Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

erwina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez erwina

  1. Po tak pięknych życzeniach nie pozostaje mi nic innego jak tylko się do nich dołączyć, podpisać się pod nimi i oczywiście podziękować!!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!! Jak się domyślacie jestem zawalona pracą, koniec roku.... Codziennie siedzę w robocie do późna.. Nic więcej z siebie nie wyduszę, bo nie mam siły - przepraszam, ściskam i pozdrawiam. żeby dla żadenj nie zabrakło ;)
  2. Powrót po świętach do pracy to prawdziwa tragedia.... Już nie mówię o braku chęci do przerzucania sterty papierów, ale też ogólnego niewyspania, rozleniwienia no i przejedzenia... Tak, tak...jadłąm bez liku, aż żołądek zastrajkował i teraz walczę z mega zgagą i nie tylko, ale szczegóły pominę. Pa słodziaki.
  3. Momirko, dziękuję pięknie... Cieszę się na nasze spotkanie, które staje się wspaniałą tradycją zimową :) Mam więcprzynajmniej jeden powód do tego, aby zimę polubić :) Kochane wszystkie dziewczyny i wasze rodziny ;) życzę wam cudownych świąt,pachnących miłością, wybaczeniem i wzajemnym szacunkiem, rozwagi w przyjemnościach jedzenia i samych wspaniałych, niezapomnianych chwil!!!! Jutro już nie zdążę wpaść, więc żegnam się na kilka dni. Mocno, mocno was ściskam!!!!!!!
  4. Ech..... Buty zalane,karton książek, panele, narzędzia, lampa, przewodnik (?) (takie cośdo przemiany prądu..)i kilka innych rzeczy.. No cóż Wracając do rzeczy bardziej przyjemnych dostałam piękny zestaw : kolczyki i zawieszka na łańcuszku od P. :) Poprawiło mi humor zwłaszcza w obliczu "postarzenia się". Gości przyjęłam, było fajnie pomimo anginy, tylko nieco wyczerpana jestem,brakuje mi snu...ogólnie przez chorobę jestem słaba, a co gorsze trzeba chodzić do pracy.. U mnie na koniec roku nie ma to tamto, choćby z gorączką i z własną kołdrą na plecach ale przyjść trzeba. Fakt, że praca szła mi dziś bardzo bardzo opornie i ciężko ale zawsze to jednak do przodu. Poza tym muszę zorganizować pracownikom wigilię, takie spotkanie, troszkę jedzenia, troszkę rozmów i śmiechu, takie oderwanie od rzeczywistości. Śmigam zająć się włosami bo mi "przeschną" i nic z nich nie ułożę. Mocno was ściskam!!!!
  5. Oj majmaczku..przykre wieści, zawsze jest trudno pożegnnać się z kimś na zawsze.. Momirko piękną masz zimę, a przynajmniej miałaś, u nas jest w zasadzie chlapa, wygląda to niezbyt ciekawie. Poza tym jak to w grudniu i styczniu - lawina pracy... Majmac wiesz, że udało mi się zdążyć z tym nowym programem??? Zawzięłam się i od pół roku stale poprawiałam i wprowadzałam dane,aż w końcu się udało!!! Sporo nadgodzin na to poświęciłam, ale opłaci się, wprzyszłym roku będzie mi za to odrobinę lżej, aw jeszcze kolejny jeszcze lepiej. Prezenty już mam prawie zakupione, zostały drobiazgi i w całości coś dla brata. Nie mam jesczze pojęcia co mu kupić. Myślę, że to będą miłe święta, zwłaszcza że gościmy też ciocię, która została sama..Obawiam się jedynie o atak alergii... mam nadzieję, że kolejnych świąt nie spędze na pogotowiu popuchnięta i czerwona. W przyszłym tygodniu wyjeżdżam też na szkolenie, trochę mi to nie na rękę, ale przy okazji oderwę się odrobinę od rzeczywistości. W domu nie wszystko jeszcze poukładałam, jest już ślicznie, ale są niedopracowane elementy i miejscami kurz pamiętający jeszcze gruzowisko powstałe po strąceniu sufitu jest na rurkach w kuchni, na których wiszą różne kuchenne elementy, te koło zlewu (Amirka z Momirką wiedzą gdzie :) ). Dziś oczywiście do 16tej pracowałąm, lecę więc do wanny i wyszykować się na jutro do pracy. Ściskam i pozdrawiam!!!!!
