erwina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez erwina
-
Serenity wielgachne całusy!!!! powitalne ;) Momirko widze że mas zplany staraczkowe! To przynajmniej przyjemne :D A z obrączką to jest tak, że ja miałam taką niezbyt dopasowaną, a potem jeszcze schudłam i moja lezy sobie w pudełku. Efekt taki, że mój P zawsze wygląda jakby wyjeżdżał czy spotykał się z kochanką :D:D Serenity nie poddawaj sie w nieustającej walce z żywiołem remontowym! Wierze w ciebie! I znowu musze spadać... ech jak robota goni, a jak oczy bolą! Już ledwie widzę...
-
No chyba za uszy cię tam ciągać nie będziemy, ale oczywiście nasze ciekawskie noski umierają z niecierpliwości w temacie obrączek :) Koniecznie się pochwal kochana Momirko!!! Powim ci że ja tez ostatnio wspominałam nasz wekend :) Fajnie było !!!!! Myślę, że za jakiś czas trzeba będzie to koniecznie powtórzyć! ;) Co do sukienki i twoich planów ślubnych to wprost umieram z ciekawości, bo u mnie było dokładnie tak jak piszesz: miało być wszystko skromne i proste, a wyszło wesele, ślub kościelny i wypas suknia :D:D:D Tak to właśnie było, maszyna \"wyjścia za mąż\" jak ruszyła, tak nie dało się jej powstryzmać, a my we dwoje mieliśmy coraz mniej do powiedzenia :D Majmac nieustająco cię podziwiam!!! Zaczynam już podejrzewać, że masz kłopoty ze spaniem, no wiesz taka dolegliwość, że nie potrzebujesz spać :D ;) Po prostu nadziwić sie nadal nie mogę jak ty to wszystko sprawnie ogarniasz!! :) Co do muzy to chyba jednak sie różnimy, bo ja na baletach zdecydowanie bardziej wolę \"starą\" i to bardzo starą. Amirko strasznie sie cieszę, że wraca ci humorek i pełnia życia mimo jakiś tam dolegliwości. Dobrze też że pomagają ci leki, które bierzesz wycieczkowiczko ;) Może uda ci sie znaleźć jakiś etat w szkole właśnie??? Widzę, że bardzo ci odpowiada taka praca :) Np w jakiejś świetlicy? lub coś podobnego? :) Zdjęcia jakieś mam właśnie wgrane na kompa, ale nie ma tam jeszcze takich najbardziej świeżych w nowym \"image\" ;) heheh cóż za wielkie słowo...:D A okulary będą zdecydowanie nowe, bo dotychczas nie nosiłam wcale... Praca przy kompie zaszkodziła mojemu wzrokowi. Jeszcze na początku czerwca muszę iść do okulisty i wtedy ostatecznie będzie wiadomo co i jak. A jakoś tak nie za bardzo wierzę temu państwowemu lekarzowi, więc idę jeszxcze prywatnie do rewelacyjnej okulistki, znanajej specjalistki w Polsce - przy okazji koszmarnie drogiej A teraz brykam do pracy. Miłego dzionka kochane. Jakbym zapomniała o czymś o dopisze jak pogoda jutro :D Pa pa
-
Mówię wam, że Serenity pewnie na \"bocianie\" bryka ;) Coś tak mi się zdaje... :) Ależ ten czas goni!! Ledwie był ranek, a już czas wyjścia sie zbliża. Najważniejsze, że się prawie wyrobiłam i nie muszę zostawać, jupi!!! Cudnych spacerów popołudniowych! Amirko cieszę sie że grilek udany :) Zresztą przy takiej fachowej gospodyni, to cóż mogłoby się nie udać?! A tą nerwice pogoń w przysłowiowe diabły!
-
No to widzę że pięknie korzystacie z aury :) Amirko wcale a wcale nie dziwię się, że nie spieszno ci do pracy :) Momirko koniecznie się pochwal jak zakupisz jakąś sukienkę!!! Może w necie będzie jej fotka, to podrzuć nam linka :) A ja będę nosić okularki.... pogoszył mi się znacząco wzrok i już sobie nie za bardzo radzę. Po pracy nawet kompa nie odpalam, a telewizor to oglądam tylko czasem. Po prostu leżę i słucham z zamkniętymi oczami. Mocno was kochane ściskam i łącząc się z Majmac w bólu nadmiaru pracy zmykam do roboty...
