ami_ra
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ami_ra
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 42
-
Witajcie! jestem strasznie załamana.Od jakiegoś czasu mam problemy z zębem,dokładnie od połowy sierpnia.Jak wiecie niedawno przechodziłam przeziębienie,które przerodziło się w anginę co się równa antybiotyk.Antybiotyk brałam 7 dni gdy go skończyłam zaczęłam brać kolejny na ząb.Niestety nie pomóg,dostałam skierowanie do Akademi na chirurgię szczękow-twarzową :D Nic nie mogą zrobić,bo jest tak duży stan zapalny,trzeba go najpierw wyciszyć co się równa kolejny antybiotyk--podobno silny,farmaceutka sama się zdziwiła,ale jak jej powiedziałam na co to powiedziała,że właśnie takie przepisują na te dolegliwości.Tak więc od wczoraj jestem na kolejnym,trzecim z rzędu :-( Mój żołądek mówi dość.W ubiegłym tygodniu przez trzy dni wymiotowałam,bo oprócz antybiotyku jestem na lwkach przeciwbólowych.Normalnie horror.W najbliższy piątem mam zabieg.Będzie to robić dwóch chirurgów.No dobra wyżaliłam się i czekam na wielkie pocieszenie z Waszej strony :D
-
Hej,hej Erwniko jesteś jeszcze???
-
Wow Serenity !!! Miło Cię poczytać :-) Przed chwilą wróciłam od lekarza,mam anginę,dostałam antybiotyk no i oczywiście z wyjazdu do Wrocławia muszę zrezygnować.Mam tak zawalone gardło,że nie mogę śliny połykać,nie mówię już o pici czy jedzeniu--->to jest prawie nie do przeskoczenia.Tak więc męczę się strasznie :-( Córcia pojedzie,ale pociągiem z naszym bardzo dobrym znajomym :-)Byłaby niepocieszona....gdyby nie mogła pojechać. Buziaczki
-
Hej! Znowu topikalne upały...normalnie nie da się funkcjonowac tak jak bym tego chciała.Na tarasie patelnia...u góry w pokojach masakra a jeszcze miałam górę prasowania.No ale już wszystko za mną.Poprałam,poprasowałam i chatkę ogarnęłam po ostatnich wojażach. Momirko jakieś fotki Ci kiedyś przesłałam.Pamętam,że wszystkim dziewczynom wysłałam po moim odchudzanku.Ale postaram się coś nowego wysłać,tylko uzbrój się w cierpliwość i jakby co to się upominaj,bo słynę z tego,że jestem strasznie zapominalska,jeżeli chodzi o takie przyziemne sprawy :D
-
Tak,pogodę mamy śliczną.Dzisiaj wróciliśmy z kajaków.Bylismy http://www.kajaki-kaszuby.pl/ Swietnie się bawilismy.ale są też skutki uboczne,straszne zakwasy i pogryzienia od kamarów :-( ale w przyszłym roku też się wybieramy.Erwinko chyba wspominałam Ci że do kajaka nie wsiądę ? Przepyszna zabawa
-
Hej! Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa.Ach chce mi się śpiewać i śpiewać...ten pokój przebłogi co wypełnił moje serce napawa mnie taka radością,że nie mogę tego ubrać w odpowiednie słowa.Jestem pocieszona,pokrzepiona i na dzień dzisiejszy wzmocniona. Wiem,że dzisiaj kocham wszystkich,życie nabrało kolorów....po prostu jestem przeszczęśliwa.Chciałabym aby to uczucie które mi w chwili obecnej towrzyszy trwało wiecznie. Przeogromne buziole. P.S. Erwinko wkrótce niespodzianka :-)
-
Momirko miłego wypoczynku. Erwinko dziękuję za to coś :-) A fotka jeżeli zadowoli Cię z telefonu to jak ładniutką sobie strzelę to wyślę mms-a :-) Momirko i strasznie współczuję z powodu remontu,nie ma nic gorszego niż remont a jeszcze bardziej współczuję z powodu braku wody :-(
-
Hej! Majmac miły dzionek,tylko szkoda,że taki pochmurny :-) No i zakupy nie udały nam się,chcielismy kupić na korytarz i klatkę schodową ładną tapetę no i totalna porażka...nic ciekawego !!! Erwinko chciałam prosić Cię o nazwę tego specyfiku na włoski.Moja skleroza dała mi się porządnie we znaki.Z góry slicznie dziekuję.Jutro przyjeżdża moja siostrzyczka z dziećmi,jest fryzjerką i chyba zrobię coś z włoskami.
