Venusianka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Venusianka
-
Hej Inkuś :) No masz racje jestem strasznie zmęczona bo dzisiaj cały dzień w terenie jeździłam po różnych miejscowościach:O A w domciu jak zwykle jest coś do zrobienia i jeszcze tata poprosił mnie żebym umyła samochód. Trochę ruchu się przyda bo zjadłam dzisiaj kilka ciastek i 3 cukierki:P No a tak poza tym to w miare. Zawsze przed okresem albo jak mam okres to słodkie mogłabym jeść cały czas. Ale ogólnie to ciesze się że to tylko kilka ciastek a nie cała paczka. Wiem że takie wpadki nie powinny się zdarzac ale trudno... Inke ja też kiedyś przeglądałam sobie nasz topic od początku i szkoda że niektóre dziewczyny już tu nie zaglądają:( A z tego co pamiętam to smerfetka ma do nas dołączyć niedługo - pisała że jeszcze wróci, więc licze na to:) Ja dzisiaj też miałam się wybrać na solarke ale nie chciało mi się rozbierać:P Postaram się iśc w piątek:) jak jestem opalona to dużo lepiej się czuję:D Inkuś napewno zrobiła się z Ciebie mulata po tym solarium Dobra to ja lecę umyć autko ale obiecuję że tu jeszcze zajrzę
-
Monia co do tych pierogów to też chętnie bym wciągnęła;)
-
Monia trzeba było się podzielić;)
-
Cześć:) Ale tu dzisiaj pusto, zresztą jak zwykle w dni wolne od pracy:) A ja mam dzisiaj wolne i w czwartek też, a myślałam że cały tydzień będę pracować:) Zaczyna się maj i termin który sobie wyznaczyłam do osiągnięcia 65kg. Załozyłam ten topic w połowie lutego i nawet nie marzyłam o tym że schudnę. Ten topic był chyba ostatnią deską ratunku i chyba częściowo mi się udało:) Do ostatecznego celu jeszcze długa droga przede mną ale warto... Oprócz schudnięcia cieszę się że poznałam Was dziewczyny:) A tak na marginesie to jak czytam inne topiki to chyba na naszym atmosfera jest naprawde super:) Moje menu dzisiaj: śniadanie ----> pół szkalnki soku pomarańczowego, kromka chleba razowego z szynką i sałatą + jajko + kromka pieczywa chrupkiego. Piszcie dziewczyny:D
-
Hej odchudzaczki! Misia chyba każdy ma wątpliwości jeśli ma wybrać jaką drogą dalej iść. Jak obroniłam licencjata to tak samo nie wiedziałam co dalej. Teraz pracuje ale szkoły jeszcze nie wybrałam...Też mam duże problemy jeśli chodzi o studia mgr :( Julitka gratuluje spadku wagi!!!!!!!!!!!! Cieszę się razem z Tobą:D Ja w weekend zawaliłam kompletnie diete. Dostałam @ i w ogóle lipa..Weszłam na wagę i miałam dzisiaj po południu 68,7...I nie wiem czy możliwe żebym przytyła tak?? W sobote po południu miałam 66,5...... No jestem niemile zaskoczona ale nic na to nie poradzę. Chyba prezent imieninowy w postaci 65 kg na wadze odpływa w siną dal.....