-
Dzisiaj lecę na kontynuację badań okresowych, ale najpierw musze ogranąć tą wojnę która tu panuje. Zaczęłam już chodzić w spódniczkach :) Nareszcie błogie i kochane ciepełko!!!!!
-
No witam :) Byłam dziś na badaniach okresowych, w pracy młyn totalny. U was jak widzę i czytam tez wiosna w pełni zajęć. Momirko gratuluję odcisków, ważne że na swoim ;) Amirko tobie tez gratuluję pomysłowości i zaradności. Za to szczerze współczuję braku wody :( bidulka... Majmac dzięki za pomysły :D może tak faktycznie czosnek sobie zafunduję heheh, z pewnością jak krzyknę na podwładnych to z wrażenia nie odpyskują :D:D A jutro właśnie robię koleną naradę ratującą sytuację. :D A teraz brykam do domku. Całuje was serdecznie, ciepło i mocno ściskam!!!
-
Buuu a mnie gardło boli! Normalnie chcę już stabilizaci pogodowej!! Mam dosyć.. W pracy niezły młynek, od rana zadyma na całego hehe a roboty mnie czeka że hej. Więc przelotnie i zalotnie całuje was mocno! Majmac ja chyba za taki tekst uktrupułabym gada! No brak słów a ręce opadają... Zmykam :)
-
Wow Amirko! Ależ mieliście super wyprawę! Pozazdrościć! U mnie wręcz przeciwnie, przez ten komunijny wyjazd jestem umordowana! Spanie na podłodze, pogoda do d.. w kościele dwie godziny i według mnie to było niezłe przegięcie. Nie wytrzymałam zupełnie jak dzieci śpiewały piosenkę, \" a teraz czas na piątki i obiecuję codziennie myć ząbki\"... :O No dosłownie śmiech mnie ogarnął.. Zrobiono po prostu \"szopkę\" z tej komunii, ale już mniejsza z tym. Powrót równie cudowny. Wsiadając w pociąg u rodziców stałam przy samych drzwiach, bop dalej nie dało rady się wepchać, potem jeszzcze w Legnicy na siłę ludzie się dopakowali więc zupełnie zgnieciona jak śledź jechałam jeszcze dwie godziny... Powinno wystarczyć jak powiem, że nie wszyscy zmieścili się w Legnicy, po prostu część osób już się nie zdołała wepchać.. To była jazda jakiej do końca życia nie zapomnę.. Wstałam z bólem głowy i siedzę już w pracy ciągle zastanawiając się jak ja to wszystko ogarnę. Choć pewnie dziś to nie jest dobry dzień na myślenie ;) Marzę o łóżku i odrobinie snu.. No to posmuciłam, a wy tu takie wesołe i fajne przygody opisujecie. Niestety tak to u mnie było. Przy okazji spotkałam swoją bardzo dawną miłość... Na jego widok ogarnęło mną co najmniej zdziwienie.. no jak ja mogłam tego człowiek a kochać?!?!?! Z podziwu wyjść nie mogłam a własna głupota mnie zaskoczyła. Jak to wszystko w życiu się zmienia. Nawet z nim nie zamieniłam słowa, po prostu nie chciałam. Wtuliłam się w swego micha, po czym poszliśmy do auta. :) Całuje was i ściskam. Lili ciebie w szczególności za dobre słowo :) Jeśli chcesz z nami sie tu zaprzyjaźnić to jesteśmy jak sądzę otwarte :) No i fajne z nas kobitki, znamy sie już jak łyse konie :D A teraz i pa
-
no to czuje się zaskoczona !!! Oczywiście pozytywnie! :) Momirko, Majmac, Biedronko ściskam was mocno! Co u mnie? Hmmm chyba wpadam w pracocholizm hehehe, strasznie tu dużo roboty... Czasem ciężko mi znaleźć czas na zjedzenie śniadania, kawa w biegu zupełnie nie smakuje, ale jakoś może to wszystko przetrwam :) Na majówkę nic nie zaplanwałam, bo zaplanował za mnie bratanek. Ma komunię, więc siłą rzeczy muszę pojechać. Powiem wam, że jeste tak wymęczona, że normalnie mi się nie chce!! Trudno, to też jakoś przeżyję, choć ne ukrywam, że wolałabym to