-
Hej! Serdeczne pozdrowionka i ogromne buziaki przesyła dla Was Serenity.Biedaczka od dłuższego czasu nie ma internetu.W chwili obecnej czeka na podpisanie nowej umowy.Aha i jeżeli dobrze pamietam w piątek wyjechała z rodzinką na urlopik. Nareszcie ochłodzenie,chociaż to jeszcze nie to czego oczekiwałabym po tych upałach,tylko szkoda Erwinki bo ona uwielbia tropikalne upały.Dzisiaj z mężusiem mielismy bojowy dzień,sprzątaliśmy garaż i zrobiliśmy totalną demolkę :D Poprzedni lokatorzy zostawili w garażu meble i do tej pory nam nie przeszkadzały ale teraz postanowiliśmy się ich pozbyć.Więc waliłam młotkiem i rozwalałam je na części.Synek do pewnego momentu dzielnie pomagał,sprawiało mu to przyjemność,ale w końcu uciekł do domu zmęczony.My pozostaliśmy na placu boju do końca i jestem niesamowicie zadowolona z końcowego efektu.Dodam,że byłam tak brudna,że ledwie przekroczyłam próg mieszkania wpadłam pod prysznic.To tyle z dzisiaj....
-
Sorki za literówki :-)
-
Nie wiem co bym zrobiła bez naszego kochanego morza.Oczywiscie kolejny dzień spędzony na plaży.Ukrop taki,że dosłownie nie wyrabiamy,tylko plaża przynosi ukojenie,przyjemny wiaterek i chłodząca woda....ale dość bo Erwince będzie przykro :-( Erwinko być może niedługo się zobaczymy.Dostalismy zaproszenie na trzecią niedzielę września do Twojego miasta.Córka aż piszczy z zadowolenie i bardzo chce pojechać,ponieważ poznała na obozie wiele ciekawych osób i chciałaby się z nimi zobaczyć...tak więc może...się uda,ale nizego nie obiecuję.Coś czuję,że moja rodzinka będzie częstym gościem w Twoim mieście :D
-
Erwinko myslę,że tak naprawdę to wyśpisz się kiedy zwolnisz tempo życia.Szczerze Cię podziwiam,ja na Twoim miejscu to zasypiałabym na stojąco.Teraz trochę lepiej rozumiem to wszystko co Ciebie dotyczy,nie ma to jak real :-) A u nas burza z błyskawicami i leje...a duchota jak była tak i jest... Miłej niedzieli!!! A córcia WRACA !!! Jutro ją wyściskam...
-
Ufffffffff...ale skwar.Kolejny dzień mile spędzony na nadmorskiej plaży.Woda jest tak ciepła,że czasami miałam wrażenie,że wskoczyłam do garnka zupy.Poza tym mile zaskoczyła mnie nasza zatoka,woda niemalże krysalicznie czysta,bynajmniej dzisiaj.Chcielismy pojechać na otwarte morze,ale lenistwo wzięło górę i zaryzykowaliśmy.Okazało się ,że czasami warto podjąć ryzyko.Jedyny minus to to,że znowu się spiekliśmy.Pomimo ochronnych filtrów,mój mężulek cierpi.Pewnie dlatego,gdyż ma jasna karnację,ja zdecydowanie lepiej znoszę promienie słoneczne. Majmaczku pewnie znasz plażę na Babich Dołach,jeszcze w zeszłym roku,nie było tam ratowników,była dzika a teraz tam jest przesympatycznie a co najważniejsze kameralnie nie to co w centrum...człek na człeku.Mam nadzieję,że w przyszłości nie będzie tam dzikich tłumów. Buziaczki
-
Hej! Tak jak obiecałam chciałabym napisać kilka słów z mojego i Erwinki spotkania.A więc spotkałyśmy się w Erwinowie.Towarzyszyła mi moja rodzinka.Pochodziliśmy trochę po mieście,zjedliśmy pyszne lody no i w sumie dzień się kończył,więc trzeba było poszukać sobie jakiegoś noclegu (hotelu) Na to Erwinka nam nie pozwoliła i zaprosiła nas do siebie.Miałam pewne opory gdyż nie chciałam sprawiać kłopotu,ale opory później minęły i spędziliśmy przesympatyczne chwile w towarzystwie Erwinki i jej ulubieńca :D.Erwinka okazała się przesympatyczną osobą,o czym pisałam powyżej.Pragnę nadmienić,że jest niezwykle uczuciowa.Reaguje pozytywnie na czyjś ból.Strasznie współczuła zwierzętom a ZOO...w sumie dużo można by pisać,zresztą same znacie naszą poczciwą Erwinkę.Jak Erwinka wspomniała to taplałyśmy się w wodzie :-) potem suszylismy się spacerując ulicami miasta.Przyznam,że ja najlepiej na tym wyszłam ponieważ miałam cienką przewiewna sukienkę,Erwinka,mąż i synek bawełniane spodnie :D Szkoda mi tylko tego,że Erwinka spiekła się na raczka i pewnikiem do tej pory cierpi.Ale dla pocieszenia dodam,że wczoraj bylismy na plaży i mój mężulek dołączył do cierpiącej Erwinki.Spiekł sie tak bardzo,że niesamowicie cierpi. Natomiast ja bardziej podkreśliłam opaleniznę. Erwinko jeszcze raz za wszystko pięknie dziekujemy.Cieszymy się,ze poznalismy Ciebie osobiście.W końcu znamy się dobre 5 lat !!! Zapraszamy nad morze,do sokółkowa :-) Koniecznie posmyraj kocurka. Pozdrowionka dla wszytkich ! Buziaczki
-
Hej! Do domku dojechalismy dzisiaj o 3 nad ranem.Erwinko chyba nie zaskoczę Ciebie jak napiszę,że zaraz po powrocie rozpakowałam torby i nastawiłam automat.Poszłam spć o 4.30 :D Kilka słów o................ Erwince....ciepła,przesympatyczna,troskliwa,gościnna....po prostu KOCHANA. Reszta później zmykamy na plażę...
