erwina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez erwina
-
Majmaczku dziękuję \\:) W duszy morze mi teraz gra :) Urlop mam juz zaklepany na szczęście, to był jeden z postawionych warunków. Dodam tylko że obydwa zostały uwzględnione :D
-
Oj u mnie to się dzieje.. Wczoraj niestety z ogromna migreną, ale mniejsza już o to, bo dziś tfu tfu póki co spokój. W każdym bądź razie nie wyrobiłam sie w robocie, choć widzę tzw światełko w tunelu. Dwa nie wyrobiłam sie z ta dodatkową praca popołudniową o której wspominałam, a ponieważ termin jest na wtorek po świętach więc w efekcie na święta nie jadę do rodziców tylko siedzę i ciężko tyram, razem oczywiście z małzonkiem ;) Wczoraj ułożyliśmy listę \"jedzeniową\" więc dziś szybkie zakupy i ruszamy do boju, czyli każdy do swojego kompa i stukamy w klawiaturę do wtorku, ciekawe jak dużo czasu zosytanie na sen :D Niestety jest to dla nas bardzo ważna sprawa i stąd takie decyzje. Trzecia sprawa, chyba poniekąd awansuję.. jeśli wszystko pójdzie dobrze to od 1 kwietnia znowu zmienię miejsce siedzenia, no i oczywiście przybędzie mi niemało pracy. Są pewne minusy...tzn czynnik ludzki bo idę tam z uwagi na bardzo duże problemy pewnej komórki. Będę ją reorganizowac i nadzorować itp itd... a jak wiecie konieczne jest do tego solidne op.. pracowników, których w chwili obecnej charakteryzuje totalny \"tumiwisizm\", szef więc dostał szału. No więc śniegowa wiosna wita mnie niemałymi zmianami, niespodziankami i ilością roboty która przekraczyła moje wyobrażenia. Mam nadzieję że rzeczywiście poradze sobie jakoś z tym wszystkim. :) Majmac ja tez wciąż jeszcze dietki nie zaczełam, muszę się w końcu zmobilizować, ale jakoś czasu mi notorycznie brakuje i odrobiny sił do ćwiczeń. A teraz zmykam naddganiać zaległości ;)
-
A może tak już po slubie Momirki wszystkie umówimy się w jakimś SPA???? :) Ja póki co ma ostry zap.. jak zwykle po kilku dniach wyjętych z bycia w pracy nie moge nadrobić zaległości Poza tym siedze teraz tak no jakby tyłem do drzwi. Nie jest najgorzej, także z pewnością nie zniknę :) Musze tylko jakoś z roboty wyjść na prostą. A teraz siadam znowu do pisania, wprawdzie to inna praca ale termin niezmiernie mnie goni i nie wiem jak dam radę, pewnie dam, ale resztkami sił :O Buziam was wszystkie serdecznie i mocno!!!
-
Majmac ciebie w nocnych posiedzeniach nie przebiję ;) A swoją droga czytając posta w kolejności zdań miałam wrażenie, że chcesz oytworzyć gabinet spa!!! :D Nie powiem, pomysł całkiem fajny.. Poranna kawa w dłoni, w zasadzie już druga z kolei, umysł zawalony robotą, komputer odpalony i w drogę!
-
No i już 22.oo a ja siedzę i pracuję :O:O Spadam do wanny.. całuje was mocno!!