co na prezent przeznaczyć na zgoła inne wydatki ;) Właśnie zakupiłam sobie dwie piękne sukienki letnie :) Jestem z siebie zadowolona, tylko pogoda jakaś taka...bleh, zreszta same wiecie jak jest paskudnie. Tak więc sukienki sobie wiszą i czekają razem ze spódniczkami na słoneczne i naprawdę ciepłe dni. Nie wiem też co ubrać na tą komunię, niby mam w sumie co, tylko nie wiem co z pogodą??? Obawiam się, że mogę albo sie zagotować, albo zmarznąć.. A jeszcze po chorobie nie wyszłam całkiem na prostą. Ciągle jeszcze odkaszluję, smarkam itp. Sama radość. Dobrze że zimniska się pogoiły. Byłam też w międzyczasie u fryzjera, znowu nie jestem całkiem zadowolona. Można powiedzieć, że prawie trafił, ale to jeszcze nie to, bo tył mi pociął za krótko i teraz mi brakuje kłaczków. Dobrze że włosy rosną i to w miarę szybko. No to życze wszystkim udanej majówki, mimo wszystko dużo słońca i radości!!! Całuje i ściskaM!!!!!
-
Oj widzę, że nikomu nie chce się już wpaść, a szkoda, bo bardzo jestem ciekawa co u was słchać. W takim układzie proponuję zawieszenie na czas dłuższy, a potem może nawet i zakończenie :) Chyba wszystkie wiemy jak się szukać. No to jeszcze raz ściskam, całuję, tule i zmykam!
-
No i wczoraj nawet nick mi nie wyszedł jak trzeba :O Dziś ciąg dalszy katastrofy grypowej. Najgorsze że jestem po prostu przemoczona od potu, normalnie mokra jak ścierka i nie wiem czy powinnam się wykąpać, ???? Czuje że powinnam a z drugiej strony nie chcę sobie zaszkodzić. Chyba jednak nie wytrzymam taka mokra i lepka bo zwariuję.\\ Może chociaż jakiś lekki gorący prysznic? Tylko skąd jeszcze wziąść na to siłe???? ło matko, ale się zaprawiłam... Gdybym wiedziała kto mi sprzedał tego bakcyla to normalnie zatłukłabym!!!!! Co za paskudztwo... Buziaki!
-
Hej...a ja choreńka dopadła mnie grypa...wszytsko mnie boli ledwie się turlam i nie wiem co robić.. ech, ściskam mocno! .. buuu
-
Hej! Widzę, że wiosna wszystkich pochłania bez reszty :) Mam nadzieję, że dobrze wam się wiedzie, a jak by \"coś\" to sobie jak zawsze pomożemy :) U mnie wir pracy, zresztą ostatnio o niczym innym nie piszę. Dodatkowe obowiązki przerosły moje wyobrażenie. Tyram co nie miara, ale mam plan, wdażam go w życie i chyba jakoś to się wszystko da poskładać. Jutro też zresztą idę do pracy :O Wciąż się pocieszam, że to tylko dwa trzy miesiące i będzie ok. Chyba że znowu coś wymyślą... Nie, nie żałuję, że się zgodziłam, tylko czasu mi makabrycznie ubyło, a i tak zawsze miałam go niezwykle mało. Za to przecież mam dodoatkowe pieniądze i pwoiem wam, że byłam na zakupach z rana. Mam taki jeden sklep upatrzony gdzie jest tyle ciuhców, że nie wiadomo od czego zacząć. W każdym bądź razie wszystko w jednym miejscu. Tak więc w godzinkę nabyłam sobie trzy spódnice, sukienkę, i cztery bluzki!! :) Heh, to były zakupy! A pamiętacie, że wcześniej nigdy nie chodziłamw kieckach??? Jestem ciekawa co z tego wszystkiego wyjdzie :D Największy problem jak zawsze pozostaje z butami :O oprócz tych szpilek, nie trafiłam na żadne pasujące na moją koszmarnie wąską stopę... :( I co ja będę nosić do tych spódniczek?!?!? Oczywiście jako niepoprawna optymistka nadzieję żywię nadal, że takowe cudeńka znajdę. Mój michu cały czas siedzi w czytelni, wychodzi o 9 rano, wraca o 20tej, niewielka pociecha z niego ;) Może to i lepiej bo ja ostatnio