Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

erwina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez erwina

  1. No nie mogę,,,, znowu wcięło mi posta.. Na szczęście dziś Mąż wyjeżdża i wreszcie dopnę się do swojej klawiatury. Majmac pomysł zaskakujący i jednocześnie bradzo miły. Wstepnie byłabym za! Tak was wyściskać, zobaczyć, pogadać.. :) Nie wiem jak tam pozostałe dziewczyny i jak wyglądają moje połączenia kolejowe... Ale nie powiem, pomysł powoduje we mnie radochę. Momirko zdaje się że to spanko to normalny objaw, korzystaj póki jeszcze możesz :D Potem przez kilka ładnych miesięcy może nie być to takie proste. No ale matczyne siły są ndludzkie ;) Idę pakować męża :)
  2. Witam, :) Taka rozesmianą buźkę wysyłam wam na dobry dzionek. Wczoraj wieczorem napisałam pięknego długaśnego posta, bo jAKOŚ tak mnie naszło na przemyslenia i wynurzenia, a zanim skończyłam niestety czymś go skasowałam... Ale byłam wściekła! Wszystko dlatego, że mąż podłączył swego laptopa do neta i musiałam pisać na jego sprzęcie, a wiadomo jak to jest z nowa klawiaturą. No i coś powciskałam niestety.. Bardzo żałuję. A teraz jak zwykle znikam w wirze pracy, bo wczoraj nie zdołałam opanowac tego wszystkiego co tu się dzieje, zaległości z wczoraj plus dzisiejsze zadania i znowu kocioł na całego. Majmac o twoich wyczynach i nadludzkich siłach jakimi dysponujesz rozmawiałam ostatnio z Amirką, jak zawsze były to same ciepłe słowa, a z podziwu obydwie nie mogłyśmy wyjść. Ty chyba podkradasz komuś ten czas ;) Momirko musisz koniecznie wpadac choc na chwilkę, bo teraz jeszcze bardziej martwię się kiedy nie dajesz znaku życia. Serenity wyskakuj z tej sterty papierów! Zakończyłaś remoncik na zicher???
  3. Buuu skończyła się laba.. Jestem w pracy i mam tu koszmarne widoki bleh.. a tak było przyjemnie. Może Amirka dzisiaj odzyska dostęp do neta, a ja z kolei musze się sprężyć bo mi umowa wygasa. Miłego dzionka, ja zakasam rękawy...
  4. Ależ się rozpędziłam z zakupami! Oprócz mnóstwa ciuszków zakupiłam też dwie pześliczne torebki! Są naprawdę suoer fajne! Dzisiejszy dzień mija pod znakiem szykowania się do pracy... Nawet przez chwilę miałam wrażenie, ze \"w co ja się wpakowałam\"?!?! Czeka mnie istny młyn i ciężka robota... Niech to dundel.. Najgorsze będą pewnie pierwze dni. Dosyć nieciekawie też u mojego brata, zastanawiam się jak mu pomóc.. Rozstał się z tą swoją kobietą, a ona zabrała ich syna.. Koszmar, wszyscy w domu ciężko to przechodzą, a najbardziej on. Tylko jaiś taki mruk z niego i niezbyt chętnie rozmawia o tym co myśli i czuje. Trudna sprawa.. Może w przyszłym tygodniu pojadę do nich. Poza tym ostatnio trochę się zaczytałam, właśnie jedna powieść kryminalna rozwiązana ;) a druga czeka na kanapie. Jeszcze tylko wejdę na stronę komandora, bo jest tam ptrogram do projektowania szaf :) No i czeka mnie znowu przegląd ciuchów, co nieco musze wydać. Strasznie mi szkoda że nie bardzo mam komu je wydać. Nazbierałam już dwa worki (duże) a teraz kolejna runda..