-
A ja wczoraj napisałam wieczorkiem ogromnego posta przed pójściem spać i mi go nie wysłało! Miałam jeszcze jakąś nadzieję, że dziś rano go zobaczę jakimś cudem na topiku, ale nici z tego. Momirko to naprawdę fajna wiadomość z tym domem :) Remontem się nie przejmuj, zobaczysz że tylko strach ma wielkie oczy. A może to tylko ja mam takie lekkie zboczenie :D
-
Serenity ja chętnie bym sobie poplotkowała, ale jestem wprost przytłoczona ilością pracy :O chyba się załamię całkowicie.. Muszę niestety nadganiać, a tak mi się nie chce. Co do jedzonka to raczej ci nie poradzę, wprawdzie jakąś tam chochlę dostałam, no ale jestem wciąż na dorobku kuchennym :D jesli tak można powiedzieć. Jeszcze w ten wek trzeba wybrać się do rodziców. Wprawdzie stęskniłam sie za nimi, ale sama myśl o wyprawach i jeździe zamiast wypoczynku nastraja mnie mało optymistycznie. W ogóle to chyba jakiegoś doła załapałam. :(
-
Hej! Wekend rzeczywiście był stanowczo za krótki... do tego to podle niskie ciśnienie ble.. w dodatku zimą straszą co juz zupełnie nastraja mnie negatywnie do wszystkiego. Na domiar złego weszłam dziś do pracy, a moje miejsce po prostu zawalone robotą.. wystarczyły trzy dni nieobecności.. nie wiem kiedy ja to ogarnę, ale powoli zaczynam mieć serdecznie dosyć. Może to wiosenne przesilenie? Nie wiem, ale mam dosyć!!!! Amirko zmiana niesamowita!! Jestem strasznie ciekawa jak teraz wyglądasz?? Może jakieś zdjęcie podrzucisz? I popieram Serenity, w kolorku albo pasemkach byłoby ci całkiem ładnie :) W końcu to tylko lekkie farbowanie :) Majmac włoski masz rzeczywiście coraz dłuższe co ostatnio widziałam na fotkach i kolorek ciekawy :) Jak widzę znowu obie jestesmy w fazie zapuszczania hehe ciekawe jak długo ;) Serenity może też jakąś fotkę podeślij?? Dawno nic nowego nie przysłałaś, więc nie wiem czy bym cie poznała ;) U mnie od wczoraj, w zasadzie od sobotniego popołudnia leje deszcz i końca jakoś nie widać, jak sypnie sniegiem to się chyba załamię :O A miały być takie piękne ciepłe święta.. Buziam was ciepło i biorę się za ten cały bajzel, choć jakoś tak bardzo niechetnie się biorę... Pa pa
-
Hej!! Wróciłam cała i żywa, gorzej z żołądkiem i wątrobą ;) No i wyspaniem... Impreza na imprezie po zajęciach hehehe. No a u was widzę dietki na całego, ja również dołączam. Przyznaję, że nieźle zapączkowałam po tych wszystkich pączkach. Dziś tak z lekkim przymusem głodzenie, bo wczoraj nieźle mnie żołądek bolał po tych wszystkich pysznościach na wyjeździe, a człowiek to taki łakomczuch więc jadłam bez opamiętania. A teraz zabieram się za pranie i sprzątanie. Miłego dzionka życzę! A jak któraś zobaczy wiosnę to prosze jej powiedzieć, że strasznie za nią tęsknię!!!
-
No i wpadłam jeszcze się wypłakać bo normalnie nie wiem co ze soba zabrać za ciuchy... istny koszmar!!!Może sama myśl o was mnie oświeci w tym zakresie ;) Najlepiej byłoby jeszcze żeby to były ciuchy ktore się nie pogniątą bo nie uśmiecha mi sie taszczenie żelazka... wystarczy że musze suszarkę gdzieś zmieścić. Ech, co za świat, w tym momencie autko byłoby mi bardzo potrzebne, no ale.. To jeszcze raz buziaki, tym razem na serio spadam bo jeszcze całe mnóstwo zajęć przede mną. Pa pa pa
-
Ale mi czas przez palce ucieka.. nawet nie wiem kiedy zrobiłą się 15!!! No i czas się zbierać, pakować na szkolonko. Sama nie wiem co za ciuszki zabrać bo ponoć ma byc załamanie pogody. Trzymajcie za mnie kciuki, niezła imprezka opróvcz szkolonka się szykuje :P Juz się boję o żołądek \\:D To trzymajcie się ciepło i do zaklikania!
-
Zapomniałam tylko dodać że jest dosyć drogi. 10 dni kosztuje prawie 70 zł. Dostępny w aptece. Cholewcia siedzę teraz tyłem do drzwi...
-
ładnej buźce we wszystkim ładnie ;) Już ci podaję namiary na specyfik, ponoć po 10 dniach jest widoczny rezultat, oczywiście to zalezy od stanu wyjściowego. Otóż to: specifc cellulit drink firmy Forte Pharma laboratoires.