-
Dziewczyny normalnie te 2 ostatnie dni to jest masakra jeśli chodzi o dietkę :O Chyba pierwszy raz od początku odchudzania pozwoliłam sobie na tyle No ale spoko, jutro postaram się zjeść mało i same lekkostrawne posiłki;) Dodatkowo mam @ i ważę 2 kg więcej niż w piątek Jutro postaram się nie wejść na wagę ale nie wiem czy dam radę się powstrzymać;) Słodkich snów dziewczyny ps. sny nawet słodkie nie tuczą ;)
-
Monia podziel się tym drożdżowym, please :D Nie odmówie jak poczęstujesz :P
-
Właśnie weszłam na wagę i zobaczyłam ... 66,9 normalnie mnie zamurowało.... Miło zobaczyć dwie 6 z przodu:D Mam nadzieję że dzisiaj nie nagrzeszę za dużo ;)
-
Podobno ma lekko orzechowy smak, ale osobiście nigdy go nie jadłam:) Muszę kiedys kupić i spróbować:)
-
Inkuś doskonale Cię rozumiem i wkurzają mnie takie osóbki jak Twoja szwagierka Trzymaj się i nie daj się wykorzystywać temu chudzielcowi hehehe ;)
-
Monia bo o to chodzi żeby nie traktować diety jak kary!!! Jasne że będę z Wami w weekend (jak wrócę z zakupów i od fryzjera :) ) dzisiaj się dowiedziałam że w przyszłym tygodniu nie będę miała wolnego - napewno pracuje 1-ego i prawdopodobnie 3-go...:( A tak troche z innej beczki: Dziewczyny chciałabym żebyście wypowiedziały się na pewien temat bo nie wiem czy tylko ja tak mam:) Przed odchudzaniem byłam wiecznie zła na siebie że wyglądam tragicznie i ciągle było mi ze sobą bardzo źle!!! A teraz kiedy schudłam jest o wiele lepiej. Nie powiem żebym się sobie podobała ale zaczynam się akceptować (o czym wczesniej nawet nie pomyślałam). Mam świadomość że robię coś żeby lepiej wyglądac i chyba to jest kluczem do lepszego samopoczucia...Jak myślicie??
-
Acha i oczywiście witam nowe odchudzaczki na moim topicu:)
-
IMIĘ..............WIEK....WZROST....START....POSTĘPY.... CEL Inke..............21........170.........78........68,6.. . ....... 65 Venusianka.....23........165.........78.........67,2.... . ...60 Julita.............25........173.........78.........69,6 . .. .........60 lindka............23........169.........58........57,5.. ..........53 Raiqa.............22........170........75.........69,3.. ..........60 Kasiunda........ 23........166........64,2.......61..............52 Deirdre..........24........168........73,7.......70,7... .........59 Jaga356.........17.........163........60................ ..........50 poprostumonia....17.......156.......65...........62..... ........48 Kate555.........19.........167........68..........65.... ..........60 Hej dziewczyny:) U mnie niewielka zmiana bo niecałe pół kg, ale ważne że nie więcej!!!! Marzę żeby w przyszłym tygodniu zobaczyć dwie szósteczki z przodu:D Postaram się żeby tak było:) Gratuluje Wam sukcesów tych małych i dużych, najważniejsze że walczymy dalej i waga spada w dół!!! Deirdre miło mi czytać to co napisałas ale raczej na mnie się nie wzoruj bo za dużo grzesze w trakcie dietki;)
-
Inkuś można to tak nazwać No dobra ja powoli szykuje się do spania, pewnie zleci jak zwykle do północy;) A co do jutrzejszego ważenia to w najlepszym przypadku moja waga stoi a o najgorszym przypadku nie będę myśleć;) Dobranoc
-