  6. Żyje!!!! wpadam tylko to potwierdzić i pędzę dalej.... U mnie jest czyste szaleństwo!!!
  7. hej... ja znowu zaczynam się szykować do pracy.. ale jestem zmęczona...:O Momirko kiedy właśnie moja mama woli raczej zagranicznych autorów, nie wiem teżczy na jej lata Wiśniewski byłby odpowiedni??? Nic, pójdę dzisiaj po pracy tozobaczę co się uda. Jesli nic nie kupię, to jeszcze poproszę o podrzucenie kilku propozycji, może w tygodniu uda mi się wyrwać z pracy po pracy :D Święta rzeczywiście są już coraz bliżej, najbardziej martwi mnie brak czasu na ich zorganizowanie. NIe mam prezentów (to najtrudniejsze) nie wiem kiedy pojadę do rodziców, normalnie nic.. No i troszkę marznę, bonie mam czasu kupić kołdry ciepłej, śpimy pod tymi letnimi.. Całuje was mocno, pobrykajcie sobie z pociechami po śniegu. Momirko a jak M reaguje na zimę??? W tym roku chyba już bardziej sie cieszy i przeżywa??? Sanki poszły w ruch? Pa pa
  8. Amirko dzięki, już sobie zapisuję i zobaczę w niedzielę, czy uda mi się dostać :) Dziś wróciłam troszkę wcześniej, bo muszę się przygotować na sobotę i niedzielę, a mamy już czwartek.. Pozdrawiam więc ciepło i zabieram sie za pisanie...
  9. bleh... mam już dość, wrzucę jakiś serial do głowy na noc i spać... Momirki już pytałam i proszęo jeszcze ale i was zapytam o polecenie fajnej książki na prezent dla mojej mamy. Amirko myślę, że podrzucisz sporo pomysłów :) Liczę na was, w niedzielę po pracy skoczę do empiku,pleas!!!!!!!!!!!
  10. Amirko, nie pzynudzasz, fajnie, że wpadłaś :) Co do okien musisz mieć okmropnego pecha!!! Ja myję razdo roku i mam dość,najwyżej są brudne :D Zaciągam rolety i już:D Jeśli chodzi o ilośc pracy to możemy sobie podac łapki, ja zaczynam odczuwać zbliżający się koniec roku, co jak wiecie jest dla mnie dramatem... Właśnie zaczęłam się zastanawiać, czy nie przywitam NR w pracy... w sumie, mały szampan o północy, jakaś sałatka i zleci... Jeszcze się zastanowię, ale 1go napewno od rana będę w pracy :O :O W sylwesta chyba też..ewentualnie jeśli znienacka jakaś impreza wyskoczy to może się skuszę.. Zaczynam też wracać z pracy o 19tej i tak już będzie do końca roku, a potem kawał stycznia, powinnam koło 15go wreszcie się wyrobić..miła perspektywa.. No pomarudziłam i wracam do pisania, na sobotę muszę się wyrobić, a mamcałe mnóstwo jeszcze.
  11. kurcze... rozpakowywanie,układanie i sprzątanie jest o wiele bardziej pracochłonne niż pakowanie :O Mam koszmarne "tyły".. Tak więc mój tydzień zapowiada się niesamowicie w biegu - ps. Majmaczku ja też mam teraz kontrolęi biegam tak jak i ty, oczywiście informacje , wyjaśnienia itd itp Miłego tygodnia wam życzę, nieco spokojniejszego niż zapowiada się mój. Cmok, cmok.
  12. No nie, to ja zdążyłam postawić szafę i zakupić dywany oraz uwaga kurtkę, a wy nic??? A tak poważnie to padam na pyszczek, ten wek mam wolny, ale jutro wielkie układanie rzeczy po szafkach, z piwnicy do domu,pranie szorowanie itp czynności. W dodatku był taki jeden bardzo zminy dzień i znowu mnie przewiało :O Jestem chora, mam nadzieję, że jakoś przez te dwa dni mi przejdzie... Na szczęście dzisiaj zakupiłam kurtkę, więc już więcej tak bardzo nie zmarznę. Miłego odpoczynku wszystkim!!!!!!