-
ale czy to ty??? :O
-
Temat diet na tapecie i do tego okropne przyziębienia co oznacza że wiosna wielkimi krokami nadciąga!! :) Ja w ramach porządków z własnym ciałem zamierzam zakupić w aptece specyfik na celulit. Z recenzji znajomej wynika, że jest rewelacyjny. Majmac łącze sie z Tobą w dolegliwościach, ja mam już serdecznie dosyć tego złego samopoczucia ble.. A teraz kawy łyk i do pracy śmig! ;)
-
Hej!!! Dzisiaj miałam przeprowadzkę, biegałam, latałam, taszcyłam, meblowałam itd... wróciłam tak zmachana że nie wiem jak żyję. Za to mam fajne nowe miejsce do siedzenia :) Nawet mi się podoba. Zobaczymy jak to będzie jak wszyscy usiądą i zniosa resztę swoich gratów. Zła wiadomość jest taka, że wpadło znowu mnóstwo terminówki a ja cały dzień w zasadzie biegałam. Więc od poniedziałku zacznie się ostra jazda bez trzymanki. Poza tym nie mam jeszcze neta, obiecali podłączyć nas do sieci gdzieś w przyszłym tygodniu, ale dokładnie nie wiadomo. No i w środę wyjazd na szkolenie... Nie mam nawet czasu się przygotować z tematyki szkoleniowej, a co gorsza jeden z tematów będzie mój, tzn taki zaproponowany przeze mnie, więc powinnam coś niecoś się przygoować. Majmac mam takie szaleństwo jak i ty! Co do weku to tez czeka mnie praca, przyjeżdża michu i zabieramy sie za troszkę inną robotę, ale też w papierach. W obliczu wydatków każdy grosz się przyda :) Miłego wieczorka życzę
-
A dzięki za kawę, lekko przestygła ale nie trzeba robić samej ;) Wczoraj byłam na szkoleniu z nowego oprogramowania, choroba sie rozwija, ble.. przez week powinnam się jakoś wykaraskać, chyba że zajmnie oskrzela. Tego chyba najbardzeij sie obawiam, a niestety dziś zacz ęłam odkaszliwac paskudztwem włąśnie z oskrzeli :( Nie mam jednak czasu na l4, dziś mam tyle na głowie, że nie wem jak dam radę, a w przyszłym tygodniu wyjazd na szkolenie. Tak więc od środy mnie nie będzie, a z kolei z powodu przeprowadzki nie wiem kiedy odzyskam dostęp do neta. Prawdopodobnie właśnie we wtorek albo środę. Stąd też dziś musze porobić niejako na zapas. Amirko cieszę się że z wynikami ok!! Czyli pozostaje zmiana menu :) Oj naszukasz się bidako.. Majmac idź na zwolnionko jak się da to sobie przynajmniej odspniesz troszkę, choć w twoim wypadku hehehe no specyficznie odpoczywasz ;) Dobra dziewczyny muszę spadać, bo mnie tu wieczór zastanie, a samopoczucie mam paskudne, do tego @.... rewelka prawda??? Buziaki!
-
No to zdaje się, że choróbsko roznosi się drogą telefoniczną ;) Ja ledwie zipię, z nosa mi leci, zatoki zapchane, migdały oj bolą.. I jeszcze cos mi komp siada, heh..
-
Hej! :) Doczłapałam do pracy jak zwykle nieco przed czasem. Oczywiście leżą tu takie niespodzianki, że ciśnienie od razu mi skoczyło Jak to fahnie, że na urlop znikam na miesiąc, wtedy nic nie będzie mogło na mnie czekać. No chyba że z ostatnich dwóch tygodni. Ale tym się pomartwię później. Znowu wcinam pączka... !!! Zaczynam się juz złościć na siebie. Stawiam kawę dla chętnych, ale prosze szybko łapać kubki bo mi z nosa kapie :D (_)>(_)>(_)>
-
:D Miło was poczytać wieczorkiem, bo miałyście wspaniały humorek :) No rzeczywiście ja i p to niezły związek ;) prawie jak w realu z przyczyn obiektywnych :D Wróciliśmy z zakupów ledwie przed godziną, michu popjechał do pracy, ja jestem rozkładana przez grypę, i jakoś tak mi tęskno. No i boleśnie przez grypkę... Jeszcze tylko pranie powieszęi powoli zbieram się do wyrka, wszak jutro do nieszczęsnej pracy. Zakupiłam sobie śliczną bluzeczkę, taką naprawdę słodką :) Nie umiem jej opisać, ale jest naprawdę superowa. Dobrej nocki życzę wszystkim parom, nawet na jedną noc :D
-
No a teraz mogęsię spokojnie przywitać :) Dzionek wygląda ładnie ale ponoć nie na długo. Za to z pewnością będzie miły, bo mam dzis wolne i wybieram się z michem na małe łajzy. Wprawdzie niestety tak jak przypuszczałam choroba sie nie cofa a wręcz postępuje do przodu, ale co tam, jakoś to będzie, byle samopoczucie się nie pogorszyło, bo i tak już mi niespecjalnie dobrze. No to spadam się szykować :) Buziaki i uściski.