  5. No zmiany w zasadzie dosyć spore... postawię chyba szafę - tą na zamówienie ala komandor, potem łóżko...zamarzyła mi się rama łóżka, taka ładna i normalna, potem nowy stół, jakiś dywan, nowa pościel, takie coś koło łóżka, trochę półek i nowych ozdób :) No i pewnie malowanie uczynię. Oczywiście to wszystko tylko w tym małym pokoju. Co do \"dużego\" (heh przy waszych metrażach można a nawet trzeba wziąć w cudzysłów) decyzje jeszcze nie zapadły, faza przemyśleń trwa! Fajnie że pomidorki dobre, bo ja chyba też sobie na nie ząbki ostrzę mniam. Za którymś remontem posiałam na dobre mój zbiór danych, ale cos mi się tak zdaje, żeprzegapiłam dzień urodzin Majmac... Kochana w każdym bądź razie szczerze i z całegoserca wszystkiego co najlepsze!!!!! Właśnie umyłam głowę, potem lecę znowu na miasto pobrykac po sklepach bo mi się wolność kończy, jeszcze tylko w międzyczasie rzucę okiem na szafy do zabudowy :) Miłej soboty! Majmac ciekawe który tym razem pierwsza pęknie w temacie włosów. A może to nas zdopinguje i w końcu się uda??? Co do Krety to po powrocie okazało się, że prawie wszyscy nasi znajomi byli na Krecie :D Szkoda że zabrakło komunikacji w tym względzie, bo kilkoro było w tym samym czasie...
  6. Wow ! 100 dni! Fajne i warte uczczenia, najlepiej tymi pomidorami :) brzmią smakowicie. A ja biegam i biegam od rana po mieście, teraz z metrówką między praniem i prasowaniem. Ale się nakręciłam przemeblowaniem, już prawie mini remont mam w głowie :D Rozmawiałam też chwilkę z Amirką, serdecznie wszystkich pozdrawia, jest bardzo zachwycona nowym mieszkaniem i czeka na internet, który może będzie w przyszłym tygodniu. Zakupy jeszcze tak do końca nie są udane. Zakupiłam cztery bluzki z czego dwie w zasadzie takie sobie... zupełnie nie wiem co mnie podkusiło gr... no trudno.. A co do innych rzeczy to się zastanawiam, upatrzyłam sobie kozaki, więc teraz szukam spodeneki spódnic, co wcale nie jest takie proste, bo jak już wspominałam biodra szerokie, a reszta chuda no i jak się mieszczę w biodrach to cała reszta wisi na mnie i to dosłownie... ze spódnicami to samo. No więc jestem z lekka niepocieszona. No i nadal nie wiem jak tu sie ubierać. Chyba już tak zawsze będę wskakiwać z jednego stylu w drugi.. Najwyraźniej \"taka moja uroda\" że mi się nudzą ciuchy i wciąż sięgam po nowe, tzn po upływie jakiegoś czasu. Włosy zapuszczam :) Majmac tobie też jakoś idzie :) Zobaczymy jak dalej. Zdjęcia obiecałam, wiem, wyślę z całą pewnością :)
  7. :D z mieszkańców Krety też sobie właśnie boki zrywałam ;) Cokolwiek jestem niewyspana, o losie a tu urlop się kończy! Dzis zmykamy na Bielany, akcja rozpoznanie sprzętu trwa nadal, więc cały dzień w marketach bankowo zleci i oby czasu starczyło! Wczoraj michu siedział do 2 wnocy i czytał o sprzętach a ja... hehehe tak się jakoś złożyło, że do skrzynki listowej włożono mi nowy katalog Ikea.. no i właśnie niemalże sypialnię oczyma wyobraźni mam przemeblowaną,! Jeszcze tylko trzeba poganiać z metrówką. Mój michu jak się domyślacie jest ciężko przerażony :D i najchętniej ukatrupiłby czymkolwiek człowieka, który ten katalog dostarczył. No i co ja zrobię jak mam na tym punkcie bzika???? Co do imprezki to możnaby polecić Majmac te pomidorki nadziewane, ale z mojego praktywania z tym daniem poleciłabym pomidorki takie koktajlowe (małe) :) Serenity to był twój przepis!! Całkiem smaczne te pomidorki :) Wczoraj zauważyłam, że sprzedają u nas też grecki jogurt! Oczywiście jest już zakupiony i właśnie sobie zjemy na śniadanko z miodem :) Całkiem pyszna sprawa! Pochwalę się też, że w końcu wywalczyłam z multimedią, skarga podziałała i wszystko skończyło się po mojej myśli. Ale też właśnie 30 października stracę dostęp do netu, bo już chyba dłużej nie chcę być z nimi związana... I co tu wymyślić? Zastanawiam się co zrobić... Musimy koniecznie poszukać. W zasadzie aż tak często nie korzystamy z netu, ale czasem się przydaje. Kurcze.... Michu już tu na mnie powarkuje, lecę się szykować do wyjścia :)
