ami_ra
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ami_ra
-
Ufff...nie nadążam... Byłam wczoraj u okulisty z córką i niestety nie jest dobrze.Przeszła kompleksowe badania powypadkowe i okazuje się że są skutki uboczne wypadku :-( Lekarz powiedziała,że mam przyjść na kolejne badanie podczas ferri zimowych.Musimy dać trochę czasu,aby wszystko trochę się uspokoiło.Prawdopodobnie będzie miała wadę wzroku :-( Zobaczymy co powie neurolog...ach szkoda gadać.A synek cały czas kaszle...dzisiaj jest w szkole,bo bierze udział w przedstawieniu ( ma główną rolę i jego obecność jest obowiązkowa ) A mnie chwyciły ogromne nerwobóle...mam już dosyć :p.
-
Majmac przede mną tylko 10 dni,potem wspomogę się inną dietką.Mam nadzieje,że Serenity będzie mogła przyjechać...chociaż ten remont może zmienić plany...
-
Serenity dziekuję odp.nadeszła :-)
-
Majmac bądź zadowolona z tego co uzyskałaś.Pamietaj,że chcesz schudnąć tylko 10 kg,więc nie schudniesz od razu tyle co my z naszą nadwagą.Im więcej masz kilosków do schudnięcia tym więcej chudniesz na samym początku i to nie jest żadne czary-mary tylko stwierdzone fakty.Pij dużo wody mineralnej ona również odchudza !
-
Cześć ! Serenity gratulacje dla Mamusi !!!
-
Cześć !!! Synuś bardzo kaszle,już sama nie wiem co mam robić.Dać na wstrzymanie,czy pędzić do innego lekarza.Rano miał podwyższoną temperaturę chciałam mu ją zmierzyć,ale termometr wypadł mi w kuchni na podłogę i się rozbił :-( ale teraz jest znacznie lepiej.
-
Cześć !!! Właśnie wróciłam z pogotowia.Nie jest dobrze,synek ma wirusowe zapalenie krani.Jak wiecie jest to bardzo niebezpieczne dla dzieci,szczególnie w nocy :-( Strasznie się boję.Jakiś czas temu,chyba w maju,przechodzil przez to,w nocy miał takie napady kaszlu,że mi się dusił :-(
-
Majmac a na zlocik to nie z saszetkami tylko z szaszłyczkami :-) Taki szaszłyczek przetykany polędwiczką---to jest to,prawda Serenity ??? Zmykam tulić moją najmłodszą latorośl
-
Majmac widzę,ze jedziemy na tym samym wózku,nie ma to jak chore dzieci...masakra :p Mój synuś okropnie kaszle,trochę żałuję,że nie pojechałam z nim rano na pogotowie,ale nie sądziłam,że aż tak go będzie męczył kaszel :-( Cierpię razem z nim,chciałabym to wszystko wziąć od niego---szkoda,że to niemożliwe :-( Erwinko gratuluję pomysłu z wódką.Ty tak często myjesz podłogi ? Toć to mozna z torbami pójść !
-
Cześć !!! A u mnie znowu choróbsko.Synek po raz kolejny załapał infekcję w szkole.Czemu rodzice puszczają dzieci chore do szkoły !!! Przez ich złe postepowanie narażają dzieci zdrowe !!! Ach szkoda gadać,mam na nich mega nerwa !!! A w dodatku moja pediatra,która zawsze w soboty prywatnie przyjmowała,najzwyczjniej w świecie dzisiaj nie przyszła do pracy !!! Toż to woła o pomstę !!! Brrrrrr....Zostaje mi pogotowie,ale tam wiadomo jacy lekarze przyjmują....już sama nie wiem co robić !!! Chyba zrobię \"kuku\" nieodpowiedzialnym rodzicom...:p No i pewnikiem synuś nie pójdzie w poniedziałek do szkoły co się równa temu,że sobie pośpię... Upiekłam dzisiaj jabłecznik...Serenity widzę,że z dietki nici ...zapraszam na ciacho i oczywiście stawiam kawusię >
-
Serenity to byłaś w wieku mojej córki.Nie wyobrażam sobie jej w miejsu publicznym drapiącej się po tyłeczku :D Ty jesteś dziewczyno nie do pobicia.Jedyna w swoim rodzaju !!!
-
JA TEŻ NIE WCHODZĘ !!!
-
Stawiam na to,że Erwinka lody kręci :D UCIEKAM DO SZKOŁY...MOŻE TAM ZNAJDĘ TO CO ZGUBIŁAŚ SERENITY...WAGON !!!
-
Majamc jest zbyt zajęta nie umiesz czytać czy co...zrobiła sobie ten niesmaczny koktail i wyszy jej grudki i teraz biedula cedzi :D
-
Serenity jak nie Ty to kto ?? Majamc ??? Erwinka ???
-
Serenity chodzi mi o to powyżej,ze mnie buzia od śmiania....
-
Erwinko bo ja i Serenity nosiamy galoty
-
Serenity nie ominiesz żadnego szczegółu :D
-
Dziewczyn przypomniały mi się dzisiaj nasze stare,ale symapatyczne czasy.Jednak nic się nie zmieniłyśmy,jak zawsze lubimy się śmiać dosłownie ze wszystkiego....Erwinko może jednak dołczysz do zlociku,będzie przezabawnie.
-
Boli mnie buzia od śmiania
-
Pomarańczko,czyli Serenity,świetna oda....
-
Sorki za moją nieobecność,ale wyciągałam z gara warzywka,ale kolorowo się zrobiło
-
Serenity moja kochana a co stało się z tym wagonem jak już wyjechał z wagonu.O ile dobrze pamiętam Twój M był w plenerze.
-
Wiecie co,jeszcze majmac nam została,my już totalnie ośmieszone...jest coś na naszą starą poczciwą koleżankę...Serenity wymyśl coś...
-
A majmac pewnikiem pod biurkirm leży i kwiczy...