Monia wielkie dzięki za słowa wsparcia - chyba tego mi było trzeba:) To pewnie przez tą pracę mam czarne myśli, ale muszę jakoś przywyknąć do tej sytuacji. Musze nauczyć się spędzać efektywnie każdą wolną chwilkę, bo narazie to pogubiłam sie w tym wszystkim ;) Ale wierze że będzie dobrze:D Inkuś ja też wieczorem mam te napady, ale jakos musimy dac radę - nie mamy innego wyjścia wkońcu już dużo osiągnęłyśmy i może damy rade jeszcze więcej:) Muszę zacząć chodzić na solarium, bo jakiś czas temu przestałam i jestem blada - źle się tak czuję. Zawsze jak się ładnie opalę to od razu lepiej się czuję:) W ramach poprawy nastroju jutro po pracy zakupy (napiszę Wam jutro co kupiłam , ale planuje kupic sobie fajna torebkę i buty i coś do ubrania). Umówiłam sie tez na solarium - narazie 12 minut bo nie chcę być czerwona jak rak:O I w sobote fryzjer. To tak wstępnie na tyle;)
-
Witam wszystkie kochane odchudzaczki :D Jak miło wejść i zobaczyć starą gwardię ;) Inke, Smerfetka, Julitka o Was tu myślałam :) no i miło widzieć pozostałe dziewczyny, które są już od dłuższego czasu(Monia, Kate, Deirdre) i te najnowsze( Jaga,Aguuusia) ;) Jesli o kimś zapomniałam to przepraszam-akurat te osóbki o których wspomniałam przyszły mi na myśl. A chciałam przywitać Was imiennie żeby było milej:P Juz jakiś czas nie odzywałam się tutaj, chociaż oczywiście nie zapomniałam o Was dziewczyny!!! Wchodziłam tu czasem wieczorkiem ale tylko tak zerkałam co się tu działo. Pracowałam ostatnio właściwie od 7 do 22... Nie miałam siły nawet napisac słowa:( Postaram się tu codziennie zaglądać, ale w pracy raczej nie dam rady tu zajrzeć...Czyli można mnie tu spotkać tylko popołudniami. Na szczęście soboty i niedziele mam wolne i to jest duży plus (nie ma jak budżetówka;) ). W pracy jest w porządku, atmosferka nienajgorsza i ogolnie nie mam na co narzekać. Martwię się tylko tym, że wiem że nie mam szans po stażu się tam załapac na stałe bo wiadomo jak to jest - wszystko obstawione. I tak cudem udało mi się tam załapać na staż. Dzisiaj tak mi się dłużył czas że szok, ale na szczeście jestem już w domciu... Nie czytałam dokładnie wszystkich postów, ale wszystkie że tak powiem przeleciałam:P No i widzę że ładnie trzymacie dietkę i gratuluje Wam bardzo bardzo bardzo :) Smerfetka dołączaj do nas jak najszybciej i nie zapominaj o nas. Trzymam kciuki za Twoje egzaminy:) Jeśłi chodzi o moją dietkę to jest kiepsko w porównaniu do wczesniejszej dietki. Około 10 jem kromke razowego chleba, ok 13 np jakiś owoc albo jogurt, jak przychodze do domu czyli ok. 17 jem obiad. Jem to co jest przygotowane przez mame. I gdyby tak skończył się mój dzień to byłoby ok, ale zaczęłam jeść wieczorami. Najgorsze jest to że wcale nie jestem głodna a mam ochote na wiele rzeczy. Może się będziecie śmiały ale ja nazwałam to głód psychiczny(żołądek jest pełniutki a mimo to chce mi się bardzo jeść:( ) Walcze z tym jak mogę. Dopiero kończy się pierwszy tydzień pracy i muszę przywyknąc do nowego stylu życia. Mam nadzieję że do tego przywyknę.... NIe wiem jak to dalej będzie ale postaram się jak tylko mogę....bo przeciez obiecałam Wam i sobie że do 29 maja się nie poddam, a potem nie wiem jak będzie. Wiem że już dużo osiągnęłam w odchudzaniu, ale wątpię żebym kiedykolwiek miała wymarzoną sylwetkę:( Upewniam się w tym coraz bardziej...Znowu zbliża się latoo i znowu to samo... Narazie moje marzenie sie nie spełniło i oddala się coraz większymi krokami........ Co do ruchu to narazie jestem za bardzo zmęczona żeby cokolwiek ćwiczyć:( Muszę trochę się przyzwyczaic do tego że pracuję, bo narazie po tych 2 miesiącach siedzenia w domu to ciężko mi będzie się przestawić... Odchudzanie siedząć w domu jest chyba dużo łatwiejsze- mogłam skupić się na sobie a teraz jest jak jest. Juz więcej Wam nie marudzę i nie chcę żebyście pomyśleli że się nad sobą użalam - WCALE NIE!!!! Musiałam napisać co mi leży na serduchu :) No i jeszcze dodam że bardzo ale to bardzo cieszę się że załozyłam ten topić i że właśnie Wy na niego trafiłyście To tyle na obecną chwilę:) Pozdrawiam
