

erwina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez erwina
-
Kochana i niezawodna Momirka nie zapomniała o kawie! Nie to co leniwe erwinki ;) Momirko więc czekam w napięciu na rozwój sytuacji :) odnośnie grzechotki.... Majmac zaiste twoje przygody są ciekawe :D Dziś zaczynam dzień od zielonej herbaty i pracy. Z tym ostatnim trochę szkoda ;)
-
Grzebanie w starociach zajmuje dużo czasu :) Znowu poprzekładałam częśc rzeczy :D Niedługo sama się pogubię hehe No i stwierdzam że sentyment do pewnych rzeczy jest straszny. Nie mogę się pozbyć ich a w sumie mi nie są niezbędne.. takie to dziwne.. Wracam do przeglądania staroci. A rozmarzyłam sie przy tym bo znalazłam listy które do mnie pisał małzonek :D
-
eloł :) Amirko, wierzę że bardzo sie o sobie martwisz a o dzieci i męża jeszcze bardziej. Sama zobacz jak dbasz o wszystkich, zauważasz problemy i walczysz, nie dajesz szansy na większe zło. Jesteś wspaniałą żoną i matką :) Wszystko sie poukłada bo nie ma innego wyjścia. Czasem życie takie jest, ale oprócz takich problemów trzeba też żyć pozostałą jego resztą, bo też istnieje.. Radość i optymizm pozwala w życiu na zniesienie nie jednego, ale i na to by i pomóc walczyć z przeciwnościami. Z czego sie cieszyć ? z tysiąca innych rzeczy które na nas nie spadły i za to trzeba dziękować. To oczywiście tylko moje słowa, więc nie myśl że cię pouczam :-) to tylko refleksje i to moje. Możesz mi wieszryć na słowo, że ja nie tylko przeszłam to co niewyobrażalne, nie tylko przeżyłam choć niewiele miałam na to szans, ale wciąż na stałe zmagam sie z problemami.. Głowa więc do góry kochana!!! ;) Niedzielne całusy! Serenity jednak nie poczytałam o tych ozdobach, jakoś wczoraj ne miałam siły i wygląda na to, że dziś tez jej nie znajdę. Czuję się tak jakby przejechał po mnie walec drogowy :O istana katastrofa.. Mam więc zamiar odpocząć po raz kolejny. Umyję włosy, pogrzebię w starych śmieciach (szafie heheh) i może w ciuchach jak znajdę w sobie siłę. Kurde jak ja nie znosze takiej beznadziejnej pogody :O Na szczęści myśl o postawieniu pięknej choinki nastawai mnie optymistycznie do najbliższych dni, bo wiem że będę sie z tego cieszyć jak dziecko :) I ta radość już we mnie drzemie, więc jest nawet znośnie :) To buziaki wszystkim zasmuconym, stęskniony, zapłakanym i zapracowanym!!!! Strasznie was lubię więc wysyłam wam moc pozytywnych fluidów!!!! Niech wam chociaż odrobin ę radości przyniosą.
-
Też właśnie dlatego Serenity mam zamiar wskoczyć do wanny tylko na chwilkę :) Właśnie wróciłam z zakupów, rany jak jest zimno!!!! Jestem w szoku! Nie cierpię zimna!!!!! Co do ozdób hmmmm powiem tak, zakupiłam troszkę aniołków w kolorze kremowym :D:D można więc powiedzieć że produkcja ruszyła hehehehe Jeszcze nie sprawdzałam na tej stronce co można wykombinować, ale znając moje talenta ;) nie wiem czy coś mi wyjdzie z robót samodzielnych hehehe Nic to, biorę sie za odkurzanie, potem jedzonko, pranie... o takie tam.