  13. Oj zabiegane, zabiegane, a co będzie przed świętami :D Ja wykańczam mieszkanko, ale dziś znowu zasypiam w locie.. Jutro wreszcie stanie szafa!!! Cmok, cmok!!
  14. nie, nie mam kłopotów z pamięcią !! Co za złośliwa reklama!! Hej, jest mi już troszkę lepiej, staram się trzymać z tym swoim przyziębienio-chorobą na zmianę, muszę bo w wek do pracy i trzeba pogadać hehehe No właśnie i się przygotować jeszcze. Mój remont mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu zakończy się wreszcie z sukcesem i może osiądę zadowolona i szczęśliwa. Amirko pomysł na wspólny wypad nas wszytskich jest jak najbardziej fajny, nie wiem tylko czy uda nam się wszytskim jakoś dogadać z terminami, a przede wszystki miejscem. No ale wałkujmy temat może w końcu uda nam sie szczęśliwie wszystkim spotkać :) Momirko i Majmaczku serdecznie was pozdrawiam,wpadajcie częściej pracusie. Oddalam siena jedzonko, a potem muszę wybrać w końcu i zamówić dywany... Buziaki dla wszystkich!!!!
  15. Hej... a ja dalej mam podłe samopoczucie, a jeszcze w dodatku facet od szafy nawalił termin i znowu wszystko o tydzień się przeciągnie.. ech, pewnie ta jesień brzydka dokłada swoje trzy grosze do samopoczucia.. Pomarudziłam..idę żeby wam nie truć.
  16. Amirko miło cię zobaczyć :) i S oczywiście, bo jeszcze nie miałam okazji. ładna z was rodzinka. Sorki za mój humorek, jestem chora, przez to zła, zmęczona, obolała i ogólnie do bani... cmoakm wszystkie i pa pa...
  17. hej.....nie napiszę nic więcej, bo mnie dopadlo choróbsko i wszystko mnie boli, każdy minimetr mego ciała, a na nieszczęście mam 176cm wzrostu...leżę i wyję w boleściach, gorączce i naprzemiennych potach zimnych i gorącyhc... paapa
  18. Majmac ty szalona kobieto, na sama myśl mi słabo :O My w zeszłym tygodniu sprzątaliśmy do 4tej rano i po wstaniu o 10tej byłam nie do życia i w dodatku natychmiastowo się rozchorowałam.Ty to masz zdrowie!!! Co do mebli to troszkę się naszukałam takich, które są i fajne i mają przystępną cenę, ale na fotele nie mam miejsca więc w tym temacie ni w ząb ci nie pomogę. U mnie niestety leje jak z cebra drugi dzień z rzędu, przez co czuję się cudownie sflaczała i zmęczona :O Nie zrobiłam w domu nic ii nic mi się nie chce. Jutro muszę zaś załatwić do końca z meblami, bo muszę zapłacić zadatki, potem pogonić faceta od szafy i jeszcze coś przedyskutować..mo i jeszcze firanki czyli do krawcowej, no i w pracy posiedzieć do 18 tej.... Tak czy inaczej zerwę się na jakąś godzinę bo nie mam wyjścia. Noa w przyszłym tygodniu i w kolejnym do tej drugiej pracy, niestey nie wiem nadal czy w sobotę czy w niedzielę i na ile godzin :D Organizacja tam jest rewelacyjna... Trzymcie się ciepło!!!