nawet nie wiem jak do łóżka docieram. Zwyczajnie ze zmęczenia nie pamiętam. Dziś nawet próbowałam sobieprzypomnieć czy myłam wczoraj zęby...:D Z moim żołądkiem w miarę oki, ciekawe jak będzie kiedy odstawię leki, a zostało mi jeszcze na kilka dni. Póxniej badanie ponowne odnośnie tej paskudnej nadżerki, trzymajcie kciuki żeby francy nie było! Byłam też u gina, jest oki, jeszcze tylko usg piersi, bo coś tam w jednej siedzi, bez negatywnych przypuszczeń, zakupić w poniedziałek szczoteczkę u dentystki, taką fajową elektryczną :) no i nie zapomnieć o kartach komunijnych. Póki co nadal nie dostałam drugiego zaproszenia, trochę mnie to drażni... Nie wiem czy w tym roku będzie ta komunia, powinna być według moich obliczeń, a po drugie jeśli już to którego dnia?? Bo co ja zrobię jak obydwie będą tego samego dnia??? No i mam jeszcze taki wyrzut sumienia, że nie mam czasu odwiedzić babci.. Ostatnio złamała nogę w biodrze, a że jest wiekowa, to nie chcą już operować... szczerze mówiąc w tym tygodniu wypisali ją ze szpitala i leży w prywatnym hospicjum...nadziei już nie ma... Gdyby to jeszcze było bliżej, albo gdybym miała samochód... Z drugiej strony chyba się nieco obawiam psychicznego stanu babci.. Trudne to wszystko... Czas mija mi nieprzeciętnie szybko, nawet nie wiem, kiedy przyszła połowa kwietnia.. pewnie zanim się dobrze obrócę na drugi bok włóżku będzie lipiec.. Amirko nie wiem jak tam twoje plany \"wyściskania\" ale u nas na tyle się wstępnie zmieniło, że proponujemy czerwiec, raczej drugą połowę :) Co ty na to????? Oczywiście niebawem też zadzwonię. Dobra, napisałam co tam u mnie słychać, jakby co to ja przeciez zaglądam, chętnie posłucham co u was :) I oby to były same dobre wieści!!! Majmac powiedz jak wychodzi ci nowa dieta, a przede wszystkim efekty:) I jeszcze jedno, zaglądałam na konto, ale nie znalazłam zdjęć od ciebie.. Pewnie gdzieś utknęły.. Przepraszam, choć to chyba nie moja wina. może podeślesz też jakieś nowe foto małej? Najlepiej z tobą w parze. Tak ślicznie razem wyglądacie :) Ogólne wielkie całusy dla wszystkich!!!!!!
-
Ufff... u mnie się rozkęca pozytywnie, lody pękają, opór maleje :) Jeszcze tylko wyegzekwować wszystko do końca tak żeby działało sprawnie. Jestem dobrej myśli :) Całuje was mocno i wracam w wir zajęć.
-
Heh.. ale pogoda! Normalnie leje jak z cebra! Ledwie doczłapałam do domu, a i tak buty miałam w całości przemoczone, łącznie z wnętrzem. Śpiąca jestem koszmarnie, a tu mój książę zajął kanapę, i w dodatku kocyk i dwie poduszki, bo bez poduszek mu za twardo :D:D no to przysiadłam z herbatką przy kompie i zaglądam co tam u was. Majmac jak zwykle w biegu :) Zazdroszczę ci tej małej pociechy płci żeńskiej :) W ogóle to ona jest strasznie rozkoszna! Co do ciuchów to się nie poddaję, pakuję w worki i koniec kropka! Poza tym zaczęłam przecież zmieniać styl więc sporo przede mną zakupów, amiejsce w mieszkaniu ograniczone. Jak dotychczas zmiana ubierania idzie mi dobrze :) jestem pod wrażeniem włąsnych wysiłków, choć sporo mi jeszcze brakuje. Na pewno patrze teraz na zupełnie inne ciuchy.. Amirko gratuluje ci sukcesów w odchudzaniu! cieszę się że czujesz się lepiej i że odczuwasz poprawę :) Całuje cię mocno zabiegana laseczko :) Serenity... hmmm...czy ty przypadkiem nie nabywasz wiedzy na jkimś bocianie???? ;) Miłego popołudnia!!!