  8. Uff, ledwie dotarłąm do domu. Oboje padamy z nóg, mąż od razu wskoczył do wanny, a ponieważ jest niewielka nie mogę mu towarzyszyć. Utknęłam w kolejce i rozpakowywaniu zakupów. Troszkę jestem rozczarowana, że nie znalazłam fajnych bluzeczek, bo na tych zależało mi najbardziej, ale za to nabyłam mnstwo fajnej bielizny :) Zmykam zając się moimi kociakami, Ps. Amirka serdecznie pozdrawia, chwilowo jest odcięta od internetu, niebawem wpadnie :) Przy akcji grzechotka słowo wpadnie nabrało innego znaczenia.... ;) Spokojnej nocy!
  9. Witam :) Majmac po pewnych ustaleniach zdjęcia późną nocnąporą dotarły do mnie, są pięknę!!!! Stanowicie naprawdę wspaniałą rodzinę i myślę, że ta trzecia pociecha znalazłaby odpowiednią rodzinę i dawkę miłości! Chyba wartonad tym popracować ;) Rzeczywiście kiedy je oglądałam szalenie chciałam się tam wybrać, piękne miejsca, wspaniałe te korzenie, super knajpka siekierezada :D No i nie mogłam się napatrzyć na tą szczęśliwą super rodzinę! A mała jest po prostu rozkoszna:) Taka mała Majmac :D Ja wciąż sie nie zebrała jeszcze do wysłania zdjęć, obiecuję to nadrobić, no może jeszcze nie dziś ani nie jutro bo mamy strasznie napięty plan zajęć jeśli tak można powiedzieć. Mnóstwo załatwiania, mnóstwo jeżdżenia, a bez autka zabiera to nieco więcej czasu. Ściskam was mocno i zmykam szykować siedo wyjścia. Wpadnę wieczorkiem.
  10. No i niestety nie mam zdjęć... Majmac bardzo ładnie prosze oponowną próbę przesłania :) pleas pleas? I dobrej nocki, mąż właśnie z lekka powarkuje na mnie bo chce poczytać. pa
  11. Witam :) Serenity czuję się godnie wyściskana ;)!!! i wycałowana też. Cieszę się, że akcja grzechotka nabiera rmieńców i rzeczywiście byłoby niesamowicie miło gdyby więcej was moje drogie dołączyło do grona kobiet w stanie odmiennym :) Majmac za chwilkę sprawdzę ponownie konto, koło południa chciałm zgłaszaćsprzeciw bo ja nie dostałam zdjęć... ale skoro piszesz, że wysłałaś to może w międzyczasie doszły. Bardzo chciałabym je zobaczyć. :) Momirko na towje też czekam!!! Amirko jak tylko się pojawisz to pochwal się swoim mieszkankiem, może jakies fotki i jakiś opis? I co ciekawego tam wymyśliłaś w trakcie remontu? :) Ja byłam z michem na zakupach, nabyłam pierwszą fajną rzecz tj .... płaszczyk! :) Niestety rezcywistość jest taka, że choćbym chciała ciepełka to zimno i tak przyjdzie trwając nieprzerwanie kawał roku..grr.. Płaszczyk jest ładny, jestem zadowolona :) Oglądaliśmy też telewizory, ale wybór jeszcze nie nastapił. Za chwilkę michu siada do kompa i będzie się starał wyczytać jakieś informacje techniczne, tak żeby wybrać dobrze i nie żałować, bo wybór jest naprawdę przeogromny a przy tym jak dla nas niczym nie różniące sie telewizory mają totalnie rozbieżne ceny.. I bądź tu człeku mądry??? Licze na męża :) Poza tym w drugiej kolejności nastąpiło wstępne rozpoznanie co do odkurzaczy. Tu też wybór trudny, ale skłaniam się ku takim malutkim stojącym akumulatorowym. Myślę, że z uwagi na powierzchnię mojego mieszkania bedzie to dobre rozwiązanie, ale oczywiście jeszcze będziemy szukać informacji o tym cudzie techniki. Fajne bo małe, wygodne w użytkowaniu i bez kabla :) No to tyle, zmykam sprawdzić skrzynkę czy mam już zdjęcia :) Ech jak ja mocno was ściskam!!!!
