCHAJ SIĘ MAKARONEM !!! :p Zaraz wpadam pod prysznic i do łóżeczka z książeczką...;-)
-
Serenity chciałabym,abyś miała rację.W chwili obecnej panikuję,bo sama wiesz jak dużo ostatnio na mnie spadło...a zaczęło sie od śmierci babci,potem tragiczna śmierć moich przyjaciół....i posypało się zdrówko męża i wiele innych rzeczy których nie chce się już wspominać.I tak trwa od dwóch lat,ciągle coś...Ale człowiek jest silny...może znieść wiele... Miłego wieczoru.
-
Witajcie :-) Na samym początku chciałabym was bardzo sedecznie przeprosić za to,że tak mało mnie na naszym topiku.Otóż wynika to z tego,że z rana jestem zawsze zajęta,ale pisałam już o tym więc nie widzę sensu żeby się powtarzać,więc przemilczę ten fakt.Chciałabym żebyście wiedziały o tym,iż bardzo,ale to bardzo mocno was lubię i pomimo tego iż moja obecność jest znikoma,cały czas myślę o was .Mam nadzieję,że wkrótce coś się zmieni i nadrobię zaległości.Dzisiaj np.od rana siedzę w kuchni i pichcę...jutro goszczę około 50 osób,więc naprawdę mam co robić.Właśnie nadeszła chwila wytchnienia więc postanowiłam do was skorobnąć,ale zaraz muszę zmykać,bo zbliża się czas aby zrobić polewę czekoladową...Zresztą doskonale już wiecie ,że co jakiś czas robię takie większe gościny :-). Jeżeli chodzi o moje samopoczucie,to jest okropne,cały czas przejmuję się moimi dziećmi i to wszystko spędza mi sen z powiek.Czasami brakuje mi łez...wiem,że przesadzam,ale inaczej nie mogę...jestem zbyt delikatną osobą...Zauważyłam,że i u mnie zdrówko szwankuje,mam nadzieję,że to nic poważnego,ale bardzo się boję.Otóż mam znamię,które jakiś czas temu mnie bolało,urosło obok niego jakieś małe ciałko obce.No ale wszystko ładnie się zrosło i było chyba ok.Znamię jest w niewidocznym miejscu na skoroni gdzie przykrywają je włosy.Od dwóch tygodni to paskudztwo znowu daje o sobie znać,boli i swędzi...mam czasami wrażenie,że czuję jego korzonki...brrrrrr.Mam zamiar wybrać się prywatnie do specjalisty chirurga-dermatologa.Znajoma tam była i jest bardzo zadowolona z wykonanego zabiegu. Czasami mam dość...to nieszczęsne fatum jakoś nie chce się od mojej rodziny odczepić...ciekawe co będzie dalej... Pozdrawiam i przesyłam dla każdej przeogromne buziaczki
-
Macham tylko łapką,gonią mnie do kuchni i do odkurzania :-) to oczywiście mój mężulek,chce abym zwolniła mu dyrektorski fotelik :-) Wpadnę później...
-
Erwinko do pedanta wiele mi brakuje...muszę was poczytać,bo jeszcze tego nie zrobilam a zaległości troche mam ;-)
-
No nieźle !!! Ale macie fajnie,Niestety ja zawsze mam z rana zajęcia,mam wolne popołudnia,ale wtedy was nie ma.Muszę jakoś inaczej czas zorganizować.A teraz dzieciaczki chcą na kompie bajeczkę o gumisiach obejrzeć,więc znikam do odwołania...sama chętnie ją obejrzę ...
-
:-( Niestety znamię nie jest obojętne...:-( Synka czeka zabieg...trzeba to paskudztwo usunąć bo w przyszłości może być źle...
-
Przed chwilą wróciłam od lekarza,córcia ma zawalone zatoki...dostała antybiotyk i 10 dni wolnego od szkoły....to wszystko wiąże się z tym,że badanie EEg zostanie przesuniete...a jutro chirurg...
-
rybomunol na uodpornienie dziecka w przedszkolu - warto?
ami_ra odpisał Sara13 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeżeli chodzi o sode oczyszczoną to powiedziała mi o tym sąsiadka która jest nieźle doswiadczona w chorobach dziecięcych.Ma trójkę dzieci w tym najstarszy synek [5 lat] ma często wirusowe zapalenie krtani.lekarz u której leczy dzieci kazał jej stosować do inhalacji sodę oczyszczoną i twierdzi,że bardzo pomaga.Mój synek do wczoraj mocna kaszlał.Zrobiłam mu dwie inhalacje i jak ręką odjął,jest znacznie lepiej,owszem pokasłuje trochę,ale nie tak jak wcześniej...Zamówiłam na allegro inhalator,bo ten który mam to mi znajoma pożyczyla Nie jest to duży wydatek---- 40 zł + koszty wysyłki. -
Podaję jeszcze raz link,bo tamten nie działa http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1806382 może teraz będzie ok.
-
Sorki za błędy,ale to wina klawiatury :p
-
Serenity trzymaj się dzielnie...przecież musi być dobrze.Znalazłam topik na temat który w chwili obecnej spedza ci sen z powiek...poczytaj sobie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1806382.Już sama nie wiem jak Cie pocieszyc,ale z tego co pokątnie przeczytała to niektóre kobiety mają taką torbiel w każdym cyklu i nawet o tym nie wiedzą , często jest tak ,że się wchłania sama bądz schodzi przy okazji miesiączki.trzymam za Ciebie kciuki i będę pukać tam wyżej,aby wszystko zakończyło się pomyślnie.Mam nadzieję,że bedzie dobrze...musi być dobrze....pamiętasz ? Wózek który ciągniemy wydaje nam się czasami za ciężki,ale pamietaj,że czasem schodzimy z góry i właśnie ten wózek robi się wtedy lżejszy.Serenity uważam,ze Ty i ja w końcu na tę górę wejdziemy a potem już z górki...po prostu lżej.Wiara czyni cuda,więc wierzmy ile się da.
-
rybomunol na uodpornienie dziecka w przedszkolu - warto?
ami_ra odpisał Sara13 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
lek med dziekuję Czyli uważasz,że mogę z katarem i lekkim kaszlem poddac córkę temu badaniu ? -
Szkoda,że muszę uciekać,lecę po synka do szkoły...wpadnę trochę później
-
Serenity nie ma za co...po prostu stwierdzam fakty.A najwiekszym faktem jest to,że jesteśmy do siebie trochę podobne :D Erwinko mielismy kiedyś akwarium ale zlikwidowalismy je,oczywiscie nie ze względu na kota,bo takiego zwierzaczka nie posiadamy.W tamtych czasach duzo jeździlismy i zawsze zostawał problem z akwarium.Dlatego postanowiliśmy je sprzedać no i po klopocie...Przemysl dobrze czy na pewno chcesz mieć w domciu kolejny obowiązek,kotka weźmiesz ze sobą a rybkę niestety musisz zostawić...a reszty domysl się sama :-)
-
Erwinko,Majmac zapraszamy na kawusię ...
-
Serenity szczerze Ci napiszę ,że nie wierzę w to,że zaczniesz od jutra,uwierz mi jestem starą weteranką DC...kolejne razy są o wiele trudniejsze niż sobie wyobrażamy...ta klawiatura wywołuje u mnie mnie mdłości...
-
O mojej nie wspominam ... totalna kiszka :p
-
Serenity a Twoja dietka też oczekuje dogodnego terminu ????