-
A tobie pomarańczo \"g\" do tego co robimy i kiedy tu wchodzimy. Jakoś nie interesuje nas robienie rekordów w ilości stron :P:P Spadaj tam gdize obecność jest obowiązkowa a za brak postu stosuje się kary :P
-
Znowu zjadłam pączka!!!!!!!!!! No teraz czuję, że to była przesada i to wcale nie taka lekka... Koniec ze słodkościami bo jeszcze chwila i sama zostanę pączkiem. Popuściłam sobie pasa ale już basta! Potworne są te wyrzuty sumienia.
-
Amirko ja tam będę zaciskać kciuki i to mocno!!!!!!!!!!!!! Jestem już w domku z moim szczęściem :) Wysłałam go po małe zakupy więc korzystając z okazji postanowiłam coś jeszcze skrobnąć do was. W poniedziałek musze leciec do dentysty bo mi plomba wypadła. Mam nadzieję że nie jest to zapowiedź kolejnego dentystycznego maratonu, same przeciez nie raz naśmiewałyście się z moich zębów ;) Oby nic więcej nie było do leczenia! Aferka w pracy poszła na cztery fajerki, znalazłam rozwiazanie ale na to trzeba czasu, a przede wszystkim ostatecznie musi decyzję podjąć szefowa. Pomysł moim zdaniem jest słuszny i fajny i sporo by rozwiązał, ale jak się potoczy to nie wiem. Jestem potwornie śpiąca i ledwie ciągnie ;) Ale jakże miło sie wtulić w misiaka, poczuć jego ciepełko,ręcę na obolałych plecach, całusy :) uhhh.... same wiecie.. Amirko ja też na kolacyjki jadam owoce więc pomyśl że dotryzmuję ci towarzystwa. Ostatnio na tapecie mam melony. Jak ja je uwielbiam!!! No pychotka po prostu!!! O, P wraca więczmykam sie potulać. Ściskam was ciepło!!! Amirko kochana, głowa do góry!!! :) Już ja cie niebawem wyściskam :) !!!!
-
Witam Amirko!! Cieszę sie że skrobnęłas kilka miłych słów :) Ja ma niezłą aferkę w pracy. Wprawdzie mnie nie dotyczy, ale ogólnie jest cholernie nerowowo i po części w tym uczestniczę jako słuchacz i \"szukacz\" rozwiązań.. Mówię wam jazda nie z tej ziemi! podrzucam wam więc kawał i smigam do szefowej na kolejną rundę rozmów.... Student oblewa kolokwium z logiki. Mówi do profesora: - to bez sensu, Pan się na mnie uwziął !!! Sam Pan coś z tego rozumie? Profesor: - oczywiście, wszystko - inaczej nie byłbym profesorem. Student: - skoro tak Pan twierdzi, to zadam Panu pytanie - jeśli Pan na nie odpowie wpisze mi pan dwóję. Ale jeśli nie będzie Pan znał odpowiedzi, wpisze mi pan celujący. Profesor: dobrze, idę na taki układ. Student, a zatem: - co jest legalne ale nielogiczne, nielegalne ale logiczne oraz ani logiczne ani legalne? Profesor zastanawiał się, zastanawiał i nie umiał odpowiedzieć na pytanie. Wpisał studentowi ocenę celującą i zaraz potem zadzwonił do swojego najlepszego studenta z tym samym pytaniem.Ten odpowiedział natychmiast: - Pan ma 63 lata i 35-letnią żonę, jest to legalne ale nielogiczne. - Pana żona ma 23-letniego kochanka - jest to co prawda logiczne, ale nielegalne. - Pan wpisuje kochankowi swojej żony do indeksu celujący, mimo że nie powinien był zaliczyć przedmiotu - i to jest ani logiczne ani legalne... Teraz do samo pytanie do Ciebie: Co u Ciebie jest legalne ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne i ani logiczne ani legalne...? Co Ci przychodzi do głowy? Nic? To tu masz odpowiedź: Legalne jest to, że siedzimy tu i pracujemy - ale nielogiczne. Logiczne jest, że się przy tym wygłupiamy i zajmujemy dowcipami - ale nielegalne. Natomiast ani logiczne ani legalne jest, że nam za to płacą...:-)) A potem mój michu!!! :D