  12. Momirko to prawda, zakręciło mnie z tymi rybaczkami :D:D Chyba właśnie przez zamiłowanie do ciepełka ;) Ale dobrze że chociaż humor poprawiłam i mały uśmieszek się pojawił. Suwaczki działają całkiem sprawnie:) zwłaszcza ten drugi jest sliczny :) niewirygodne...tylko 185 dni... :) proszę wygłaskać rybkę od cioci :) Dobrej nocki życze wszystkim!
  13. Momirko oczywiście te rybaczki opisane powyżej tomiały być ogrodniczki :D Wybacz moje zmęczenie. Jak ja wrócę do tejpracy na dobre???;) Brrr!!! Miałam znowu pranko wstawić, ale nie miałam siły, zrobię to jutro, niestety skubane ani się samo nie zrobi, ani nie ucienie ;)
  14. Oj Momirko dla mnie wciąż tu zimno!!! Największy szok przeżyłam wczoraj kiedy postanowiłam odkurzyć nieco szlaki i wybrałam się na zakupy... wchodzę sobie do sklepu a tam wiszą płaszcze i kozaki!!! Byłam w kompletnym szoku i niebywale mnie to przybiło. Współczuję ci fatalnego samopoczucia, ale zgodnie z życzeniem upały za wiele nie będą ci dokuczały :) Nie wiem tylko w co ty się zimą zmieścisz?:) Na cenach ciuszków ciążowych nie za bardzo się znam, ale jak przypuszczam masz 100% rację. Są pewnie zbyt drogie. Może ładny dresik to dobry pomysł? Takie fajne spodenki i troszkę bluzeczek, albo nieśmiertelne dżinsowe rybaczki?/ :) Mogądługo posłużyć i są praktyczne. No i zakryją odsuwające się ku górze bluzeczki :) Witaj Majmac! Ty jak zawsze w wielkim ruchu :) Twoje dziedziaczki przeszły niezłąszkołę :) Najważniejsze że wszyscy się dobrze bawili. Ale co to jasłyszę???? Że niby te pożyczone ciuszki się przydadza....??? Coś mi się zdaje, że akcja grzechotka trwa na tym naszym topiku na całego :D No bo i Amirka przecież maluszka do szkoły posłała, więc kto to wie? Kochane, a ja dziś byłam w pracy, to tak ku rozkręceniu się, brr... było strasznie, a przede wszystkim padam z nóg!! Idę się z lekka zdrzemnąć, mniam, mniam...