-
Momirko cóż za skandaliczna pora nocy?!?! Jestem pod wrażeniem i zyczę dotrwania do nocy w dobrym stanie! Wita wszystkich radosna furiatka :D Wywaliło mnie dziś z rana, zimno strasznie, gardełko znowu daje oznaki zmęczenia materialu. Wstałam bo wiem, że pośpię sobie w dzień. :) Wyciągnęłam jedzonko szkoda że dopiero teraz. Całkiem zapomniałam wczoraj i teraz nie wiem, czy mi odmarznie :O Mówi się trudno.. Moje plany na dziś znacie, prawie że błogie lenistwo. Wyskoczę do kilku sklepów, zrobię pranko i leżakowanie na kanapie. Chętnie wzięłabym długa cudowna kąpiel, ale z @ tośrednia przyjemność.. No może na chwilkę wskocze żeby sie zagrzać. Co do śniegu to u mnie nie da się nawet snieżki ulepić, pada i topnieje. Ledwie widoczne białę coś jest więc kompletna klapa. Miłego dzionka kochane :) Majmac ja też się wpisałam do klasy :)
-
Z caffe się coś się dzieje, chyba ze 20minut wysyłałąm tego posta
-
się domyślasz to pytanie było odpowiedzią na moje stwierdzenie co domalowania... No ta najgorsza ma 28 lat... O co jeszcze tak straszne się obraziła? Otóż ze dwa miesiące temu postanowiła zrobić sobie taki głęboki peeling z kwasu. Powinna to robić kosmetyczka, no ale.. w każdym bądż razie zrobiła sobie w weekend i w poniedziałek zobaczyłam, że ma strasznie spaloną buzię, no dosłownie wręcz poparzoną po tym kwasie i jeszcze zajechała sobie pod oczy czego robić nie wolno. Więc taka zmartwiona pytam \" jejku jak to brzydko wygląda, może jednak powinnaś pójść z tym do kosmetyczki?\" No i tym wyobraź sobie jej dowaliłam że źle wygląda i czy ja zdaje sobie spraw ę jaka jestem niemiła, że dowalam że źle wygląda. Kurde szczęka mi opadła.... byłam naprawdę zmartwiona o to żeby jej sie coś nie stało... Jestem ciekawa czy jak ma ranę ciętą to też zmusza wszystkich do mówienia: o jaka piękna ranka, cudowna, jutro jej już nie będzie, ale jest taka gustowna, w ogóle jej nie widać.. A może trzeba udawac że sie jej nie widzi??? No sama zobacz, ale może ja się mylę w swojej ocenie?? Może faktycznie źle się odezwałam??? :O:O
-
Masz rację :D cenzura czasem jest przezabawna. A może przez \"u\" pisałaś??? Chojrak...chojrak..
-
Momirko!!! łapka i buźka że jesteś, choć tu na ploteczki! Jesli chodzi o moje towarzyszki to wyc polega na tym że są cholernie przewrażliwione na swoim punkcie. Okazało się, że uznały że dowalam im, w sytuacji kiedy nasmiewałam sie z siebie że kiedyś byłam o wiele ładniejsza, a teraz rysy twarzy mi się wyostrzyły, no i niestety w tym wieku to trzeba się już malować, żeby nieco gubić te oznaki starości. No więc to zdanie zostało przez nie odebrane jako dowalanie im że brzydko wyglądają... Niesamowite prawda?... No i co ja mogę w takiej sytaucji??? Po prostu nie zabieram głosyu i się nie odzywam. Uznałam że to bez sesnu. Tylko nie myślcie sobie że to chodzi o te jedne słowa, przykładów mogłabym podac więcej tylko po co? Ten chyba wystarczy? :) :) W gruncie rzeczy nie mam zamiaru sie już tym przejmować :)
-
Emenems a jak tam przygotowania do sesji?? Jakieś ciekawe przedmioty lub wykładowcy? Ja pamiętam ze swoich studiow że czasem nie przedmiot był przerażający a sam egzaminator, który miał swoje ulubione \"wejścia\". Pamiętam że potrafił zadać pytanie, \"a ten wróbel na drzewie to siedzi czy stoi?\" albo równie ciekawe \"sytuacja wody w kranie\".....
-
Wow!!! Według mnie to sporo, ale też z drugiej strony kupujesz razem ze sprżetem. Poza tym ja zawsze dowiadywałam sie o moją kuchnię, która jak sądzę jest co najmniej cztrey raz mniejsza od twojej. Ale sumka nie powiem, imponująca....
-
O dzieki! :D Haha czuje się niebywale nagrodzona ;) Chochla zawiśnie na zaszzytnym miejscu ;)
-
Dzięki Serenity za dobre słowa. Czasem staram się cos tam zrobić, ale nie za łatwo pomysły mi do głowy wpadają a i wykonanie takie sobie. Zreszta najbardziej mnie chyba denerwuje ta strata czasu... Ale ostatnio robiłam pyszną polędwiczkiem z białym sosoem i winem :) Mniam mniam,.... Zreszta porcję polędwiczki mam zamrożona więc jak mnie najdzie :D Tylko wino wyszło i trzeba zakupić.
-
Dzisiaj jem jakąś paskudną bułkę na śniadanie ble.. A na obiad wyjęłam gołąbki ale takie inne. Moja teściowa robi gołąbki w papryce, mniam :) Ostatnio zrobiła mi trochę mrożonek, więc jakby kilka obiadów mam z głowy. Ciesze sie zwłaszcza ze względu na weekend, heh nie będę musiała stać przy garach Jupi!!!