-
Majmac czy my kiedyś odpoczniemy od tej pracy ?????? Wczoraj chciałam wpaśc do was, ale z kafe był problem. Powoli nabieram w robocie rozpędu, niestety jest spory opór czynnika ludzkiego. W przyszłym tygodniu musze każdego z osobna poprosić na rozmowy, w różnym zakresie.. Dzisiaj jestem w domu, pogoda się psuje, a ja pranko, sprzątanko.. właśnie układam ciuchy, przekładam, przymierzam, cześć oddaję. Nazbierałam już cały wielki wór rzeczy do wydania i jeszcze trochę takich na szmaty, bo nawet do oddania nie szczególnie się nadają. Teraz mam przerwę bo zastanawiam się jak to wszystko poukładać, nie mam za wiele miejsca, więc problem wcale nie jest taki mały. niestety musze chyba zrezygnować z trzymania wszystkiego na wieszakach, choć było to wygodne, bo nic nie musiałam prasować, ale doszłam do wniosku, że za dużo nawet zwykłych bluzek tam wisi, a przez to jest nieprzejrzyście, a ja mam wrażenie że mam dużo rzeczy, po czym gdy trzeba coś na siebie włożyć, to powstaje wieli problem. Myślę więc, że za wiele nie stracękładąc te ciuchy do szafki. Poza tym własnie jestem w trakcie kompletowania \"szafy\" na nowo :) Lubie zakupy!!! Hehehe to chyba najprzyjemniejsze co mnie ostatnio spotyka. Ale przyznaję bez bicia, że wielokrotnie w tym oddzielaniu ciuchów towarzyszy mi rozdarcie i niepewność, jakieś takie sentymenty do rzeczy. No to się zrobiłam monotematyczna ;) Majmac gratuluje wam sukcesów!!!!! A z opiekunkami masz rację jest ciężko. Tak przynajmniej mi się wydaje, bo mam tu taką znajomą dokładnie z tym problemem, więc sporo wiem. Na szczęście nie na własnej skórze :D Ale Majmac, mam wrażenie, że ty sobie świetnie ze wszystkim dasz radę, więc... :) może jednak ;)????????????? To pozdrawiam wszystkich ciepło!! Amirko jak wpadniesz to powiedz jak ci idzie na nowym stylu żywienia? Zadzwonię na pewno, tylko nie wiem jeszcze kiedy. Momirko a co u ciebie? Jak tam sprawy miłosne, spacery itp? No i jak z tym domem? czy już się dogadaliście rodzinnie? Serenity? a ty już się cieszysz swoim slicznym dopracowanym maleństwem?
-
U mnie terminy tylko związane z robotą ;) Majmac a może ty dotrzymasz towarzystwa koleżankom? Coś jakiś czas temu nawet wspominałaś i to nawet w pozytywnym wydźwięku :) Z jednej strony cieszę się, że jest piątek a z drugiej chyba i tak jutro do roboty... plusem jest tylko to, że można nieco dłużej pospać.
-
Erwinka nie widziała zdjęć, sama już nie pamiętam czy ie było ich na poczcie, czy nie zaglądałam. Ten miesiąc będzie dla mnie strasznie pracowity, ale jestem pełna nadziei :)
-
Berek :) Za pamięci chciałam wam wszystkim powiedzieć, że wygasło mi gg. Nie mam i tyle, choć nie rozumiem dlaczego. Idę dziś zapolować na bluzeczkę, o ile mi nie przeszkodzi pogoda. Chłód to chłód, ale deszczu to raczej nie chciałabym. Najwyżej przełożę zakupy.
-
Heh Serenity jak rękawy zakasała to do dziś jej nie widać :D A tu aż dudni od tej pracy ;) Majmac łączę się z Tobą w bólu pracy i marzeńo wolnych chwilach. Przez tą cholerną zmianę czasu znowu nie moge się pozbierać... jak ja niecierpie tej zmiany czasu... w dodatku jak wynika z przeprowadzonych badań zmiana nie przynosi żadnych oszczędności. Normalnie utłukłabym Milera za ten głupi pomysł Chyba padnę na kanapę :O slipka mi się przyklejają.... Branocka!
