erwina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez erwina
-
No tak, obawiam się że to byłaby istna katastrofa :D:D nie wspominając o czadowym smrodku hehehe A mo że któraś z was była w jakimś markecie na dniach? Pytam bo ja nie za często jeżdżę, a może choinki już są w sprzedaży tylko ja nic o tym nie wiem???
-
Dzięki Serenity, poszperam tam troszkę, może w weekendzik? Bo plan mam taki, że leżę w domku i odpoczywam :) Zwłaszcza że to weekend z @...
-
No faktycznie mnie naszło ;) rybka z choinką, ale wiesz jakoś nie wyobrażam sobie siebie wieszającej żywe stworzenie... :O Znasz mnie, potrafię sterczeć pół dnia o suchym pysku żeby uratować zwierzątko...
-
Jest tego duży kubek, można się nieźle najeść, nie zawiera konserwantów i ma uwaga tylko 107 kcal. Prawda ze niewiele\\?
-
Pamiętam jak je kochasz, złościsz się co nie miara hehehehe zwłaszcza na moją ulubioną, której mogę słuchać bez końca :D Atmosfera świąt zaszczepiła sie we mnie podczas tego weekendu, myślę o choince prawie stale :) Szkoda że nie ma już w sprzedaży bo pewnie szalałabym z radości. Tyle rzeczy muszę dokupic w związku z choinką, to będzie pierwsza duża choinka w moim własnym m2!!!!
-
Link nie chce się za diabła otworzyć. Ani ze strony ani wklejony
-
Na piętach Amiry? :D:D
-
Serenity a co z ozdobami na choinkę? Jakieś pomysły? :) Tylko proszę nic skomlikowanego ;)
-
A to inny kolorek będziesz miała? Ja myślałam że ten co na zdjęciu, bo z linka odpala sie taka jedna kuchnia, ale może nie ta? Fajne są takie nowoczesne kuchnie :) Co do akwarium to faktycznie wciąż sie waham :D
-
Ja kiedyś też chciałam brać castagnusa, ale zanim to zrobiłam to dobrze i dużo poczytałam w necie i jakoś tak wyszło, że nie jest całkiem obojętny dla organizmu, więc ostatecznie go nie zakupiłam. Poza tym odczekaj do zrobienia badań, bo wyjdą zafałszowane i nie ustalisz co jest \"nie tak\". Takie leki ziołowe pobudzają określone wydzielanie hormonów, więc powinnaś najpierw zrobić badania. Przecież nie chodzi o to żeby leczyć nie to co trzeba. Oczywiście sama zdecyduj, :) Wiesz, że ja życze ci jak najlepiej :)
-
No to jak się oderwałam to nikogo na tej kawce nie ma ;) To zmykam do ciężkich robót.
-
Majmac a do ciebie nadal mam pytanko. Chyba zabiegana nie zauważyłaś. Powiedz mi czy ta pokrywka na akwarium z bojownikiem jest jednolita czy też w jakieś dziurki i czy wtedy trzeba stosować jakiś filtr albo napowietrznik czy coś takiego???? No i pytanie które zaczęło mnie najbardziej dręczyć... jak się czyści takie akwarium?????????????????? Mam na mysli sytuację, gdy jest w nim już piasek, kamienie, jakieś rośliny itp?????????? Opisz mi konieczmnie jak to sie robi?