  19. No hej!!!! Witam was z własnych śmieci :D Mieszkamy już u siebie od tygodnia, ale to była walka z bałaganem, kurzem i samym sobą.. Poza tym znowu miałam kłopoty z netem, kupiliśmy router i coś na moim lapku nie chciał działać Kilka razy próbowałam coś napisać, ale wysyłanie się nie powiodło. Udało mi się tylko wysłać odpowiedź na fryzurkę do Majmac :) tzn mam nadzieję że doszła...Remont to rzecz straszna, ale i tak wiem, że za jakiś czas znowu będę coś grzebać. Teraz nie udało mi się zgrać wszystkiego do końca i stąd te przedłużenia. Jeszcze dwa do trzech tygodni będę czekać na meble....wolałabym już wszystko uporządkować, denerwuje mnie żę mam ciuchy w workach, kosmetyki w różnych szafkach kuchennych itp. To nie jest w żaden sposób funkcjonalne!!! Poza tym strasznie się wnerwiam na włosy, drugie cięcie już nie wyszło fajnie i teraz mam nerwa. Nic, musze poczekać aż odrosną . Zakupiłam sobie ten nowy specyfik na włosy, zobaczę czy to coś zmieni, ponoć po trzech miesiącach efekty są zauważalne. Cóż jeszcze? Mam masę wydatków, bo oprócz tych co sama zaplanowałam wyszły niespodzianki, np panowie wywlekli pościel tą dla gości bo tak im pasowało, no i oczywiście cała była kosmicznie zagruzowana i okurzona , myślałąm żę wybuchnę ze złości!!!! Tak więc pościel muszę zakupić ponownie...(kołdry i poduszki). A potem mam nadzieję, że sie spotkamy u mnie na babskich pogaduszkach????? :) Majmaczku czy twoje spotkanie było udane??? A,zaraziłas mnie tym pięknym storczykiem, więc niebawem zakupię i będę cię prosić o wszelkie wskazówki w chodowli. Momirko nie pogroże paluszkiem, bo cóż mogę? przecież wiecie że to nie przymus...Choć lubię wiedzieć co u was słychać. Możę podeślesz jakąś nową fotkę M. ??? Amirko przykro mi że spotkała cię jakaś przykrość, trzymam kciuki żeby czas faktycznie zaleczył rany... trzymaj się Co do maleństwa to oczywiście kibicuję, trzymam kciuki i udanych starań :) Pozdrów swoją rodzinkę, wszystkie pozdrówcie swoje rodziny :) Zmykam posiedzieć i odpocząć. Jak znajdę siłę to poukładam w szafkach a jak nie to odpoczywam. Meble dogadałam przez telefon, a krzeseł nie chce mi się oglądać, myślę że będą ładne :D Leje deszcz a ja przetłuszczam włosy do farbowania, więc też nie bardzo się nadaję do wyjścia :D Miłego wekendu!!!!
  20. Hej zaganiane.. Ja dziś pakuję manatki, tak więc pozostawiam was na jakiś czas... Bądźcie grzeczne, zdowe i uważajcie na siebie. Mocno ściskam i do usłyszenia!! Mam nadzieję,że jak się zaloguję to będzie co poczytać. Pa pa
  21. Halo, gdzie się podziałyście??? Ja jestem niesamowicie rozpromieniona remontem :) A wczoraj przeglądaliśmy ogłoszenia o sprzedaży mieszkań, powróciła myśl o zakupie większego, ale jednak zrezygnowaliśmy z tego. Ceny są kosmiczne, a aż tak źle nie mamy. Nie ma sensu płacić tak kosmicznych rat kredytowych, może kiedyś jeszcze wrócimy do tematu. A teraz ostro się biorę za remont!!!! :D Ogólnie mam szaleńczo zapracowany rok, teraz wszystko mam na głowie, dwie prace, remont, jakoś zgrac to wszystko... No i jestem monotematyczna ... ;) Ściskam!!!!! Niebawem zniknę na troszkę, bo wszystko odłączę i spakuję, laptopa też...- będę tęsknić chlip chlip....
  22. Hej!!! Wróciłam ze szkolenia, było przepieknie!! Szkoda tylko, że mieliśmy tak niewiele wolnego czasu, a w nocy raczej nie specjalnie już się dało spacerować i podziwiać górskie jesienne krajobrazy.Poza tym po czwartkowym wieczorze integracyjnym w piatek wyglądaliśmy i czuliśmy się okropnie.... Wysiedzieć w takim stanie na szkoleniu to było istne piekło... Wróciłam i biorę się ostro za remont, wszystko wymaga czasu, a ten biegnie nieubłaganie. Muszę dogodać się z majstrem no i zdecydować się na meble, bo na niektóre trzeb apoczekać 6 tygodni... A jutro idę przecież do pracy.. Dziś też miałam iść do tej codzinnej, ale chyba nie dam rady. Poprałam, zaraz poprasuję, potem posprzątam i przyszykuję się na jutro.. Poza tym nadal jestem "zmęczona" po szkoleniu. Amirko mocno cię ściskam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!! Momirko odezwij się,czekam na wieści. Serenity tradycjnie wzywam cię do napisania!!!! Kobieto co się z tobą dzieje?!?! Majmaczku moc uścisków! Oj jak bardzo byś mi się teraz przydała z tym swoim motorkiem i zorganizowaniem!!! Lecę,pa pa