-
Nie mogłam się od rana dostukać do kafe.. wypiłam więc kawę w samotności Serenity jak zobaczyłam twoje ostatnie posty to miałam wrażenie, że coś się dzieje i znikają posty! Albo co gorsza dopadł mnie kompletny obłęd :O Na szczeście po dokładnych oględzinach z wielka ulga okazało się że jednak zmysłów nie straciłam, a przepracowanie nie rzuciło mi się na głowę. ;) Za to chyba poniekąd na oczy, bo caraz bardziej mi dokuczają, więc kto wie czy za jakiś czas nie zacznę nosić okularów.... hmm... czy ja dam radę? Poza tym wpadłam w szał zakupowy, czyli ciąg dalszy moich pstanowień dotyczących zmiany stylu ubierania. Częściowo już pisałam co kupiłam, do tego jeszcze wczoraj niejako po drodze upolowałam śliczne dżinsy :) Przymierzyłam je w domu do szpilek i jestem wprost zachwycona!!!! :):) W pracy wciąż sobie jakoś radzę, ale od dzis może być nieco ciężej, bo od dziś oficjalnie wkraczam jako koordynator do tej \"zabagnionej\" komórki. No to chwilowo czuję się jak pani doktor :D
-
Hej Amirko! Jak ja ci zazdroszczę tej swobody :) Właśnie dosłownie przed chwilką myślałam o spacerze po mieście. Pogoda jest przecudna, pachnie wiosną, slońcem i radością. Po południu pewnie już nie będzie tak ślicznie, ale na jakieś resztki się załapię. Nie wiem jak zniosę kolejne załamanie pogody, przymrozki i snieg :O:O Ja juz kategorycznie nie chcę takich zawirowań!!!!! A synek był chociaż zadowolony z wyprawy teatralnej?
-
Witamy Beti :) Rozgość się jeśli tylko chcesz a w ramach wkupnego znaczka napisz nam kilka słów o sobie ;) Ja w takim układzie stawima wszystkim ulubioną kawę, również dla Beti (_)>(_)>(_)>(_)>(_)> Zacnijmy ten cięzki tydzień pracy z miłym akcentem.
-
Serenity fajnie jest jak wpadasz :) Zawsze jakoś buźka mi się cieszy! A ja dziś wybrałam się na spacer i zakupiłam ło raju szpilki!!!!!! I do tego super kieckę w rozmiarze 36, co mnie totalnie powaliło! Coś chyba jeszcze zakupiłam w sobotę i w piątek..hmmmm zdaje się że kremową marynarkę, czarną bluzeczkę, białe leginsy, żółto czarną koszulkę i chyba tyle. Jak na mnie to uważam że i tak sporo, bo cieżko mi się robi zakupy, zawsze długo się decyduję. Postaram sie jutro wpaść, choć w pracy z uwagi na nowe obowiązki mogę mieć spore trudności w zaglądaniu. W każdym bądź razie nie mam zamiaru rezygnować. No i oczywiście z niecierpliowścią czekam też na relację Majmac, a także Amirki. Amirko napisz sie się miewacie, jak twoje poszukiwania? Całuje was i ściskam! Do jutra!
-
Majmac życzę ci cudonego wypoczynku!!!! Koniecznie musisz opowiedzieć jak i co :) Ale teraz zaprzątaj sobie głowę tylko i wyłącznie odpoczynkiem! U mnie wręcz odwrotnie jak sie domyślaCIE, ostry zap.. mało śpię, dużo pracuję, dużo myślę, tworze plany itp. Jestem ciekawa jak szybko uda mi się wybrnąć z tej trudnej sytuacji. Oczywiście żeby nie było że tak sobie wszystko toczy sie spokojnie, to ż.ołądek ostro dał popalić, znowu niestety biorę leki, a wczoraj wypadła mi plomba.. A nie mogłoby tak mi w końcu odpuścić?!?! Co za paskudztwo.. Kochane, odpoczywajcie dzielnie! Relaksujcie się same i w rodzinnym gronie, pieczcie babki i serniki i niech wam połówki umilają czas! To już tak wekendowo, bo ja będę w pracy.. Całuje i ściskam!!