-
Mebelki ładne :) choć ja wybrałabym jaśniejsze fronty, żeby tak bardzo nie atakowały. No ale przecież każdy w czymś innym lepiej się czuje :) Ja często tak mam, że np jeśli mam ocenić to mi sie podoba, uważam że jest ładne śliczne, ale jednocześnie nie potrafiłabym mieć tego u siebie. Świderek co? ;) Ja widzę Serenity, że ty naprawdę wyrobisz się do świąt!!!! Jestem pod wrażeniem!!!! Ale jakie to będa cudowne święta! W takim nowym mieszkanku, a w dodatku pachnącym choinką... Mówiłam wam już pewnie, że w tym roku stawiam choinkę? Ale moje zwierze będzie miało dziką radochę! :D Obawiam się niestety o bąbki. W zasadzie nier tyle o bąbki co o kota, bo jesli stłucze a potem skaleczy sobie łapki?????????? :O:O nie wybaczyłabym sobie..... W każdym bądź razie jakoś zakombinuję, bąbki postarm się tak mocno zamocować żeby nie spadały, a choinkę mam zamiar przywiązać do klamki od okna, żeby nie spadła w całości. Najbardziej sie martwię o same święta bo pojadę przynajmniej na jeden dzień może dwa do rodziców, a on zostanie sam w domu. Kiedyś widziałam też takie \"szmaciane\" bąbki. Może jeszcze takie spotkam??? Albo ozdobię czymś innym??? Poza tym już suszę sobie kilka plasterków pomarańczy. :) Serenity a ty masz takie fajne talenta różne, może doradzisz jakieś ozdoby?? :)
-
Serenity ja bym stosowala ostrożnie castagnus, przede wszystkim dlatego, że nie masz zrobionych badań hormonalnych, a twoim kłopotem może się wcale nie okazać za niski progesteron... Nie działaj pochopnie, bo możesz sobie narobić większego bałaganu niż jest teraz. Proszę cię raz jeszcze, zrób sobie badania hormonalne :) lekarz powinien ci je zlecić najpierw w 5 dniu cyklu, a potem w II fazie, dokłądnie nie pamiętam w którym dniu. Dopiero wtedy będzie można określić jak wyglądają twoje hormony i których masz za mało a których za dużo. O za niskim progesteronie świadczą krwawienia w II fazie cyklu czyli po owulacji aż do @. Naprawdę bardzo gorąco cię namawiam do zrobienia tych badań, pobiorą tylko krew i po kłopocie :) Dzięki za kawkę, rzeczywiście menda ze mnie :P Dzisiaj nie mogłam się po prostu podnieść z wyra, a w oczach czuję piach po prostu. Chciałam po południu zasiąść przed kompem żeby pouczyć się niemieckiego, ale tak koszmarnie mnie oczy bolały że nie dałam rady. A dziś nie mogłam ich odkleić. Ogólnie rano to zataczałam się jak po imprezie suto zakrapianej. Kurcze jak ja jutro wstanę?!
-
Berek! Ja ganiam ;) Amirko kochana w tej nowinie jest absolutna radość taka, że nastąpiła szybka reakcja. Jesteś naprawdę dobrą troskliwa matką, która szybko zauważyła problem a jeszcze szybciej zareagowała. Dlatego wiem, że z twoimi maluchami będzie zawsze wszystko dobrze. :) Głowa do góry słonko, wszystko się ułoży :) Ja niestety brykam do robotki, a mam bardzo bardzo dużo i bardzo pilnych rzeczy do pozałatwiania. Strasznie tęsknię za dawną szefową wczoraj do mnie dzwoniła.. Kurcze to były fajne czasy, ech...
-
Buziaki z kociołka i pa :)
-
Serenity szczerze ci współczuję tego bałaganu. Pamiętam jak ja tak miałam a w dodatku żadnej rodziny w pobliżu, żeby chociaz skoczyć się umyć :D:D Myłam się w misce grzejąc wodę w czajniku hahaha Nie miałam nawet normalnego dostępu do wody, tylko taki karnik zawieszony na rurze od zimnej wody :D To były czasy!! Wszystko stało gdzie popadnie! Jeden wielki bałagan i syf, w tym wszystkim ja. I jeszcze chodziłam do pracy ;) A po pracy osobiście zakasałm rękawy i robiłam hehe Do dzisiaj często z mężem wspominamy te ciężkie chwile. Porób zdjęcia koniecznie, ja nie zrobiłam i żałuję, bo opowieści nie oddają obrazu sytuacji. ;)
-
Taa...własnie się dowiedziałam, że remont się przedłuży... po prostu cudownie!! A to jak się domyślacie wiąże się z koniecznością gnieżdżenia się tu z tymi... :O Muszę stworzyć sobie jakąś mantrę, może będę spokojna i opanowana. Majmac z tego co doczytałam, to też ci sie zrobiła towarzysko miła atmnosferka... Bidako, {tuli i głaszcze}.. Przy okazji proponuję wydębić jak najdłuższe L4 ;) Odpoczniesz, odespisz i w ogóle. Serenity a jak twój remont????