  15. Kurcze ja naprawdę nie mogę się przyzwyczaić do rzeczywistości... No i przez zmianę klimatu jestem podziębiona grr.. Momirko zdjęć jeszcze nie wysłałam, bo mam mały kłopotz wyborem, mamy ich prawie 600... Przy okazji chciałam wam powiedzieć że trzeciego dnia pobytu zepsuł nam się aparat i zdjęcia robiliśmy tylko telefonem. NIe wszystkie więc są dobrej jakości czy też takiej super jakości jak aparatem, ale i tak są niezłe. Nawet jesteśmy zdziwieni, ze aparatem można takporządne zdjęcia zrobić :) Codziennie rano i wieczorem i w południe i chyba w ogóle stale wspominam pobyt na Krecie. Chętnie już bym tam wróciła. Włosy umyte, teraz jeszcze coś na siebie wlożyć, co po takiej totalnej trzytygodniowej wolności sprawia mi mały kłopot i idę do miasta. Trzeba przetrzeć dawne szlaki i jakoś się znowu z tym wszystkim oswoić. Miłej niedzieli
  16. oj jak ja nie mogę się zaaklimatyzować.. grrr... Normalnie nie wiem, ale ciągle coś mi nie pasuje.. Mam nadzieję że miło spędzacie sobotę :) Idę na stronę Ikei, może znajdę coś ładnego do domu, żeby dokonać pewnych zmian? No i myślę ponownie o jakiś większych zakupach dla siebie.
  17. no i przy okazji nową stronę otwarłam, tylko ślicznie proszę cofnąć się do poprzedniej bo tam przeciez taka ważna i piękna wiadomość się znajduje!!! :) A teraz zmykam powiesić pranie, ubrać się i ruszam w miasto. Wróce obwieszona siatami jak wielbłąd, czas przypomnieć sobie codzienność ;)
  18. Momirko raz jeszce z całegoserducha gratuluję i ściskam!!!!!! Musimy teraz nazbierać na tą grzechotkę dla maleństwa ;) Trochę czasu zostało więc możemy śmiało sie za nią rozglądać. Dbaj o siebie kochana i odpoczywaj ile wlezie. Zresztą ta Kruszynka z całą pewnością daje ci odpowiednie znaki co do wypoczynku hehe :) Trzymam kciuki!!! I zobaczysz że wszystko się poukłada. Tylko początkowo ma się takie wrażenie, bo to takie nowe, włąsny dom, rodzina itp... Potem wszystko jest wspaniale :) Wstałam znowu rano, jakoś wciąż potwornie tęsknię za Kretą... spominam jak to cudownie z rana szło sięna gotowe śniadanko, a potem zakładało cokolwiek i szło na spacer po plaży, nad basen, na wycieczkę.... ech, a tu zimno jak diabli, ubierać trzeba się odpowiednio i znowu pojawił się poranny problem gdzie iść najpierw i co na siebie włożyć... grrr... I jak tu nie tęsknić?!?!?! A w nocy to już tak zmarzłam, że o mało mnie sz.. g nie trafił Ja chcę na Kretę .... Mówię wam poważnie, normalnie nie mogę się otrząsnąć z tej tęsknoty i nostalgii...dopada mnie na każdym kroku... A teraz piorę i piorę od wczoraj i końca nie widać.. trzeba polecieć na zakupy takie nieco większe.. nie wiem co na siebie włożyć, nie wiem co zjeść na obiad (?), no katastrofa! A tam dosłownie tuż za rogiem była taka fajna knajpa... Oczywiście objadałam się okropnie, zwłaszcza pysznymi gorącymi naleśmnikami z nutelką i bananem!!! Wiem, wiem, bomba kaloryczna, ale dosłownie były pyszne! Tak więc codziennie (no prawie) między 17a 18 chodziliśmy do jedynej w Amoudarze piekarni na naleśniki.. Pewnie jadałabym je na obiad, ale \"naleśnikownie\" otwierali dopiero o 17....zupełnie nie wiedzieć dlaczego... I tak to choć mówiłam że nie będę zanudzać, wciąż pisze o wakacjach :D tęsknota jest silniejsza. Miłej soboty wam życzę!
  19. A ja ściskam serdecznie i znikam buuu strasznie tyram, ale już niebawem wakacje....
  20. Nie dośc że czasu mam tak mało to jeszcze po złości wczoraj mnie po chamsku wywaliło z kafe po napisaniu posta ....... U mnie póki co nic nowego..siedze w pracy od rana do wieczora, a do domu wracam tylko spać. ale idzie mi coraz lepiej i to nastraja mnie optymistycznie na tzw. \"lepsze jutro\". Ściskam was i wracam do papierów, może dziś doczłapię do domu przeed 20?????????