-
Po długiej nieobecności...... Mam nadzieję,że nie wymęczymy za bardzo naszej Erwinki,przez wzgląd na kontuzję.... Myślę,że relacje będą później...z obu stron :D Pozdrowionka i do napisania Erwinko do zobaczenia jutro !!!!
-
No tak,norma,piękna pogoda a ja w domu zasmarkana,z bolącym gardłem i z gorączką.W dodatku miałam dzisiaj umówioną wizytę u ginekologa,chciałam odwołać,ale mąż stwierdził,żebym jednak do niego podjechała...i skończyło się na tym,że zaczął namawiać mnie na trzecie baby :-) Ledwie na nogach stałam,nie mogłam się doczekać powrotu do domu,dobrze,ze wzięłam auto.O Łodzi mogę zapomnieć,ale spódniczkę zamówiłam i mężuś mi ją przywiezie--- jedyne pocieszenie...Poza tym Erwinko słuszna uwaga,ostatnio często choruję.Myślę,że to wszystko wiąże się z tym,że tak bardzo schudłam,coś kosztem czegoś.Straciłam swoją odporność wraz z zbędnymi kilogramami.Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:-) Weekend majowy spędzę z mężusiem i z synkiem.Córcia wyjeżdża na spotkanie młodzieżowe aż do Olszanek.Jest to malutka miejscowość tuz przy Ukraińskiej granicy.Wiem,strasznie daleko,ale bardzo chce jechać.W sumie w ubiegłym roku też tam pojechała i wróciła bardzo zadowolona i jakże odmieniona.Te wyjazdy są organizowane w każdą majówke i zjeżdża się tam niemalże cała młodzież z Polski z naszej społeczności.Jeszcze tam nie byłam,ale kto wie...może kiedyś się rodzinnie wybierzemy...wiem,wiem,nie jesteśmy już młodzieżą,ale jakieś ustepstwa są brane pod uwagę :D.
-
Hej! A u mnie nic nowego...dla mnie tydzień ma 6 dni,poza tym latam między szkołą,domem...i czas mi tak umyka,że sama jestem tym wszystkim zaskoczona.Poza tym zagłębiłam się w świetnej książce i każdą wolną chwilę z nią spędzam,jest to trylogia "Znamię lwa" polecam każdemu. Serenity strasznie mi przykro,ja na Twoim miejscu nie męczyłabym się,rzuciałabym to wszystko i zajęłabym się dzieckiem.Życzę Ci abyś podjęła tę najwłaściwszą dla decyzję. Erwinko,Momirko,Majmaczku...życzę Wam miłej majówki.Cieszę się,że udało Wam się dopiąć wszystko na ostatni guzik.W chwili obecnej jestem bardzo przeziębiona,nie wiem nawet czy pojadę z czwartku na piątek do Łodzi :-(.Liczę na ciekawe relacje z Waszego spotkania :-) Jeszcze raz życzę Wam wszystkiego dobrego. Buziaczki
-
Momirko nic dodać,nic ująć... Szkoda mi tych wszystkich ludzi którzy tak tragicznie zginęli.Ich rodziny przeżywają i opłakują swoich najbliższych,łączę się z nim w tym strasznym bólu.Do tej pory nie mogę uwierzyć w to co się stało....
-
Majmac ja nie pracuję zawodowo,więc dlatego nadążam ze wszystkimale i tak ciągle mi czasu brakujewięc szczerze podziwiam te kobietki które są aktywne zawodowo i jeszcze w domu pilne :D
-
Właśnie ostrzygłam mojego synka :D Jak wróci mężuś z pracy to też będzie chciał abym go ostrzygła zawsze tak jest :D
-
Ach i jeszcze info dla Momirki...Otóż moja kochana koszulka sprawdziła się rewelacyjnie,bardzo podoba się mojemu A :D Jak byłam w sanatorium to córcia sprawdziła się na medal,mężuś zresztą też :D Buziaczki
-
Hej! Erwinko rzeczywiście ostatnio szaleję w sklepach :-) i najważniejsze,ze polubiłam to,bo jak wcześniej wspomniałam mogę kupić sobie już wszystko.Waga niestety w dół nie leci,ale stoi w miejscu i to jest dobre.Niestety przez zimę nie odchudzałam się,ale już niedługo znowu zacznę...w końcu wiosna idzie i więcej czasu spędzę na dworze :-)
-
Majmac to wszystko z wiekiem przychodzi...ale z tego co pamiętam to chyba jesteśmy z tego samego rocznika.Tylko nasuwa mi się pytanie,czy ja za szybko dojrzewam,czy może na starość robię się dziecinna :D W końcu być kobietą,być kobietą....ach lubię te fatałaszki :-)
-
Momirko kupując koszulkę myślałam o moim A...:D
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 42