-
Dzięki za życzenia dla małego, przekaże ;) No a ja powoli się szykuję bo imprezka na 17. Ostatnio nie mogę się wyrobic więc już idę sie kąpać i potem zrobić na bóstwo :D Jeszcze dzisiaj \"mój szef\" (pracuje u niego od czasu do czasu) przywiózł mi prace do domu. Dzisiaj pewnie nic nie ruszę ale jutro nie wiem do której posiedzę:O W poniedziałek do pracy, a ja się nie przyznałam że pracuje (a pytał) :P Ale kłamczucha ze mnie :P Ale wiecie, dopóki mam dużo czasu wolnego to łapie co się da;) No a jeszcze musze się przygotowac teoretycznie na poniedziałek z dopłat bezpośrednich... Ehh cięzki weekend mnie czeka:O A Wam kochane odchudzaczki życze miłego weekendu, pełnego relaksu i odpoczynku :D Acha i nie obżerajcie się :P ;) (ten apel odnosi się w szczególności do mnie;) )
-
Bartuś to duży chłopak skończył już 6 miesięcy;)
-
Monia ---> Bartuś
-
Raiquś miłej i bezstresowaj pracy życzę:) A ja zabieram się do sprzątania, gotowania i prania ręcznego. Chociaz ledwo żyję przez tą chorobę to i tak muszę wszystko zrobić bo w poniedziałek do pracy a jak wróce to napewno będę padnięta:O Skończyły się dla mie słodkie czasy lenistwa!!! Mam małą nadzieje że dzięki pracy uda mi się szybciej schudnać, tym bardziej że to nowa praca i stres zrobi swoje.
-
Nie chcę jedzenia traktowac jako nagrody bo co będzie jak osiągnę wymarzoną wagę?? W nagrodę będę jadła samą pizze i przez miesiąc utyje 2 razy tyle co schudłam ;) Dziewczyny tak szczerze mówiąc to myślałam że jak się schudnie 10 kg to wszystkie ciuchy do wymiany, że nie będę mogła siebie poznać. A tak wcale nie jest, bo ciuchy owszem są luźne ale nie muszę wymieniac póki co całej garderoby;) A jak patrzę na siebie w lustrze to też jakoś nie powala mnie z nóg mój spadek wagi. Owszem jest duża różnica ale ja jej za bardzo nie widzę. Chyba to normalne że przyzywczajam się do swoich nowych rozmiarów i nie mogę obiektywnie ocenić zmainy wyglądu?
-
Raiquś gratuluje!!!!!!!!!:D Deirdre ja wieczorkiem dzisiaj sobie pofolguje bo maluszek ma pierwsze w życiu imieninki dzisiaj:D
-
Cześć kobietki:) No widzę że weekend i tu pustki:O No ale mam nadzieję że śpiochy niedługo wstaniecie i coś naskrobiecie!!!! Ja nadale męcze się z chorobą ale przynajmniej już tak bardzo nie boli mnie gardło jak wczoraj. Teraz idę sobie coś zrobić na śniadanko. Jeszcze nie wiem co dokładnie:) Zajrzę tu po jedzonku. Piszcie cokolwiek:)
-
IMIĘ..............WIEK....WZROST....START....POSTĘPY.... CEL Inke..............21........170.........78........69,6.. . ....... 65 Venusianka.....23........165.........78.........67,6.... . ...60 Julita.............25........173.........78.........70. .. .........60 lindka............23........169.........58........57,5.. ..........53 Raiqa.............22........170........75.........70,3.. ..........60 Kasiunda........ 23........166........64,2.......61..............52 Deirdre..........24........168........73,7.......72,5... .........59 No ja swoje dane zmieniłam :D Juz pozałatwiałam wszystko i skierowali mnie narazie do GOPS-u i nie wiem co dalej ;) Lekarz powiedział mi że mam zapalenie gardła, no ale mam antybiotyki i mam nadzieję że szybko przejdzie. Dziewczyny gratuluje spadku wagi, nawet z małych sukcesów trzeba się cieszyć!!!
-
Ruszam na podbój urzędów :D Piszcie kobietki żebym miała co czytać jak wrócę!!!