  21. To i ja pomacham przed spankiem ledwie się czołgam, od poniedziałku zostaję sama na całym bałaganie, pozostałe dwie osoby z podobnego zakresu idą na urlop i jeszcze ich robotę musze pociągnąć. No ale cóż, każdy chce iść na urlop :) Ja też już niedługo przecież wybędę, ech nie mogę się doczekać! Buziaki!!
  22. Cześć moje kochane!! Dziękuję wam za gratulacje i dobre słowa, no i wiarę w to, że jakoś to wszystko ciągnę i dam radę. Momirko faktycznie ostatnio jestem potwornie zapracowana, ale mam nadzieje na polepszenie się z czasem tego natłoku obowiązków. A wynikło to z tego, że przez ostatni kwartał pracowałam na dwóch etatach i żadnego nie zawaliłam co i tak jest wyzwaniem i osiągnięciem, normalnie dałam radę choć faktycznie pracowałam bardzo dużo. W chwili obecnej w dodatku objęłam nowe stanowisko dokładnie na półrocze, co oznacza że spadły na mnie nowe nieznane obowiązki, ale też pracuje na jednym etacie. To co mnie tak pochłania to fakt półrocza i robienia mnóstwa papierologii i podsumowań, statystyk, obliczeń itp... Majmac doskonale mnie zrozumie.. tu liczy się również termin oddania tych rozliczeń, więc nie mogę tego odłożyć na później i zreobić stopniowo. Okropność!! Najgorsze, że wcześniej tego nie robiłam i wszystko jest dla mnie nowością. Jestem więc po uszy zarobiona... Ale też kiedy już wszystko będzie dla mnie jasne i rozlicze to półrocze to będzie mi lżej własnie dlatego, że będę pracować niejako na nowym, ale na jednym etacie a nie na dwóch jak dotychczas. Nie odzwyałam się do was s\\dlatego, że z pracy wychodze prawie wieczorem i jestem tak zrąbana, że nie odpalam nawqet kompa, padam i zasypiam o ile stres i myśli mi na to pozwalają. A w pracy rano do was nie mogę wpaść, bo mam zepsuty komputer... Od ostatniego wpisu czekam na naprawę, jak przypuszczam w końcu się doczekam i wrócę sobie spokojnie mogąc choć czasem do was pozaglądać. Dziś ledwie wróciłam z michem z zakupów, nasz wyjazd coraz bliżej, a my nawet walizek nie mamy nie mówiąc o ciuchach, tak więc dziś cały dzień na łajzach. Udało nam się zrobić duże zakupy, ale co cierpię to moje. Nie wiem czy pamiętacie jak pisałam o bolącym kolanie. Teraz już ledwie chodzę, po 10-15 minutach kuleję i ledwie się trzymam, ale co mamzrobić?? Trzeba jakoś funkcjonować. oCZYWIście w przyszłym tygodniu wybieram się do lekarza, ale nie przypuszczam by sama wizyta od razu przyniosła mi ulgę.. Martwię się też tym co mi jest :( A wyjazd na wczasy tuż tuż i jak ja będę tam funkcjonować???? Znowu jakiś worek z \"niespodziankami \" się rozwiązał Serenity, kochana mam nadzieję, że właśnie wypoczywasz w najlepsze i całkowicie się odstresowujesz, a to co cię trapi obróci się na dobre :) Mocno za ciebie trzymam kciuki!!!! Momirko, myślę, że za jakiś czas zawitasz w me progi???? :) Oczywiście o ile mężuś da zezwolenie :D (podbije przepustkę ;)] Sama pamiętam jaki miałam stresik przed ślubem więc jak przypuszczam motylki fruwają ci nie tylko z powodu wspaniałej miłości :) Ale zobczysz, wszystko będzie dobrze!!! I będziesz obrzydliwie szczęśliwa!!!!! Ech!!! Majmac popieram całkowicie Momirkę w ocenie twojego \"matkowania\". Wielokrotnie