-
Kochana Momirko!!! Tyle mądrości z rana! :) Musisz koniecznie częśćiej ;)
-
Żebyście sobie nie myślały, że leniuchuje, to powiem tak, wysprzątałam jako tako, wziełam gorącą kapiel relaksującą, właśnie piorę, żelazko już w pogotowiu czeka, a jeszcze mycie głowy mnie czreka..Jestem śpiąca niemożebnie, wściekła że musze jutro iść do pracy i nie wiem jak wstanę. Do tego @ na horyzoncie... rewelacja prawda? :) Do juterka!
-
Idę dzisiaj na jakiś obiadzik na mieście, nie chce mi się gotować.. Zjem coś, potem zakupy, do domku i pokimać :D
-
No Serenity zaczytana ;) Ale to dobrze, takie rzeczy warto po prostu wiedzieć :) Ja po rozmowie z szefową dowiedziałam się że po zakończeniu remontu moge usiąść z jeszcze gorszą personą męską tym razem. Staram się jednak załatwić, żeby to jednak nie był on. Nikt go nie lubi i jest okropną gadułą, w dodatku mądralińskim co to wszystkie rozumy pozjadał, a niestety się myli. tak więc walcze o lepszą kandydaturę. Przy dobrych wiatrach mam nadzieję że mi się uda :) Wstępnie zgoda jest, no ale przez te torby co siedzą teraz nie moge zadziałać już natychmiast, tylko musze poczekać aż sie wyprowadzą. Swoją drogą to trochę głupio wygląda pewnie, że tacy straszni tu u mnie pracują, ale niestety tak jest. Decyduja o tym różne względy... czasem przypadki... i tak oto jest zbieranka wybuchowa osób. Pare fajnych kandydatur by się znalazło, ale jak się domyślacie czasem tak się nie da przemieszać personelu :( a szkoda... No cóż, zawalcze dalej, bo tego gaduły nie zniose... Po prostu bym sie załamała... W tym roku miałam go uczyć moich czynności, żeby to robił w trakcie mojego urlopu. Nauka była mordęgą bo oczywiście wszystko wiedział, albo nie dał sobie nic wytłumaczyć mając do powiedzenia wiele w zupełnie innym temacie i skończyło się tak, że nie zrobił roboty bo nie potrafił, a \"niższy\" (bez obrazy za słowo) personel boki z niego zrywał. W każdym bądź razie wszyscy sie cieszyli że wróciłąm, tyle że ja nie bardzo bo wszystko leżało odłogiem.. Teraz mam taką kobncepcję, żeby nauczyć kogoś innego, zgoda szefowej wstępnie jest, więc może wreszcie będę mogła ze spokojem pojechać na urlop a przede wszystkim z radością wracać do pracy. No to ważny miesiąc przede mną :) Zawalczę, a co tam, uważam że warto :D
-
Na tej stronce w tym programie zrobi ci sam analizę kiedy jakie miałaś dni :) Takie dosyć pomocne. Może wpadnie ci w oko ;)
-
http://28dni.pl/ a tu można prowadzić swój zeszycik i poczytać :)
-
Codziennie rano o tej samej porze mierzysz temperaturę przed wstaniem z łóżka w ...khmm miejscu wiadomym ;) Wstajesz i zapisujesz w zeszyciku jaka była wysokość temperatury. A wtym zaszyciuku robisz taki wykres, na dole kolejne dni cyklu, a na bocznej wysokość temp. I zaznaczasz przy kolejnych dniach kropeczki na wysokości tempki. A potem łączysz punkty :) To tak w skrócie.