  23. A ja jadę na szkolenie... Do usłyszenia :) Uważajcie na siebie i niech moc będzie z wami!!
  24. No Amirko, coś nie możemy wpaść na siebie w czasie topikowym, ale cieszę się, że piszesz częściej i więcej :) Fajnie posłuchać co tam u was słychać. A widzę, że niemało się dzieje!!!!!!!!!!! Trzymam kciuki za owocne przemyślenia :D:D NIe powiem, zaskoczyłąś mnie! W sumie niby od dawna wspominałaś o kolejnym maleństwie, ale tak czas leciał a wy nic...a tu proszę taka niespodzianka!! Trzymam kciuki!!!!! Oczywiście daj znać jak zakończy się historia z zębem, oby jak najszybciej i jak najmniej boleśnie!! Co do korków, to niestety ja ci nie pomogę, nie mam zwyczajnie rozeznania, ale myślę sobie, że możesz poszukac w necie ogłoszeń o korkach i zadzwonić jako zainteresowana i zapytać jaka jest cena. Wtedy możesz zaproponować taką samą, albo podobną :) Co do zimy miałąś rację, pogonię gdzie pieprz rośnie :D:D Tak bardzo bardzo nie lubię zimy... Niby mi się podoba i są święta i jest tak rodzinnnie, ale ja tak koszmarnie wtedy marznę :O:O Majmaczku uważam na siebie, a przynajmniej się staram, choć masz rację, tempo wszystkiego zaczyna mi wychodzić różnymi dolegliwościami, jeszcze do tego ten remont.. Najgorsze, że nie mam kiedy porozglądać się za materiałami, siedzę więc w wolnych chwilach na necie i przeglądam, a potem szukam sklepów we Wrocku i jak tylko się da to wydzwaniam z pytaniem czy "to" jest w ogóle dostępne itd itp. A czasu za dużo nie mam, już widzę, że z października zrobi się listopad... Zakończyłam podsumowanie trzech kwartałów, ale wek spędzony w pracy - jestem zmęczona, a tu trzeba jechac na szkolenie, na którym zajęcia zaczynają się o 8 rano a kończą o 20tej.. Wrócę późno wieczorem w piątek, a w wek idę do drugiej pracy.. Ale kołomyja.. Ty też się trzymaj dzielnie!!! Mam nadzieję, że aklimatyzacja przyspieszy i poczujesz się lepiej, no i że nowy pracownik będzie kumaty, to strasznie ważne!!! Ściskam cię mocno! Momirko, czekam na relację zkraka!!!!!! Bardzo mi szkoda, że mnie z wami nie było, chociaż na przyszłość mów wcześniej że jedziesz, a nóż widelecwskoczę w pociąg????? Serenity odezwij się, odezwij się, odezwij się.... Ściskam was mocno wszytskie i idę na zakupy.. Miał pójść P, więc nie specjalnie się tym trapiłam, ale poszedł po jakichś uroczystościach na jakieś spotkanie i nieco za dużo wypił, jest kompletnie zalany, nigdy go takiego nie widziałam, jestem w szoku. Nie będę się znęcać nad nim, wystarczy mu jutrzejsze samopoczucie :D A mi nie pozostało nic innego jak tylko ruszyć na łowy... Pa pa!!!
  25. Momirko koniecznie pozdrów wyściskaj i ucałuj - wiesz kogo :D I proszę nie podrywac Daniela! Amirko szczerze współczuję!!! Trzymaj się dzielnie i obyś jak najszybciej pozbyła się tego mocno bolącego problemu!!!! Czy żyję?? Żyję, ale ledwie, jak zawsze przy zamknięciach. Wracam póxno i pracuję w weekendy. Dzis też mnie to czeka :O A w międzyczasie oczywiście w głowie remont... Zmykam, zjem i idę.....
×