już opisywałaś rówżne sytuacje z życia codziennego, które w pełni potwierdzają twoją mądrość :) Mam też nadzieję, że pozbieracie się jakoś zdrowotnie!!! A ty koniecznie gdzieś wypocznij, choć jak mniemam też masz \" półrocze\"... Amirko, miłego dopieszczania mieszkanka!!!! Coś mi się tak zdaje że oprócz ogromu pracy jesteście wszyscy przeogromnie szczęśliwi!! Twoje słowa wręcz krzyczą powerem! :) Nasze spotkanko też jak przypuszczam dojdzie do skutku w odpowiednim obrocie ciał niebieskich ;) Ponieważ jutro idę do pracy liczyć to pewnie nie wpadnę, mój komp nawet nie został zabrany do naprawy więc postaram się wpaść w tygodniu po południu jak tylko będę miała okazję i siłę :) Strasznie mocno was całuję i ściskam!!!!! Tęsknie za wami i codziennie o was myślę. Niby jesteście tak daleko, a dla mnie jesteście takie bliskie. Jakbym codziennie was spotykała, jakbyście mieszkały za rogiem... tylko nie moge was spotykać tak częśto jakbym chciała.. Trzymajcie się cieplutko i piszcie co u was, wpadnę i poczytam, odpiszę, bo bardzo jesteście mi bliskie!!! A teraz spadam bo mnie zakatrupicie za konieczność czytania tych wypocin.
  23. A ja siedzę i obmyślam strategiczne posunięcia... jutro w związku z objęciem nowej funkcji musze zrobić zebrania, poprowadzić je i jeszcze wdrożyć wszystkie nowości... No i tak to mija mi niedziela. Amirka pewnie walczy na pędzlu łącząc się w bólu z Momirką :D Serenity świetny wybor jeśli chodzi o wyjazd :) Ja jakoś nie wyobrażam sobie nie pojechać w prawdziwe wakacje, a po drugie ze względu na charakter pracy mojego micha inne terminy odpadają. Ale wierzę, że będziesz sie cudownie bawić i podeśleś jakieś piękne fottki. Poza tym dziewczyny może zrobimy sobie taką własną bazę wypadową w sensie informacji o krajach i dokładnie o miejscu i hotelu do jakiego warto się wybrać, Nawet zdjęcia wtedy byłyby :) Także w razie co to Czarnogóra u mnie opanowana no i Kreta w tym roku, choć tu Serenity i tak mnie wyprzedziła :) Ale za to dokładnie opowiem co i jak z tą miejscowością, że jest tańsza, co z tym kominem, i jak dokładnie wygląda to w hotelu do którego uderzamy. Ciągle pozostaję z problemem włosów.. przez to farbowanie teraz nic nie mogę z nimi zrobić, sama już nie wiem... coś czuję że przychodzi tzw. kryzys i pewnie coś wykombinuję, bo już wlustro patrzyć nie mogę. No i oczywiście jak się domyślacie po raz kolejny zapuszczam :D:D Majmac twoje starsze maleństwo dorasta w szybkim tempie, ale jeśli ma po was geny i charakter to wyjdzie mu to na dobre i będzie zadowolony. A teraz zmykam znowu do strategi.. ;)
  24. Majmac mój też choreńki.. coś tam w oczch właśnie i do tego zatrucie pokarmowe, choć ja tam do końca nie wierze w tą diagnozę. Ale zobaczymy co będzie. A jak cię kręcą takie ektremy wodne to polecam ci rafting. Wkl;ep w google to powinno ci wyskoczyć. Niesttey nie zawsze jest organizowany, poniważ zależy to od pory roku i wysokości stanu wód. Najbliższy jest na Słowacji. Wyglądął bardzo zachęcająco. Polecam ci bo mój mąż to po jednym takim wypadzie oszalał na punkcie raftingu. No to teraz ostro do roboty.
  25. i jeszcze nicka politerkowałam :D
×