-
Ha, z tego co słyszałam to ten mniej oczytany zażyczył sobie super wypasionej komórki, a takiej nawet ja nie mam i nie mam zamiaru mu kupować. Jest tak rozpuszczony że nawet sobie nie wyobrażasz. Oni zresztą też nie mają takiej kasy żeby mu to kupić, a on potrafi czymś innym po prostu rzucić w kąt i trzaskając drzwiami wylecieć jak z procy obrażony... Nie będę więc ich pytała co chce mały. Co do drugiego, to kończy się tak że siostra sama kupuje i przywozi prezent, a potem nawet nie chce zwrotu kasy, więc te prezenty są co najmniej \"dziwne\"... Kłopot mam jak cholera.
-
O kurcze, nie wiem czy pęka, bo to należałoby zbadac usg. Ale oprócz tego mogą to być plamienia po odstawieniu castagnusa (zdawało mi się że brałaś), albo za niski progesteron, albo jeszcze coś innego. Gdybyś miewała tak wcześniej, to nic strasznego. Jesli pierwszy raz to postaraj się jednak pójść do gin i popytać. Ale przede wszystkim zrób te badania. Niestety trzepią solidnie po kieszeni, ale wierz mi że warto.
-
Za bark kawki sory, jak widac leń ze mnie straszny :O
-
Oki Serenity, poczekam tez i na inne propozycje, ale jeśli chodzi o dzieci to książki odpadają. Jeden mieszka w Niemczech i czytanie polskiej książki może być zbyt trudne, a drugi to gamoń, który stroni od książek i raczej inteligent z niego nie będzie... Przykre to, ale to wina mojej bratowej... NIe mogę patrzeć na to jak go wychowuje i co robi... okropieństwo..
-
A teraz jeszcze tak na poważnie, doradźcie mi jakieś fajne pozycje książkowe dla mamy. Sama nie wiem co jej kupic, ale może pooglądam w księgarni to co doradzicie? No i najważniejsze, co dla dzieci?!?!?!? Majmac i Amirko na was liczę w tej kwestii bo ja kompletnie nie wiem. To są chłopcy, jeden w drugiej klasie drugi w trzeciej. Pleas doradźcie mi!!!!
-
Povchwal się słowami, gestami, prezencikami.... No sama rozkosz! :) Uśmiecham się na myśl o wspomnieniach...
-
Momirko więc łącze się z tobą w bólu, pocierpimy razem, a razem ponoć raźniej :) Muszę ci powiedzieć że te pomarańcze wyglądają cudnie, może podsuszysz a potem zawiesiś na choince i się przyjmie? ;) Ja też powoli zaczynam zbierać swe kości do domku. Majamc dziś ja smażę chleb, normalnie tak mi źle, że nawet nie chce mi się iść na obiad. Potem drzemka a potem lości :) Amirko musisz zatrudnić Jana i Zośkę chyba też bo faktycznie ostatnio niemalże nie zaglądasz. W domu to chyba wysoki połysk panuje hehehe a ja tu bidna ze szczerości za najgorsża pedantkę robię ;) Momirko kochana, a jak tam sprawy? Zdradź nam parę szczegółów, nie muszą być te pikantne ;)
-
Cytryna ponoć czarnieje i przez to nie jest za ładna. Ja pokroiłam pomarańcz na takie trochę grubsze plastry i za pomoca igły z nitką zrobiłam dziurki i zawieszki. Zapętliłam uszka i powiesiłam sobie w kuchni na wisząco. Cholewcia co za elokwencja :D No w każdym bądź razie wiszą sobie na uchwytach od kuchennych przyborów, a te spoczywają na blacie i co nieco drażnią swoim robieniem nieładu właścicielkę hahahaha
-
Chetnie posłuchałabym sobie tej pięknej piosenki i popłakała nad dawnymi miłościami :D i nie tylko! Hehehe no biedna Serenity [tuli i głszcze] Niestety będziesz musiała to przetrzymać! A ja radyjka nie mam w pracy, więc nici ze słuchania. W domu zresztą też nie mam, wydałam i nie mam. Czasem puszczam sobie z komórki.
-
Ja tez chcę kitkata!!!!!!!!!
-
Nie byłam niestety na forum, zostwiam sobue na weekendzik tą przyjemność, zwłaszcza że będę się męczyć z @ brr. Ch etnie zoistałabym jeszcze troszkę, ale właśnie ,muszę zająć się baaaardzo pilnymi sprawami.